Każdy element komunikacji marki ma znaczenie, a spójność staje się kluczem do sukcesu! Zastanawiasz się, jak globalne marki takie jak Nike, Apple czy Allegro osiągają rozpoznawalność na tak szeroką skalę? Sekret tkwi w konsekwentnej komunikacji, która buduje zaufanie i wyróżnia na tle konkurencji. Dowiedz się, jak spójność w komunikacji marki wpływa na wizerunek i jakie korzyści może przynieść Twojej firmie. Przykłady z różnych branż udowodnią Ci, że to nie tylko teoria, ale sprawdzona droga do sukcesu.
Chyba każdy, kto studiował dziedziny związane z marketingiem, spotkał się z definicją komunikacji marki Philipa Kotlera – „ojca” nowoczesnego marketingu. Kotler definiuje komunikację marki jako kluczowy element strategii marketingowej. Podkreśla również znaczenie spójności i jasności, które budują zaufanie i lojalność klientów. Oczywiście definicji komunikacji jest tyle, ilu specjalistów. Jednak w znacznej mierze zgadzają się oni co do tego, że są to wszystkie aspekty interakcji pomiędzy samą marką, a jej klientami, które mają na celu budowanie wizerunku marki. To oznacza, że marka powinna być konsekwentna w swoich działaniach komunikacyjnych, a wszystkie jej atrybuty powinny być dla niej unikalne, ponieważ przełoży się to chociażby na jej rozpoznawalność.
Co możesz zyskać na spójności w komunikacji marki?
Konsekwentna i spójna komunikacja marki ma kluczowe znaczenie dla budowania jej odbioru. Dzięki wprowadzeniu konsekwencji w tym zakresie Twoja firma może zyskać:
Zaufanie i wiarygodność – marka, która konsekwentnie komunikuje swoje wartości, misję, wizję i cele, buduje zaufanie wśród odbiorców. Klienci wiedzą, czego mogą się po niej spodziewać i bardziej jej ufają.
Spójny wizerunek – jednolita komunikacja pomaga w utrzymaniu spójnego wizerunku marki. Niezależnie od kanału komunikacji (media społecznościowe, strona internetowa, reklama online i offline), marka powinna kojarzyć się z tymi samymi wartościami.
Rozpoznawalność – używanie tych samych elementów wizualnych (logo, kolorystyka, font) i sposobu komunikacji sprawia, że marka staje się łatwiej rozpoznawalna.
Wzmocnienie przekazu – gdy marka konsekwentnie komunikuje swoje wartości, odbiorcy łatwiej je zapamiętują. Wielokrotne przekazywanie tych samych komunikatów pozwala zapamiętać przekaz i wpłynąć np. na decyzję zakupową.
Lojalność konsumentów – spójna komunikacja wzmacnia relacje z klientami. Odbiorcy, którzy regularnie otrzymują jednolite przekazy, mają większe poczucie przynależności do marki, co zwiększa ich lojalność.
Pozycjonowanie – konsekwentna komunikacja jest bardzo ważna dla efektywnego pozycjonowania marki. Dzięki temu, że marka podkreśla swoje unikalne cechy, odbiorcy lepiej rozumieją, czym różni się ona od konkurencji.
Dowody na słuszność spójnej komunikacji
Branża modowa
Kojarzysz hasło „Just Do It”, prawda? To nieodłączny element komunikacji marki Nike. Pojawia się ono na każdym etapie komunikacji i świetnie oddaje wartości marki, którymi są ciągła motywacja i determinacja. Ponadto marka świetnie komunikuje się bez słów. Już same zdjęcia i wideo mówią do nas… no właśnie, „Just Do It”! Widać to zarówno na profilach marki w mediach społecznościowych, w reklamach telewizyjnych czy outdoorowych.
Przykład użycia hasła marki w mediach społecznościowych. Źródło: Fanpage Nike na Facebooku.Przykład energetycznych zdjęć. Źródło: Fanpage Nike na Instagramie.
Kolejna marka z branży modowej już od momentu swojego powstania postawiła na rozpoznawalność i wyróżnienie się na tle konkurencji. Pamiętasz pomarańczowy kolor marki CCC? Mimo że obecnie marka odeszła od krzykliwego pomarańczu na rzecz bardziej stonowanych kolorów i fontów, to cały czas konsekwentnie branduje swoje treści. Podkreśla tym swoją obecność i fakt, że właśnie w tym sklepie można kupić dany produkt, co zgodne jest z ich polityką dostępności.
Branża technologiczna
Apple jest jednym z lepszych przykładów spójnej komunikacji. Firma kładzie nacisk na prostotę, elegancję i innowacyjność we wszystkich aspektach swojej działalności – od produktów, przez reklamy, po bezpośredni kontakt z klientami. Marka konsekwentnie promuje te same wartości, co przekłada się dużą rozpoznawalność na skalę światową.
Przykład grafik wykorzystywanych na stronie www oraz w kampaniach reklamowych. Źródło: apple.com/pl
Marki z naszego rodzimego, polskiego rynku upodobały sobie kolor pomarańczowy. Podobnie, jak w przypadku CCC, barwa ta, choć w ciemniejszym odcieniu, charakteryzuje markę Allegro. Pozostaje ona wierna temu kolorowi zarówno w przypadku reklam telewizyjnych, jak i przekazu w social mediach. Ponadto bardzo dobrze obrazuje on szybkość i wygodę zakupów, z którą Allegro chce być kojarzone.
Branża beauty
Markę Ziaja charakteryzuje prosty design, który jednocześnie kojarzy się z takimi wyróżnikami marki, jak przystępne ceny czy skupienie na naturalnych składnikach. Ta czystość w przekazie widoczna jest zarówno w kampaniach reklamowych i wykorzystywanych w nich zdjęciach, jak i opakowaniach produktów. Marka wizualnie podkreśla ważne dla niej aspekty, takie jak dbałość o środowisko i swoje polskie pochodzenie.
Przykład „prostego” opakowania produktu marki Ziaja. Źródło: ziaja.pl
Podobnie do Ziai pozycjonuje się marka Yope, która buduje swoją komunikację wokół naturalności, ekologii i przyjazności dla środowiska. Marka jest spójna w promowaniu naturalnych składników i ekologicznych opakowań, co jest widoczne w każdym aspekcie jej działań.
Przykład grafiki reklamowej wykorzystujący główne motywy marki i nawiązanie do natury. Źródło: yope.me
Branża usługowa
Marką, która bardzo konsekwentnie promuje swoje usługi, jest InPost. Na pewno kojarzysz Paczkomaty i związaną z nimi szybkość dostawy przesyłek. Marka od samego początku wychodziła z takim komunikatem do odbiorców – ma być wygodnie, szybko i nowocześnie. Ponadto podkreśliła swoją komunikację energetycznym żółtym kolorem, a także sloganami, które obecnie charakteryzują markę.
