11 metod, dzięki którym usprawnisz zbieranie danych w Google Ads

31 stycznia, 2024

Czy wiesz, że prawdopodobnie tracisz nawet 30% danych z narzędzi marketingowych, których używasz? Ograniczenia w ich zbieraniu są coraz większe. Warto zatem wykorzystać wszystkie możliwe sposoby, aby zmaksymalizować ilość informacji o Twoich odbiorcach, ich zachowaniach, a także wynikach prowadzonych działań. Poznaj TOP 10 sprawdzonych sposobów, które na co dzień stosują nasi specjaliści zarządzający kampaniami w Google Ads. To, jak dużo wartościowych danych gromadzisz, przekłada się na podejmowanie lepszych i bardziej świadomych decyzji biznesowych!

Spis treści

Co zyska Twój biznes wraz z większą ilością danych?

Systemy reklamowe stają się coraz bardziej niezależne od osób nimi zarządzających – to trend, który przybiera na sile (postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji jeszcze przyspieszył ten proces). Są w stanie prowadzić działania od początku do końca lejka sprzedażowego z minimalnym udziałem człowieka. Wydawać by się mogło, że do sukcesu wystarczy jedynie nasz wkład w postaci odpowiednio napisanego copy oraz profesjonalnej grafiki. To nie do końca prawda, ale… załóżmy na potrzeby tego artykułu, że rzeczywiście tak jest.

Na tym większość osób zazwyczaj kończy konfigurację swoich kampanii, ale to właśnie tutaj pojawiają się nowe możliwości pozyskiwania przewagi, zwłaszcza w kontekście zbierania dodatkowych danych.

Im lepiej przeszkolisz swój algorytm (ilością jakościowych danych, które mu dostarczysz), tym bardziej efektywnie będzie on wykorzystywał odpowiednie sygnały. To pozwoli Ci długofalowo poprawić takie wskaźniki jak ROI (wskaźnik rentowności inwestycji), ROAS (zwrot z wydatków na reklamę) czy CPA (koszt, który ponosisz za dokonanie przez użytkownika pożądanej akcji). Będziesz także w stanie precyzyjniej docierać do swojej docelowej grupy odbiorców oraz podejmować bardziej przemyślane decyzje biznesowe.

Pamiętaj, że kluczem do wyprzedzenia konkurencji w Google Ads jest nieustanne podnoszenie jakości zgromadzonych danych. Metody, narzędzi i funkcjonalności, które znajdziesz w tym artykule nie zawsze są uniwersalne i mogą nie być odpowiednie dla wszystkich rodzajów działań reklamowych. Poznaj je i przemyśl, które z nich najlepiej dopasują się do charakteru Twojego biznesu.

Śledź różne rodzaje konwersji dzięki Enhanced Conversions

Jest to pierwszy, a zarazem najlepszy przykład na to, jak wiele tracisz, nie stosując ulepszonych metod mierzenia konwersji. W zależności od specyfiki biznesu – może to być nawet od 10 do 35% danych! Zatrzymane mogłyby posłużyć Ci do lepszej optymalizacji stawek, czy pomóc w podjęciu słusznej decyzji o inwestycji większych środków na cele reklamowe.O co chodzi w tej funkcji? Głównie o przesyłanie dodatkowych, zahaszowanych danych first party conversion data (adres, e-mail, numer telefonu, fizyczny adres klienta) do Google. Dane te są specjalnie zabezpieczone, co uniemożliwia ewentualne wycieki czy dostęp osób trzecich.

PRZYKŁAD: sytuacja, w której użytkownik wchodzi w interakcję z jednym z naszych Twoich na YouTube (początek ścieżki zakupowej), po czym dokonuje realnego zakupu, ale dopiero po 3 tygodniach. W międzyczasie wielokrotnie wchodzi w interakcje z Twoimi reklamami na wielu różnych urządzeniach, co - standardowo - kompletnie uniemożliwia przypisanie części wkładu z zakupu właśnie do pierwszego punktu styku, jakim był YouTube. Jeśli w tym przypadku użyjesz Enhanced Conversions, Google jest w stanie w 100% odszyfrować całą drogę, którą pokonał Twój klient, zanim dokonał zakupu.

W celu zintegrowania swojego konta Google Ads z Enhanced Conversions musisz przede wszystkim powiadomić dewelopera strony o potrzebie wysłania dodatkowych zmiennych w DataLayer. W kodzie strony wygląda to następująco:

Po tym etapie należy stworzyć środowisko, aby przesyłać je dalej w postaci conversion tagów Google Ads. Te konfigurowane są odpowiednio w Google Tag Managerze przez specjalistów odpowiedzialnych za to narzędzie.

Zdobywaj cenne informacje o działaniach offline

Offline Conversion Tracking (OCT) umożliwi Ci monitorowanie działań użytkowników poza środowiskiem online (takich jak np. zakupy w sklepach stacjonarnych lub telefoniczne konwersacje) po tym, jak klikną oni w Twoją reklamę.

Dzięki OCT dowiesz się więcej o skuteczności swoich kampanii online i zrozumiesz, jakie działania przyczyniły się do rzeczywistych transakcji offline. Pozwoli Ci to lepiej optymalizować strategie marketingowe i dokładniej zrozumieć ścieżki zakupowe klientów, łącząc świat online i offline w jednym systemie śledzenia.

Planuj działania szyte na miarę dla nowych i powracających klientów

New vs. Returning Customer Data umożliwi Ci porównywanie danych dotyczących nowych i powracających klientów. Obie grupy różnią się zachowaniami i potrzebami – dzięki danym na ich temat lepiej dostosujesz strategie marketingowe.

Pozyskanie nowych klientów często wymagają bardziej przekonujących działań, takich jak rabaty lub oferty specjalne. Powracający są już zainteresowani produktem lub usługą, więc powinieneś/powinnaś skoncentrować się np. na budowaniu powracalności poprzez programy lojalnościowe. Analiza tych danych pozwoli Ci lepiej zrozumieć, jakie treści i działania przynoszą najlepsze wyniki w kontekście każdej grupy.

Optymalizuj kampanie generujące leady

Zaawansowana metoda Enhanced Conversions for Leads skupia się na doskonaleniu procesu konwersji pozyskiwania potencjalnych klientów. Poprzez analizę danych i testowanie różnych formularzy kontaktowych udoskonalisz swoje działania w celu zwiększenia ilości i jakości pozyskiwanych leadów.

Konwersje dla pozyskanych kontaktów wykorzystują first party data dostarczone przez użytkowników z Twojej witryny internetowej do pomiaru sprzedaży i transakcji dokonywanych poza Twoją witryną. Jeśli prowadzisz kampanie, które generują nowe kontakty w celu zwiększenia sprzedaży offline, ta technika może Ci pomóc zrozumieć wpływ wydatków na reklamę. W przeciwieństwie do obecnej wersji śledzenia konwersji offline, ten sposób nie wymaga modyfikacji formularzy pozyskiwanych kontaktów ani systemów zarządzania relacjami z klientami (CRM), aby przechowywać identyfikator kliknięcia Google (GCLID). Zamiast tego wykorzystuje dane dostarczone przez użytkowników z Twoich pozyskanych kontaktów na stronie internetowej do pomiaru konwersji.

