yetiz
  • O nas
  • Co robimy
    • Account Based Marketing
    • Brand building
    • Anywhere commerce
  • Blog
  • Kariera
  • Kontakt
search
  • O nas
  • Co robimy
    • Account Based Marketing
    • Brand building
    • Anywhere commerce
  • Blog
  • Kariera
  • Kontakt

  • Sprawdź jak
  • Strategia marki i komunikacji
  • Płatne źródła ruchu
  • Analityka Internetowa
  • Tworzenie stron i aplikacji
  • UX/UI design
  • Marketing automation
  • Social media i influence marketing
  • Kreacja i content
search

Tag: abm

Spersonalizowany marketing (ABM) dla Gen Z w świecie anywhere commerce

06 października, 2025
Piotr Rocławski

W dzisiejszym krajobrazie handlu, gdzie granice między światem fizycznym a cyfrowym zacierają się, a klient oczekuje spójnych i spersonalizowanych doświadczeń niezależnie od kanału, tradycyjne metody marketingowe stają się niewystarczające. W szczególności dotyczy to pokolenia Z (Gen Z), które wyrastało w erze cyfrowej i ma unikalne oczekiwania wobec marek.

Więcej
Spis treści

Jak Gen Z zmieniło podejście do zakupów?

Raport Deloitte How does European Generation Z buy insurance? [1] rzuca światło na unikalne cechy i preferencje Gen Z w kontekście zakupu produktów ubezpieczeniowych. Myślę, że te wnioski można bez problemu rozciągnąć na wiele innych segmentów rynku, takich jak: produkty finansowe (np. kredyty hipoteczne czy fundusze inwestycyjne), usługi medyczne (placówki i pakiety medyczne), nieruchomości, studia czy usługi turystyczne (chociażby wybór wycieczki zorganizowanej). Uogólniając: zmiana podejścia do zakupów Gen Z dotyczy wszystkich produktów, które można personalizować i w przypadku których zakup może być poprzedzony długim czasem rozważania – bo potencjalna decyzja zakupowa ma duże znaczenie dla klienta. 


Według raportu, projektując kanały komunikacji i optymalne customer journey dla Gen Z, szczególną uwagę warto zwrócić na:

  • wielokanałowość: Gen Z korzysta z różnych kanałów komunikacji i zakupu, oczekując spójnego doświadczenia,
  • poszukiwanie informacji na własną rękę: Gen Z aktywnie poszukuje informacji o produktach i usługach, porównuje oferty i czyta opinie,
  • samodzielne podejmowanie decyzji: Gen Z ceni sobie niezależność i samodzielność w podejmowaniu decyzji zakupowych,
  • znaczenie rekomendacji: młodzi konsumenci ufają rekomendacjom, zwłaszcza rodziny i przyjaciół, ale też swoich społeczności oraz influencerów, z którymi się identyfikują,
  • otwartość na nowe technologie: Gen Z chętnie korzysta z nowych technologii i rozwiązań, takich jak aplikacje mobilne i spersonalizowane oferty.


W tym kontekście,
Account-Based Marketing (ABM), strategia dotychczas kojarzona głównie z sektorem B2B, zyskuje na znaczeniu jako obiecujące podejście w B2C, szczególnie w kontekście anywhere commerce. Anywhere commerce zakłada, że klient może dokonać zakupu w dowolnym miejscu i czasie, a ABM idealnie wpisuje się w tę ideę, umożliwiając dostarczanie spersonalizowanych komunikatów na ścieżce zakupowej od pierwszego punktu styku i ofert w oparciu o indywidualne potrzeby i preferencje konsumenta.

 

Czym jest ABM i dlaczego warto go rozważyć w B2C?

ABM to strategia marketingowa, która koncentruje się na identyfikacji i angażowaniu konkretnych, wartościowych klientów. Zamiast masowych kampanii, ABM stawia na indywidualne podejście, personalizację i budowanie relacji. Działania zgodne ze strategią ABM pozwalają dostarczać potencjalnemu klientowi wartościowe treści i informacje pomocne w podjęciu decyzji zakupowej. 

 

Gen Z i ABM: idealne połączenie?

Czynniki decydujące o sukcesie kampanii ABM-owej, takie jak tworzenie znaczących połączeń, segmentacja list kont dla lepszego zaangażowania, komunikacja rezonująca z segmentami kont/kontami (ABM 1:1) i wyrównanie marketingu i sprzedaży, są podobne do cech skutecznej kampanii kierowanej do Gen Z.

 

  • Zarówno ABM, jak i Gen Z kładą nacisk na budowanie relacji i interakcji, które są wartościowe i istotne dla odbiorcy (tworzenie znaczących połączeń).
  • ABM i strategie skierowane do Gen Z wymagają segmentacji odbiorców, aby dostarczać spersonalizowane i odpowiednie komunikaty (segmentacja list kont dla lepszego zaangażowania).
  • Gen Z oczekuje komunikacji, która jest dostosowana do ich indywidualnych potrzeb i preferencji, co jest naturalne dla podejścia ABM (komunikacja rezonująca z segmentami kont/kontami).
  • ABM oraz skuteczne strategie skierowane do Gen Z wymagają ścisłej współpracy między działami marketingu i sprzedaży, aby zapewnić spójne i efektywne doświadczenie klienta (zatarcie się granicy pomiędzy marketingiem i sprzedażą). To szczególnie istotne, bo klient z Pokolenia Z oczekuje podobnego doświadczenia zakupowego zarówno online, jak i offline (w przypadku bardziej skomplikowanych produktów może przeskoczyć do któregoś z tradycyjnych kanałów sprzedażowych, a dział sprzedaży musi być na to przygotowany).


ABM może pomóc zaadresować jeszcze jedną cechę Gen Z, czyli niższą lojalność wobec marek i firm. W długim terminie lojalność klientów jest kluczowa dla wzrostu i sukcesu firmy. Firmy pracujące zgodnie z filozofią ABM zwykle budują silniejsze relacje z klientami, co przekłada się na większą lojalność i retencję.