Orlen – największy koncern paliwowy w Polsce w komunikacji podkreśla swoje wartości związane z zaufaniem, dostępnością i innowacyjnością. Marka jest obecna w wielu kanałach zarówno online, jak i offline, a także w dużej mierze zajmuje się sponsoringiem wydarzeń sportowych. Dzięki temu znacznie wyróżnia się na tle konkurencji.
Key Takeaways
Spójna komunikacja pomaga w tworzeniu jednolitego wizerunku marki. Dzięki temu klienci łatwiej rozpoznają markę, co sprzyja budowaniu jej tożsamości i odróżnieniu się od konkurencji.
Konsekwentna komunikacja zwiększa widoczność marki. Kiedy wszystkie punkty styku z klientem (reklama, media społecznościowe, obsługa klienta, opakowania, itp.) są ze sobą połączone, marka staje się bardziej widoczna i zapada w pamięć.
Spójny przekaz pozwala lepiej wykorzystać budżet marketingowy. Zamiast przekazywać różne, często sprzeczne komunikaty, marka może skupić się na jednym, silnym przekazie, który będzie skuteczniejszy.
Kiedy marka komunikuje się w sposób spójny, buduje zaufanie wśród swoich odbiorców. Klienci czują, że marka jest wiarygodna i przewidywalna, co jest kluczowe w długoterminowych relacjach.
Klienci, którzy regularnie doświadczają spójnej komunikacji, mają tendencję do bycia bardziej lojalnymi. Czują, że marka jest stabilna i konsekwentna, co buduje długotrwałe relacje.
Jak mierzyć sukces w mediach społecznościowych? Social media analytics
O analizie danych piszemy na blogu Yetiz często – to kluczowy element skutecznego marketingu. Pozwala na lepsze zrozumienie naszej grupy docelowej, śledzenie efektywności kampanii oraz podejmowanie świadomych decyzji na podstawie twardych danych. Bez analizy działamy w ciemno, opierając się na intuicji, która może prowadzić do nietrafionych decyzji i marnowania budżetu. Z tego artykułu dowiesz się, jak (i po co) zbierać i analizować dane dotyczące wyników Twojej marki w social mediach.
Spotykasz się z opiniami, że skuteczność działań w social mediach jest trudna do zmierzenia? W tym artykule udowadniam, że danych na ten temat jest wystarczająco dużo, by opierać na nich decyzje – są nie tylko mierzalne, ale również niezwykle wartościowe. Sprawdź, jak zbierać i analizować dane dotyczące wyników Twojej marki w social mediach, poznaj narzędzia, które Ci to ułatwią i dowiedz się, jak przełożyć te dane na konkretne działania.
Co zyskasz dzięki analizie danych z social mediów?
Analiza danych z social mediów przynosi szereg korzyści, które bezpośrednio przekładają się na skuteczność Twoich działań marketingowych.
Lepsze zrozumienie grupy docelowej
Analizując demografię, zainteresowania i zachowania odbiorców, możesz trafniej personalizować publikowane treści. Przykład: jeśli wideo generuje większe zaangażowanie niż posty tekstowe, przeznaczasz zasoby na tworzenie tego formatu. Znajomość demografii Twoich odbiorców (wiek, płeć, lokalizacja) pozwoli Ci na precyzyjne targetowanie reklam – dowiesz się, która grupa najlepiej reaguje na Twój content, więc skuteczniej ulokujesz budżet na promowanie go. Dzięki temu możesz także hiperpersonalizować swój content, dopasowując go np. do grupy wiekowej, która przeważa wśród Twoich obserwujących.
Optymalizacja działań marketingowych
Regularne monitorowanie wskaźników, takich jak CTR, CPA czy współczynnik konwersji, umożliwia bieżące korygowanie strategii. Analiza danych pomoże Ci dostosować treści do algorytmów mediów społecznościowych i we właściwym czasie reagować na zmieniające się trendy oraz dynamikę platform.
Zwiększenie zaangażowania
Analiza pokazuje, które treści najlepiej angażują odbiorców. Możesz zauważyć na przykład, że posty z pytaniami do użytkowników generują więcej komentarzy i udostępnień, co zwiększa zasięg organiczny Twoich publikacji. Inny przykład: obserwujący na Instagramie reagują przede wszystkim na stories, a posty publikowane na profilu przechodzą bez większego echa. Dzięki tej wiedzy łatwiej zaplanujesz harmonogram publikacji.
Monitorowanie konkurencji
Obserwując działania konkurencji w social mediach, możesz dostosować własne strategie i wyprzedzać ruchy innych. Analiza treści i kampanie konkurentów może stanowić dla Ciebie źródło inspiracji do własnych działań oraz unikania błędów, które oni popełniają.
Social media w anywhere-commerce
Social media to nie tylko miejsce na budowanie wizerunku – to przestrzeń, w której klienci podejmują decyzje zakupowe, często zanim wejdą na stronę sklepu. Analiza danych pozwala odkryć, gdzie i kiedy Twoi odbiorcy są gotowi na interakcję z marką i w jaki sposób konwertują. Może okazać się, że największą wartość biznesową przynosi nie sam produkt, ale sposób, w jaki go prezentujesz – np. w formie wideo, stories czy postów z interaktywnymi pytaniami. W modelu Anywhere Commerce liczy się umiejętność wychwycenia momentu, w którym użytkownik jest gotowy na zakup – niezależnie od tego, czy widzi reklamę na Facebooku, czy trafia na Twoją markę w organicznej dyskusji na LinkedIn. Analiza danych z social mediów przynosi szereg korzyści, które bezpośrednio przekładają się na skuteczność Twoich działań marketingowych.
Od czego zacząć?
Parę słów o celach
Aby efektywnie wykorzystać wyniki analizy danych do optymalizacji działań, pamiętaj o celach, które chcesz osiągnąć. Różne wskaźniki analityczne social mediów będą istotne w zależności od tego, czy Twoim celem jest budowanie wizerunku, czy zwiększanie sprzedaży. Dla celów wizerunkowych ważne będą wskaźniki takie jak zasięg, liczba nowych obserwujących czy poziom zaangażowania (reakcje, komentarze, udostępnienia). Dla celów sprzedażowych kluczowe będą wskaźniki takie jak liczba kliknięć w linki, konwersje, koszt pozyskania klienta (CPA).
Czym jest wskaźnik Engagement Rate (ER)?