Analizuj zachowania w koszyku zakupowym

Conversions With Cart Data umożliwi Ci przesyłanie do Google Ads dodatkowe dane związane z samym koszykiem – dowiesz się, jakie kliknięcia wpłynęły na zakup konkretnych produktów. Najczęściej z tych informacji nasi klienci obliczają automatycznie współczynnik COGS (koszt sprzedanych towarów), aby lepiej sterować średnim CPA czy ROAS na koncie.

Modyfikuj konwersje w zależności od zmian w procesie zakupowym

Dzięki Conversion Adjustments zdobywasz możliwość poprawy danych otrzymywanych np. z systemu CRM. Każda konwersja w jakimś stopniu może zostać zmodyfikowana, aby końcowo otrzymać najbardziej realne wyniki naszego biznesu. Przykład? Case sklepu, który odnotowuje wiele zwrotów towarów, nawet po dłuższym okresie czasu. Dzięki Conversion Adjustments masz możliwość automatycznej modyfikacji już zaraportowanych konwersji, w celu uwzględnienia sumy przychodu, którą należy cofnąć – właśnie z powodu wspomnianych zwrotów. Efekt? Otrzymujesz znacznie bardziej realne dane, na przykład o ROI, jaki wygenerowałeś/aś.

Popraw wydajność i kontrolę nad śledzeniem użytkowników dzięki Server Side Tagging

Dlaczego warto skorzystać z Server Side Tagging, czyli przenieść zarządzanie tagami i śledzenie aktywności użytkowników z przeglądarek internetowych na serwer lub inny  centralny system? Przede wszystkim po to, aby ułatwić sobie zarządzanie i kontrolowanie tagów analitycznych, reklamowych oraz innych elementów śledzenia na stronie internetowej.

Server Side Tagging ma kilka zalet, takich jak zwiększona wydajność i bezpieczeństwo, ponieważ tagi nie są wykonywane w przeglądarce użytkownika. Ponadto umożliwi Ci dokładniejsze zbieranie danych, co jest istotne w analizie zachowań użytkowników oraz dostosowaniu kampanii reklamowych.

Personalizuj i dostosowuj reklamy do różnych grup odbiorców

Segment Custom Variables dotyczy wielu możliwości, w których możesz wykorzystać przesyłanie zmiennych ustawianych za pomocą GTM. W zależności od tego, jaki prowadzisz biznes, możesz wzbogacić dane, które zbierasz na co dzień oraz przesyłać je automatycznie do Google Ads. Przykład? Wypożyczalnia aut z kilkoma punktami w różnych lokalizacjach, dla której gromadzisz dodatkowe dane. Możesz je później wykorzystać do optymalizacji wartości konwersji dla konkretnego punktu, w którym np. użytkownicy dokonują dłuższych wynajmów samochodów.

Nie trać danych o użytkownikach nie śledzonych – Google Consent Mode

Funkcjonalność pomocna, kiedy na stronie używasz poprawnie wdrożonych zgód na pliki cookie. Kiedy użytkownik decyduje się nie wyrazić zgody na śledzenie, Google Consent Mode umożliwia przesyłanie tzw. „pingów” o wizytach na stronie, bez wykorzystywania plików cookie, do usług takich jak Google Analytics, Google Ads i Floodlight.

Przesyłane dane są anonimowe i agregowane, co oznacza, że nie są używane do tworzenia kampanii remarketingowych. Niemniej jednak dostarczają one podstawowych informacji systemom Google i wykorzystywane są do tworzenia modeli danych oraz prognoz w Google Analytics 4.

Aby skorzystać z tej opcji, konieczne jest zintegrowanie swojego systemu zarządzania zgodami z Google Consent Mode. Wiele platform już teraz oferuje gotowe szablony integracji, które możesz wykorzystać za pośrednictwem narzędzia Google Tag Manager. Dzięki temu nie musisz dokonywać zmian w kodzie tagów Google. Pamiętaj jednak o odpowiednim dostosowaniu uruchamiania skryptów śledzących do innych usług, których używasz na stronie, np. Adform czy Facebook.

Zrozum skomplikowane ścieżki konwersji użytkowników

Ta technika polega na wykorzystaniu narzędzi i usług dostarczanych przez zewnętrzne firmy do przypisywania wartości różnym interakcjom i kanałom w procesie konwersji. Dzięki temu możesz dokładniej zrozumieć, które działania i źródła ruchu przyczyniają się do osiągnięcia celów marketingowych.

Korzystając z usług third-party attribution możesz szczegółowo monitorować i analizować skomplikowane ścieżki konwersji, które obejmują różne kontakty i punkty dotyku z użytkownikami. To pomoże Ci w optymalizowaniu budżetu marketingowego i alokacji środków na te kanały, które naprawdę przynoszą najlepsze rezultaty.

Key Takeaways – co warto wdrożyć?

  • Aby poprawić wyniki kampanii i wyróżnić się na tle konkurencji, należy gromadzić jakościowe dane. To one dają przewagę!
  • Skuteczne zbieranie, analizowanie i wykorzystywanie danych jest kluczowe dla długoterminowego sukcesu i optymalizacji wskaźników takich jak ROI, ROAS i CPA.
  • W obecnych czasach dokładne śledzenie danych i konwersji jest kluczowe. Dzięki temu nie tylko zrozumiesz, jakie działania przynoszą najlepsze wyniki, ale także dostosujesz strategie marketingowe w czasie rzeczywistym.
  • Przesyłanie dodatkowych danych do Google Ads pozwoli Ci odblokować wiele niestandardowych funkcjonalności na samym koncie. W momencie, kiedy pojawiają się dodatkowe sekcje z danymi, możesz np. tworzyć wiele niestandardowych kolumn lub raportów, które lepiej zobrazują wyniki.
  • Pamiętaj, że metody omówione w artykule mogą nie być uniwersalne i należy je dokładnie przeanalizować pod kątem Twojej działalności reklamowej.

Chcesz wznieść swoje kampanie Google Ads na wyższy poziom skuteczności? Napisz do nas! Oferujemy wsparcie we wdrożeniu zaawansowanych metod śledzenia, które pomogą Ci osiągać najlepsze wyniki. Dzięki temu nie tylko zoptymalizujesz wydatki reklamowe, ale także zrozumiesz, jakie działania przynoszą najwięcej konwersji.

Prosto w serce Twoich odbiorców, czyli o mocy contentu i bezpłatnych działań w social media

22 grudnia, 2023

Myślisz, że nie stać Cię na prowadzenie skutecznych działań w social mediach? Nieprawda! Jedyne, co musisz mieć, to swoją chęć odkrycia tego, co działa na konkretnych platformach i poznania swojej grupy docelowej. Wszystko, co przeczytasz w tym artykule (i możliwe, że wdrożysz) dotyczy wyłącznie działań organicznych, czyli tych, za które nie zapłacisz ani złotówki. Nie licząc oczywiście czasu Twojego lub Twoich pracowników. Pamiętaj, że odpowiednio dopasowane działania organiczne mogą z powodzeniem konkurować z działaniami płatnymi, zwłaszcza na kilku opisanych niżej platformach.

Spis treści

Kim są użytkownicy mediów społecznościowych w Polsce?

Według raportu „Social Media 2023”, przygotowanego dzięki współpracy Gemius, Polskich Badań Internetu oraz IAB Polska, proporcja pomiędzy kobietami i mężczyznami korzystającymi z sociali w naszym kraju jest niemal równa i wynosi 51,8% do 48,2%. To, co powinno Cię zainteresować, to  podział na płeć na konkretnych platformach. Takie zestawienie pozwoli dopasować najlepsze medium dla Twojego biznesu, w zależności od tego, na czyjej uwadze Ci zależy.