Przykład z zupełnie innego rynku? Nike. Mimo tego, że jest marką obejmującą swoim zasięgiem chyba wszystko, co związane ze sportem, bardzo silnie personalizuje swój przekaz – nie tylko do poszczególnych grup, ale też osób. Aplikacje takie jak Nike Run Club czy Nike by You pozwalają na bardzo indywidualne doświadczenie zakupowe. Jednocześnie dają marce wiele informacji o konsumencie. 

Nike był jedną z pierwszych marek wykorzystujących siłę influcence marketingu (ikoniczne air jordany), ale wraz ze zmieniającym się światem wdrożył płynnie również marketing rekomendacji, stawiając między innymi na UGC (User generated content). Efekt?

Piper Sandler’s „Taking Stock With Teens” survey: to półroczne badanie, które śledzi preferencje marek wśród nastolatków w Stanach Zjednoczonych. Wiosenne badanie z 2023 roku wykazało, że Nike jest najpopularniejszą marką odzieży wśród nastolatków o wysokich dochodach. Podobne wyniki uzyskano w jesiennym badaniu z 2022 roku.  

Morning Consult’s „Most Loved Brands” ranking: w badaniu z 2023 roku, które objęło ponad 4000 respondentów z pokolenia Z w Stanach Zjednoczonych, Nike zajęło 4. miejsce wśród najbardziej lubianych marek.  

YouGov BrandIndex: dane z tej platformy pokazują, że Nike cieszy się wysokim poziomem rozpoznawalności i pozytywnego sentmentu wśród Gen Z na całym świecie. 

Ktoś powie, że to wszystko “już jest”, tylko nazywa się inaczej: definiowaniem grup docelowych, personalizacją marketingu, marketingiem one to one, CDP/CEP… i to wszystko prawda.

Wykorzystanie strategii ABM-owej pozwala na nazwanie i uporządkowanie wszystkich tych elementów oraz dopasowanie organizacji do procesu. Jest wyjściem poza marketing.

Uwzględnia kanały interpersonalne (udział działu sprzedaży w procesie podejmowania decyzji przez klienta, system poleceń, np. rodziny i przyjaciół) przy jednoczesnym zawieraniu transakcji w kanałach samoobsługowych. Ponadto pozwala na dopasowanie tempa komunikacji i oferowania produktów do poziomu adopcji klienta (na co potencjalny klient już jest albo nie jest gotowy? Czy jeszcze preferuje zakup online, czy już ma potrzebę porozmawiania z agentem?).

 

Key Takeaways

W kontekście anywhere commerce i oczekiwań Gen Z, tradycyjne podejście do marketingu staje się coraz mniej skuteczne. Pokolenie Z oczekuje spersonalizowanych, płynnych doświadczeń zakupowych w dowolnym miejscu i czasie, a jednocześnie podejmuje decyzje w oparciu o rekomendacje, dane i własne analizy. Account-Based Marketing (ABM) w B2C pozwala dostosować komunikację do tych oczekiwań, tworząc bardziej indywidualne i angażujące ścieżki zakupowe.

Dlaczego ABM może być skutecznym podejściem w B2C?

  • Gen Z oczekuje wielokanałowości i personalizacji – ABM umożliwia dostarczanie dopasowanych komunikatów w różnych touchpointach.
  • Rekomendacje i marketing oparty na społeczności mają kluczowe znaczenie – ABM pozwala integrować polecenia, wpływ społeczności i UGC, co zwiększa wiarygodność marki.
  • Firmy stosujące ABM lepiej dopasowują tempo komunikacji do klienta – mogą płynnie przechodzić od kanałów samoobsługowych do bezpośrednich interakcji sprzedażowych.
  • Nike jest przykładem skutecznej personalizacji w B2C – wykorzystuje dane, aplikacje i influence marketing, aby budować indywidualne doświadczenia zakupowe.
  • ABM porządkuje procesy w organizacji – pozwala lepiej zintegrować marketing, sprzedaż i obsługę klienta, zwiększając efektywność działań.

Wnioski?
Account-Based Marketing w B2C to strategia z dużym potencjałem, szczególnie w kontekście anywhere commerce dla produktów personalizowanych pod potrzeby klienta i specyfiki Gen Z. Segmentacja, koncentracja na wartości, wielokanałowość i mierzalność pozwalają na budowanie trwałych relacji z klientami oraz zwiększanie przychodów. Firmy, które wdrożą ABM w sposób przemyślany i strategiczny, mogą zyskać przewagę konkurencyjną i osiągnąć sukces w erze cyfrowej. W miarę wzrostu znaczenia pokolenia Millenialsów i Gen Z jako grupy nabywców, transakcje zawierane w kanałach samoobsługowych staną się dominującą formą zakupów – w segmencie ubezpieczeń już w 2025 roku mają przekroczyć 50%.

 


[Źródła:]

[1] Deloitte, raport How does European Generation Z buy insurance?, dostęp:  https://www.deloitte.com/pl/pl/Industries/insurance/research/gen-z-a-ubezpieczenia.html

Skuteczny lead nurturing w B2B – od leada do lojalnego klienta

22 września, 2025
Łukasz Heine

Podejście do klienta w świecie B2B bywa często spłycane do zimnego pozyskiwania kontaktów i cyklicznego wysyłania ofert. Kluczem do sukcesu jest lead nurturing, stanowiący znacznie więcej niż jedynie próby „przypominania się” potencjalnym klientom.To proces budowania relacji i zaufania, który ma więcej wspólnego z… randkowaniem, niż ze sprzedażowym sprintem. Dowiedz się, jak wdrożyć te zasady w Twojej firmie i zamienić leady w długoterminowe relacje.

Więcej
Spis treści

Czym jest lead nurturing i dlaczego B2B nie może się bez tego obejść?

