Dlaczego warto zainwestować w reklamę w Allegro Ads?

08 listopada, 2023

Czy wiesz, że Allegro – lider zakupów online w Polsce – przyciąga miesięcznie ponad 14 milionów użytkowników? Dowiedz się, jak możesz wyróżnić swój sklep na tej platformie i zwiększyć sprzedaż dzięki wewnętrznemu systemowi reklamowemu Allegro Ads. Poznaj różne rodzaje reklam i sposoby zwiększenia widoczności ofert, które pomogą Twojej firmie skutecznie konkurować z setką tysięcy innych sprzedawców.

Spis treści

Allegro od lat jest niekwestionowanym liderem wśród platform zakupowych w Polsce. Miesięcznie przyciąga ponad 14 milionów użytkowników [1]. Drzemie w nim ogromny potencjał – obecność na Allegro to szansa na zwiększenie sprzedaży dla sklepów internetowych z rozmaitych branż. Jednak w dobie coraz większej ilości ofert oraz olbrzymiej konkurencji, sama obecność może nie wystarczyć, by sukcesywnie realizować sprzedaż. O uwagę użytkowników ubiega się ponad 130 tysięcy sprzedawców! W niektórych przypadkach rywalizacja może zatem stawać się bardzo zacięta. Wyzwaniem dla nowych i istniejących sklepów jest wyróżnienie się w tłumie, przyciągnięcie uwagi kupujących i wzbudzenie zaufania. Odpowiedzią na te problemy jest Allegro Ads – system reklamowy, który pozwala znacznie zwiększyć widoczność ofert, a co za tym idzie, także sprzedaż.

Na czym polega Allegro Ads?

Allegro Ads jest wewnętrzną platformą reklamową Allegro, stworzoną z myślą o sprzedawcach, którzy chcą wzmocnić swoją obecność w największym polskim marketplace. Kampanie reklamowe w Allegro Ads polegają na promowaniu ofert w celu uzyskania najwyższych pozycji w wynikach wyszukiwania.

Allegro Ads umożliwia nie tylko wyświetlanie reklam produktów w obrębie samej wyszukiwarki, ale także w dodatkowych przestrzeniach reklamowych oraz w zewnętrznych serwisach – na przykład jako remarketing w Google lub na Facebooku. W zależności od rodzaju reklamy, dostępne są dwa modele rozliczeń reklamowych. W przypadku reklam w wyszukiwarce płacisz za każde kliknięcie w ofertę (CPC), natomiast reklamy graficzne rozliczane są za 1000 wyświetleń (CPM). Budżet na kampanie oraz maksymalny koszt CPC lub CPM możesz dostosować do potrzeb danej chwili i na bieżąco je modyfikować.

Jakie rodzaje reklam są dostępne w Allegro Ads?

Allegro Ads oferuje kilka opcji zwiększenia widoczności ofert, zarówno w samym Allegro, jak i w sieci reklamowej. W zależności od celu mamy do wyboru:

  • oferty sponsorowane
  • reklamę graficzną
  • reklamę w sieci reklamowej

Oferty sponsorowane

W ramach ofert sponsorowanych mamy do dyspozycji reklamy w wyszukiwarce, które pojawiają się w odpowiedzi na wpisane hasło lub frazę w wyszukiwarce Allegro. Ten rodzaj reklamy może wyświetlać się na kilka sposobów i jest jedną z najskuteczniejszych form reklamowych na platformie.

Reklamy te mogą pojawiać się:

  • w wynikach wyszukiwania jako pierwsze lub ostatnie pozycje na liście ofert, a także pomiędzy nimi:
  • po lewej stronie wyników wyszukiwania
  • na stronie samej oferty w sponsorowanych ofertach tej samej kategorii

Reklamy graficzne

Allegro Ads oferuje także inny skuteczny sposób promocji – reklamy graficzne. Pojawiają się one w odpowiedzi na słowa kluczowe wpisane przez użytkownika, co gwarantuje skierowanie reklamy do docelowej grupy odbiorców.

W panelu Allegro Ads zyskujesz pełną kontrolę nad Twoją kampanią graficzną. Możesz precyzyjnie określić słowa kluczowe, które spowodują wyświetlenie Twojej reklamy, a także te, które chcesz wykluczyć, eliminując niepotrzebne wyświetlenia. Dodatkowo masz możliwość wyboru kategorii, w których chcesz, aby Twoja reklama była widoczna. To pozwala skoncentrować się na najbardziej odpowiednich segmentach rynku.

Reklamy graficzne to nie tylko skuteczne narzędzie zwiększające zasięg Twojej marki, ale też sposób na wzmocnienie wizerunku i rozpoznawalności Twojej firmy. Ponadto to doskonała okazja do zwiększenia sprzedaży. Reklama banerowa polecana jest przede wszystkim:

  • właścicielom marki własnej
  • właścicielom sklepu
  • dystrybutorom innej marki

 Reklama graficzna może wyświetlać się w Allegro na kilka sposobów:

  • jako reklama banerowa na stronie głównej Allegro. Umożliwia wyświetlanie samodzielnie stworzonej przez Ciebie grafiki:
  • na górze i na dole strony z wynikami wyszukiwania na Allegro. Umożliwia wyświetlanie indywidualnie stworzonego przez Ciebie baneru:
  • na dole oferty pod sekcją “O sprzedającym”:
  • po lewej stronie widoku wyników wyszukiwania:

Ostatnim rodzajem reklam, które umożliwia Allegro Ads, są reklamy w sieci reklamowej. System pozwala także na wyświetlanie reklam w serwisach partnerskich, m.in. wp.pl, money.pl, o2.pl, w wyszukiwarce Google oraz na Facebooku. Przypomina to remarketing dynamiczny ze znanych platform reklamowych, który polega na tym, że użytkownikowi strony wyświetlane są produkty, które przeglądał na Allegro lub produkty zbliżone, ale finalnie nie dokonał zakupu w platformie. Po kliknięciu w taką reklamę użytkownik ponownie trafia do witryny Allegro. Reklamy na Facebooku i w Google Ads są rozliczane według modelu CPC, jednak należy mieć na uwadze, że w przypadku reklam w sieci reklamowej nie istnieje możliwość kontrolowania indywidualnego kosztu kliknięcia w reklamę. System na podstawie algorytmów sam dostosowuje koszt kliknięcia, aby maksymalizować sprzedaż.

Dostępne są trzy rodzaje reklam w sieci reklamowej:

  • reklama w Google Ads – wówczas oferta pokaże się w wynikach produktowych wyszukiwarki Google, gdy użytkownik wpisze zapytanie powiązane z reklamowaną ofertą:
  • reklama w sieci reklamowej na serwisach partnerskich. Oferta pokaże się na zewnętrznych stronach partnerskich Allegro użytkownikom, którzy wcześniej przeglądali Twoje oferty lub podobne produkty na allegro.pl:
  • reklama na Facebooku, która polega na wyświetlaniu tych samych (lub podobnych) produktów osobom, które już przeglądały Twoje oferty w Allegro:

Co zyskasz dzięki kampaniom realizowanym w Allegro Ads?

Dzięki Allegro Ads nie tylko wesprzesz sprzedaż Twoich produktów wewnątrz samego marketplace, ale również skutecznie wzmocnisz wizerunek Twojej marki poza platformą. To narzędzie może być kluczowym dla sprzedawców, którzy chcą wykorzystać potencjał ogromnej liczby użytkowników, jednocześnie konkurując z setkami tysięcy innych ofert. Dzięki różnorodnym możliwościom wyświetlania ofert, Allegro Ads umożliwi Ci skuteczną promocję Twoich ofert, wyróżnienie się w morzu konkurencji oraz dotarcie do potencjalnych klientów z większą precyzją. Z pewnością jest ciekawym rozwiązaniem dla:

  • nowych i bardziej doświadczonych sprzedawców, którzy planują rozszerzać swoją działalność w internecie.
  • sklepów i sprzedawców nie posiadających strony www,
  • producentów chcących umocnić swoją pozycję na rynku,
  • sklepów, które chcą wprowadzić nowe produkty na rynek,
  • sprzedawców chcących wesprzeć sprzedaż sezonową.