Źródło: Raport „Social Media 2023” – Gemius, Polskie Badania Internetu, IAB Polska

Jak widzisz, w zdecydowanej większości to kobiety przeważają w kwestii aktywności na konkretnych mediach społecznościowych i to tę grupę społeczną warto angażować w swoje działania organiczne. Warto spojrzeć również na wiek, bo ponad 60% to osoby w wieku tzw. produkcyjnym, głównie po 35. roku życia. Nie należy jednak zapominać o pokoleniu Z, które obecnie wchodzi w świat mediów społecznościowych, a które docelowo może mieć największy wpływ na to, jak marka będzie postrzegana i czy utrzyma się na rynku.

Źródło: Raport „Social Media 2023” – Gemius, Polskie Badania Internetu, IAB Polska

A czy Ty wiesz, kim są Twoi odbiorcy? Zanim przejdziemy do kolejnego punktu zastanów się, do kogo chcesz dotrzeć. Sprawdź w statystykach, kto najczęściej reaguje na Twój treści i poznaj fanów swojej marki.

Które media społecznościowe są najpopularniejsze?

Nie zaskoczę Cię mówiąc, że jednym z najbardziej znanych social mediów w Polsce jest Facebook. Myśląc o socialach, rzadko weźmiemy pod uwagę Messengera, czy Whatsapp. To zrozumiałe – platformy social mediowe kojarzą nam się z oglądaniem lub dodawaniem konkretnego contentu. W Polsce równie popularny jest Instagram, TikTok, czy Pinterest [2]. To na tych czterech kanałach skupię się przy omawianiu konkretnych wskazówek. Wyraźnie widać jednak, że mają one też inną konkurencję – warto przeanalizować, czy nie ma tam Twojej grupy docelowej.

Źródło: Raport „Digital 2023: Poland” – DataReportal

Jak dobrać działania do wybranego medium społecznościowego?

Wiesz już, kim są Twoi odbiorcy i które platformy są najpopularniejsze wśród osób w konkretnym wieku. Teraz powiem Ci, co na tych kanałach możesz zrobić zupełnie bezpłatnie i jakich efektów możesz się spodziewać.

Facebook

Tutaj obecnie znajdziemy wszystko: informacje i rozrywkę w wielu formach, od dłuższych treści blogowych, po krótkie wideo. Ale użytkownicy Facebooka przede wszystkim obserwują marki, które ich interesują. To przestrzeń na działania – obserwujący Twoją markę potrzebują powodów, aby zostać z nią na dłużej. Jak zaangażować odbiorców na FB? Po pierwsze: twórz ciekawy content. Co to oznacza? Nie możesz bez przerwy dodawać treści typowo sprzedażowych.

Twoje publikacje powinny nie tylko pokazywać produkty czy usługi, ale najlepiej, gdy opowiedzą całą historię, przedstawią przewagi, pokażą, jaka marka jest naprawdę. Idealnie sprawdzą się do tego takie formy kreacji, jak karuzele, krótkie animacje czy wideo. Angażuj swoich fanów za pomocą ankiet i konkursów. Im więcej reakcji, komentarzy i udostępnień będziesz pozyskiwał, tym większy zasięg zyskasz – zupełnie bezpłatnie.

Instagram

Początki Instagrama to content typowo zdjęciowy. Użytkownicy i marki publikowali tu zdjęcia, próbując w ciekawy sposób przekazać to, co mieli do powiedzenia. Z czasem medium zaczęło upodabniać się do Tik Toka, znanego z wideo. Obecnie na Instagramie mamy mieszankę treści statycznych i filmów. Można powiedzieć, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, dlatego nie warto decydować się na jedną formę, a należy eksperymentować. Testując, co zadziała na fanów marki zyskasz pewność co do tego, jakie formy publikować.

Ważne, żeby odpowiednio opisywać publikowane treści i dodawać tematyczne hashtagi (istotne, by dobrać je do tematyki posta i marki, a nie używać wyłącznie tych najpopularniejszych) – pozwoli to na precyzyjniejsze dotarcie do odbiorców. Pamiętaj, że dokładne opisywanie treści czy oznaczanie lokalizacji nic Cię nie kosztuje, a pozwoli na łatwiejsze odnalezienie Twojej marki na Instagramie.

TikTok

Tutaj króluje wideo – jeśli chcesz, aby Twoja marka zaistniała na tej platformie, musisz zacząć nagrywać! I to często. Według rekomendacji samego TikToka, treści najlepiej publikować codziennie – wtedy algorytmy skuteczniej będą mogły nauczyć się, komu wyświetlać wideo z Twojego profilu.

Drugą ważną wskazówką jest dokładne opisywanie wideo. Zarówno jego tytuł, jak i opis powinny zawierać wskazówki co do tego, co się na nim znajduje i do kogo chcemy dotrzeć. Jeśli dodajesz napisy, w samym wideo również muszą one być dopasowane tak, by trafić do Twojej grupy docelowej.
TikTok to również ciągle pojawiające się trendy. Marka powinna reagować na pojawiające się wyzwania i sama je inicjować.

Pinterest

Osobiście uważam to medium społecznościowe za bardzo precyzyjne. W zdecydowanej większości korzystają z niego osoby, które szukają konkretnych produktów i usług, bo to miejsce inspiracji. Content dodawany na Pintereście ma zachęcić odbiorcę do kupienia tego, czego i tak szuka. Warto wspomnieć o tym, jak wygląda proces tego szukania. Użytkownik wpisuje konkretne słowa w wyszukiwarkę, dlatego im Twoje treści będą dokładniej opisane, im będzie ich więce oraz im bardziej będą dopasowane do grupy docelowej, tym większa szansa na to, że kupią właśnie u Ciebie.

To, co działa w tym medium, to estetyczne przedstawienie produktu. NIeistotne są promocje i banery ze zniżkami – najważniejsze, by content był przyjemny dla oka.

Key Takeaways

  • Content i działania organiczne to szansa na pokazanie swojej marki bez dodatkowych nakładów budżetowych – wykorzystaj tę możliwość w 100%!
  • Wszystkie opisane działania powinny być regularne. Nawet najlepszy post bez regularnych publikacji na profilu przepadnie bez echa.
  • Z regularnością związany jest harmonogram. Warto przygotowywać sobie z wyprzedzeniem mediaplan i sukcesywnie publikować treści.
  • Aktywnie odpowiadaj na komentarze i reakcje swoich odbiorców, bądź z nimi w kontakcie.
  • Twórz RTM-y. Im szybciej i ciekawej zareagujesz na aktualne sytuacje, tym większa szansa, że użytkownicy social mediów zainteresują się Twoją marką.

Źródła internetowe:

Raporty GA4 – analizuj, twórz, eksploruj!

19 września, 2023

Świeżo upieczeni użytkownicy GA4 często narzekają na „zbyt ubogi panel raportowy” względem GA3. Czy nie dostrzegają jednak niesamowitego potencjału, jaki drzemie w GA4? W nowej usłudze możesz edytować istniejące raporty, dodawać nowe, a nawet tworzyć bardziej skomplikowane analizy. Sprawdź: a) jak to zrobić, b) na co zwrócić szczególną uwagę w pracy z GA4 i c) jakie korzyści dla Twojego biznesu płyną z analizy takich danych.