Moje doświadczenia pokazują, że lead nurturing to w B2B trochę więcej niż „przypominanie się” potencjalnym klientom czy cykliczne wysyłanie maili z ofertą lub case’ami. To swoiste ogrzewanie leadów, otoczenie ich „troską” w momencie, w którym nie są nastawione na sprzedaż. Chodzi o to, by utrzymywać kontakt, angażować i dostarczać wartość poprzez podsuwanie sensownych treści; prowadzić za rękę, nie trzymając za nią, wskazywać braki w wiedzy, nie mówiąc o nich głośno. Z perspektywy życia i pracy zawodowej idealnym porównaniem dla lead nurturingu jest randkowanie. Nie startuje się do najładniejszej dziewczyny w szkole, która wygrywa wszystkie konkursy, a do tego jest mistrzynią województwa w tańcu nowoczesnym, i z bomby nie zaprasza się jej do kina. Podobnie: nie idzie się do lidera rynku X, z którym o współpracę stara się cała Twoja konkurencja, i nie mówi się – weź nas.

Każdy z tych celów wymaga czasu i skrupulatnego przygotowania, wywiadu, opracowania treści bazujących na zebranej wiedzy, systematyczności i cierpliwości. Daj się zauważyć, doceń sukcesy, określ pozostałych decydentów, dopasuj przekaz również do nich, obserwuj, dostrzeż moment, wesprzyj. W ten sposób zbudujesz zalążek relacji, którą należy stopniowo pogłębiać. 

 

B2B vs. B2C – skąd te różnice w traktowaniu leadów?

Doskonale wiemy, że w B2C ludzie kupują szybciej, czasem pod wpływem impulsu, a cały proces jest mniej skomplikowany, wręcz przewagą konkurencyjną staje się jego upraszczanie. W B2B to bardziej maraton, a czasami i triathlon, niż sprint – tutaj każdy kontakt jest inny, aktorów jest wielu, a sytuacja w organizacji leada zmienia się dynamicznie. 

Dobry lead nurturing wymaga rozłożenia sił i zespołowego podejścia do realizacji komunikacji. Segmentacja na poziomie organizacji poprzez: skalę, branżę, struktury, sytuacji, wymaga konstruowania unikalnych taktyk dla każdego z przypadków. Ze względu na wielu uczestników procesu w ramach jednego podmiotu, personalizacja staje się niezwykle granularna i wariantowa. 

W myśl filozofii, którą wdrażamy i realizujemy z sukcesem u naszych klientów – Account Based Marketing – każda z osób biorących udział w procesie decyzyjnym musi być zaopiekowana osobno. A to, bez rozpisanych dokładnych taktyk i automatyzacji, jest nierealne do wykonania ręcznie lub wyłącznie przez marketing.

 

Jak lead nurturing przekłada się na decyzje zakupowe w B2B?

Temat rzeka! Przede wszystkim: minimalizuje ryzyko odrzucenia oferty lub rezygnacji klienta w trakcie onboardingu. Ale tych obszarów, na które nurturing ma wpływ, jest znacznie więcej. Przykład: jeżeli dotarł do wszystkich uczestników procesu po stronie klienta, to można założyć, że wszyscy są równie świadomi problemu i ewentualnych możliwych rozwiązań, co stanowi olbrzymią wartość w początkowej fazie sprzedaży. Wyobraź sobie sytuację, w której wszyscy, do których mówisz po stronie klienta, wiedzą, o czym to jest.  

Streszczę te obszary w 4 punktach: 

Edukacja i budowanie zaufania

  • Zmniejszenie ryzyka zakupu – dobrze poinformowany potencjalny klient czuje się bezpieczniej w procesie decyzyjnym. Lead nurturing pomaga im zrozumieć pełne korzyści z Twojej oferty, zmniejszając postrzegane ryzyko związane z zakupem.

Skracanie cyklu sprzedaży

  • Wstępna kwalifikacja leadów – dzięki lead nurturingowi działy sprzedaży otrzymują leady, które są już bardziej wyedukowane i „dojrzałe” do zakupu. To pozwala handlowcom skupić się na finalizacji transakcji, zamiast na podstawowej edukacji potencjalnego klienta, co przyspiesza proces sprzedaży. 
  • Automatyzacja komunikacji – narzędzia marketing automation pozwalają na automatyzację wysyłki spersonalizowanych komunikatów, co skraca czas reakcji i utrzymuje ciągły kontakt z leadem, nawet jeśli zespół sprzedaży jest zajęty.

Personalizacja i budowanie relacji

  • Budowanie długoterminowych relacji – w B2B zależy nam na długofalowej współpracy, a nie tylko na jednorazowej sprzedaży. Lead nurturing pomaga budować trwałe relacje oparte na zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu, co może prowadzić do powtarzalnych zakupów i lojalności klienta.
  • Zwiększenie zaangażowania – dzięki wartościowym i spersonalizowanym treściom, lead nurturing utrzymuje zaangażowanie potencjalnych klientów, zachęcając ich do dalszych interakcji z marką, które nie kończą się wraz ze sprzedażą. 

Optymalizacja kosztów i efektywności

  • Niższe koszty pozyskania klienta (CAC): firmy stosujące lead nurturing generują więcej kwalifikowanych leadów sprzedażowych przy niższych kosztach. Dzieje się tak, ponieważ skupiają się na pielęgnowaniu istniejących kontaktów, zamiast ciągłego pozyskiwania nowych „zimnych” leadów.
  • Wyższy ROI – zwiększona konwersja i skrócony cykl sprzedaży przekładają się na wyższy zwrot z inwestycji w marketing i sprzedaż.
  • Lepsza współpraca marketingu i sprzedaży – lead nurturing wymaga ścisłej współpracy między tymi dwoma działami, co prowadzi do lepszego przepływu informacji i usprawnienia całego procesu pozyskiwania i obsługi klienta.