Key Takeaways i wskazówki od specjalisty

  • Allegro Ads to platforma reklamowa Allegro. Została stworzona z myślą o sprzedawcach, którzy chcą wzmocnić swoją obecność w największym polskim marketplace.
  • Kampanie reklamowe w Allegro Ads polegają na promowaniu ofert w celu uzyskania najwyższych pozycji w wynikach wyszukiwania.
  • Do wyboru masz trzy rodzaje reklam: oferty sponsorowane, reklamę graficzną, reklamę w sieci reklamowej.
  • Działania płatne w Allegro będą świetne dla sprzedawców, którzy chcą rozszerzyć działalność w sieci lub umocnić pozycję na rynku, a także dla tych, którzy nie posiadają własnego e-commerce’u.
  • Pamiętaj, że każda kampania reklamowa wymaga dokładnego planowania, monitorowania i testowania, więc zanim rozpoczniesz kampanie w Allegro Ads, dokładnie zrozum wszystkie dostępne opcje i dostosuj swoje strategie do celów swojego biznesu.
  • Zadbaj przede wszystkim o poprawną strukturę Twoich ofert – o dobrą jakość zdjęć, atrakcyjne opisy, szczegóły dostaw.
  • Unikaj chodzenia na skróty! Kampanie automatyczne, korzystanie z Allegro Express czy promowanie wszystkich produktów na raz może okazać się nieopłacalne.
  • Pamiętaj, że wysoki budżet dzienny i wysokie stawki CPC nie są gwarancją sukcesu.
  • Korzystaj ze statystyk w samym panelu Allegro Ads, jak i bardziej zaawansowanych raportów dotyczących Twojej sprzedaży w Allegro Analytics.

Źródła internetowe:

[1] Allegro, Skonsolidowany raport roczny grupy allegro.eu, dostęp: about.allegro.eu

Najczęstsze problemy użytkowników po przesiadce na Google Analytics 4

02 sierpnia, 2023

Minęło już kilka tygodni odkąd Universal Analytics (GA3) przestał procesować nowe dane, a jego dotychczasowi entuzjaści musieli przejść na nową wersję usługi lub poszukać alternatywy. W dzisiejszym artykule rozwiewamy najczęstsze wątpliwości, z którymi zgłaszają się do nas klienci przy okazji audytów GA4 (Google Analytics 4). Sprawdź, czy któryś z case’ów dotyczy również Ciebie!

Spis treści

„Gorsze wyniki w GA4 niż w GA3”, czyli porównywanie danych między usługami

Wygląda na to, że jednym z pierwszych odruchów świeżo upieczonych użytkowników GA4 jest porównywanie danych skonfigurowanej usługi z danymi w Universal Analytics. Oczywiście nie jest to zła praktyka, ale trzeba pamiętać przy tym o trzech bardzo ważnych kwestiach.

  • Nie każde dane i wymiary w GA4 są tożsame z tymi w GA3, nawet jeśli nazywają się tak samo. Świetnym tego przykładem są Użytkownicy. W Universal Analytics oznaczają oni całkowitą liczbę osób, które odwiedziły Twoją stronę. W GA4 z kolei Użytkownicy to tylko te osoby, które odbyły sesję z zaangażowaniem, czyli tak naprawdę Aktywni użytkownicy. Zanim więc zaczniesz analizować i porównywać, koniecznie zapoznaj się z dokumentacją Google, w której wszystkie dane i wymiary są jasno i konkretnie zdefiniowane. Na supporcie możesz również sprawdzić, czego spodziewać się przy porównywaniu konkretnych danych między GA3 i GA4.
  • Obie usługi różnią się między sobą metodologią zbierania danych, a także atrybucją (czyli sposobem przypisywania udziału w konwersji reklamom, kliknięciom itp.). GA4, w przeciwieństwie do GA3, potrafi łączyć dane z aplikacji i witryn www, a tym samym dokładniej śledzić liczbę użytkowników i ich ścieżkę do konwersji. W raportach standardowych Universal Analytics jedynym dostępnym modelem atrybucji był model ostatniego kliknięcia niebezpośredniego. W GA4 raporty podstawowe opierają się na dwóch modelach atrybucji: ostatnie kliknięcie i pierwsze kliknięcie. Dodatkowo można również przyjrzeć się zebranym danym z perspektywy atrybucji opartej na danych.
  • Dane Google Analytics 4 mogą pojawić się w panelu nawet z 48-godzinnym opóźnieniem. W GA3 czas oczekiwania zazwyczaj wynosił tylko kilka godzin.

Często zdarza się, że lista przewag GA4 nad GA3 wprowadza użytkowników nowej usługi w błędne przeświadczenie – „liczby powinny być wyższe, lepsze”. Fakt, że GA4 mierzy dokładniej, nie oznacza, że wyniki powinne być wyższe. Dla przykładu, wcześniej wspomniane łączenie danych dotyczących aplikacji i witryn www może skutkować mniejszą liczbą użytkowników w GA4. GA4 jest w stanie zidentyfikować osobę korzystającą z Twojej aplikacji i witryny www jako jednego użytkownika. GA3 w takiej sytuacji identyfikuje dwóch różnych użytkowników na dwóch różnych ścieżkach do konwersji.

Dobrym przykładem są również sesje – w tym przypadku ich liczba w GA4 również może być niższa niż w GA3. GA4 w odróżnieniu od Universal Analytics nie nalicza nowej sesji wraz z nadejściem północy, ani też wraz ze zmianą parametrów kampanii (wizytą z innego źródła przed upłynięciem limitu czasu wcześniejszej sesji).

Podsumowując, niższe nie znaczy gorsze i niekoniecznie jest rezultatem błędnej konfiguracji GA4. Nie zniechęcaj się, kiedy zobaczysz różne wyniki w obu usługach. Spróbuj na spokojnie znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy lub śmiało skonsultuj się z nami.

„Brak danych sprzedażowych”, czyli jak działa śledzenie e-commerce’u

Popularnym problemem wśród wdrażających GA4 jest również brak danych zakupowych. Najczęściej wynika on z pominięcia etapu konfiguracji śledzenia e-commerce’u lub ustawień niezgodnych z wymaganiami Google. Wdrażając usługę koniecznie sprawdź, jakie rozwiązania proponowane są w przypadku silnika sklepu, z którego korzystasz.

GA4 implementuje się w witrynie na kilka różnych sposobów, zależnie od możliwości:

  • poprzez gotową integrację w panelu sklepu (polega zazwyczaj na wpisaniu identyfikatora pomiaru usługi i zaznaczeniu kilku checkboxów),
  • poprzez zainstalowanie wtyczki, która wdraża na stronie warstwę danych (dataLayer) wraz z określonymi w dokumentacji Google zdarzeniami zakupowymi, następnie skonfigurowanie odpowiednich ustawień w Google Tag Managerze (GTM), dzięki którym dane o zdarzeniach będą wysyłane do GA4,
  • poprzez zaprojektowanie i wdrożenie dataLayeru przez programistów, a następnie bezpośrednie wysyłanie zdarzeń ze strony do GA4 lub wykorzystanie warstwy danych i wysyłanie zdarzeń do GA4 za pośrednictwem GTMa.

Jeśli w witrynie istnieje dataLayer, który był stworzony na potrzeby Universal Analytics, można go przemapować za pomocą GTMa i wykorzystać do konfiguracji GA4.

W sytuacji, kiedy śledzenie e-commerce zostało zaimplementowane, a w panelu nie pojawiają się dane o transakcjach lub/i przychodach, należy:

  • przeanalizować zgodność warstwy danych z dokumentacją Google dla GA4 (dataLayer dla GA3 posiadał inną strukturę),
  • sprawdzić, czy w zdarzeniach wysyłamy wszystkie wymagane parametry, w tym najważniejsze – wartość przychodu i kod waluty.

Warto pamiętać, że przesyłanie kodu waluty do GA3 nie było wymagane. W GA4 z kolei jest to informacja niezbędna, bez niej można zapoznać się jedynie z liczbą transakcji – bez wartości przychodów.

„Luka demograficzna”, czyli konfiguracja Google Signals

Ustawiając usługę GA4, należy przyjrzeć się wszystkim dostępnym opcjom w panelu administracyjnym. Pozostawienie niektórych z nich w trybie domyślnym może spowodować braki danych. Klienci zlecający audyt GA4 często podkreślają, że z niewiadomych przyczyn w raportach o użytkownikach nie wyświetlają się im żadne dane demograficzne. Dzieje się tak kiedy funkcja Google Signals, odpowiedzialna między innymi za zbieranie tego typu danych, pozostaje wyłączona.

Warto pamiętać, że Google Signals służy także do bardziej precyzyjnych pomiarów związanych z osobami odwiedzającymi Twoją witrynę na różnych urządzeniach (cross-device tracking). Jeśli użytkownik wyświetlający Twoją stronę za pośrednictwem tabletu, smartfona, a następnie komputera jest zalogowany w Google, to GA4 zidentyfikuje go jako jednego użytkownika witryny na jednej ścieżce do konwersji.