Spis treści

Różnice między panelami nawigacyjnymi w GA3 i GA4 – jakich raportów brakuje?

Panel nawigacyjny GA3 z pewnością był bardziej rozbudowany niż panel GA4, co oznacza, że zawierał więcej szczegółowych raportów. Różnic jest wiele, jednak już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że w nowej usłudze nie ma kluczowych raportów, takich jak np.: WiekPłeć, Źródło/medium, Witryny odsyłające czy Wyszukiwanie w witrynie.

Mimo braku gotowych zestawień, wszystkie dane, które były przedstawiane przez wyżej wspomniane raporty, są dostępne w usłudze GA4. Można je wyfiltrować w innych raportach bądź też utworzyć własne dashboardy.

Dlaczego zbieranie i analizowanie tych danych jest tak istotne? Przede wszystkim poznasz swoich odbiorców. Dzięki tej wiedzy będziesz mógł dokonać ich segmentacji, co umożliwi skuteczne i szybkie docieranie do konkretnych grup odbiorców ze spersonalizowaną komunikacją. Będziesz w stanie lokalizować użytkowników, którzy porzucili koszyk, a następnie odpowiednimi działaniami domykać sprzedaż. Co więcej, będziesz na bieżąco monitorować użyteczność swojej witryny i ewentualne problemy użytkowników z nawigacją w witrynie. Sposobów na analizowanie zebranych danych jest bardzo wiele, a co za tym idzie, można uzyskać dużo różnego rodzaju informacji. Ważne, aby mieć tego świadomość, systematycznie wykorzystywać raporty GA 4 i przekuwać wnioski na skuteczne oraz intratne decyzje biznesowe.

Poznaj potencjał panelu w nowej usłudze – dopasuj raporty do swoich potrzeb!

GA4 oferuje swoim użytkownikom podstawowe raporty, ale także możliwość ich edytowania i tworzenia własnych widoków. Dzięki temu możesz dopasować wszystkie zestawienia tak, aby szybko i skutecznie móc z nich korzystać. Na początku taka doza elastyczności może onieśmielać, ale gdy tylko postawisz swoje pierwsze kroki w edycji raportów, poczujesz, jak bardzo ta opcja jest dla Ciebie niezbędna i korzystna. Przejdźmy zatem po kolei przez kluczowe dane.

Wiek i Płeć

W GA3 sekcja związana z danymi demograficznymi podzielona była na Przegląd i osobne raporty dla wieku i płci. W GA4 mamy do czynienia z sekcją Atrybuty użytkownika, która uwzględnia z kolei ogólne podsumowanie, Odbiorców (analizę grup, na które kierujesz reklamy) i Szczegółowe dane demograficzne. To właśnie w tym widoku możesz wyfiltrować dane dotyczące przedziałów wiekowych i płci. Przejdź do kolumny Kraj, kliknij w znak wyboru i wybierz inny wymiar.

źródło: GA4 – konto demonstracyjne

Aby jednak nie robić tego za każdym razem, możesz utworzyć w sekcji Szczegółowe dane demograficzne dwa dodatkowe raporty: WiekPłeć. Publikując je w panelu raportowym, zapewniasz dostęp do nich wszystkim użytkownikom usługi. Kliknij ikonę ołówka w prawym górnym rogu bieżącego raportu – dzięki temu przejdziesz do edycji.

źródło: konto własne (na koncie demonstracyjnym Google nie możesz wprowadzać zmian)

Następnie postępuj według instrukcji.

  1. Przejdź do wymiarów.
  2. Oznacz Wiek jako domyślny (kliknij 3 pionowe kropki z prawej strony kafelka i wybierz stosowną opcję).
  3. Kliknij Zastosuj.
  4. Kliknij Zapisz i wybierz Zapisz jako nowy raport.
  5. Nazwij raport (Ciekawostka – w tytule raportu możesz zastosować emotikony 🙂).
  6. Przejdź do Biblioteki (na samym dole panelu nawigacyjnego w Raportach).
  7. Znajdź kolekcję o nazwie Użytkownik i wejdź w jej edycję.
  8. Przeciągnij swój raport do kolekcji i kliknij Zapisz.

Gotowe. Raport widoczny jest w panelu nawigacyjnym. Postępuj analogicznie, aby dodać raport Płeć. Podczas tworzenia raportu zauważ, że dodatkowo możesz:

  • dodać do listy wymiarów nowy wymiar,
  • dodać do listy wskaźników nowy wskaźnik,
  • zmieniać kolejność, w której będą wyświetlać się wymiary i wskaźniki na listach,
  • uwzględnić filtr danych, czyli wybrany wymiar,
  • zmienić typ wykresów, zmienić ich kolejność lub zrezygnować z ich wyświetlania,
  • odłączyć raport od szablonu (kiedy raport jest złączony z szablonem wraz z uaktualnieniami Google’a będą pojawiać się w nim zmiany),
  • edytować lub dodawać widgety, które pojawiają się w Przeglądzie,
  • zapisać zmiany w bieżącym raporcie (jeśli robisz większe zmiany, polecam zapisywać raport jako nowy).
źródło: konto własne
Jaką wartość biznesową mają takie dane? Dzięki danym demograficznym, takim jak: wiek, płeć, lokalizacja, zainteresowania, dowiesz się, kim jest Twoja faktyczna grupa odbiorców i które grupy konwertują najczęściej. Analizując dane, będziesz w stanie dokonać segmentacji użytkowników, co następnie pozwoli na szybsze i skuteczniejsze docieranie do klientów ze spersonalizowanym przekazem. Pamiętaj, że w ustawieniach usługi musisz mieć włączoną funkcję Google Signals, aby mieć dostęp do danych demograficznych.

Źródło/medium i Witryny odsyłające

Te dane znajdziesz między innymi w sekcji Pozyskanie w raportach Pozyskiwanie użytkownikówPozyskiwanie ruchu. Pierwszy z nich prezentuje dane dla tylko i wyłącznie pierwszych sesji nowych użytkowników, a drugi z kolei przedstawia dane dotyczące wszystkich sesji wszystkich użytkowników. Podobnie jak w przypadku danych demograficznych tutaj też możemy wyfiltrować poszukiwane przez nas dane. Witryny odsyłające to dane, które każdy powinien sprawdzać bardzo często, więc warto utworzyć gotowy raport. Kliknij ikonę ołówka w prawym górnym rogu bieżącego raportu, dzięki temu przejdziesz do edycji. Następnie postępuj według instrukcji.

  1. Przejdź do wymiarów.
  2. Oznacz wymiar Źródło/medium  jako domyślny (kliknij 3 pionowe kropki z prawej strony kafelka i wybierz stosowne ustawienie).
  3. Ustaw filtr, który sprawi, że w wymiarze źródło/medium będą widoczne tylko witryny odsyłające (wybierz wymiar: Sesje – źródło/medium, wpisz w wartości wymiarów “referral” i wybierz Wszystkie wartości zawierające “referral”).
  4. Kliknij Zastosuj.
  5. Kliknij Zapisz i wybierz Zapisz jako nowy raport.
  6. Nazwij raport.
  7. Przejdź do Biblioteki (na samym dole panelu nawigacyjnego w Raportach).
  8. Znajdź kolekcję o nazwie Pozyskanie i wejdź w jej edycję.
  9. Przeciągnij swój raport do kolekcji i kliknij Zapisz.