Długofalowe relacje – podstawa, bez której nie da się skalować sprzedaży

Z mojej perspektywy budowanie długoterminowych relacji to nieustanne nurtowanie klientów, ciągły dialog, doskonała znajomość ich wyzwań oraz tworzenie wartościowego contentu dla ich branży, który pomaga im podejmować decyzje. Budowanie takich więzi to jedyna droga do skalowania biznesu B2B, a skrupulatnie realizowane taktyki lead nurturingu przez 20 lat mojej pracy zawodowej okazały się najskuteczniejszą formą generowania sprzedaży i utrzymania klienta.

Jak działa lead nurturing w B2B? Cała magia w kilku punktach

Bazując na codzienności w Yetiz, B2B lead nurturing to zestaw powtarzalnych, ale elastycznych kroków:

  • Zbieranie i ocena leadów – scoring (kto jest gorący, a kto ledwo ciepły, kto utknął)

  • hipersegmentacja, czyli wrzucanie leadów do coraz mniejszych szufladek,

  • personalizacja komunikacji dzięki danym, które zbieramy w trakcie komunikacji,

  • automatyzacja komunikacji i optymalizacja ścieżek nurtowania,

  • monitorowanie zachowań leadów i szybkie reagowanie one on one,

  • lojalizacja – utrzymywanie kontaktu również po zamknięciu sprzedaży.


Segmentacja i personalizacja – dla nas to absolutny standard

W naszej codziennej pracy segmentacja leadów oraz personalizacja komunikacji to nie opcja, a absolutne minimum. W B2B każdy lead to odrębny case, dlatego stosuję różne taktyki marketingowe zależnie od branży, wielkości firmy czy etapu w lejku sprzedażowym. Dzięki odpowiednio dobranemu contentowi i zautomatyzowanej komunikacji, klienci dostają dokładnie to, czego potrzebują wtedy, kiedy tego potrzebują. Co innego interesuje i przekonuje prezesa firmy, a co innego specjalistę w danym obszarze. Każdy z nich to osobny powód i cel komunikacji.

CRM i marketing automation – duet idealny

Jak to wszystko ogarniać? Realizacja lead nurturingu w CRM zintegrowanym z marketing automation daje pełną widoczność ścieżki leadów oraz pozwala na skuteczne nurtowanie klientów na każdym etapie kontaktu. Największe wyzwania? Kontrola nad ręcznym wprowadzaniem danych, a bardziej – minimalizacja tego procesu. Wprowadzenie wspólnych standardów pracy, regularna aktualizacja danych oraz spójność komunikacji na wszystkich punktach styku. Przy ABM pracują ludzie nie tylko z marketingu, ale też z produktu, obsługi klienta i technologii. Wyzwaniem jest unifikacja języka i przepływu informacji w czasie rzeczywistym. Pamiętajcie: shit-in-shit-out!

Co działa najlepiej? Sprawdzone metody z mojego podwórka

  • Top na mojej liście jest rozpoznanie branży, pozycji, którą klient w niej zajmuje, a także zachowań konkurencji klienta. Musisz wiedzieć więcej niż on, ale niekoniecznie musisz to mówić.
  • Nie sprzedawaj w komunikacji zautomatyzowanej – dostarczaj wiedzę i buduj relacje.
  • Rozmaite treści – od checklist, przez webinary, po case studies, ankiety, quizy, video, podcasty, wywiady, eventy. Różnorodność form i komunikatów nie nudzi się, bywa zaskoczeniem, wzbudza ciekawość, przyciąga uwagę. 
  • Analiza – raz na 3-4 dni analizuj to, jak funkcjonują procesy, jak przesuwają się w nich leady, jak performują treści. Żeby robić to sprawnie, potrzebujesz jasno określonych metryk.
  • Testy, testy, testy – treści, targety, czasy publikacji. Pamiętaj, aby w jednym teście wprowadzać tylko jedną zmianę. Dzięki temu dokładnie wiesz, co wpłynęło na uzyskany wynik.

Tworzenie contentu szytego na miarę

Z doświadczenia wiem, że nie liczy się ilość poradników, które można pobrać z twojego LinkedIn, tylko to, czy faktycznie rozwiązują czyjś problem. W Yetiz robimy regularne audyty, by sprawdzić, co działa w danej branży najlepiej. Gdybym miał wskazać powtarzalny schemat – formaty takie jak checklisty czy dedykowane case studies potrafią „zrobić robotę”. Warto jednak pamiętać, że w niektórych branżach B2B dominują targi i na ten moment nic tego nie zmieni.

Automatyzacja z głową, a nie na ślepo

Automatyzacja kampanii mailingowych i ścieżek nurtowania to absolutna podstawa w dzisiejszym marketing automation. Dzięki niej możemy skalować nasze działania i docierać do dużej liczby leadów o różnych preferencjach w spersonalizowany sposób. Ważne jest, aby tworzyć niekoniecznie złożone, ale intuicyjne ścieżki, które reagują na zachowania leadów – na przykład otwarcie maila, kliknięcie w link, pobranie materiału czy interakcja z treścią. To pozwala nam na dynamiczne dostosowywanie komunikacji i prowadzenie leada przez lejek sprzedażowy w sposób płynny i efektywny. Każda taka automatyzacja musi mieć określony cel – czyli nasze oczekiwane zachowania użytkownika.

Analiza leadów – cały czas na bieżąco

W Yetiz stale monitorujemy wskaźniki otwarć, kliknięć, pobrań, a także interakcje z naszymi mediami. Te dane są bezcenne. Pozwalają nam zrozumieć, co działa, co wymaga poprawy i jak jeszcze lepiej personalizować komunikację. Pamiętajmy, że marketing automation, Adsy, LinkedIn to tylko narzędzia – same nie zdziałają nic! Prawdziwa moc tkwi w inteligentnym wykorzystaniu danych i na ich podstawie budowaniu mikro taktyk, będących uzbrojeniem narzędzi.

Na co patrzeć? Kluczowe wskaźniki, które mają sens

  • Konwersja z MQL na SQL czyli moment, w którym zmienia się definicja leada i staje się on sprzedażowym.