ER to miara zaangażowania obserwujących: stosunek liczby polubień, komentarzy do końcowej liczby obserwujących dane konto. To obecnie kluczowa metryka pozwalająca ocenić potencjał rozwoju Twojego profilu, skuteczność kampanii reklamowych i - co z tym związane - współczynnik konwersji, a także ewentualnych partnerstw czy współprac.
Jak podkreśla Agnieszka Dzieniszewska w książce “Microinfluencer - jak zarabiać na instagramie mając małe konto?”, dążąc do wysokiego ER, istotne jest budowanie prawdziwej społeczności, niekoniecznie bardzo licznej.
Key Performance Indicators
O tym, jak podejść do celów i wyznaczania metryk ich realizacji, pisałam w tym tekście na temat KPI. Oto kilka przykładów mających zastosowanie w przypadku social mediów:
Wizerunkowe: zasięg (liczba osób, które zobaczyły post), liczba nowych obserwujących (przyrost fanów na profilu), zaangażowanie (liczba reakcji, komentarzy, udostępnień), sentyment (pozytywne vs. negatywne komentarze).
Sprzedażowe: liczba kliknięć w linki (CTR), konwersje (liczba osób, które dokonały zakupu lub innej pożądanej akcji, np. zapisu do newslettera), koszt pozyskania klienta (CPA), zwrot z inwestycji (ROI).
Szeroki obraz: social listening i monitoring internetu
Social listening to technika polegająca na śledzeniu wzmianek o naszej marce, branży czy produktach w internecie. Narzędzia do social listeningu (np. Brand24, SentiOne) pozwalają na zbieranie danych z różnych źródeł, co daje szeroki obraz tego, jak nasza marka jest postrzegana i jak reaguje na nią społeczność.
Co zyskasz dzięki social listeningowi?
Wczesne wykrywanie problemów: Dzięki monitoringowi możemy szybko zareagować na potencjalne kryzysy wizerunkowe.
Poznanie opinii klientów: Analiza wzmianek pozwala na zrozumienie, co klienci myślą o naszych produktach, jakie mają problemy i czego oczekują.
Identyfikacja trendów: Social listening pomaga w wychwytywaniu nowych trendów w branży, co może być inspiracją do tworzenia nowych treści i produktów.
Więcej o tym, jakiej wiedzy może dostarczyć Ci monitoring internetu, przeczytasz w naszym wpisie na ten temat.
Analiza danych o działaniach organicznych w systemie Meta
Panel analityczny w Meta Business Suite dostarcza nam szczegółowych danych dotyczących działań organicznych (i w mniejszym zakresie, niż Menedżer Reklam, także płatnych) w obrębie mediów społecznościowych Mety – na Facebooku i Instagramie. Dane możesz odkrywać w poszczególnych sekcjach panelu:
Przegląd – tutaj znajdziesz wszystkie najważniejsze wskaźniki w jednym miejscu: zasięg, interakcje z zawartością, dane dot. wyświetleń filmów i grupy odbiorców. Na końcu tej sekcji znajdują się także rekomendacje – Meta nie tylko udostępnia dane, ale także na podstawie ich analizy wyświetla spersonalizowane dla danego konta wskazówki.
Źródło: panel analityczny Meta Business Suite
Plan – sekcja panelu, w której Meta rekomenduje konkretne działania, mające poprawić wyniki Twoich profili. Rekomendowane zadania do wykonania obliczane są na podstawie obecnej konfiguracji i ostatniej aktywności konta firmy (częstotliwości publikowania treści, posiadania konta reklamowego itd.)
Przykładowe zadania w sekcji Plan. Źródło: panel analityczny Meta Business Suite
Wyniki – w tej sekcji możesz ustawić własne cele (Meta proponuje spersonalizowane, dostępne dla Twojej strony) i harmonogramy ich realizacji, a następnie śledzić postępy.
Odbiorcy – znajdziesz tu standardowe dane demograficzne swoich obserwatorów.
Analiza porównawcza, gdzie możesz porównać swoje wyniki z wynikami innych firm z kategorii. W zakładce “Firmy do wyświetlenia” możesz dodać fanpage wybranych firm (np. konkurencyjnych), których wyniki – Polubienia strony, Zmiana liczby polubień strony na Facebooku i Opublikowana zawartość – będą wyświetlać się na zasadzie rankingu porównawczego.
Przykładowe dane. Źródło: panel analityczny Meta Business Suite
Zawartość – przegląd: kolejna sekcja z najważniejszymi wskaźnikami, tym razem bardziej szczegółowymi, dodatkowo z podziałem na konkretne rodzaje treści. Możesz sprawdzić tutaj wyniki swoich reelsów, transmisji na żywo, klasycznych postów czy relacji. Meta dzieli się zestawieniami tych danych w przystępnej formie:
Zawartość – tabela zawierająca wszystkie opublikowane przez Ciebie materiały. Możesz filtrować na różne sposoby i analizować wiele różnorodnych wskaźników – wyniki takiej analizy to nieocenione źródło wiedzy na temat zależności pomiędzy różnymi czynnikami i zachowań Twojej grupy odbiorców.
Dochody – filmy – dotyczy stron z aktywną monetyzacją.
Panel analityczny Meta Business Suite, podobnie jak inne panele firmy (np. Menedżer Reklam), zmienia się - poszczególne funkcje i opcje znikają, a nowe pojawiają się często tylko u części użytkowników. Opisywane przeze mnie opcje dostępne są obecnie, w październiku 2024 roku.
Analiza wyników Twoich działań organicznych w systemie Meta pozwoli Ci na optymalizację treści i zwiększenie zaangażowania użytkowników bez ponoszenia kosztów reklamowych.
Analiza danych w systemie LinkedIn
Panel analityczny LinkedIn oferuje mniej rozbudowane funkcje, niż panel Mety, ale wciąż dostarcza interesujących informacji. Główna różnica polega na tym, że na LinkedIn masz dostęp do dużo większej ilości informacji o demografii swoich odbiorców. Po wejściu w zakładkę “Analityka” na swoim company page’u masz dostep do poniższych sekcji:
Treść: tu znajdują się podstawowe wskaźniki – wyświetlenia i zasięg, liczba reakcji, komentarzy i udostępnień, a także wskaźnik reakcji w podziale na działania organiczne i płatne, z rozróżnieniem wyników osiągniętych w poszczególne dni, a także przez konkretne posty.
Odwiedzający: możesz prześledzić liczby odwiedzających w podziale na poszczególne strony profilu, a także szczegółowe dane demograficzne dotyczące m.in. wielkości firmy, branży, lokalizacji czy poziomu w hierarchii.
Obserwujący – dane demograficzne dostępne są w takim samym zakresie, jak w sekcji “Odwiedzający”. Stąd dowiesz się, w jakiej branży i jak dużej firmie pracują Twoi obserwujący, czy należą do kadry menedżerskiej, a może są praktykantami itd.
