Social commerce — rynek rosnący w siłę

01 grudnia, 2020

Rozwój mediów społecznościowych zmienia wiele aspektów codziennego życia. Zmienił także sposób, w jaki dokonujemy zakupów. Wraz z rosnącym rynkiem e-commerce, z czasem zaczął z niego wyrastać social commerce, który funkcjonuje w obszarze portali social mediowych. Czym dokładnie jest i jaka jest jego specyfika?

Spis treści

Nie czekamy — działamy

Tak w skrócie można określić taktykę sprzedażową w sieci. Social commerce to przeciwieństwo klasycznych kampanii wyszukiwarkowych, w których czekamy, aż klient sam zainteresuje się naszymi produktami. W tym modelu sprzedaży wychodzimy mu na przeciw z ofertą w ręku, odpowiadając wprost na jego potrzeby.

Wykorzystując media społecznościowe i powiązane z nimi komunikatory prezentujemy grupie docelowej produkty (social selling) i zawieramy transakcje (social commerce). Zazwyczaj dzieje się to w obrębie jednej platformy, tak aby użytkownik nie musiał opuszczać aplikacji i przechodzić do zewnętrznego sklepu online.

Czy sprzedaż w socialach jest korzystna?

W social sellingu zdecydowanie największy nacisk kładzie się na jakościową prezentację produktu i sam proces sprzedażowy, zaś głównym celem prowadzonych równolegle kampanii, jest poszerzanie grup odbiorców. Takie podejście jest bardzo korzystne ze względu na narzędzia platform społecznościowych, które pomagają łatwo i precyzyjnie dobierać grupy docelowe o największym potencjale konwersji. Pozwala to również na budowę organicznej sieci ambasadorów, którzy przez swoje decyzje zakupowe poszerzają zakres odbiorców i budują rekomendacje.

W mediach społecznościowych użytkownicy powszechnie korzystają z różnego rodzaju grup tematycznych np. zrzeszających fanów konkretnej marki, pasjonatów wybranego sportu, mających wspólne zainteresowania itd. Do tego dochodzą influencerzy, którzy w swoich materiałach często łączą treści sprzedażowe i rozrywkowe, przekazując wszystko w lekkiej i przyjemnej formie, która jest zrozumiała dla grupy odbiorców. Użytkownicy mogą się wtedy łatwiej decydować na zakup pod wpływem impulsu, a to redukuje racjonalność zachowania i np. porównywanie cen w innych miejscach.

Social selling — od czego zaczynamy?

Social selling można wykorzystać niemal w każdej branży, wszystko zależy tak naprawdę od właściwego doboru celów i sposobu komunikacji. Zupełnie inny przekaz zastosujemy, gdy dopiero budujemy świadomość marki, a inny w sytuacji, gdy zależy nam na masowej sprzedaży. Wyraźne sukcesy tego modelu sprzedaży można zaobserwować np. w branży modowej i gier wideo, ale na rynkach azjatyckich nie ma już niemal branży, która nie korzysta z social commerce. Dotyczy to zwłaszcza sprzedaży za pośrednictwem urządzeń mobilnych, które odpowiadają aż za 90% transakcji social commerce na chińskim rynku B2C! Ze względu na rosnącą popularność tego modelu sprzedaży i jego sukcesy w Azji, pozostaje tylko kwestią czasu, aż zaobserwujemy w Europie trend rosnący w tym obszarze.

Po więcej wiedzy na temat social commerce, zwłaszcza w Chinach, odsyłam do newslettera Bartka Pucka pucek.com,  z którego korzystałem przy pisaniu tego tekstu.

Facebook Shops — co już wiemy?

20 maja, 2020

Niedawno Facebook ogłosił wypuszczenie nowej funkcjonalności na swojej platformie społecznościowej — Facebook Shops. Usługa na razie dostępna będzie jedynie w USA, ale z czasem ma się pojawić w pozostałych krajach, w których działa Facebook. Na czym polega nowość we wprowadzonym rozwiązaniu? Czym różni się od obecnego już od paru lat Marketplace? Chętnie podzielimy się tym, co już na ten temat wiemy.

Spis treści

Mały biznes + e-commerce. Za darmo

Shopify razem z FACEBOOK zapowiedział uruchomienie nowej usługi, pozwalającej na stworzenie sklepu online w ramach platform Facebook i Instagram. Co ciekawsze, nowa usługa ma być dostępna za darmo. Ze strony Shopify to świetne posunięcie i krok do realizacji znacznie dalej idących planów, bo chwilę później dowiedzieliśmy się o współpracy z YouTube, Pinterest oraz Google Shopping.
To bardzo dobra wiadomość, zwłaszcza dla mikro i małych przedsiębiorstw, które będą miały dzięki temu znacznie niższy próg wejścia w sprzedaż online. Produkty będzie można wyróżnić z katalogu, a sam wygląd sklepu dostosować do potrzeb przedsiębiorcy. Kolorystyka odpowiadająca brandingowi, logo własnej marki — tego typu rzeczy będą jedną z podstawowych opcji personalizacji sklepu.