  • Mikrokonwersje i konwersje przechodzenia z jednego etapu do drugiego, dla dziennej optymalizacji.

  • CLTV – wartość klienta w czasie.

  • Retencja – powracalność. W zależności od rodzaju biznesu, retencja świadczy o zadowoleniu klienta z naszej oferty, ale też o skuteczności w lojalizowaniu go przez nas.

Jestem przekonany, że jakość leadów bije na głowę ich ilość. Wolę kilka konkretnych kontaktów niż setki przypadkowych, na których zmarnujemy cenny czas na analizę, budowanie rekomendacji czy ofertę. Odcinaj te leady, których profil pokrywa się z tymi, które w przeszłości nie skonwertowały, a kosztowały dużo czasu.

Optymalizacja strategii – ciągle w ruchu

W Yetiz non stop analizujemy dane i robimy mini-podsumowania, żeby wyciągać wnioski i usprawniać procesy. Im szybciej reagujemy na feedback, tym skuteczniejsi jesteśmy. Jest to też esencja strategii ABM – ścisłej współpracy między działem sprzedaży i marketingu. De facto te działy przestają funkcjonować jako dwa osobne silosy. Stają się jednym organizmem, w którym część zespołu odpowiada za feedback od klientów, kolejni członkowie go opracowują, żeby wykonawcy mogli wdrożyć zalecenia w reguły automatyzacji. Są to procesy ongoingowe dostosowujące strategię komunikacji do zmieniającego się otoczenia.

Wyzwania? Są! Ale wszystko da się ujarzmić

Największy problem? Zbyt szeroka lub chaotyczna segmentacja i brak konkretu w komunikacji. Na to mam dwa lekarstwa: pilnowanie procesu i budowanie relacji opartych na zaufaniu, a nie tylko sprzedaży. Należy konsekwentnie przestrzegać ustalonych reguł. Jeśli dany lead nie przechodzi scoringu, należy mu podziękować, niezależnie od tego, jak dobre były relacje z handlowcem.

Jak buduję zaufanie?

Klient musi widzieć, że z drugiej strony jest partner, a nie kolejny „handlarz”. Liczy się szczerość, transparentność i faktyczne pomaganie. Tylko wtedy relacja się klei i powstają rekomendacje. Zaufanie buduje się również przez mówienie NIE, podważanie pomysłów klienta i pokazywanie mu ich konsekwencji.

Największy protip? Kampanie, które odpowiadają na prawdziwy, jasno zdefiniowany problem klienta, ale nie sprzedają, nie mówią o cenie, przedstawiają problem i możliwości jego rozwiązania. Z naszego podwórka: tak działała kampania dot. braku danych w GA4 i rozwiązania, jakim jest SST. Mówiliśmy o tym problemie, o konsekwencjach i o efektach wdrożenia. Kluczem był idealnie skrojony ICP.

Lead nurturing dla małych i średnich firm? Jak najbardziej!

Od czego zacząć? Mój sprawdzony plan to:

  • Określenie jednego najbardziej kalorycznego segmentu, aby zminimalizować ryzyko obsługi nietrafionych leadów. W MSP siły sprzedażowe są mocno ograniczone, trzeba mądrze zarządzać ich atencją i dostarczać im leady o największej szansie na zamknięcie. 
  • Prosty CRM oraz narzędzia do automatyzacji – Excel to za mało, a Hubspot za dużo. Są rozwiązania pośrednie, częściowo darmowe, częściowo płatne za stanowisko. Pipedrive / Bitrix24 / Mailer Lite / Mail Chimp – da się z nich posklejać całkiem sprawną maszynę bez znaczących kosztów stałych. 
  • Edukacja zespołu – wszyscy uczestnicy procesu muszą mieć pełną świadomość tego, co się wydarzy, jaka jest ich rola w całej operacji oraz jak nowa strategia wpłynie na organizację i jej komunikację. Opór jest naturalnym elementem zmiany, ale po pierwszych wynikach będzie mniejszy. 
  • Obserwuj, jak reagują kontakty, co mówią handlowcy o zachowaniach klientów, zbieraj feedback. Następnie testuj i wdrażaj nowy content oraz segmenty krok po kroku.

Edukacja zespołu i ciągłe poprawki – sekret skuteczności

Lead nurturing angażuje całe wertykały w organizacji, a w MSP – praktycznie całą organizację. Bez przedstawienia strategii wszystkim graczom, nie możesz oczekiwać, że będą grali jak w jednej drużynie. Jedno spotkanie nie wystarczy. Statusy powinny odbywać się regularnie, aby każdy wiedział, co działa a co nie, co znajduje się w komunikacji automatycznej i jak o to zahaczyć w rozmowach on to on. Opracuj pierwszy przykład sukcesu i przedstaw go w firmie. Ludzie potrzebują czasu na zmianę, a ona dokonuje się powoli.

Co daje dobry lead nurturing?

Wysokie CLTV!

Wyobraź sobie, że raz pozyskany klient zostaje na lata. Gdzie będzie twój biznes za 2,3 lub 5 lat? Wyobraź sobie, że musisz mówić “dziękuję” klientom poniżej jakiegoś progu, bo robisz miejsce dla bardziej kalorycznego. Wyobraź sobie, że dzwoni klient i mówi: długo was obserwuję i czytam wasze treści, chcę z wami pracować. To autentyk, odebrałem taki telefon, byłem na takich spotkaniach. Po pierwsze: to bardzo budujące, po drugie: dowód na to, że to co robimy przynosi efekty. 

Lojalność nie ma ceny, jest wynikiem budowania wizerunku uczciwej, transparentnej i eksperckiej marki, która wie co robi, rozumie biznes klienta i jak każdy popełnia też błędy, do których się przyznaje i bierze odpowiedzialność. 

Patrząc z perspektywy lat, widzę, że klucz to autentyczność, wyczucie i ciągłe badanie potrzeb po drugiej stronie. To też rozumienie człowieka i jego sytuacji w organizacji, którą reprezentuje. To podejście naturalnie wynosi działania Yetiz ponad rynkową średnią.