Potencjalni klienci – dotyczy kont, które korzystają z narzędzi płatnych reklam na LinkedIn.
Konkurencja – podobnie jak w panelu Mety, tu także możesz wprowadzić kilka firm, aby obserwować ich postęp na platformie oraz porównywać z nim własne wyniki.
Employee Advocacy – zgodnie z komunikatem, ta karta z danymi zniknie z końcem listopada.
Narzędzia zewnętrzne
Korzystanie z narzędzi zewnętrznych, takich jak Napoleon Cat czy Hootsuite do analizy wyników w social mediach, jest szczególnie wartościowe w sytuacjach, gdy zarządzasz wieloma profilami jednocześnie lub potrzebujesz zaawansowanej analizy danych. Te narzędzia oferują centralne miejsce do monitorowania i zarządzania różnymi kanałami społecznościowymi, co znacznie ułatwia pracę – oszczędzasz czas. Dodatkowo mogą one dostarczyć Ci bardziej rozbudowanych funkcji analitycznych w porównaniu do natywnych narzędzi platform social media, umożliwiając dogłębne analizy zaangażowania, demografii odbiorców, a także porównywanie wyników różnych działań w jednym miejscu. Dzięki temu możesz uzyskać kompleksowy obraz obecności swojej marki w mediach społecznościowych.
Jakie interesujące funkcje analityczne oferują wybrane narzędzia zewnętrzne?
Napoleon Cat
Zaawansowane raporty benchmarkingowe: Napoleon Cat umożliwia porównywanie wyników Twoich profili społecznościowych z wynikami konkurencji – na wielu platformach jednocześnie. Dzięki temu możesz zobaczyć, jak Twoje działania wypadają na tle rynku i gdzie możesz wprowadzić ulepszenia.
Automatyzacja raportów: zyskujesz możliwość generowania i wysyłania szczegółowych raportów analitycznych na e-mail.
Zaawansowane analizy komentarzy: Napoleon Cat oferuje funkcje analizy komentarzy, umożliwiając monitorowanie ich tonacji i zawartości. Dzięki temu możesz zidentyfikować najczęściej poruszane tematy i problemy, co jest szczególnie przydatne w zarządzaniu reputacją marki.
Obsługa klienta: narzędzie pozwala na monitorowanie i zarządzanie wszystkimi wiadomościami i komentarzami z różnych platform społecznościowych w jednym miejscu, co jest kluczowe dla efektywnej obsługi klienta.
Hootsuite
Kompleksowe dashboardy: Hootsuite oferuje konfigurowalne dashboardy, które pozwalają na śledzenie najważniejszych wskaźników w czasie rzeczywistym. Możesz łatwo dostosować widok do swoich potrzeb, śledząc jednocześnie różne kanały i kampanie.
Integracja z Google Analytics: Hootsuite umożliwia integrację z Google Analytics, co pozwala na śledzenie ruchu na stronie internetowej i konwersji wynikających z działań w mediach społecznościowych. Dzięki temu możesz dokładnie mierzyć ROI swoich kampanii.
Hootsuite Insights: Narzędzie do monitorowania i analizy wzmianek o marce w czasie rzeczywistym. Dzięki Hootsuite Insights możesz śledzić trendy, analizować sentyment wzmianek i szybko reagować na pojawiające się problemy.
Harmonogramowanie i automatyzacja postów: Hootsuite, podobnie jak NapoleonCat, pozwala na planowanie i automatyczne publikowanie postów na wielu platformach społecznościowych. Funkcja ta jest dodatkowo wspierana przez analizy najlepszych czasów publikacji, co pomaga zwiększyć zasięg i zaangażowanie.
Google Analytics i UTM
Google Analytics pozwala na śledzenie ruchu na stronie internetowej pochodzącego z social mediów. UTM-y (Urchin Tracking Module) to kody dodawane do linków, które pozwalają dokładnie śledzić źródło ruchu.
UTM-y umożliwiają monitorowanie efektywności poszczególnych kampanii, ale także postów publikowanych organicznie, zawierających linki. Możesz przekonać się, które z nich generują najwięcej ruchu na stronie, oraz które kanały przynoszą największą konwersję.
Obserwacja konkurencji
Obserwacja działań konkurencji jest kluczowym elementem skutecznej analizy social media. Dostarczy Ci cennych informacji, które możesz wykorzystać w celu doskonalenia własnej strategii. Monitorowanie konkurencji pozwala także na szybkie reagowanie na zmiany w branży, identyfikowanie luk rynkowych czy unikanie błędów popełnianych przez inne firmy.
Biblioteka reklam
Facebook Ads Library umożliwia podgląd reklam prowadzonych przez konkurencję, co może dostarczyć Ci cennych informacji o jej strategiach. Możesz sprawdzić, jakie reklamy są obecnie aktywne, jakie treści promowane, zobaczyć wszystkie wersje kreacji reklamowych oraz przekonać się, jakie zasięgi zdobywają.
Komentarze – mniej oczywiste źródło danych
Media społecznościowe wyróżniają się ekspresowym feedbackiem rynku na działania marek – w postaci komentarzy i reakcji użytkowników. To może być świetna nauka dla marek, pokazująca, co robić, a czego unikać. W social mediach na bieżąco widzimy, które posty i działania konkurencji spotykają się z pozytywnym odbiorem, a które generują negatywne reakcje.
Dzięki temu możesz lepiej zrozumieć, jak odnosić się do klientów, jak reagować na ich komentarze oraz jak budować pozytywny wizerunek marki.
Analiza sentymentu: śledzenie tonu i emocji wyrażanych w komentarzach pozwala na ocenę, jak dobrze konkurencja radzi sobie z budowaniem relacji z klientami.
Insighty od klientów: komentarze mogą dostarczyć informacji o problemach, które napotykają klienci. To może być dla Ciebie cennym źródłem inspiracji do doskonalenia własnych produktów i usług.
Mam już dane – i co dalej?
Dane to dopiero początek! Istotniejsze jest wyciąganie z nich odpowiednich wniosków i podejmowanie kolejnych działań. Media społecznościowe to dynamiczne środowisko, w którym zmiany zachodzą niemal każdego dnia, a nowe zjawiska, trendy czy nastroje społeczne zaskakują nie tylko użytkowników, ale także marki.
Dysponując danymi, możesz przeprowadzać testy A/B, które pomogą Ci zrozumieć, które elementy social mediowej układanki działają najlepiej. Testy A/B polegają na porównywaniu dwóch wersji jednego elementu (np. nagłówka, grafiki, CTA, ale także formatu – grafika vs. video) i analizowaniu, która wersja przynosi lepsze wyniki. Dzięki temu możesz precyzyjnie określić, jakie zmiany w treściach przyczyniają się do wzrostu zaangażowania, konwersji czy innych kluczowych wskaźników efektywności.