Uruchomienie Google Signals ma jednak także swoje minusy, o czym należy pamiętać, decydując się na włączenie tej opcji. Kiedy na stronie www jest mały ruch, GA4 stosuje progowanie i nie wyświetla w raportach wszystkich danych w celu uniemożliwienia identyfikacji konkretnych użytkowników. Masz zatem do czynienia z klasyczną sytuacją „coś za coś”. Dobrze jest skonfrontować ze sobą wszystkie za i przeciw dla Google Signals, a następnie podjąć przemyślaną decyzję.

Podsumowanie

Przyzwyczajenie się do nowej usługi Google Analytics po latach użytkowania GA3 z pewnością nie jest łatwe. Ważne, aby w razie wątpliwości dotrzeć do rzetelnej wiedzy i rozwiązać ewentualne problemy. GA4 w rzeczywistości jest solidnym narzędziem do analizowania ruchu w Twojej witrynie czy aplikacji i nieustannie jest udoskonalane. Nie mam żadnych wątpliwości, że warto je zaimplementować w przypadku każdego gracza online.

Pamiętaj o tym, aby:

  • przed wdrożeniem śledzenia e-commerce’u upewnić się, jaka metoda będzie odpowiednia dla silnika sklepu, którego używasz,
  • osoba zajmująca się implementacją śledzenia zdarzeń zakupowych była świadoma tego, że istnieją wymagania Google odnośnie formatu przesyłanych danych,
  • skrupulatnie przeanalizować wszystkie możliwe ustawienia w panelu GA4 – warto świadomie wybierać określone opcje/funkcje i wiedzieć, jakie rezultaty za sobą niosą,
  • podczas porównywania danych między usługami sprawdzić, co z czym można faktycznie porównać i skąd będą wynikały ewentualne różnice.

Czy Twoja marka jest gotowa na Silver tsunami?

18 lipca, 2023

Osoby w wieku 50+ stają się aktywnymi użytkownikami internetu i coraz odważniej robią zakupy online. Dlaczego jest ich w sieci coraz więcej? Czemu nie powinno się ich lekceważyć i dlaczego coraz więcej kampanii powinno mieć na uwadze pokolenie 50+? Zapraszam do świata, w którym umowna „jesień” życia zawodowego to dopiero początek życia w sieci!

Spis treści

Minione 3 lata to potężny transfer różnych zasobów naszego życia do online’u:

  • społecznych (np. umawianie wizyt do wszelkich specjalistów),
  • administracyjnych (np. wydawanie zgód/dokumentów),
  • komunikacyjnych (np. wideo porady),
  • finansowych (np. zakładanie kont bankowych czy wirtualna weryfikacja tożsamości).

Pandemia Covid-19 i związane z nią obostrzenia sprawiły, że wszyscy musieli nauczyć się funkcjonowania w nowej rzeczywistości działania online, również osoby ze starszego pokolenia. Dla wielu zapewne było to szok, ale też oczywista konieczność. Internet stał się codziennością, a nie tylko rozrywką.

Grupa internautów 60+ stale rośnie

Raport strategiczny IAB „Internet 2021-2022” dostarcza ciekawych danych. Okazuje się, że to nie młodzi, lecz osoby powyżej 60. roku życia są najsilniej rosnącą grupą wiekową wśród polskich internautów. Największy wzrost zanotowano wśród użytkowników w wieku 65-75 lat.

Jak wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego, w Polsce do roku 2050 osoby w wieku 55+ mogą stanowić niemal połowę populacji kraju, bo aż 45%. Oznacza to, że już niedługo ta grupa stanie się największą grupą konsumentów i tej informacji absolutnie nie można lekceważyć.

Do 2050 roku tymi „Silversami” będzie pokolenie dzisiejszych 20-30 latków. Jest to jasny komunikat dla marek, że komunikacja powinna się zmienić, to znaczy dostosować do pokolenia 50+. A może jednak… nie musi się zmienić, bo pokolenie 50+ dostosuje się do komunikacji w internecie? Czas pokaże. Na chwilę obecną najważniejsza powinna być świadomość i umiejętne odczytywanie potrzeb każdego pokolenia.

Silversi aktywnie korzystają z internetu – nie pomijaj ich!

Jak wskazują dane z raportu GWI „Baby Boomers”, osoby w wieku od 58 do 64 lat, tak zwani digital boomers, spędzają obecnie ponad dwukrotnie więcej czasu na urządzeniach mobilnych, niż w czasie przed pandemią. Badanie mówi również o tym, że boomerzy dogonili młodsze pokolenia w zakupach online (39 vs. 39 proc.), a nawet prześcignęli je w kwestii wyszukiwania produktów w sieci (55 vs. 51 proc.).

Istnieją branże, które dobrze rozumieją tę sytuację i już od wielu lat przykładem tego są np. oferty telefonów u operatorów komórkowych, skierowane do osób starszych. Medycyna, fizjoterapia, masaże – wszystkie marki świadczące usługi zdrowotne zaczynają rozumieć, że decydentem w sieci już nie jest wnuczek czy zięć, a świadomy i doświadczony 50-latek, który całkiem sprawnie porusza się w sieci.

Kilka przykładów oferty i komunikacji dostosowanej do tej grupy docelowej:

wczasy dla seniora, Imperiall 
trening dla seniora, Zdrofit
dieta pudełkowa dla seniora, Powermeal

Trend bycia w sieci seniorów poszedł o krok dalej – mamy bardzo dużo influencerów 60+,
a nawet 75+! Oto kilka przykładów z Instagrama:

  • Bea W Romanov: 60+, kategoria – styl życia/podróże/fotografia/taniec
  • Jan Adamski: 60+, kategoria – moda i styl
  • Krystyna Bałakier: 50+, kategoria – styl i lifestyle

Jak widać, można być influencerem w każdym wieku i to z bardzo dobrymi zasięgami – pan Jan pod każdym postem ma po 1500-2000 interakcji użytkowników, a jego rolki mają po 400 000 wyświetleń. Z takim kontem można z powodzeniem prowadzić dobrze prosperującą działalność.

Kilka ważnych liczb na koniec

Na koniec krótkie podsumowanie badania ze strony cbos.pl „Korzystanie z Internetu w 2022 roku”. Widzimy tutaj podział, jaki procent osób w każdej kategorii wiekowej korzysta z Internetu w Polsce. W grupie wiekowej 55-64 lat to aż 65%! Przedział 65-74 lat również prezentuje bardzo dobry wynik, bo 41%.

Czy Internet to przestrzeń dla wszystkich młodych i dynamicznych ludzi? Jakże błędne jest to pytanie. Powinno ono brzmieć raczej: czy internet to miejsce dla wszystkich ludzi? Odpowiedź brzmi – oczywiście, że tak! I nigdy wcześniej znaczenie słowa „wszyscy” nie było tak pełne, jak dziś.

Z analizy portalu Ceneo.pl wynika, że najbardziej aktywnymi użytkownikami w grupie 65+ są kobiety. Panie najchętniej kupują on-line torebki, smartfony, telewizory, sukienki i lodówki.

34% seniorów płaci w Internecie za pośrednictwem operatorów typu Przelewy24 oraz PayU, natomiast 17% poprzez BLIK, a 16% nadal wybiera płatność za pobraniem. 82% seniorów deklaruje, że zakupy robi w sposób samodzielny. 58% badanych osób powyżej 60. roku życia wykorzystuje internet do obsługi bankowości elektronicznej.

Po zapoznaniu się z tymi informacjami można odnieść wrażenie, że te dane pasują raczej do grupy 30+, a nie do seniorów, ale jak widać – fala silver tsunami rośnie w siłę i nic nie zapowiada tego, aby miała zwolnić.

Key takeaways

  • W Polsce aż 65% osób w wieku 55-64 lat korzysta z internetu, natomiast w przedziale wiekowym 65-74 lat, jest to 41%.
  • Silversi są coraz bardziej aktywni w sieci – przede wszystkim kobiety. Kupują one najczęściej smartfony, telewizory, torebki, odzież.
  • Do 2050 roku silversami będzie pokolenie dzisiejszych 20-30 latków. Świadomość tego faktu oraz umiejętne odczytywanie potrzeb każdego pokolenia to już konieczność! Komunikacja Twojej marki w internecie powinna zawierać value proposition dostosowane do grupy 50+.