Twoje usługi nie są dla każdego – jak wybrać właściwych klientów?

18 sierpnia, 2025
Katarzyna Stasiewicz

Dlaczego nie każda firma powinna być Twoim klientem? W B2B kluczowe jest precyzyjne określenie, z kim warto nawiązywać relacje i gdzie najlepiej inwestować swoje zasoby. To właśnie rola ICP, czyli Ideal Customer Profile – narzędzia, które pozwala działać skuteczniej, oszczędzać czas i budować relacje z klientami, którzy naprawdę pasują do Twojego biznesu.

Więcej
Spis treści

Dlaczego zdefiniowanie ICP jest tak ważne?

 

W rozmowach z przedstawicielami sektora B2B często słyszę zdania w stylu: „Naszymi klientami są właściwie wszyscy, którzy potrzebują rozwiązania X” lub „Cała branża Y to potencjalni klienci”. Skoro ktoś teoretycznie potrzebuje danego produktu czy usługi, może zostać Twoim klientem, prawda? W praktyce jednak okazuje się, że sama potrzeba nie wystarczy. Różnice w budżetach, którymi dysponują organizacje, kulturze organizacyjnej, podejściu do innowacji czy wreszcie w realnej gotowości do zakupu sprawiają, że nie każda firma spełni Twoje kryteria „idealnego” klienta.

Efekt podejścia „każdy może być moim klientem”? Skupianie się na ilości zamiast jakości. W konsekwencji działy sprzedaży i marketingu tracą czas oraz środki na kontakt z organizacjami, które nie mają realnego potencjału ani zasobów, by stać się dobrymi partnerami biznesowymi. Zdefiniowanie ICP, czyli Idealnego Profilu Klienta, pozwala uniknąć tego błędu.

Oszczędność zasobów

Wiedząc dokładnie, kto jest Twoim „idealnym” odbiorcą, znacznie ograniczasz koszty prospectingu i reklamy. Zamiast trafiać do setek przypadkowych firm, koncentrujesz działania na tych, które rzeczywiście potrzebują Twoich rozwiązań – i mają budżet, by w nie zainwestować.

Bardziej trafiona komunikacja

Kiedy masz jasno określoną grupę docelową, dopasowujesz język i argumenty sprzedażowe do specyfiki branży, wielkości przedsiębiorstwa czy modelu decyzyjnego. Dzięki temu Twoje komunikaty nie giną w szumie informacyjnym, a realnie przemawiają do wybranych przez Ciebie odbiorców.

Wyższa rentowność współpracy

Firmy, które pasują do Twojego profilu, częściej decydują się na długoterminowe kontrakty. Chętniej też rozwijają współpracę, dokupując kolejne usługi czy rozszerzając skalę zamówień. W dłuższej perspektywie rośnie LTV (Lifetime Value) takiego klienta, a to przekłada się na stabilność Twojego biznesu.

 

📌 Ustalanie priorytetów a Account-Based Marketing (ABM)

Ustalanie priorytetów w pozyskiwaniu klientów idealnie wpisuje się w filozofię Account-Based Marketingu. ABM to strategiczne podejście, które zakłada koncentrację na konkretnych, precyzyjnie dobranych firmach – takich, które mają największy potencjał biznesowy dla Twojej organizacji.

Kluczowe cechy ABM:

🟣 Focus na kluczowych klientach - cała strategia koncentruje się na wybranych firmach, które odpowiadają Twoim celom.

🟣 Współpraca zespołowa - marketing i sprzedaż działają w ścisłej koordynacji, by skutecznie dotrzeć do wytypowanych firm.

🟣 Dane jako podstawa - ABM bazuje na precyzyjnych analizach, które pomagają trafnie określić grupę docelową.

4 kroki do zdefiniowania profilu Twojego idealnego klienta


Stworzenie ICP to proces, który można podzielić na kilka etapów. Kluczem do dobrze wykonanego zadania jest zebranie i przeanalizowanie zarówno danych wewnątrzfirmowych, jak i informacji z rynku. 

Krok 1: analiza obecnych klientów

  • Zacznij od zbadania, którzy klienci przynoszą Ci największe przychody i są najbardziej lojalni.
  • Sprawdź także, z którymi współpraca przebiegała najmniej problematycznie (krótszy proces wdrożenia, terminowe płatności).
  • Spróbuj zidentyfikować powtarzające się cechy: np. działają w konkretnej branży, mają określoną liczbę pracowników, proces decyzyjny ogranicza się do określonej liczby osób po stronie potencjalnego klienta itp.  

Krok 2: weryfikacja danych rynkowych

  • Prześledź raporty branżowe, bazy firm czy analizy konkurencji – zwróć uwagę na trendy: czy firmy o danym modelu biznesowym coraz częściej potrzebują usług takich jak Twoje? A może w Twojej branży pojawiają się nowe rynki zbytu za granicą?
  • Porozmawiaj z handlowcami. Ich wiedza o rynku będzie świetnym uzupełnieniem danych, które już masz.

Krok 3: określ kluczowe kryteria

Połącz wnioski z analizy klientów i danych rynkowych i wybierz te parametry, które najlepiej opisują Twojego idealnego klienta. Oprócz typowych kryteriów (branża, wielkość, lokalizacja) rozważ mniej oczywiste, na przykład:

  • model decyzyjny: krótki łańcuch decyzyjny versus rozbudowany proces akceptacji, liczba osób w komitecie zakupowym, przewaga racjonalnych czy emocjonalnych argumentów.
  • kultura organizacyjna i wartości: czy firma ceni innowacje, bezpieczeństwo, szybkość reakcji itp.?
  • technologiczne zaawansowanie: czy klienci są otwarci na cyfryzację i nowe rozwiązania, czy raczej trzymają się tradycyjnych metod działania?
  • elastyczność budżetu: niektóre firmy mają sztywne plany wydatków, inne z kolei potrafią szybko zwiększyć inwestycje, jeśli zobaczą wyraźną wartość dodaną.