Eksperymentowanie
Przeprowadzanie różnych eksperymentów pozwoli Ci na ciągłe doskonalenie działań marketingowych. Możesz testować różne warianty treści, formaty postów czy strategie publikacji.
Warianty treści: testuj różne typy postów: zdjęcia, infografiki, filmy wideo czy posty tekstowe, aby zobaczyć, które z nich generują największe zaangażowanie. Możesz też eksperymentować z długością i tonem tekstu – porównać posty krótkie i rzeczowe z dłuższymi, bardziej szczegółowymi.
Formaty postów: sprawdzaj, które formaty są bardziej angażujące dla odbiorców, np. karuzele zdjęć, pojedyncze zdjęcia, relacje (stories), czy różne formy rela Dzięki temu dowiemy się, jak najlepiej prezentować treści, aby przyciągnęły uwagę użytkowników.
Strategie publikacji: testowanie różnych dni tygodnia i godzin publikacji, aby zidentyfikować optymalne momenty na zamieszczanie postów. Analiza, kiedy nasi odbiorcy są najbardziej aktywni, pozwoli na maksymalizację zasięgu i zaangażowania.
To tylko przykładowe elementy, które warto testować. Jeśli wspomniane wcześniej trendy czy posty w koncepcji RTM (Real Time Marketing) wpisują się w Twoją strategię komunikacji, to także doskonały punkt wyjścia do eksperymentowania. A nuż trafisz w viral 🙂
Key Takeaways
Analiza danych z social mediów oferuje liczne korzyści, które mogą znacząco poprawić efektywność Twoich działań marketingowych. Pozwala lepiej zrozumieć grupę docelową, dzięki czemu możesz trafniej personalizować treści oraz precyzyjniej targetować reklamy, a także zwiększyć zaangażowanie odbiorców.
Monitorowanie wskaźników efektywności (KPI) umożliwia bieżącą optymalizację strategii marketingowych, co jest niezbędne w dynamicznym środowisku mediów społecznościowych.
Aby efektywnie wykorzystać analizę danych z social mediów, zacznij od określenia swoich celów. Różne wskaźniki będą istotne w zależności od tego, czy chcesz budować wizerunek, czy zwiększać sprzedaż. Dla celów wizerunkowych kluczowe będą zasięg, liczba nowych obserwujących oraz poziom zaangażowania, natomiast dla celów sprzedażowych istotne będą liczba kliknięć, konwersje i koszt pozyskania klienta (CPA).
Jednym z najważniejszych wskaźników jest Engagement Rate (ER), który mierzy zaangażowanie obserwujących i pomaga ocenić potencjał rozwoju profilu oraz skuteczność kampanii reklamowych. Aby zwiększyć ER, dostarczaj odbiorcom wartość, rozwiązuj ich problemy i stosuj Call to Action (CTA).
Social listening to technika polegająca na śledzeniu wzmianek o marce, branży czy produktach w internecie za pomocą dedykowanych narzędzi. Dzięki social listeningowi zyskujesz szeroki obraz tego, jak marka jest postrzegana i jak reaguje na nią społeczność internetowa.
Panel analityczny w Meta Business Suite dostarcza szczegółowych danych dotyczących działań organicznych na Facebooku i Instagramie. Zawiera m.in. interesującą dla osób początkujących sekcję Plan, która sugeruje działania mające poprawić wyniki.
Panel analityczny LinkedIn, choć mniej rozbudowany niż jego odpowiednik w Meta, oferuje cenne informacje o demografii odbiorców. W zakładce „Analityka” na stronie firmowej znajdziesz informacje o swoich obserwujących, m.in. wielkość firmy czy poziom w hierarchii.
Korzystanie z narzędzi zewnętrznych, takich jak Napoleon Cat czy Hootsuite jest szczególnie przydatne, gdy zarządzasz wieloma profilami lub potrzebujesz zaawansowanej analizy danych. Te narzędzia oferują centralne miejsce do monitorowania różnych kanałów, co oszczędza czas i pozwala na głębsze analizy zaangażowania oraz demografii odbiorców.
Google Analytics i UTM-y umożliwiają śledzenie ruchu ze źródeł społecznościowych, pomagając w ocenie efektywności kampanii i organicznych postów, co pozwala określić, które z nich generują najwięcej ruchu na stronie.
Monitorowanie konkurencji umożliwia szybką reakcję na zmiany w branży, identyfikację luk rynkowych i unikanie błędów innych firm. W tym celu możesz korzystać m.in. z Facebook Ads Library.
Komentarze użytkowników to mniej oczywiste, ale wartościowe źródło danych. Ekspresowy feedback rynku, wyrażany w komentarzach i reakcjach, pozwala markom zrozumieć, które działania konkurencji odbierane są pozytywnie, a które negatywnie. Analizując interakcje konkurencji z odbiorcami, można wyciągać wnioski na temat efektywnego budowania relacji z klientami. Analiza sentymentu w komentarzach dostarcza informacji o emocjach wyrażanych przez klientów, a ich treść może ujawniać problemy, które napotykają, co z kolei stanowi inspirację do ulepszania własnych produktów i usług.
Dane to dopiero początek. Kluczowe jest wyciąganie odpowiednich wniosków i podejmowanie działań. Testy A/B i eksperymenty porównujące różne wersje jednego elementu (np. nagłówka, grafiki czy CTA) i pozwolą ci precyzyjnie określić, jakie zmiany w treściach zwiększają zaangażowanie czy konwersje.
Odpowiedzialność za słowa, czyli inkluzywność w komunikacji marki
Coraz więcej firm zaczyna zdawać sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności za tworzenie inkludującego i równego środowiska biznesowego. Rozwój tego światopoglądu pociągnął za sobą także nowy „trend” – stosowania języka inkluzywnego w komunikacji marek. To pojęcie zyskuje na znaczeniu, stając się nie tylko modą, ale być może również koniecznością w biznesie i marketingu. Dowiedz się, co dokładnie oznacza ten termin i dlaczego warto, aby również Twoja firma zaczęła stosować język inkluzywny w kontakcie z klientami i pracownikami.
Inkluzywny sposób komunikacji jest jednym z wielu narzędzi społecznych zmian, polegających na dążeniu do integracji osób marginalizowanych. Polega na świadomym nie używaniu wszelkich form dyskryminacji – ze względu na płeć, orientację seksualną, stan cywilny, wiek, pochodzenie etniczne czy religię. W praktyce oznacza to unikanie słów i zwrotów, które sugerują, że dana osoba jest gorsza, słabsza czy mniej wartościowa ze względu na jakąkolwiek cechę osobistą.