Zyskaj przewagę nad konkurencją. Reklamuj się na Pintereście

25 kwietnia, 2023

Jest jedno miejsce w sieci, w którym konkurencji jest znacznie mniej. Pinterest, bo o nim mowa, to cały czas niedoceniany kanał komunikacji, w którym warto zacząć działać, zanim zrobi to Twoja konkurencja! Sprawdź, jak wykorzystać jego potencjał w działaniach reklamowych.

Spis treści

Wyprzedź konkurencję w swojej branży

W swoim pierwszym tekście wspomniałam o tym, co warto pokazywać na Pintereście i jakie branże najlepiej się na nim odnajdą. Teraz, jako uzupełnienie działań organicznych, proponuję także działania reklamowe, które pomogą Ci zaistnieć szybciej na tym kanale. W marketingu najważniejszy jest pomysł — tylko wyróżniając się na tle konkurencji, możesz zyskać przewagę. Dobra wiadomość jest taka, że na Pintereście konkurencja jest naprawdę mała, bądź nie ma jej wcale. Marki nie znają tego narzędzia lub uważają je za nieodpowiednie dla swojej branży, co jest myśleniem błędnym. Warto wykorzystać tę niszę i zostać jednym z pierwszych w swojej branży. Dlaczego? Użytkownicy Pinteresta, to świadomi przyszli klienci. Według badań, 97% z nich szuka konkretnych produktów, a aż 8 na 10 z nich finalizuje zakup!

Wyznacz cel i dobierz odpowiednią formę kampanii

Przed rozpoczęciem kampanii reklamowych, należy dobrze przemyśleć cel i formę reklamy. Panel reklamowy Pinteresta pozwala na realizację trzech głównych celów:
  • Kreowanie świadomości marki, w którym wyróżniamy:
    • Świadomość marki
    • Wyświetlenia filmu
  • Nakłanianie do rozważenia zakupu, w tym:
    • Rozważenie zakupu
  • Sprzedaż z katalogu
  • Uzyskanie konwersji, w tym:
    • Konwersje
    • Sprzedaż z katalogu
Cele są bardzo zbliżone do tych dostępnych w innych mediach społecznościowych. Wyróżnikiem Pintersta jest możliwość wykorzystania opublikowanych wcześniej Pinów do realizacji wszystkich celów, a nie tak jak w przypadku Facebooka czy Instagrama, jedynie do promocji samego posta. Oczywiście można też stworzyć zupełnie nowego i wykorzystać go w reklamie.  Piny mogą mieć postać:
  • pojedynczego baneru
  • karuzeli zdjęć
  • wideo
Muszę tutaj również wspomnieć o bardzo niedocenianej sprzedaż z katalogu. Ta forma w zasadzie nie jest wykorzystywana na naszym rynku, a może stanowić kolejną przewagę nad konkurencją! Wystarczy podpiąć feed produktowy i odpowiednio skonfigurować kampanie, żeby produkty pokazały się klientom.
Przykład reklamy karuzelowej

Zyskaj dzięki większej ilość przekierowań

Na Pintereście, poza przekierowaniem z reklamy na stronę internetową, odbiorca po zobaczeniu reklamy może dodatkowo:
  • przejść na profil główny marki,
  • przypiąć Pin do swojej tablicy na tym kanale, co poszerzy zasięg marki,
  • zacząć obserwować profil.
Niezależnie od tego, jaki cel reklamowy zostanie wybrany, możesz zyskać dodatkowy ruch na profilu i zwiększyć liczbę obserwatorów.
Reklama na desktopie
Reklama mobile

Zacznij działać!

Pierwszym krokiem do efektywnych działań jest oczywiście założenie konta reklamowego i właściwa konfiguracja. Bardzo istotne jest prawidłowe zainstalowanie tagu Pinteresta, konfiguracja zdarzeń oraz grup docelowych. Następnie cele marki należy przełożyć na cele dostępne w panelu reklamowym. Wtedy przychodzi pora na określenie tego, co i w jaki sposób chcesz pokazać i jak mają wyglądać Twoje Piny. Pamiętaj! Żeby działania na Pintereście były skuteczne, powinny być prowadzone w sposób ciągły. Potrzeba trochę cierpliwości i czasu, żeby algorytmy nauczyły się produktów i realizacji wyznaczonego celu.

Key Takeaways

  1. Zrób research, przeanalizuj branże i konkurencję. Przekonasz się, że na Pintereście jest jeszcze dużo miejsca do zagospodarowania.
  2. Przygotuj panel reklamowy od strony technicznej. Zwróć uwagę na prawidłowe zainstalowanie piksela i konfigurację zdarzeń.
  3. Określ cele, które możesz realizować na tym kanale. Pamiętaj, że to doskonałe miejsce do pokazania produktów i usług w naturalnym otoczeniu.
  4. Przygotuj zarówno Piny organiczne, jak i reklamowe. Uwzględnij to, że odbiorcy mogą podjąć wiele działań z poziomu wyświetlanej reklamy.
  5. Jeśli masz już cały plan działania, śmiało możesz ruszać z reklamą!

Jest 2023 rok, a Twojej marki wciąż nie ma na Instagramie? Sprawdź, jak szybko to zmienić!

04 stycznia, 2023

Social media stanowią nieodłączny kanał komunikacji wielu biznesów B2C. Zastanawiasz się, czy Instagram to też miejsce dla Ciebie? Prawdopodobnie tak! W Polsce z Instagrama korzysta już 11 151 300 użytkowników (dla porównania, w lipcu 2021 roku było ich 9 125 000) – wśród nich z pewnością są Twoi potencjalni klienci.

Spis treści

Social media stanowią nieodłączny kanał komunikacji wielu biznesów B2C. Zastanawiasz się, czy Instagram to też miejsce dla Ciebie? Prawdopodobnie tak! W Polsce z Instagrama korzysta już 11 151 300  użytkowników (dla porównania, w lipcu 2021 roku było ich 9 125 000) – wśród nich z pewnością są Twoi potencjalni klienci.

Wniosek (dostajesz go ode mnie już na początku) ze statystyk jest dość prosty. Social media z roku na rok zwiększają swoją ekspansję w Polsce, więc jeśli sprzedajesz usługi czy produkty w internecie, i jeszcze nie ma Cię na Instagramie — musisz to zmienić.

Co więc zrobić, aby początek nie okazał się końcem?

Odpowiadam w 5 krokach:

Krok 1: Uporządkuj podstawy

Specjalizujesz się w… sprzedaży kominków, pomp ciepła, kosmetyków, czy ubezpieczeń? Powiedz to innym. Mimo zwiększającej się w dużym tempie ilości polskich kont na Instagramie trend wciąż jest identyczny. Wszyscy działają w podobny sposób. Przypływ motywacji. Zakładam konto. Szybka konfiguracja. Co dalej? Kurz opada, motywacja się kończy i trafiasz na martwy punkt.

Jeśli masz strategię marki, wiesz, co robić dalej. A co, jeśli jej brakuje? W tym miejscu z pomocą przychodzi Business Model Canvas. Niezawodny przy uszeregowaniu podstaw w każdym biznesie. To taki biznesplan na kartce A4. Przyznaj, że to niewiele w porównaniu z kilkudziesięciostronnicowym dokumentem, którego tworzenie spędza sen z powiek na wiele tygodni.

Dzięki Business Model Canvas uporządkujesz segment klientów, problemy grupy docelowej, które rozwiązujesz, a przede wszystkim stworzysz propozycję wartości. To pozwoli na starcie uporządkować komunikację. Uzupełnienie dokumentu zajmie Ci maksymalnie kilka godzin, które przybliżą Cię o lata świetlne do osiągnięcia sukcesu. Dlaczego? Ponieważ z tymi wartościami, startując od zera, wiesz, na jakich podstawach opiera się Twój biznes.

Krok 2: Skonfiguruj konto

Jednym z kluczowych elementów przy zakładaniu profilu na Instagramie jest wybór modelu konta. Możliwości są dwie: konto profesjonalne lub profil osobisty. Posiadając konto profesjonalne masz dostęp do funkcji biznesowych oraz statystyk. Dzięki dostępnym narzędziom zdobywasz wiedzę m.in. na temat zasięgu konta, zaangażowania innych profili względem Twojego, ilości followersów (spadek, wzrost, procenty). W ten prosty sposób możesz dowiedzieć się, w jakim kierunku zmierza Twoja aktywność.Te podstawowe dane z pewnością pozwolą ocenić, czy to co robisz, idzie we właściwym kierunku.