źródło: konto własne

Gotowe! Aby utworzyć raport Źródło/medium postępuj analogicznie, pomijając punkt 3.

Jaką wartość biznesową mają takie dane? Dzięki tak szczegółowej analizie ruchu możesz obserwować, jak działania płatne wypadają na tle ruchu organicznego, które źródła przynoszą więcej korzyści, a w które należy jeszcze doinwestować. Dodatkowo upewnisz się, czy osoby odpowiedzialne w Twojej firmie za prowadzenie działań płatnych tagują linki zgodnie z wymaganiami Google, a co za tym idzie, czy dane źródła są poprawnie przypisywane do domyślnych kanałów GA4.

Przy konfiguracji usługi ze źródeł ruchu należy wykluczyć wszystkie domeny serwisów pocztowych i bramki płatności (w przypadku e-commerce’u). Można powiedzieć, że konfigurowanie analityki nie jest jednak nigdy czynnością zakończoną. Dlatego też warto systematycznie zaglądać do raportu tzw. referrali i wykluczać witryny, które nie powinny zostać oznaczone jako źródło ruchu (np. typeform.com, kiedy na stronie korzystamy z osadzonej ankiety).

Wyszukiwanie w witrynie

W tym raporcie GA3 można było obserwować dynamikę korzystania z wyszukiwarki w witrynie, a także hasła wpisywane przez użytkowników. W GA4 mimo automatycznego zdarzenia, które raportuje dane związane z wyszukiwaniem, nie ma na ten moment gotowego raportu dla tego obszaru.

W celu jego przygotowania opuść sekcję raportów i przenieś się do sekcji Eksploracje (kolejny kafelek w panelu pod Raportami). Jest to miejsce w GA4, gdzie użytkownik może tworzyć pogłębione analizy i bardziej rozbudowane wizualizacje danych. Następnie postępuj według instrukcji.

  1. Wybierz tworzenie nowej eksploracji (Pusty).
  2. W kolumnie Zmienne dodaj wymiary: Nazwa wydarzenia, Wyszukiwane hasłoLokalizacja strony.
  3. Następnie dodaj dane: Liczba zdarzeń.
  4. W kolumnie Ustawienia karty w sekcji Wiersze wybierz Wyszukiwane hasłoLokalizację strony.
  5. Za pomocą opcji Pokaż wiersze zwiększ widoczność do 500 wierszy.
  6. Wartościach umieść Liczbę zdarzeń.
  7. Na samym końcu utwórz filtr – Nazwa wydarzenia zawiera view_search_results.

Gotowe! Raport przedstawia wyszukiwane hasła w Twojej witrynie, lokalizacje, na które wystąpiło wyszukiwanie (URL) i liczbę zdarzeń, czyli wyszukiwań.

Jaką wartość biznesową mają te dane? Analizując systematycznie taki raport, obserwujesz trendy wśród użytkowników, ich zainteresowania i potrzeby. Dzięki wnikliwej analizie trzymasz rękę na pulsie również w kontekście doświadczeń użytkowników z interfejsem Twojej witryny. Dla przykładu, jeden z naszych nowych klientów przyszedł do nas wraz ze świeżo zmienioną stroną. Z paska menu zniknęła zakładka Kontakt. Od tej pory dominującym hasłem w wyszukiwarce - które nie pojawiało się nigdy wcześniej - był termin “kontakt”. Z analizy jednoznacznie wynikało, że użytkownicy mają problem z nawigacją po stronie i należy rozwiązać zaistniały problem.

Korzystaj świadomie z GA4 – zapoznaj się z definicjami wymiarów i danych

Zarówno przy edycji/budowaniu raportów, jak i analizowaniu danych trzeba wiedzieć, co tak naprawdę badamy – w jaki sposób jest to liczone, co oznacza dany termin. Google utworzył listę wszystkich wymiarów i danych, które uwzględnia GA4, wraz ze szczegółowymi ich definicjami. Warto zapoznać się z tym dokumentem przed rozpoczęciem prac w panelu.

Dla przykładu – w GA3 istnieją dane o nazwie Użytkownicy – termin ten oznacza wszystkich użytkowników, którzy w danym okresie odwiedzili Twoją witrynę. Tymczasem w GA4 termin Użytkownicy, który również pojawia się w raportach, dotyczy tylko i wyłącznie Aktywnych użytkowników, czyli tych, do których przypisane są sesje z zaangażowaniem. Aby w nowej usłudze sprawdzić odpowiednik Użytkowników z GA3 należy szukać danych o nazwie Całkowita liczba użytkowników.

Key Takeaways i tip od specjalisty

  • Pamiętaj o tym, że podejmując decyzje biznesowe bez analizowania danych o ruchu w Twojej witrynie, podejmujesz zbędne ryzyko. Wykorzystaj potencjał GA4, analizuj, twórz raporty, eksploruj. Pozyskana wiedza pozwoli Ci poznać Twojego odbiorcę, skutecznie targetować reklamy, udoskonalać interfejs użytkownika (UI), domykać sprzedaż czy pozyskiwać coraz większe ilości leadów.
  • W GA4 nie znajdziesz wszystkich raportów, z którymi można było pracować w GA3. Brakuje między innymi takich zestawień, jak: WiekPłeć, Źródło/medium, Witryny odsyłające czy Wyszukiwanie w witrynie.
  • Nie zniechęcaj się zbyt szybko, jeśli nie możesz znaleźć takiego samego raportu jak w GA3. Dane, których szukasz, najprawdopodobniej są dostępne – musisz tylko je wydobyć z czeluści nowej usługi.
  • GA4 stawia na elastyczność i kreatywność swoich użytkowników – w nowej usłudze możesz edytować istniejące raporty, a także tworzyć własne widoki danych.
  • Możesz pracować z danymi, edytując i tworząc raporty w podstawowym panelu raportów, ale także tworząc pogłębione analizy w sekcji Eksploracje.
  • Wymiary i dane w GA4 różnią się od tych, które znaliśmy z GA3. W nowej usłudze mamy do czynienia z inną metodologią, jak i terminologią. Na supporcie Google znajdziesz ich listę, zapoznaj się z nią koniecznie przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań w GA4.

Źródła:

Zrób krok wstecz, aby skuteczniej sprzedawać w social mediach!

12 września, 2023

Prawie połowa zakupów online w Polsce dokonywana jest przy pomocy mediów społecznościowych [1]. Chciałbyś sprzedawać więcej za pomocą tych kanałów? Słusznie! Z doświadczenia wiem jednak, że najprawdopodobniej musisz najpierw wykonać krok wstecz. Twoja marka musi być gotowa na skuteczną sprzedaż w socialach: powinna być spójna i budzić pozytywne emocje.

Spis treści

Wizerunek a sprzedaż na socialach – co musisz wiedzieć?

46% zakupów online w Polsce to te realizowane przy pomocy social media, a 26% z nich odbywa się na Facebooku. Jest to najwyższy wynik wśród przebadanych europejskich krajów [1].

Powyższe dane to doskonały powód do tego, aby marka była obecna w mediach społecznościowych! Jednak samo „bycie” nie wystarczy. Działania powinny wynikać ze strategii: czerpać z big idei komunikacji, być dostosowane do konkretnych odbiorców, a także mieć elementy spójne z działaniami w innych kanałach.