Przykład? W języku inkluzywnym, zamiast słów takich jak „pan” czy „pani” (cecha osobista), stosuje się na przykład bezpośrednie zwroty na „Ty”. Zmieniając język swojej marki na bardziej inkluzywny, należy wziąć pod uwagę różnorodność odbiorców i tworzyć przestrzeń dla grup pomijanych, do których należą m.in. osoby z niepełnosprawnościami, głuche, czy mniejszości narodowe. Dlaczego to ważne dla marketingowców? Planując działania contentowe i reklamowe, kierujemy komunikację do różnych grup docelowych. W trosce o mniejszości tę różnorodność powinniśmy uwzględniać także na poziomie właśnie cech osobistych.
Dlaczego ten rodzaj komunikacji zyskuje na znaczeniu?
Stosowanie języka inkluzywnego niesie za sobą szereg skutków. Już na poziomie odbioru komunikatu, podnosi świadomość na temat problemu wykluczenia i dyskryminacji w mowie. Język wykluczający może narazić osoby należące do mniejszości na negatywne skutki, takie jak uczucie niezrozumienia, izolacja społeczna czy niemożność identyfikacji ze społeczeństwem. Komunikacja oparta na języku inkluzywnym stara się natomiast uwzględniać różnorodność ludzi i wyrównywać szanse wszystkich uczestniczących w dyskusji.
Dlaczego warto zacząć stosować język inkluzywny w komunikacji swojej marki?
Włączenie do komunikacji słów i zwrotów, które nie sugerują dyskryminacji, pokazuje, że firma jest gotowa do słuchania i zrozumienia potrzeb klientów i pracowników z różnych grup społecznych.
Stosowanie języka inkluzywnego poprawia także prestiż firmy i zwiększa jej atrakcyjność w oczach klientów.
Firmy, które angażują się w walkę z dyskryminacją i stwarzają inkludujące środowisko, zwykle mają większe poparcie wśród społeczności internetowej i użytkowników mediów społecznościowych.
Dzięki takiej strategii, firma może pozyskać szerszą grupę klientów, a także zwiększyć lojalność już istniejących. Język inkluzywny niesie ze sobą więcej znaczeń, z którymi może identyfikować się większa ilość osób. Dzięki niemu angażujesz szerszą rzeszę odbiorców i zwiększasz efektywność komunikacji.
Wg wyników raportu Deloitte - Global Marketing Trends 2022 - prawie ⅔ klientów wybiera marki dostrzegające problem nierówności społecznej.
Język inkluzywny w praktyce – przykłady
Coraz więcej firm i branż wprowadza język niewykluczający jako standard – jest on coraz bardziej powszechny w mediach, edukacji, technologii, NGO czy administracji publicznej wielu krajów.
Przykładem firmy, która postawiła na język inkluzywny, jest Ikea. We wszystkich swoich katalogach i broszurach, szwedzka firma używa wyłącznie formy „ty” i udziela porad w sposób, który jest przyjazny i bliski wielu grupom społecznym. Ikea jest nie tylko praktykiem, ale także edukatorem w zakresie języka włączającego – regularnie inwestuje w akcje mające na celu wsparcie i zmianę komunikacji wobec grup wykluczonych społecznie. Jedna z najnowszych kampanii marki, #Zmieniamy Narracje, w odpowiedzi na częste w polskich mediach określenie “nielegalni imigranci” zwraca uwagę na krzywdzące określenia, na które narażone są osoby uchodźcze. Kampania ma także szerszy kontekst, obejmujący przykłady komunikacji krzywdzącej inne, często wykluczane już na poziomie języka, grupy osób.
Marka Lego doskonale wykorzystuje język inkluzywny w opisach swoich produktów, m.in. podając konkretne nazwy postaci, a nie odnosząc się do nich jako „chłopcy” lub „dziewczynki”. W opisach nie zauważysz także sugestii, aby konkretne zabawki czy zestawy były odpowiednie bardziej dla chłopców czy dziewczynek – zamiast tego stosowane są określenia neutralne (dzieci, budowniczy, maluchy). Tym samym cała oferta skierowana jest do wszystkich dzieci, niezależne od ich płci. To tylko część działań, które marka podjęła po tym, jak w 2021 roku ogłosiła wyeliminowanie ze swoich zabawek uprzedzeń płciowych. Skąd ta decyzja? Wynikała m.in. z wniosków z badań przeprowadzonych przez Geena Davis Institute. Dowiodły one, że wielu chłopców wykazuje zainteresowanie zabawkami tradycyjnie kojarzonymi z dziewczęcymi, jednak obawiają się, że mogą być przedmiotem żartów innych.
źródło: lego.com
Dostępność to istotna część komunikacji niewykluczającej. Zapoznanie się z materiałami reklamowymi, także tymi audiowizualnymi, powinno być możliwe dla wszystkich. Dla twórców oznacza to zaprojektowanie ich w sposób, który uwzględnia dostosowanie do potrzeb m.in. osób z niepełnosprawnościami. Na YouTubowym kanale Małopolskiego Centrum Kultury Cogiteon znaleźć można filmy z audiodeskrypcją dla osób niewidzących, a także te tłumaczone na polski język migowy oraz z napisami w języku ukraińskim.
Brak wiedzy na temat nowych form języka, błędne skojarzenia, niewłaściwe stosowanie zwrotów, które prowadzi do komplikacji w ich interpretacji, brak wiedzy o kontekstach kulturowych… Wprowadzenie języka inkluzywnego do strategii marketingowej firmy stanowi nie tylko szansę na budowanie bardziej pozytywnego wizerunku oraz relacji z klientami, ale także wyzwanie. Zmiana sposobu komunikacji wymaga przemyślanego podejścia oraz zaangażowania całego zespołu. To krok ku tworzeniu środowiska, które jest otwarte na różnorodność i szanuje indywidualność. Przygotuj się na wyzwania związane z adaptacją i edukacją pracowników – niektórzy mogą być oporni na zmiany, a proces przejścia na inkluzywny język wymaga czasu i wysiłku.
Język integralną częścią Twojej marki
Zmieniając języka komunikacji marki na bardziej inkluzywny nie tylko podążasz za trendami społecznymi, ale również oddajesz głos wartościom, które są integralną częścią Twoją marki. Wprowadzenie komunikacji niewykluczającej nie polega wyłącznie na zmianie kilku słów czy fraz. Stosowany przez Twoją markę język powinien być odzwierciedleniem jej realnego zaangażowania w budowanie otoczenia opartego na równości, szacunku i otwartości. To nie tylko kwestia poprawności politycznej, ale głębokiej wiarygodności i spójności działań: właśnie ona przyczynia się do budowania zaufania, lojalności i autentyczności Twojej marki w oczach konsumentów.