Krok 3: Masz dostęp do statystyk i co dalej?

Bio oraz zdjęcie profilowe to istotne elementy w całej układance. Tworzysz najpiękniejsze ceglane kominki i zwracasz uwagę na każdy detal? Twoje rozwiązania związane z odzyskiwaniem ciepła pomagają zaoszczędzić klientom tysiące złotych? Produkujesz wege kosmetyki dla osób z problemami skórnymi? Ubezpieczenia, które oferujesz, pozwalają klientom ze spokojem patrzeć w przyszłość? Powiedz o tym społeczności i daj powód, aby Cię obserwować!

Jak krótko i atrakcyjnie napisać o tym, dlaczego jesteś na Instagramie? Postaw się w sytuacji potencjalnego obserwatora/klienta. Jakie informacje chciałby od Ciebie uzyskać ktoś podczas pierwszego kontaktu? To właśnie powinieneś umieścić w bio.

Krok 4: Wszystko super, tylko co publikować?

Znając swoją grupę docelową możesz w prosty sposób tworzyć treści. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest opracowanie strategii komunikacji, lecz jeśli chcesz zacząć od razu, jedną z prostszych metod jest utworzenie linii tematycznych, według których będziesz tworzyć początkowe treści.

Dla przykładu, jeśli sprzedajesz usługi i chcesz publikować 3x w tygodniu możesz przybrać poniższy scenariusz. Przyjmijmy, że działasz w branży ubezpieczeniowej:

  • 1 post (linia tematyczna dot. wartości produktów) – karuzela z przedstawieniem wartości ubezpieczenia na życie,
  • 2 post (linia tematyczna dot. odpowiedzi na nurtujące pytania klientów – na pewno codziennie natykasz się na nowe maile/telefony związane z podobną, błahą kwestią) – rolka z najczęściej powtarzającymi się pytaniami Twoich klientów,
  • 3 post (linia tematyczna dot. faktów i mitów o… zawodzie/konkretnym typie ubezpieczenia itp.) – 1 fakt/1 mit dotyczący działalności pośrednika ubezpieczeniowego.

Na podstawie tych przykładów z pewnością łatwiej będzie Ci utworzyć regularne linie tematyczne. To dobry start, który z czasem warto rozwijać o nową tematykę.

Pamiętaj, regularność i wytrwałość to podstawa!

Krok 5: Zadbaj o ruch na swoim profilu!

Instagram jest platformą społecznościową, napędzaną przez wzajemne interakcje. Pamiętaj, aby korzystać z oznaczeń innych kont (klientów czy zaprzyjaźnionych marek), które zwiększają zasięgi, komentować i odpowiadać na komentarze, a także zachęcać do wchodzenia w dyskusje i inne interakcje.

To także świetne miejsce, aby nawiązywać współpracę z influencerami.

Key takeaways

  • Jeśli chcesz, aby Twoje działania w internecie były efektowne, social media muszą być jednym z kanałów, w których istnieje Twoja marka.
  • Ponad 42% kupujących podejmuje decyzje zakupowe na podstawie opinii w mediach społecznościowych. Nie inwestując w social media, tracisz możliwość dotarcia do swoich potencjalnych klientów, tym samym tracąc pieniądze.
  • Budowanie marki i sprzedaż w social mediach musi być oparta o relacje, których budowanie jest procesem długotrwałym. Bądź cierpliwy.

*Raport NapoleonCat, „Instagram users in Poland” listopad 2022

Pokaż swój produkt z tej ładnej strony i zwiększ ruch na stronie nawet o 33%! Czyli Pinterest i jego potencjał.

07 listopada, 2022

Wydaje Ci się, że Pinterest to miejsce, w którym tylko pooglądasz piękne wnętrza, poszukasz sukienki na wesele czy dodasz zdjęcie obiadu? A jeśli powiem Ci, że publikując same zdjęcia możesz zwiększyć ruch na stronie nawet o 33%, a koszt konwersji może spaść ponad 2-krotnie? Pewnie nie uwierzysz…

Spis treści

Czego na Pintereście szuka 4,5 mln aktywnych, polskich użytkowników?

Inspiracji! Znajdą tu porady, wskazówki i konkretne produkty, które mogą wykorzystać (i kupić!) podczas aranżacji mieszkania, planując przyjęcie urodzinowe, czy szukając kreacji na ślub przyjaciółki. A to tylko mała część możliwości tego serwisu.

Na portalu wszystko opiera się na obrazach, które można wirtualnie gromadzić. Przypomina to trochę tradycyjny album ze zdjęciami, z tą różnicą, że grafiki można „podbierać” od innych. Żeby znaleźć te, które nas interesują, wystarczy wpisać hasło w wyszukiwarkę (która działa podobnie jak wyszukiwarka Google), a piny (tak nazywają się publikowane materiały) się wyświetlą.

Czy na Pintereście jest miejsce dla Twojej branży?

Wszystko tutaj opiera się na wizualnym odbiorze, dlatego Pinterest świetnie sprawdzi się przy produktach, które można w ciekawy sposób pokazać. Tutaj pole do popisu mają branże dekoratorskie (wyposażenie wnętrz), odzieżowe i obuwnicze, kosmetyczne, motoryzacyjne, ogrodnicze, czy szeroko pojęta branża spożywcza.

Tak naprawdę można pokazać wszystko, co zainteresuje kobiety, ponieważ to właśnie one stanowią najliczniejszą grupę odbiorców na tym kanale (ponad 76%).

Pinterest przykłady zdjęć

Dlaczego warto tu być?

  • 97% użytkowników na portalu szuka inspiracji do zakupu konkretnych produktów, a aż 8 na 10 z nich finalizuje zakup.
  • 85% Pinerów (tak nazywamy użytkowników tego kanału) kupuje produkty, które pierwszy raz zobaczy właśnie na Pintereście.
  • Konwersje na portalu wymagają o połowę mniej wyświetleń, a koszt konwersji jest 2,3 raza niższy w porównaniu z reklamami w innych mediach społecznościowych!
  • Reklama w aplikacji pozwala na zwiększenie ruchu na stronach www. Pinterest ma ruch wyższy nawet o 33%, niż Facebook!
  • Można targetować pod konkretne słowa kluczowe. Dzięki temu dotrzemy do osób, które są rzeczywiście zainteresowane szukanymi produktami.

Dla takich korzyści wręcz należy zainteresować się tematem. Tym bardziej, że Pinterest zbiera naprawdę wiele informacji o osobach, które reagują na piny na konkretnym koncie. Można sprawdzić np. czym interesują się nasi odbiorcy i tak targetować reklamy.

Pinterest statystyki
Pinterest statystyki

Jak możesz pokazać swoją markę szerzej?

Po pierwsze publikacje, które w przyjemny sposób pokazują produkt lub usługę i ich zalety. Trzeba pamiętać o tym, że całość ma być dopracowana wizualnie. Już przy samym publikowaniu pinów można oznaczyć stronę, na którą przejdzie odbiorca po kliknięciu w grafikę. Oznacza to, że dzięki organicznemu ruchowi można w prosty sposób pozyskać Klienta.

Po drugie reklama. Do wyboru jest kilka celów. Główne to świadomość, rozważenie zakupu (ruch) oraz konwersje (w tym sprzedaż z katalogu). Cały panel reklamowy jest bardzo zbliżony do panelu reklamowego Meta. Tu również można wybrać grupę docelową po zainteresowaniach lub używać niestandardowych grup odbiorców. Jednak to, co różni tę platformę od Facebooka i Instagrama to możliwość targetowania po słowach kluczowych.

Dlatego, jeśli wiemy, czego szukają odbiory, a wiemy to dzięki statystykom, możemy w łatwy sposób do nich dotrzeć, dzięki bardziej precyzyjnemu dopasowaniu.

Cel Kampanii
Cel Kampanii

W czym tkwi sekret Pinteresta?

Pinterest to narzędzie z dużymi możliwościami. Żaden inny portal nie daje możliwości dotarcia do tak szerokiego grona odbiorców organicznych! Trzeba zauważyć też, że mamy tutaj bardzo niską barierę wejścia – publikacja zdjęć, co może robić każdy. Kluczem jednak nie są same publikacje i ich ilość. Grafika powinna być dobra wizualnie i nie wystarczy dodanie po prostu zdjęcia produktowego.