Świetnie robią to brandy takie jak IKEA, która perfekcyjnie łączy Real Time Marketing z humorystycznym przedstawieniem oferowanych produktów, czy Pizza Hut, która postanowiła pokazać markę w memowym świecie, a jej treści rozchodzą się viralowo. Jednakże inspiracje można znaleźć wszędzie – nie tylko u dużych marek, ale także u mniejszych, często lokalnych brandów.

Jak zacząć zarabiać w tych kanałach? Robiąc właśnie tytułowy „krok wstecz”, czyli dbając o wizerunek marki. Brand building to czasochłonny, ale opłacalny proces, w którym poza przedstawieniem produktu/usługi pokazujesz także, jakie wartości reprezentuje Twoja marka [2].

Stworzenie story, zadbanie o pozytywne doświadczenie użytkownika i spójność komunikacji (nie tylko na socialach, ale także szerzej, we wszystkich punktach styku klient-marka) wpływa na zapamiętywanie brandu. A ta zapamiętywalność, jak pokazuje m.in. zeszłoroczny Raport Nielsena, jest jednym z kluczowych czynników mających wpływ na to, czy odbiorca stanie się klientem[3]. Jak to wygląda w praktyce?

Krok 1 – analiza zasobów

Jeśli Twoim celem jest sprzedaż w social mediach, zacznij od… analizy. Sprawdź, co się dzieje na fanpage’u, jaki jest odbiór treści, czy jest to zgodne z tym, jak chcesz, żeby marka była postrzegana. Taki audyt powinien poruszać dwa aspekty. Pierwszy – działania organiczne, czyli to, co jest publikowane na socialach firmy, drugi – działania płatne, czyli to, w jaki sposób marka jest reklamowana i czy te praktyki są prawidłowe.

Co analizujemy w działaniach organicznych?

  • częstotliwość publikowanych treści
  • tematykę i różnorodność postów w danym medium, ale też pomiędzy kanałami
  • poprawność copy oraz to, czy jest angażujące dla odbiorców
  • formaty wykorzystywane w publikacjach
  • spójność komunikacji

Co analizujemy w działaniach płatnych?

  • poprawność wdrożonego pixela/tagu oraz skonfigurowanych zdarzeń
  • czy używane są grupy niestandardowych i podobnych odbiorców
  • czy cel kampanii jest zgodny z celem, który ma zostać osiągnięty
  • czy wybierane są odpowiednie placementy
  • czy targetowanie jest właściwe
  • gdzie kierują reklamy
  • czy stosowane są UTM-y

Powyższe aspekty pozwalają znaleźć mocne strony działań oraz zidentyfikować obszary, które wymagają Twojej uwagi. Dzięki przeanalizowaniu m.in. zaangażowania użytkowników łatwiej będzie Ci podjąć decyzję, na które kanały warto postawić w kontekście działań.

Krok 2 – wybór kanałów

Do swoich działań wizerunkowo-sprzedażowych możesz wybrać jeden lub kilka kanałów. Specyfika poszczególnych mediów społecznościowych jest różna, warto więc dobrze przemyśleć tę decyzję!

Facebook – tutaj content ma za zadanie zaciekawić odbiorcę od strony merytorycznej, pokazać markę w roli eksperta. Grupa odbiorców oczekuje, że dostanie odpowiedzi na swoje pytania, jest też ona zróżnicowana pod względem wieku. W końcu Facebooka „mają wszyscy”.

Instagram – medium przeznaczone do tego, żeby pokazać produkty/usługę w użyciu i tego też w większości oczekują odbiorcy. Chcą zobaczyć, jak wygląda interesujący ich przedmiot w realnym życiu. Jest to jeden z najbardziej zmieniających się kanałów pod względem popularnych formatów. Początki IG to zdjęcia, obecnie opanowały go reelsy.

Pinterest – miejsce inspiracji, w którym odbiorcy szukają konkretnych produktów, które chcą kupić, a siedem na dziesięć z tych osób kupuje to, co zobaczyli na platformie [4]. Tym, co wyróżnia to medium, jest bardzo duża świadomość jego użytkowników.

TikTok – kanał, na którym króluje wideo, ale nie zwyczajne – musi być wpisane w obowiązujące trendy i challenge (krótkie filmy odwzorowujące określone wytyczne, które mają być wyzwaniem dla ich twórców). Istotne jest zaciekawienie widowni już w pierwszych sekundach nagrania.

Podczas wyboru warto również zwrócić uwagę na raport Gemius: E-commerce w Polsce 2022, z którego wynika, że zakupy w social mediach najczęściej dokonywane są przez Facebooka i Instagrama [5].

Social media, w których dokonywane są zakupy. Gemius: E-commerce w Polsce 2022

Oczywiście to, czy marka zaistnieje w danym medium społecznościowym, zależy również od branży, którą reprezentuje. Niektórych produktów zwyczajnie nie da się pokazać na danym kanale, bo nie będzie pasowało to do charakteru i oferty marki. Niemniej istotne jest, by punktów styku klient-marka docelowo było jak najwięcej.

Krok 3 – planowanie spójnych działań

Wiesz już, które obszary na Twoich socialach działają dobrze, a które wymagają dodatkowej uwagi. Wybrałeś/aś kanał lub kilka kanałów, przez które docelowo chcesz sprzedawać. Czas na stworzenie planu działania!

Określ:

  • jakie cele będą realizowane w danym medium – powinny się one przenikać pomiędzy kanałami i uzupełniać, przykładowo działania na TikToku będą pozyskiwały nowych odbiorców, co będzie można wykorzystać przy kampaniach sprzedażowych na Facebooku
  • do kogo ma być skierowana oferta – każde medium to nieco inna grupa odbiorców, dlatego przekaz należy odpowiednio dopasować
  • jak będzie wyglądała komunikacja i co będzie łączyło poszczególne kanały
  • gdzie kierowany będzie odbiorca – to miejsce powinno odpowiadać na wszystkie pytania zainteresowanej osoby

Jeśli odbiorca nie zna marki, jego proces zakupowy znacznie się wydłuża; co innego, gdy punktów styku jest więcej [6].

Kluczowe jest zachowanie spójności komunikacyjnej z innymi kanałami, w których jest Twoja marka. W każdym punkcie styku powinna budzić podobne skojarzenia i emocje, być spójna językowo, treściowo i wizualnie. To, co zostanie opublikowane na Instagramie, powinno przenikać się np. z treściami na TikToku. Co szczególnie ważne – ​​„przenikać się”, a nie być kopią wykorzystanego w innym kanale contentu. Po pierwsze dlatego, że algorytmy danych kanałów wykrywają takie praktyki i przestają rozpowszechniać takie treści. Po drugie, odbiorcy korzystają najczęściej z kilku kanałów i oglądając ten sam content w każdym z tych miejsc, zwyczajnie się znudzą.

Key Takeaways i tip od specjalisty

  1. Jeśli chcesz zacząć sprzedawać w social mediach, zacznij od audytu dotychczasowych działań. Zwróć szczególną uwagę na dotychczasowe działania organiczne!
  2. Spróbuj znaleźć coś, co komunikacyjnie wyróżni Twoją markę. Oprócz treści sprzedażowych zacznij budować relację z odbiorcami, twórz content, który ich zainteresuje i zachęci do interakcji. Mów więcej o samej marce, o tym, co jest dla niej ważne, o wartościach, wypowiadaj się na istotne dla Twojej grupy docelowej tematy./li>
  3. Wybranie dodatkowego kanału, który docelowo ma sprzedawać, to świetny pomysł, pod warunkiem, że zadbasz o spójność w całym Customer Journey. Wtedy zbudujesz rozpoznawalność i świadomość marki, a co za tym idzie także zaufanie do niej.