Przyjęcie języka inkluzywnego jako elementu strategii komunikacji dla wielu marek oznacza poszerzenie perspektywy i uwzględnienie w niej różnorodności ludzkiej i złożoności świata. Język Twojej marki musi być zgodny z jej wartościami i zgodny z innymi inicjatywami, a także praktykami wewnętrznymi. To nierzadko rewolucja na poziomie słów, ale także w sposobie myślenia i działania.
Key Takeaways
Język inkluzywny to sposób komunikacji, który dąży do integracji osób marginalizowanych, eliminując wszelkie formy dyskryminacji ze względu na cechy osobiste.
Używanie języka inkluzywnego w komunikacji Twojej marki pozwala uwzględnić różnorodność odbiorców i tworzyć przestrzeń dla grup pomijanych, co może poprawić relacje z klientami i pracownikami.
Korzyści stosowania języka inkluzywnego to poprawa wizerunku firmy oraz zwiększenie jej atrakcyjności w oczach większego grona konsumentów.
Język inkluzywny pozwala firmie pozyskać szerszą grupę klientów, zwiększyć lojalność istniejących oraz angażować większą liczbę odbiorców poprzez identyfikację z różnymi grupami społecznymi.
Proces przejścia na inkluzywny język wymaga czasu, edukacji pracowników i zaangażowania całego zespołu, ale może przynieść pozytywne efekty w budowaniu bardziej pozytywnego wizerunku firmy i relacji z klientami.
Dlaczego subskrybenci się wypisują i jak temu zaradzić?
Zrozumienie czynników, które prowadzą do rezygnacji z subskrypcji, jest kluczowe, jeśli chcesz budować grupę lojalnych, zaangażowanych odbiorców. Pozyskanie tej wiedzy pozwoli Ci na przygotowanie i wdrożenie skutecznych strategii. Sprawdź, jakie są najczęstsze powody wypisu i jak to zmienić w kilku krokach!
Zastanawiasz się, dlaczego użytkownicy rezygnują z subskrypcji Twojego newslettera? Powodów może być mnóstwo, a te, które pojawiają się najczęściej, to:
Tworzysz nieistotne treści: jednym z głównych powodów, dla których subskrybenci się wypisują, jest otrzymywanie treści, które nie są już zgodne z ich zainteresowaniami. Jeśli twoje e-maile konsekwentnie nie spełniają ich oczekiwań, subskrybenci często dają temu wyraz przyciskiem „wypisz”.
Wysyłasz za dużo: jeśli zasypiesz odbiorców zbyt dużą liczbą e-maili, mogą poczuć się przytłoczeni. Osobiście jak otrzymuję za dużo maili, to się wypisuję. Testuj częstotliwość: gdy wskaźnik wypisu wzrasta, często oznacza to limit dla Twojej bazy.
Piszesz do wszystkich: subskrybenci oczekują treści dostosowanych do ich konkretnych potrzeb i preferencji. Jeśli twoje e-maile wydają się ogólne i brakuje im personalizacji, subskrybenci mogą stracić zainteresowanie i zrezygnować. Personalizacja nie polega tylko na dodaniu „Cześć {name}”.
Nie dbasz o wygląd: e-maile, które są nieatrakcyjne wizualnie, trudne do odczytania lub niezoptymalizowane pod kątem urządzeń mobilnych, mogą frustrować subskrybentów i prowadzić do wyższego wskaźnika wypisu. Atrakcyjne wizualnie doświadczenie użytkownika jest na ważne, aby utrzymać zaangażowanie subskrybentów.
Nie dopasowujesz częstotliwości i czasu: równowaga pod względem częstotliwości i czasu wysyłania wiadomości e-mail ma kluczowe znaczenie. Zbyt wiele e-maili w krótkim czasie lub wysyłanie ich w niedogodnych momentach może irytować subskrybentów i skłonić ich do rezygnacji. Testuj różne kombinacje.
Potraktuj powyższe punkty jako checklistę. Określ mocne strony Twojego mailingu oraz obszary, które wymagają optymalizacji. Jeśli obserwujesz znaczną ilość wypisów – sprawdź poniżej, jak temu zaradzić.
Poprawa treści i wyglądu wiadomości e-mail
Brzmi prosto, ale jak to zrobić i na co zwrócić uwagę? Zacznij od analizy tego, kim są Twoi odbiorcy i czego oczekują – to klucz do wyższych open rate’ów i większego zaangażowania. Testuj, sprawdzaj i dbaj o estetykę!
Dostarczaj wartość: zrozum ich potrzeby, zainteresowania, problemy, z jakimi borykają się na co dzień, a następnie dostosuj treść, aby skutecznie je rozwiązywać. Dziel się wiedzą, stań się ich głównym doradcą i ekspertem.Jak to zrobić? Kilka pomysłów:
Po zakupie wyślij klientom ankietę dotyczącą preferencji. Zapytaj o to, co im się podobało, a z czego nie byli zadowoleni. Być może mają sugestie dotyczące tego, co powinieneś usprawnić?
Sprawdź poprzednie wysyłki i zobacz, jakie tematy były najchętniej otwierane i klikane.
Zweryfikuj, na jakie strony najczęściej wchodzą klienci (Google Analytics lub inna platforma analityczna Twoim najlepszym przyjacielem).
Bezpośrednio w e-mailu zachęć do odpowiedzi na pytanie, np. jakie inne treści użytkownicy chcieliby otrzymywać (oczywiście trzeba te maile czytać i na nie odpowiadać – bez tego efekt będzie odwrotny do zamierzonego).
Testuj tematy e-maili: przyciągaj uwagę subskrybentów atrakcyjnymi tematami wiadomości, które zachęcą ich do zapoznania się z nimi. Unikaj taktyki clickbait i skup się na dostarczaniu tego, co obiecujesz w temacie. Temat sprzedaje otwarcie.
Jak to zrobić?
Wykorzystaj testy A/B, które polegają na wysyłce do bazy dwóch wersji e-maila. Przeanalizuj, która lepiej spełnia założony cel. Co, poza tematem, można testować? Preheader, copy, grafiki, kolory przycisków, CTA na przyciskach, układ e-maila itd. Należy jednak pamiętać, żeby testować w jednym czasie tylko jeden element – inaczej wyniki będą niemiarodajne.
Testy komunikacji najczęściej przeprowadza się w automatyzacjach. Jeśli chcesz przetestować mailing masowy – przy dużej bazie możesz przeprowadzić testy na 10% bazy, a zwycięską wersję wysłać do reszty odbiorców.