Obraz musi przyciągać uwagę, zainteresować odbiorcę, a jednocześnie być naturalny. Potencjalny klient musi „zobaczyć” produkt u siebie, wyobrazić go sobie i poczuć jak go używa. To cała magia tego narzędzia. Wydaje się proste, jednak przed podjęciem działań warto przeanalizować swoje możliwości, głównie pod kątem tworzenia ładnych kreacji. Cała reszta to umiejętności i praktyka osoby zarządzającej panelem reklamowym.

Key Takeaways

Czyli co musisz zrobić, żeby zacząć?

  1. Przenalizuj swoje możliwości. Najważniejsze to identyfikacja zasobów, które pozwolą na przygotowywanie dobrych wizualnie i jakościowo grafik.
  2. Pokaż „ładnie” swoją markę. Materiały powinny być naturalne. Najlepiej, gdy pokażą produkt w codziennym użyciu.
  3. Publikuj systematycznie. Dzięki temu będziesz w stanie pozyskać odbiorców w organiczny sposób. Im częściej marka będzie się pojawiać, tym szybciej zostanie zapamiętana.
  4. Dopasuj się do odbiorców. Pokazuj to, czego pinerzy szukają. Pamiętaj o sezonowości – puchowe kurtki na zimę, czy kremy ochronne w sezonie wakacyjnym.
  5. Zacznij się reklamować. Odpowiesz tym samym na potrzeby konkretnych Klientów.

Prowadzisz sociale? Zacznij tam sprzedawać!

20 września, 2022

Twoi potencjalni klienci wchodzą na Facebooka czy Instagrama nawet kilkanaście razy dziennie. Wiesz, że masz możliwość prezentacji swoich produktów na tych kanałach? Dowiedz się, jak stworzyć sklep w mediach społecznościowych i zacząć tam sprzedawać!

Spis treści

Czy sklep w mediach społecznościowych jest potrzebny?

Ulubioną odpowiedzią marketera jest “to zależy” 🙂 W dużej mierze zależy od tego, co sprzedajesz, jakie masz produkty, do kogo kierujesz swoją komunikację oraz czy robisz to systematycznie i konsekwentnie. I chociaż skuteczność Twoich działań może być różna, to sklep na Facebooku jest możliwością, której nie warto sobie odbierać. Wykorzystaj więc potencjał mediów społecznościowych i zacznij tam sprzedawać!

Co musisz wiedzieć przed startem?

Na rynku amerykańskim zamówienia można opłacać bezpośrednio na Facebooku lub Instagramie, w Polsce ta opcja nie jest jeszcze dostępna. Na rodzimym rynku najpopularniejszą metodą finalizacji zakupu jest przejście do witryny, czyli do www sklepu, i opłacenie tam zamówienia.

Aktualnie w fazie testów jest możliwość zamawiania i opłacenia zakupów w wiadomościach Direct na Instagramie. Ta funkcja wkrótce ma być dostępna w 26 krajach, również w Polsce. Warto się do tego przygotować!

Katalogi i kolekcje (zestawy) w sklepie na FB

Istotą katalogów jest pokazanie asortymentu, którym dysponujemy. Katalog można utworzyć nawet wtedy, gdy nie mamy sklepu i wykorzystywać go do promocji, używając kolekcji lub karuzel, chociażby przy remarketingu dynamicznym i reklamach. Katalog przyda nam się także przy tworzeniu sklepu. Produkty do katalogu można dodawać ręcznie lub przez automatyczną synchronizację z platformą sprzedażową.

Sklep na FB katalogi

Kolejno asortyment można podzielić na zestawy (kolekcje), dzięki odpowiedniemu automatycznemu lub ręcznemu filtrowaniu. Możemy wyeksponować kolekcje produktów, na których sprzedaży najbardziej nam zależy, aktualne promocje czy nowe oferty. Narzędzie to pozwala podzielić produkty według naszych potrzeb.

Sklep na FB dodawanie przedmiotów

Sklep na FB wybrane opcje filtrowania

Pokaż swoją markę – dostosuj układ i styl sklepu

Tworząc sklep nie musisz określać, jak ma on dokładnie wyglądać. Po jego stworzeniu system automatycznie będzie pokazywał dodany asortyment, lecz dzięki opcji personalizacji masz też możliwość zaprezentowania swojej marki w sposób unikalny.

Projektując, od razu widzisz, w jakiej formie sklep będzie prezentowany odbiorcom – zarówno na Facebooku, jak i Instagramie – w obu trybach, jasnym i ciemnym. Podgląd pozwala m.in. na właściwe dopasowanie koloru przycisków, jak i tego jak mają się prezentować produkty. Do sklepu można dodawać całe kolekcje, pojedyncze przedmioty oraz promocje. Ponadto jest możliwość wyróżnienia np. najnowszej kolekcji w górnej części sklepu.

Co ciekawe po utworzeniu sklepu i wybraniu odpowiedniej opcji, osoby, które obserwują profil mogą otrzymywać powiadomienia, kiedy pojawi się nowa kolekcja lub promocja. Można też ustawić premierę nowego produktu. To interesujące rozwiązanie, które warto wypróbować.

Przykładowy wygląd sklepu

Key takeaways

Obecnie social media służą nie tylko do budowania contentu i prezentacji produktów. Jeśli prowadzisz e-commerce, to wykorzystaj także możliwość sprzedaży swoich produktów za pośrednictwem Facebooka czy Instagrama. W połączeniu z dobrze przemyślaną strategią, regularnymi publikacjami i ciekawym contentem, to nie może się nie udać!

Tworząc sklep na Facebooku i Instagramie możesz:

  • ułatwić Klientom dostęp do wybranych produktów, a co za tym idzie, także ich zakup,
  • pokazać swoją markę i produkty w formie dopasowanej do urządzeń mobilnych,
  • utworzyć kolekcje, dzięki czemu wyeksponujesz kategorie lub pojedyncze produkty, na widoczności których zależy Ci najbardziej,
  • zapewnić spójny wizerunek sklepów na Facebooku i Instagramie, a także w Marketplace, co da Ci większą rozpoznawalność.

Microsoft Advertising, rosnąca konkurencja Google Ads?

07 września, 2022

Pomimo tego, że Microsoft Ads nie jest w Polsce wyszukiwarką pierwszego wyboru i korzysta z niej zaledwie niewielka część społeczeństwa, można to uznać za plus. Dla reklamodawców jest to bowiem okazja, aby wstrzelić się w niszę – dzięki niskiej konkurencyjności ich oferta może zdobyć lepszą pozycję.

Spis treści

Microsoft Ads a Google Ads

To system reklamowy bardzo zbliżony do światowego lidera, jakim jest Google Ads. Osoby, które korzystały wcześniej z formatów reklam obsługiwanych przez Google w systemie Microsoft Advertising powinny szybko się odnaleźć, gdyż jest on bardzo podobny pod względem funkcji reklamowych. Jednak jeśli zestawimy ich razem, to pod względem zasięgu obsługiwanej wyszukiwarki Google ma miażdżącą przewagę.

Stopniowe wzrosty bing.com

Mimo tego, iż Bing jest drugą wyszukiwarką na świecie, to posiada zaledwie 3,33% udziału w rynku, gdzie Google ma 92% (sierpień  2022 r.).

Jego niska popularność w zestawieniu z Google notowana jest nie tylko w Polsce, ale i w większości krajów, co nie zmienia faktu, że jest to druga największa wyszukiwarka na świecie. Udziały Binga są największe w USA, tj. ponad 7%, przy prawie 87% dla Google (sierpień 2022 r.).

Większość z nas jednak na ten moment zainteresowana będzie rynkiem polskim. U nas udziały Binga mają nieco ponad 3%, a Google przekracza 95% (sierpień 2022 r.).

Udział jest zbliżony do średniej światowej, jednak wciąż niezbyt spektakularny. Przynajmniej na pozór. Jeżeli jednak popatrzymy na dane historyczne, to w Polsce równo rok temu było to 2%. W sierpniu 2020 roku 1,72%, a w 2019 roku 0,43%.

Patrząc na rozwój Binga na przestrzeni czasu, rośnie on całkiem szybko i z czasem najprawdopodobniej zyska na znaczeniu. 

Dodatkowo, jeżeli spojrzymy tylko na desktop, to udział w zeszłym miesiącu wynosił prawie 8%, a to już wygląda znacznie lepiej.