Krok 4: stworzenie profilu

Zbierz najważniejsze cechy w jednym miejscu i zwięźle opisz. Pamiętaj, że ICP to ramy, a nie sztywny wzór – zawsze warto zostawić sobie odrobinę przestrzeni na wyjątki.

 

Jak dobrze określony ICP wpływa na Twój biznes?

Kiedy masz już zdefiniowany Idealny Profil Klienta, pora przejść do jego wdrożenia w codziennym funkcjonowaniu Twojego biznesu. Tylko to zapewni Ci oczekiwane rezultaty. Najważniejsze obszary to:

Segmentacja i targetowanie w działaniach marketingowych

  • Pod ICP możesz tworzyć treści, kampanie reklamowe i materiały promocyjne.
  • Wybieraj odpowiednie kanały dotarcia: branżowe newslettery, konferencje, targi.
  • Dzięki zawężonej grupie odbiorców Twoje komunikaty będą bardziej spersonalizowane i skuteczne.

Proces sprzedaży dopasowany do profilu

  • Opracuj checklistę kwalifikacji leadów. Już na wstępie sprawdzaj, czy firma wpisuje się w Twój ICP (np. pytając o branżę, liczbę pracowników czy dotychczasowe rozwiązania).
  • Jeśli lead nie pasuje do profilu, możesz od razu skierować go do tańszych w obsłudze kanałów lub do partnera, który specjalizuje się w innym obszarze.
  • Priorytetyzuj leady, które pasują do ICP: ich konwersja będzie wyższa, a współpraca – trwalsza.

Rozwój oferty i wsparcia posprzedażowego

  • Znając specyfikę Twoich idealnych klientów, łatwiej jest dopasować posprzedażowe usługi (serwis, dodatkowe szkolenia, pakiety wsparcia).
  • Rozmawiaj z kluczowymi klientami o tym, co mogłoby im jeszcze bardziej ułatwić pracę. Takie sugestie dają Ci wskazówki do rozwoju produktów i usług.
Ideal Customer Profile może być zmienny, bo zmienia się rynek, a z nim także Twoja firma. Regularna weryfikacja i ewentualna korekta ICP pozwalają utrzymać skuteczność w pozyskiwaniu klientów, którzy naprawdę pasują do Twoich aktualnych celów biznesowych.

Key Takeaways

  • Nie każda firma to Twój potencjalny klient – lepiej skupić się na tych, które realnie pasują do modelu i wizji rozwoju Twojego biznesu.
  • ICP (Ideal Customer Profile) jasno określa, do kogo powinny trafiać Twoje działania marketingowe i sprzedażowe, co pozwala oszczędzać czas, zasoby i budżet.
  • Tworzenie ICP opiera się na analizie dotychczasowych klientów (m.in. rentowność, wielkość, branża, styl decyzyjny) oraz danych rynkowych (trendy, potencjał rozwoju).
  • Elastyczne kryteria (takie jak kultura organizacyjna, model decyzyjny czy poziom zaawansowania technologicznego) często lepiej wyłapują „dobrych” klientów niż wyłącznie branża czy liczba pracowników.
  • ICP to nie dokument jednorazowy – rynek się zmienia, Twoja firma ewoluuje, więc warto regularnie aktualizować profil, aby zawsze celować w najbardziej perspektywiczne segmenty.
  • Wdrażanie ICP w praktyce obejmuje segmentację i targetowanie w marketingu, kwalifikację leadów, rozwój oferty i monitorowanie wyników – dzięki temu zwiększasz szanse na długoterminowe, rentowne relacje.

Wykorzystanie narzędzi Marketing Automation w podejściu ABM (Account Based Marketing)

28 marca, 2022
Piotr Rocławski

Account Based Marketing to podejście, które z coraz większymi sukcesami przebija się do głównego nurtu marketingu B2B. Dlaczego B2B? Bo zwykle wymaga dużej wiedzy o potencjalnym odbiorcy treści oraz relatywnie dużych nakładów w przeliczeniu na jednego pozyskanego (zeskalowanego) klienta. W zamian oferuje wyższe ROI z zainwestowanych środków. Co za tym idzie sprawdza się tam, gdzie potencjalna nagroda jest bardzo wysoka, czyli zwykle właśnie w segmencie Business-to-Business.

Więcej
Spis treści

Czym jest Account Based Marketing?

W skrócie, Account Base Marketing polega na takiej komunikacji, która jest celowana:

1. W jednego potencjalnego (lub obecnego) klienta, w której cała komunikacja budowana jest z myślą o jednym kliencie, trafieniu w jego potrzeby oraz wymagania tak, aby przekonać go do swojej oferty.

Co ważne – niekoniecznie oznacza to jednego odbiorcę. Czasami komunikacja będzie obejmować szereg osób mających udział w procesie decyzyjnym. Jest to tzw. Strategic Account Based Marketing (strategic ABM) albo inaczej ABM 1to1.

Takie podejście wymaga często wielu tygodni analizowania dostępnych danych o potencjalnym kliencie: jego zachowań, skali biznesu, potencjalnych problemów i potrzeb, miejsc i sytuacji, w których jego reprezentacji mogą zetknąć się z treściami prezentowanymi przez nas.

Taka analiza staje się podstawą mini strategii marketingowej, którą później, czasami przez kolejne tygodnie, cierpliwie się egzekwuje.

2. W niewielką grupę potencjalnych (obecnych) klientów mających wspólne cechy (np. wielkość, branżę, model decyzyjny), takie same problemy lub cele.

Taka komunikacja opiera się o elementy wspólne dla całej grupy i, tam gdzie to możliwe, jest personalizowana danymi klienta. W takim wypadku mówi się o Account Based Marketingu w wersji Lite albo inaczej ABM One to Few.

3. (Last not least) duże grupy odbiorców, czasami nawet liczone w tysiącach.