Sklepy Facebook Shops będą dostępne dla klientów z poziomu fanpage’a firmy, a także poprzez relacje i posty sponsorowane. Co ciekawe, na wzór “standardowych” e-commerce’ów pozwolą na tworzenie list produktów, które najbardziej nas zainteresowały. Z tego samego poziomu możliwe będzie złożenie zamówienia i dokonanie płatności (na razie tylko w USA). To zasadniczo odróżnia nową usługę od Marketplace, gdzie transakcja odbywa się poza środowiskiem Facebooka.

Potrzebujesz wsparcia? Jest pod ręką

Jeśli potrzebujesz wsparcia sprzedawcy, masz pytania o dostępność towaru lub inne potrzeby, z którymi w tradycyjnym sklepie zwróciłbyś się do sprzedawcy — masz to wszystko w zasięgu paru kliknięć. Możesz skontaktować się ze sklepem przez Messengera, WhatsAppa lub Instagram i uzyskać wsparcie, czy informacje o statusie przesyłki.

Wzmianka o Instagramie nie jest przypadkowa, ponieważ Facebook Shops będzie zintegrowany z Instagram Shops, co pozwoli na sprzedaż produktów równolegle na obu tych kanałach.

Lojalność jest w cenie. Facebook to wie

Programy lojalnościowe są ważnym elementem strategii sprzedaży dla wielu marek. Facebook Shops pozwoli to wykorzystać, udostępniając możliwość integracji takich programów ze sklepem na platformie. Klientom umożliwi to także monitorowanie zebranych punktów lub innych nagród. Co  ciekawe — nowe narzędzie nie ograniczy się jedynie do integracji z już istniejącymi rozwiązaniami lojalnościowymi. Sprzedawcy będą mogli utworzyć i zarządzać własnym programem lojalnościowym w Facebook Shops.

Ciężko na ten moment stwierdzić, czy nowa usługa Facebooka będzie rozwiązaniem rewolucyjnym, które solidnie namiesza na rynku. Zdecydowanie ułatwi wielu małym firmom stworzenie lub rozwinięcie swoich kanałów sprzedaży online niskim kosztem. Na przetestowanie tego w Polsce musimy jednak jeszcze poczekać.

Digital commerce

22 lipca, 2019

Digital commerce (d-commerce) uznaje się za wyższą formę e-commerce. Jako, że skupia się on na sprzedaży produktów, które dostarcza się online (SaaS, wiedza, dokumenty i wszystko co można dostarczyć bezpośrednio przez sieć) w większości wypadków doświadczenie klienta zaczyna i kończy się na interakcji z oprogramowaniem bez kontaktu bezpośredniego z człowiekiem, a już na pewno nie „w realu”.

Spis treści

Jednocześnie, o ile to możliwe, w celu dywersyfikacji, informacja o produkcie, a często sama sprzedaż realizowana jest w wielu wzajemnie przenikających się kanałach (np. search i social, desktop i mobile, formy natywne i kampania display). Skoro usuwamy sprzedawcę, konsultanta, doradcę z procesu, pozostałe jego elementy muszą być dość wyrafinowane aby zastąpić klasyczną relację.

Kluczem do sukcesu w sprzedaży d-commerce jest podejście customer centric. Ważniejsze niż to, co chcemy sprzedać (choć nie jest to aspekt pomijalny) jest to, czy potencjalny klient będzie zadowolony z relacji z nami tak przed, jak w trakcie i po dokonanej transakcji.

Dokładnie to samo podejście można zastosować w przypadku sprzedaży dóbr „tradycyjnych” dostarczanych w klasyczny sposób. Zrobił to już dawno temu Jeff Bezos skupiając się na tym, by doświadczenie relacji z Amazonem było wyjątkowe. Dotyczyło to zarówno szerokości oferty (w jakikolwiek segment Amazon nie wchodził, zawsze miał najszerszą i często najtańszą ofertę na rynku), jakości wyszukiwania produktów i opinii o nich, jak i samej prezentacji (np. możliwość przeczytania kilku stron książki w czasach, gdy nawet jeszcze nie myślano o ebookach).Jednocześnie Amazon zawsze starał się przenieść do online najlepsze cechy tradycyjnej sprzedaży. Helpdesk miał być zawsze szybko dostępny i pomocny w sposób, który można nazwać „Extra Mile Distance”  [https://www.quora.com/Survey-Question-1/What-is-your-favorite-going-the-extra-mile-customer-services-story].

Digital Commerce a customer centric

Wraz z rozwojem technologii i świadomości klientów pojęcie „customer centric” również ulega ewolucji, a właściwie staje się coraz szersze. Dostępność oferty to już nie tylko jej szerokość, ale też moment i sposób jej zakupu (mobile first, zakup bezpośrednio w social media, dostęp do produktów z poziomu czytanego/oglądanego materiału), nie tylko tradycyjny marketing, ale próba zbudowania unikalnej oferty dla każdego potencjalnego klienta na podstawie jego potrzeb (segment of one, Marketing Automation, AI), nie tylko prezentacji produktu ale również zbudowania relacji z klientem i wykorzystywania feedbacku z jego strony (opinie o produkcie, social media, dialog z klientem).

W wielu segmentach rynku doszliśmy do ściany. Poza nielicznymi wyjątkami trudno mówić o wyjątkowości oferty. Jesteśmy więc w miejscu gdzie bardziej niż to, co sprzedajemy, liczy się jak to robimy. Dlatego właśnie podejście digital commerce staje się czymś nieodzownym w całym e-commerce.