Niedoceniony potencjał Microsoft Ads – plusy i minusy

Microsoft Ads ma całkiem spory potencjał, który najprawdopodobniej będzie rósł wraz ze wzrostem Binga. Na co możemy liczyć ze strony samego Microsoft Ads? System ten jest bardzo podobny do Google Ads. Kluczowe podobieństwa to:

  1. Tekstowe reklamy wyszukiwarkowe – linki sponsorowane wyświetlane na wybrane słowa kluczowe.
  2. Reklamy produktowe – zdjęcia wraz z ceną produktu. Analogicznie do PLA w Google
  3. Reklamy dynamiczne w wyszukiwarce – odpowiednik kampanii DSA w Google.
  4.  Reklamy banerowe (display) – banery graficzne.
  5. Remarketing – banery graficzne skierowane do osób, które już odwiedziły naszą stronę internetową.

Microsoft Ads posiada wszystkie podstawowe funkcjonalności z Google Ads i póki co mamy większą kontrolę nad targetowaniem, wraz z dodatkowymi funkcjonalnościami kierowania, jak chociażby targetowanie na podstawie profili LinkedIn, którego dalszy rozwój może jeszcze bardziej wesprzeć efektywność działań.
Dodatkowo kampanie stworzone w Google Ads można przenieść na system Microsoftu, co niezwykle ułatwia pracę i pozwoli zaoszczędzić wiele czasu.
Ciekawą informacją jest też przyszła współpraca Microsoft z Netflixem i plany stworzenia tańszej wersji Netflixa z reklamami. Nie wiadomo jeszcze kiedy nowy model subskrypcji wejdzie w życie, jednak wraz z jego rozwojem może pojawić się ciekawa opcja kierowania dla reklamodawców, a dla samego Netflixa będzie to szansa na pozyskanie nowych odbiorców i przede wszystkim nowe źródło finansowania.

Dlaczego warto przetestować Microsoft Ads? Plusy i minusy:

  • mała konkurencja (reklamodawcy)
  • szybsze zdobycie pozycji
  • niższe stawki CPC niż w przypadku reklam w Google
  • duża szansa dotarcia do nowej grupy odbiorców
  • możliwość targetowania po profilach z LinkedIn
  • wyświetlamy się w Bing, AOL czy Yahoo
  • potencjalnie można osiągnąć większy zwrot z inwestycji
  •  całkiem spory potencjał przy kampaniach międzynarodowych
  • łatwe przeniesienie struktury kampanii z GoogleAds do Microsoft Ads
  • możliwość wyboru płatności (jak dawno temu w Google Ads), tj. przelew, podpięcie karty, PayPal, faktura miesięczna (linia kredytowa – warunek: min 20k/mc wydatków). Docenią to zapewne starsi marketerzy, którzy pamiętają te możliwości  jeszcze w „AdWords’ach”:)
  • niebawem Netflix będzie przestrzenią reklamową tego narzędzia, co może poważnie podnieść znaczenie Microsoft Ads

Minusów wymienić możemy znacznie mniej, a właściwie jest jeden kluczowy:

  • mała liczba użytkowników samej wyszukiwarki w porównaniu z Google, a tym samym mniejszy potencjał wyszukiwań.

Mimo że jest to nr 2 na rynku, to dysproporcja jest ogromna i odczuwalna będzie bardzo szybko. Możemy mieć świetne wyniki kampanii, jednak bardzo szybko osiągniemy „sufit efektywności” i nie damy rady wydać efektywnie budżetu. Zwłaszcza jeżeli ograniczamy się tylko do Polski. Warto jednak wypróbować ten system i ruszyć z kilkoma kampaniami, aby samodzielnie wyrobić sobie opinię.

Podsumowanie

  1. Microsoft Ads jest świetnym uzupełnieniem działań reklamowych dla większości reklamodawców, mimo swojego ograniczonego potencjału.
  2. Wielu reklamodawców może znaleźć tu efektywne źródło ruchu, zwłaszcza w bardzo konkurencyjnych branżach.
  3. Może nie rozwiniemy tu skrzydeł i nie przeniesiemy wszystkich środków reklamowych do Microsoft Ads, jednak pozwoli to na dywersyfikację obecnych źródeł ruchu i umożliwi przeniesienie części budżetu z innych, gorzej konwertujących kanałów.

Źródła:

[1] Netflix names Microsoft as partner for new consumer subscription plan,  blogs.microsoft.com

Wdrożenie API konwersji

02 czerwca, 2022

Mówi się, że skomplikowana technologia zaczyna przypominać magię. Doskonałym tego przykładem są algorytmy reklamowe, którymi posługuje się Facebook, a właściwie Meta. Ilość źródeł danych i zmiennych, na których opiera się algorytm, jest tak duża, że można się pogubić.

Spis treści
Niedawno ogłoszoną zmianą jest planowane ograniczenie danych third-party, co będzie wiązać się z koniecznością wdrożenia API konwersji. Po co te zmiany? Aktualizacje w algorytmach dokonują się ciągle, a ostatnie dwa lata to bardzo zintensyfikowany czas modyfikacji i wprowadzania nowości. W dobie apokalipsy cookies, w której cieniu żyje cały świat performance’u, Meta zaczęła pracę nad monitorowaniem i zbieraniem danych protokołem Server 2 Server. Dzięki temu reklamy Facebook dają możliwość docierania do urządzeń z systemem od Apple, a także kierowanie i wykluczanie po zdarzeniach konwersji.

Jakie korzyści niesie za sobą wdrożenie API konwersji?

  • Ograniczenie wpływu blokowania reklam i systemów ochrony prywatności. Ponieważ dane nie są przekazywane za pomocą kodu zdarzenia w strukturze serwisu, można skuteczniej obchodzić tego typu blokady. Dodatkowo niwelowane są problemy związane z sytuacjami, gdy kod Pixela nie zostanie załadowany, co powoduje błędy w raportowaniu i liczeniu konwersji. W perspektywie daje to więc szerszy target i lepiej zbierane dane raportowe.
  • Optymalizacja reklam na podstawie dalszych działań po konwersji. Brzmi skomplikowanie, ale API konwersji nadaje każdemu użytkownikowi ID i mierzy jego działania i konwersje nawet już po zakupie, jeżeli taki był cel. Dzięki temu algorytmy stojące za rozszerzonymi grupami odbiorców i optymalizacji po konwersji będą miały znacznie bogatsze zbiory danych, do parametryzowania użytkownika.
  • Dzięki pełniejszemu obrazowi użytkownika i lepszemu śledzeniu można będzie lepiej monitorować atrybucję i ścieżkę od kliknięcia do konwersji. Jest to trudne zadanie, z którym Meta radzi sobie różnie. Nacisk na poprawę jakości zdarzeń i Google Analytics 4, który opiera się na ich rejestrowaniu, daje nadzieję, że raportowane wyniki będą ze sobą kompatybilne, z czym obecnie bywa różnie.
  • Zbieranie większej ilości informacji o użytkownikach i lepsze dopasowanie zdarzeń. API konwersji, ze wsparciem Pixela, ma dostarczyć całą masę dodatkowych informacji, których pozyskanie nie jest możliwe przy zastosowaniu jedynie Pixela. Dzięki temu dopasowanie do zdarzeń jest znacznie lepsze, a grupy rozszerzonych odbiorców zyskują nową jakość.
  • Większe bezpieczeństwo i mniej nieprzewidywalności. System poinformuje o tym, co i gdzie jest publikowane i pozwoli stworzyć białe i czarne listy.
  • Pozwala nadal docierać z reklamami do użytkowników systemu Apple, zarówno w remarketingu oraz z kierowania reklam na zdarzenia lub wykluczanie zdarzeniami. Współpraca Apple i Meta była szeroko komunikowana na banerach kilka miesięcy przed opublikowaniem iOS 14, Meta dobrze przygotowała reklamodawców informując o zmianach i sposobach ograniczenia ich skutków.
Przykład targetowania wyłącznie na urządzenia iOS i wyniki kampanii dla jednego z naszych klientów (DPA). Facebook ads to obecnie jedyna opcja do remarketingu i kierowania reklam na urządzenia Apple. Ale to nie wszystko… Standardowy Pixel Meta przestanie działać w przyszłym roku i wdrożenie API Konwersji będzie obligatoryjne. Mam jednak dobrą wiadomość – jest to teraz znacznie prostsze.