Siłą rzeczy taka komunikacja jest najmniej spersonalizowana (potencjalnie niższa konwersja), aczkolwiek skala dotarcia z komunikatem może kompensować ewentualny spadek efektywności. W takim wypadku mowa o Programatycznym Account Based Marketingu (Programmatic ABM) lub ABM One to Many. Programatyczny ABM bywa wykorzystywany również w specyficznych przypadkach komunikacji B2C, zwłaszcza tam, gdzie grupy odbiorców nie są zbyt liczne i/lub są w miarę możliwości homogeniczne, a transakcje mają wysoką wartość i/lub są wysokomarżowe (np. w przypadku marek luksusowych).

Dlaczego do ABM warto wykorzystać narzędzia do marketing automation?

W podejściu Lite, a zwłaszcza Programmatic niezwykle ważną rolę mogą odegrać narzędzia do marketing automation (najlepiej zintegrowane z CRMem). Dzieje się tak gdyż:

  1. Dobrze skonfigurowane narzędzie MA pozwala na łatwą personalizację komunikatów. Nie trzeba do każdego z odbiorców wysyłać wiadomości ręcznie.
  2. Wiadomo, że nie każdy z odbiorców będzie reagować tak samo na przesłaną komunikację (w tym samym czasie, na to samo, wyciągnie te same wnioski). W takim przypadku świetnie sprawdzą się reguły automatyzacji, które pozwolą ustawić scenariusze zależnie od przewidywanych zachowań grupy odbiorców.
  3. Dobrze zaimplementowane narzędzia do Marketing Automation pozwalają na zbieranie wielu informacji behawioralnych (OR, CTR, itp.), a co za tym idzie na jeszcze większą personalizację wysyłanych treści oraz dopasowanie jej do zdefiniowanego segmentu.

Jak wykorzystać MA do ABM?

W pierwszej kolejności Marketing Automation pozwala stworzyć segmenty klientów (w modelach Lite i Programmatic), wobec których będziemy stosować podejście ABM. Segmenty można tworzyć organicznie (wyszukujemy cechy wspólne zidentyfikowanych w MA rekordów i na podstawie tego tworzymy segment) lub ekspercko (definiujemy segment na bazie naszej wiedzy i doświadczeń,  starając się do niego przypisać lub pozyskiwać nowe rekordy).

Dla tak stworzonych segmentów tworzymy workflow’y (reguły automatyzacji), które opierają się na elementach wspólnych dla segmentu (np. na zdefiniowanych potrzebach) jednocześnie personalizując treści elementami specyficznymi dla danego klienta sprawiając wrażenie komunikacji budowanej tylko dla tego jednego odbiorcy. Te workflow’y mogą tworzyć drzewo, w ramach którego będziemy rozdzielać komunikację na bardziej detaliczne segmenty (na bazie pozyskanych w trakcie procesu danych – np. tego na co klient zareagował, a na co nie).

Tak pozyskane dane mogą też stanowić trigger do wkroczenia działu sprzedaży (na podstawie reakcji danego odbiorcy uważamy lead za na tyle gorący, by skontaktował się z nim nasz handlowiec).

Wszystkie powyższe elementy łączy jedno: ABM zakłada, że pracujemy na konkretnych rekordach. Nie jest to anonimowy marketing zasięgowy.

ABM jako sposób na upsell/crossell

Warto pamiętać, że Account Based Marketing to nie tylko sposób na pozyskanie nowych klientów.

Z jego pomocą można budować również strategie skalowania już istniejących klientów, szczególnie w modelu Lite. Treści, które przygotowujemy jako grunt pod rozmowę przedstawiciela naszej firmy, mogą znacząco podnieść skuteczność procesów sprzedażowych. W takim wypadku niezwykle cennym źródłem danych do personalizacji komunikacji w ramach segmentu odbiorców może być CRM, z którym pracuje dział sprzedaży firmy.

Kluczowym więc jest, by dane w takim wypadku przepływały w obie strony, a co za tym idzie narzędzie do marketing automation mogło personalizować komunikację, ale jednocześnie dział sprzedaży miał wiedzę na temat tego na co (potencjalny) klient zwrócił największą uwagę a jakie treści przeszły w całości bez echa.

Jeśli firma jest na etapie wdrożenia obu narzędzi to najlepszą rekomendacją wydaje się być wykorzystanie platform, w których MA i CRM są na wysokim poziomie integracji. Należą do nich choćby Hubspot czy SalesForce.

Podsumowanie

Account Based Marketing nie jest marketingiem rozumianym w tradycyjny sposób. To coś z pogranicza marketingu i sprzedaży – komunikacja jest spersonalizowana i prowadzona w taki sposób, jakby to robił sprzedażowiec i do wylistowanej (nie anonimowej) grupy odbiorców. A to oznacza, że oba te działy muszą działać synergicznie, aby podejście ABM mogło być skuteczne. Stąd zdarzają się już firmy (całkiem nierzadko), w których oba obszary kompetencji są realizowane w jednym dziale (lub pod jednym kierownictwem) co znacznie usprawnia wewnętrzną komunikację.

yetiz

Obserwuj nas na LinkedIn

GDAŃSK

+48 58 350 94 12

biuro@yetiz.pl

Pl. Porozumienia Gdańskiego 1

lok. 119
80-864 Gdańsk

WARSZAWA

+48 22 535 33 59

warszawa@yetiz.pl

UTRECHT/HOLLAND

+31 651 174 653

office@yetiz.nl

Ina Boudier-Bakkerhove 20

3438PA Nieuwegein
Holland

STRATEGIA MARKI I KOMUNIKACJI
PŁATNE ŻRÓDŁA RUCHU
ANALITYKA INTERNETOWA

TWORZENIE STRON I APLIKACJI
UX/UI DESIGN
MARKETING AUTOMATION

KREACJA I CONTENT MARKETING
SOCIAL MEDIA I INFLUENCE MARKETING

© 2025 YETIZ INTERACTIVE
POLITYKA PRYWATNOŚCI