Pomimo tego, że tak duża część sprzedaży online odbywa się przez media społecznościowe, wiele marek nie zdaje sobie z tego sprawy i nie przykłada uwagi do swojego wizerunku w social media. Wiedza o tym daje przewagę nad konkurencją, dlatego zwróć uwagę na to, czy:

  • Twoje media społecznościowe korespondują ze sobą,
  • są one spójne z całą komunikacją marki,
  • komunikacja podkreśla to, co wyróżnia Twoją markę.

Źródła:

[1] PayPal Ecommerce Index 2022 www.paypalobjects.com

[2] Jamie Moldafsky, „Jak budować marki, które rezonują” www.nielsen.com

[3] Nielsen – Report 2023 Brand Lift: Building Brands with Emerging Media www.nielsen.com

[4] Inspired decisions. The media agency’s guide to Pinterest – materiały wewnętrzne Pinterest

[5] Raport Gemius: E-commerce w Polsce 2022 www.gemius.pl

[6] Robert Jadach, „Czy marka ma znaczenie?” blog.ue.wroc.pl

Jak wykluczać niepożądany ruch i maksymalizować swój budżet reklamowy w Google Ads?

24 sierpnia, 2023

Czy wiesz, że dobra lista wykluczeń w Google Ads może ochronić Twój budżet i wizerunek marki? Dzięki jej zastosowaniu Twoje reklamy są widoczne dla odpowiedniego odbiorcy, czyli sprowadzasz bardziej kaloryczny ruch, z większym prawdopodobieństwem konwersji. Używanie list wykluczeń w kampaniach Google Ads jest jedną z naszych dobrych praktyk w zarządzaniu kampaniami. Sprawdź, na co zwracamy uwagę!

Spis treści

Czym są wykluczenia treści w Google Ads oraz wykluczenia na poziomie całego konta?

Wykluczenia treści w Google Ads to funkcja, która pozwala na wykluczenie określonych rodzajów witryn i treści z wyświetlania Twoich reklam. Pomaga to upewnić się, że Twoje reklamy są widoczne dla właściwej grupy odbiorców, i że Twój budżet reklamowy jest wykorzystywany skutecznie.

Wykluczenia na poziomie konta to ustawienia, które pozwalają na wykluczenie określonych kategorii witryn lub słów kluczowych na poziomie całego konta reklamowego w Google Ads, a nie tylko na poziomie kampanii. Dzięki temu możliwe jest łatwiejsze zarządzanie kontem przez większą kontrolę oraz nie duplikowanie wykluczeń.

Dlaczego warto stosować wykluczenia treści w Google Ads?

Kampanie reklamowe w Google Ads mogą być kosztowne, ważne jest więc, aby wykorzystać swoje budżety w sposób jak najbardziej efektywny. Używanie wykluczeń na poziomie konta może pomóc Ci osiągnąć lepsze wyniki, ponieważ pozwala na wykluczenie nieodpowiednich słów kluczowych, lokalizacji i kategorii tematycznych, które mogą obniżać skuteczność Twojej kampanii.

Dodatkowo, wykluczenia treści w Google Ads pomagają uniknąć wyświetlania Twoich reklam na stronach, które mogą negatywnie wpłynąć na wizerunek Twojej marki. Na przykład, jeśli Twoja firma sprzedaje produkty luksusowe, możesz nie chcieć, aby Twoje reklamy były wyświetlane na stronach, które oferują produkty niskiej jakości lub podrabiane wersje Twojej oferty.

Jakie wykluczenia na poziomie konta warto wprowadzić?

  1. Wykluczenia geograficzne – pozwalają na wykluczenie reklam w określonych regionach lub krajach. Dzięki temu możliwe jest skierowanie reklam tylko do tych regionów, w których firma działa.
  2. Wykluczenia witryn – pozwalają na wykluczenie wybranych witryn, na których reklamy nie powinny się wyświetlać. Można tu wymienić chociażby witryny zawierające nieodpowiednie treści, czy witryny konkurencyjne.
  3. Wykluczenia słów kluczowych – pozwalają na wykluczenie wybranych słów kluczowych, które nie przynoszą korzyści w kampanii reklamowej. Można tu wymienić np. słowa kluczowe, które nie przynoszą odpowiedniej liczby kliknięć lub które są zbyt drogie.
  4. Wykluczenia czasowe – pozwalają na wykluczenie reklam w określonych godzinach lub dniach tygodnia. Dzięki temu można ograniczyć reklamy tylko do tych godzin, w których potencjalni klienci są najaktywniejsi.

Wykluczenia Google Ads na poziomie konta – jak wpływają na skuteczność reklam w Google Ads?

Dodanie odpowiednich wykluczeń może pomóc w zwiększeniu skuteczności reklam, ponieważ:

  1. Poprawiają dokładność targetowania: wykluczenia pozwalają na lepsze skupienie się na grupie docelowej, co z kolei zwiększa prawdopodobieństwo, że Twoje reklamy trafią do odpowiedniego odbiorcy.
  2. Redukują koszty: dzięki wykluczeniom nie wydajesz pieniędzy na kliknięcia od użytkowników, którzy nie są zainteresowani Twoimi produktami lub usługami.
  3. Zwiększają efektywność reklam: ograniczenie wyświetlania reklam w nieodpowiednich miejscach pozwala na lepsze wykorzystanie budżetu reklamowego i skupienie się na bardziej wartościowych kanałach reklamowych.

Wykluczenia w praktyce

Jak dodać listę wykluczeń do konta Google Ads? Po wejściu do konta przechodzimy do sekcji Narzędzia i ustawienia, następnie do Listy wykluczeń miejsc docelowych, gdzie dodajemy nową listę.

Wykorzystywanie wykluczeń w Google Ads jest jedną z naszych dobrych praktyk w zarządzaniu kampaniami. Na yetizowej liście jest już 900 000 pozycji, aby maksymalnie optymalizować budżety naszych klientów. Dbamy o to każdego miesiąca, dodając kolejne i aktualizując ich listę.

Pamiętaj, że wraz z biegiem czasu niektóre z pozycji mogą być „blokowane” – w przypadku, gdy np. dane konto na YouTube zniknie, nie będzie można go dłużej wykluczać. Wówczas w systemie otrzymamy informację, że dane wykluczenie jest „nieznane”.

Analizujemy także konta reklamowe naszych nowych klientów, aby sprawdzić gdzie wyświetlają się ich reklamy. Pojawiają się podobne schematy, na które warto zwrócić uwagę:

  • Bajki – często rodzice, na których targetujemy reklamy, przekazują swój telefon dzieciom, które oglądają bajki. Niestety takie kliknięcia są często omyłkowe albo wynikają z chęci ominięcia reklamy.
  • Gry – w Androidzie oraz IOS często mamy do czynienia z grami free to play, gdzie zdecydowana większość jest nastawiona na model reklamowy, a pomysłowość w ukrywaniu przycisku x wśród twórców tych aplikacji nie zna granic To często przekłada się na puste kliknięcia.
  • YouTube – selekcjonujemy kanały, na których wyświetlają się dane reklamy. Tutaj najczęściej wykluczamy kanały gamingowe, bajki oraz język kanału na YouTube.