Zrozumieć problem to połowa jego rozwiązania

Obecnie mamy dwa rodzaje śledzenia konwersji:
  1. Oparty o cookie – czyli Pixel, w którym zapisywane informacje o logowaniu muszą zostać wysłane do przeglądarki, a następnie zostać załadowane. Jeżeli coś w tym procesie się nie uda, zdarzenie przypisane do użytkownika nie zostanie zarejestrowane, a konwersja zliczona.
  2. Na protokole Server 2 Server (S2S), którego przykładem jest API Konwersji. Nie są tutaj generowane żadne pliki, informacje o odwiedzającym serwis są wywoływane na warstwie serwerowej i bezpośrednio przekazywane na serwer Meta. Dzięki unikatowemu ID użytkownika, które jest przypisywane każdej wykonywanej w serwisie akcji w postaci np. ukrytego parametru w url (fbclid).
Dzięki takiemu rozwiązaniu zyskujemy dostęp do znacznie większej ilości danych o użytkowaniu serwisu niż przy pomocy Pixela. Ilość danych na warstwie serwerowej jest znacznie większa. np. przeglądarka, kraj, system operacyjny, dostawca usług internetowych, godzina i data, rozdzielczość przeglądarki i cała masa innych informacji. Dzięki temu w sposób pośredni pozwalają one na znacznie lepsze parametryzowanie targetu i kierowanie reklam na konkretne zdarzenia, bez ryzyka wycięcia ruchu opartego na cookies.

Czy wdrożenie API konwersji jest trudne? Jak wdrożyć API konwersji?

Możliwości jest obecnie kilka. Oceniając subiektywnie, konwersje API podzielone są względem dodatkowych kompetencji, jakie musi posiadać wdrożeniowiec. Integracja partnerska – za pomocą wtyczek, które konfigurują całość zaraz po uruchomieniu. Wspierane CMSy: WordPress i WooCommerce, Shopify, Magento i system do marketing automation Zapier oraz kilka mniej popularnych w Polsce. Do ich konfiguracji wystarczy podstawowa wiedza z używanego systemu CMS.
  1. Brama API Konwersji – brzmi strasznie, ale to właśnie za jej pomocą można łatwo zaimplementować API konwersji na dowolnym serwisie. Aby tego dokonać trzeba mieć wiedzę z zakresu zarządzania domenami, technicznej konfiguracji aplikacji AWS na zasadzie „wiem, co gdzie trzeba powpisywać”.
  2. Aplikacja Server Side – API Konwersji można wdrożyć za pomocą Menedżera Tagów Google, który dzięki aplikacji po stronie serwera zapewnia większe bezpieczeństwo danych użytkowników.
  3. Integracja bezpośrednia z wykorzystaniem kodu – jedynie we współpracy z developerem obeznanym w dokumentacji technicznej. Panel konfiguracji nie wygląda zbyt przyjaźnie nawet dla specjalisty od reklam.
Każda z tych metod wymaga minimum wiedzy spoza obszaru reklamowego i Meta również zdaje sobie sprawę z poziomu skomplikowania wdrożenia, dlatego też w dziale pomocy będziecie mogli znaleźć takie porównania (link w źródłach). Po więcej nowinek i trików odsyłamy na LinkedIn Marcina.
Źródła:

Reklama na Pintereście – tak czy nie?

26 października, 2021

Pinterest wydaje się być wciąż pomijany przez większość reklamodawców i stosunkowo mało osób wykorzystuje jego potencjał. Czy warto więc wykorzystać tę szansę?

Spis treści

Pinterest to serwis internetowy założony w 2010 roku. Po 9 miesiącach od powstania został uznany za najszybciej rozwijającą się witrynę w historii internetu. Polska wersja Pinteresta została opublikowana w 2013 roku. Aktualnie serwis działa w kilkudziesięciu wersjach językowych na całym świecie.

Według portalu Statista, w 2020 roku Polska mogła pochwalić się 3,6 milionami użytkowników na Pintereście. 86% z nich to kobiety, najczęściej w wieku 25-34 lat.  Ze względu na swoją strukturę, Pinterest łączy w sobie medium społecznościowe, katalog oraz wyszukiwarkę treści. Najchętniej poszukiwanymi treściami w tym kanale są: wystrój wnętrz, moda i uroda, dom i ogród oraz tak zwane DIY.  Treści pojawiające się w serwisie to w przeważającej ilości zdjęcia, charakteryzujące się wysoką jakością estetyczną.

Kto powinien rozważyć reklamę na Pintereście?

Pinterest nie będzie odpowiednim kanałem dla każdej branży. Najczęściej poszukiwane treści w serwisie to wszystko związane z architekturą, wystrojem wnętrz, ogrodem, etc. Bardzo dobrze radzą sobie również branże beauty i fashion. Największy sukces mogą odnieść te marki, które stawiają na wysoką jakość estetyczną swoich materiałów, a także są spójne z treściami najbardziej poszukiwanymi w serwisie.

Kiedy reklamować się na Pintereście?

Pinterest, w odróżnieniu np. od Facebooka, cieszy się okresami o wzmożonej popularności. Do takich z pewnością można zaliczyć Halloween, a także listopad i grudzień, gdy wiele osób przygotowuje się do Bożego Narodzenia. Ma to związek z poszukiwaniem przez użytkowników inspiracji na dekoracje, przebrania halloweenowe lub prezenty świąteczne. Kolejnym takim okresem jest wiosna i Wielkanoc. Warto więc wykorzystać ten fakt w swoim kalendarzu marketingowym i zaprezentować w tym czasie swoje produkty i usługi właśnie na Pintereście.

Jakie możliwości reklamowe daje Pinterest?

Panel reklamowy Pinteresta przypomina ten znany nam z Facebooka, chociaż nie jest aż tak rozbudowany. Kampanie są podzielone na poszczególne zestawy reklam, a następnie na reklamy. Możemy również skorzystać z różnych celów kampanii, takich jak świadomość marki, wyświetlenia filmu, rozważenie zakupu (reklama na ruch na stronie), konwersje oraz sprzedaż z katalogu. W przypadku targetowania, mamy możliwość ustawienia kierowania np. ze względu na płeć, wiek, lokalizację, język, zainteresowania itd.

W odróżnieniu od Facebooka, na Pintereście możemy kierować kampanię po słowach kluczowych, które wpisują użytkownicy, co jest ciekawą i ważną funkcją, podobną do kampanii w wyszukiwarce Google. Podobnie jak na Facebooku i Instagramie, istnieje także opcja wpięcia piksela w stronę. Pozwoli to nam nie tylko na zbieranie dokładnych danych, ale i na uruchomienie kampanii remarketingowej do użytkowników, którzy byli wcześniej na naszej stronie.

Pinterest umożliwia nam następujące formaty reklamowe:

Standardowy Pin

Czyli statyczny baner reklamowy, który ma takie same wymiary w feedzie jak Piny organiczne.

Promowany film standardowej szerokości

Video o standardowych wymiarach, takich jak inne Piny wyświetlające się w aktualnościach.

Promowany film maksymalnej szerokości

Jest to film, który zajmuje całą szerokość feeda na urządzeniu mobilnym. Format ten występuje wyłącznie w reklamach.

Promowany Pin karuzelowy

Nazywany potocznie karuzelą, format ten jest złożony z kilku zdjęć bądź filmów, które użytkownik może przesuwać. Każdy z kafelków może kierować do innej strony docelowej.

Reklamy produktowe

Reklama wykorzystująca katalog produktów. Co ważne- prezentuje wyłącznie jeden produkt.

Warto pamiętać, że Pinterest jest kanałem, w którym szuka się przede wszystkim porad i inspiracji. Dlatego też szczególnie ważne jest używanie języka korzyści w komunikacji oraz przedstawienie swoich produktów w szerszym kontekście. Mile widziane są również wszelkiego rodzaje treści poradnikowe- zarówno te bardziej rozbudowane, jak i krótkie, proste tipy. Dobrze sprawdzą się także kolaże/ karuzele. Piny mogą kierować nie tylko do poszczególnych produktów w sklepie, ale również na firmowego bloga, czy też do wpisu na Instagramie. Coraz więcej firm i influencerów traktuje bowiem Pinterest jako źródło poszerzenia wciąż ucinanych zasięgów na Instagramie. Jednym z najważniejszych czynników jest wysoka wartość estetyczna naszych pinów. Bez tego może być nam ciężko przykuć uwagę odbiorców w gąszczu atrakcyjnych wizualnie inspiracji.

Dlaczego warto spróbować?

W porównaniu do bardzo „zatłoczonego” Facebooka i Instagrama, Pinterest wciąż nie jest częstym wyborem reklamodawców. Warto więc wykorzystać tę szansę i spróbować przebić się w tym serwisie. Jest to zarazem szansa na przedstawienie produktów w innym świetle. Czego potrzebują nasi klienci, jakiej wiedzy szukają? Jeśli wciąż tego nie wiemy, reklama na Pintereście może pomóc nam odpowiedzieć na te pytania.