Lista wykluczeń dla Ciebie

Chcesz, żeby Twoje kampanie były bardziej efektywne? Zacznij od dobrej praktyki, jaką jest stosowanie listy wykluczeń! Przygotowaliśmy dla Ciebie listę 5000 pozycji – to doskonały start, jeśli dotychczas nie korzystałeś/aś z takiej listy lub świetne uzupełnienie Twoich obecnych działań.

Formularz kontaktowy, który znajdował się w tym miejscu, jest już nieaktywny. Jeśli chcesz otrzymać listę 5000 wykluczeń, napisz do nas.

Microsoft Advertising, rosnąca konkurencja Google Ads?

07 września, 2022

Pomimo tego, że Microsoft Ads nie jest w Polsce wyszukiwarką pierwszego wyboru i korzysta z niej zaledwie niewielka część społeczeństwa, można to uznać za plus. Dla reklamodawców jest to bowiem okazja, aby wstrzelić się w niszę – dzięki niskiej konkurencyjności ich oferta może zdobyć lepszą pozycję.

Spis treści

Microsoft Ads a Google Ads

To system reklamowy bardzo zbliżony do światowego lidera, jakim jest Google Ads. Osoby, które korzystały wcześniej z formatów reklam obsługiwanych przez Google w systemie Microsoft Advertising powinny szybko się odnaleźć, gdyż jest on bardzo podobny pod względem funkcji reklamowych. Jednak jeśli zestawimy ich razem, to pod względem zasięgu obsługiwanej wyszukiwarki Google ma miażdżącą przewagę.

Stopniowe wzrosty bing.com

Mimo tego, iż Bing jest drugą wyszukiwarką na świecie, to posiada zaledwie 3,33% udziału w rynku, gdzie Google ma 92% (sierpień  2022 r.).

Jego niska popularność w zestawieniu z Google notowana jest nie tylko w Polsce, ale i w większości krajów, co nie zmienia faktu, że jest to druga największa wyszukiwarka na świecie. Udziały Binga są największe w USA, tj. ponad 7%, przy prawie 87% dla Google (sierpień 2022 r.).

Większość z nas jednak na ten moment zainteresowana będzie rynkiem polskim. U nas udziały Binga mają nieco ponad 3%, a Google przekracza 95% (sierpień 2022 r.).

Udział jest zbliżony do średniej światowej, jednak wciąż niezbyt spektakularny. Przynajmniej na pozór. Jeżeli jednak popatrzymy na dane historyczne, to w Polsce równo rok temu było to 2%. W sierpniu 2020 roku 1,72%, a w 2019 roku 0,43%.

Patrząc na rozwój Binga na przestrzeni czasu, rośnie on całkiem szybko i z czasem najprawdopodobniej zyska na znaczeniu. 

Dodatkowo, jeżeli spojrzymy tylko na desktop, to udział w zeszłym miesiącu wynosił prawie 8%, a to już wygląda znacznie lepiej.

Niedoceniony potencjał Microsoft Ads – plusy i minusy

Microsoft Ads ma całkiem spory potencjał, który najprawdopodobniej będzie rósł wraz ze wzrostem Binga. Na co możemy liczyć ze strony samego Microsoft Ads? System ten jest bardzo podobny do Google Ads. Kluczowe podobieństwa to:

  1. Tekstowe reklamy wyszukiwarkowe – linki sponsorowane wyświetlane na wybrane słowa kluczowe.
  2. Reklamy produktowe – zdjęcia wraz z ceną produktu. Analogicznie do PLA w Google
  3. Reklamy dynamiczne w wyszukiwarce – odpowiednik kampanii DSA w Google.
  4.  Reklamy banerowe (display) – banery graficzne.
  5. Remarketing – banery graficzne skierowane do osób, które już odwiedziły naszą stronę internetową.

Microsoft Ads posiada wszystkie podstawowe funkcjonalności z Google Ads i póki co mamy większą kontrolę nad targetowaniem, wraz z dodatkowymi funkcjonalnościami kierowania, jak chociażby targetowanie na podstawie profili LinkedIn, którego dalszy rozwój może jeszcze bardziej wesprzeć efektywność działań.
Dodatkowo kampanie stworzone w Google Ads można przenieść na system Microsoftu, co niezwykle ułatwia pracę i pozwoli zaoszczędzić wiele czasu.
Ciekawą informacją jest też przyszła współpraca Microsoft z Netflixem i plany stworzenia tańszej wersji Netflixa z reklamami. Nie wiadomo jeszcze kiedy nowy model subskrypcji wejdzie w życie, jednak wraz z jego rozwojem może pojawić się ciekawa opcja kierowania dla reklamodawców, a dla samego Netflixa będzie to szansa na pozyskanie nowych odbiorców i przede wszystkim nowe źródło finansowania.

Dlaczego warto przetestować Microsoft Ads? Plusy i minusy:

  • mała konkurencja (reklamodawcy)
  • szybsze zdobycie pozycji
  • niższe stawki CPC niż w przypadku reklam w Google
  • duża szansa dotarcia do nowej grupy odbiorców
  • możliwość targetowania po profilach z LinkedIn
  • wyświetlamy się w Bing, AOL czy Yahoo
  • potencjalnie można osiągnąć większy zwrot z inwestycji
  •  całkiem spory potencjał przy kampaniach międzynarodowych
  • łatwe przeniesienie struktury kampanii z GoogleAds do Microsoft Ads
  • możliwość wyboru płatności (jak dawno temu w Google Ads), tj. przelew, podpięcie karty, PayPal, faktura miesięczna (linia kredytowa – warunek: min 20k/mc wydatków). Docenią to zapewne starsi marketerzy, którzy pamiętają te możliwości  jeszcze w „AdWords’ach”:)
  • niebawem Netflix będzie przestrzenią reklamową tego narzędzia, co może poważnie podnieść znaczenie Microsoft Ads

Minusów wymienić możemy znacznie mniej, a właściwie jest jeden kluczowy:

  • mała liczba użytkowników samej wyszukiwarki w porównaniu z Google, a tym samym mniejszy potencjał wyszukiwań.

Mimo że jest to nr 2 na rynku, to dysproporcja jest ogromna i odczuwalna będzie bardzo szybko. Możemy mieć świetne wyniki kampanii, jednak bardzo szybko osiągniemy „sufit efektywności” i nie damy rady wydać efektywnie budżetu. Zwłaszcza jeżeli ograniczamy się tylko do Polski. Warto jednak wypróbować ten system i ruszyć z kilkoma kampaniami, aby samodzielnie wyrobić sobie opinię.

Podsumowanie

  1. Microsoft Ads jest świetnym uzupełnieniem działań reklamowych dla większości reklamodawców, mimo swojego ograniczonego potencjału.
  2. Wielu reklamodawców może znaleźć tu efektywne źródło ruchu, zwłaszcza w bardzo konkurencyjnych branżach.
  3. Może nie rozwiniemy tu skrzydeł i nie przeniesiemy wszystkich środków reklamowych do Microsoft Ads, jednak pozwoli to na dywersyfikację obecnych źródeł ruchu i umożliwi przeniesienie części budżetu z innych, gorzej konwertujących kanałów.

Źródła:

[1] Netflix names Microsoft as partner for new consumer subscription plan,  blogs.microsoft.com