Sprawdź poprzednie wysyłki, wybierz te najlepiej konwertujące i przeanalizuj, czy istnieje jakiś wspólny element, który wpłynął na rezultat. Odkryłem kiedyś, że lepiej konwertowały e-maile, w których temacie nie znalazła się informacja o procentowej wartości zniżki (w porównaniu do tych, które tę informację zawierały).
1 email = 1 CTA: nie staraj się zawrzeć jak najwięcej różnych informacji w jednym mailu. Prowadź użytkowników przez całą wiadomość w taki sposób, aby na końcu nie mieli wątpliwości, co należy zrobić lub w jakim celu kliknąć button. W tym celu kluczowa jest dbałość o copy i strukturę e-maila. Przyciski, linki, podlinkowane grafiki – wszystko powinno przenosić subskrybenta w to samo miejsce.
Uciesz oko: używaj atrakcyjnych wizualnie elementów projektu, takich jak wysokiej jakości obrazy, dobrze zaprojektowane szablony i spójny branding. Angażujące elementy wizualne mogą przyciągnąć uwagę subskrybentów i zachęcić ich do zapoznania się z treścią. Pamiętaj, aby podlinkować elementy graficzne – logo, ikonki social media, grafiki w e-mailu.
Personalizacja przekazu
Marketingowcy jak mantrę powtarzają, że należy personalizować przekaz. Jak to zrobić, żeby nie poświęcać na to zbyt wiele czasu, a jednocześnie zauważalnie podnieść jakość treści?
Segmentuj swoją listę mailingową na podstawie zebranych danych demograficznych subskrybentów, ich preferencji czy wielkości zakupów. W połączeniu z monitorowaniem ich odwiedzin na poszczególnych produktach, kategoriach czy markach budujesz obszerną bazę wiedzy o poszczególnym kliencie. Zebrana wiedza pozwoli Ci na dostarczanie bardziej spersonalizowanych treści, zwiększy wartość wiadomości i lojalność klienta.
Użyj dynamicznych bloków treści, aby spersonalizować e-mail na podstawie danych poszczególnych subskrybentów. Dostosuj komunikację lub oferty na podstawie ich wcześniejszych interakcji, historii zakupów czy preferencji.
Spersonalizowane rekomendacje (głównie e-commerce): wykorzystaj dane subskrybentów do dostarczania spersonalizowanych rekomendacji produktów. Poprawi to wrażenia użytkownika i zwiększy szanse na podjęcie zamierzonej akcji.
Wdrożenie optymalnej częstotliwości wysyłki
Jak często wysyłać maile? Niestety nie ma jednej, optymalnej odpowiedzi, dlatego warto testować, sprawdzać, a najlepiej pozwolić wypowiedzieć się samym zainteresowanym.
Testuj i monitoruj: eksperymentuj z różnymi częstotliwościami wysyłania wiadomości e-mail i monitoruj wskaźniki zaangażowania subskrybentów, aby określić optymalną częstotliwość wysyłania. Znajdź równowagę, która utrzyma zaangażowanie subskrybentów bez „zasypania” ich mailingami.
Centrum preferencji: zaoferuj subskrybentom możliwość wyboru preferowanej częstotliwości wysyłania e-maili czy rodzajów treści, które chcą otrzymywać. Najlepiej zrobić to podczas procesu rejestracji lub za pośrednictwem centrum preferencji – link powinien znajdować się w każdym e-mailu w stopce. Umożliwienie użytkownikom dostosowania częstotliwości może zmniejszyć liczbę rezygnacji z subskrypcji.
Rada od specjalisty: Na koniec pamiętaj o ustaleniu oczekiwań. Jasno komunikuj częstotliwość, rodzaj i treści wiadomości. Podejdź do tego realistyczne (nie ma znaczenia, że lubisz dostawać 2 maile dziennie – nie ty jesteś odbiorcą ;)).
Idealnym sposobem jest wdrożenie tzw. onboardingu, czyli serii e-maili wprowadzających w świat marki, gdzie te oczekiwania zostaną przekazane ponownie i bardziej szczegółowo (pierwsza informacja powinna pojawić się już przy zapisie!).
Key Takeaways
Zrozum przyczyny wypisów w swojej bazie. Jeśli przy wypisie dostępna jest ankieta, przeanalizuj jej wyniki. Nieistotne treści, nadmierna ilość maili, brak personalizacji czy nieatrakcyjny wygląd – popraw wskazane przez użytkowników elementy i monitoruj rezultaty na bieżąco.
Ulepszaj treści i wygląd maili. Zapytaj się użytkowników wprost, jakie treści chcieliby otrzymywać i w jakiej formie. Eksperymentuj z różnymi formatami, układem, rodzajem treści. Monitoruj wyniki i dostosowuj komunikację do potrzeb odbiorców.
Personalizuj przekaz. Segmentuj listę mailingową, wykorzystuj dynamiczne treści oraz spersonalizowane rekomendacje produktów. Subskrybenci to docenią i zostaną na dłużej.
Optymalizuj częstotliwość. Testuj różne czasy wysyłki, monitoruj wskaźniki zaangażowania subskrybentów. Ułatw im wybór preferowanej częstotliwości wysyłania maili oraz możliwość wypisu. Tak! Nie bój się, że się wypiszą. To informacja dla Ciebie, że można coś jeszcze poprawić.
Testuj, testuj, testuj.
CUX – polski startup vs. Hotjar. Jest się czym chwalić!
CUX.io to nowoczesne i wszechstronne narzędzie analityki internetowej, które wywołało poruszenie na arenie międzynarodowej. To zasługa jego wyjątkowej funkcji UX Automation, która obecnie pozostaje unikalnym rozwiązaniem na rynku globalnym. Co istotne, narzędzie to zostało stworzone przez polską firmę. Jest się czym chwalić!
Jako pierwsze na świecie narzędzie, wykrywa wzorce zachowań i doświadczeń użytkowników na stronach, a nie tylko zbiera i agreguje dane. Wykorzystując machine learning do predyktywnej analizy jakościowej, pomoże Ci nie tylko zaoszczędzić czas (do tej pory poświęcany na samodzielną, manualną analizę danych), ale także zwiększyć sprzedaż – analiza strony pokaże, które jej elementy utrudniają konwersję.
Priorytetem dla twórców narzędzia jest to, aby nie było to tylko miejsce zbierania danych – takie narzędzia na rynku już są. Cux.io kładzie nacisk na prezentację kluczowych rozwiązań dla firm oraz dostarcza wskazówek i sugestii dotyczących tego, jak uniknąć błędów projektowych, wpływających negatywnie na konwersję.
Dzięki CUX możesz śledzić odwiedzających na stronie wraz z bieżącą informacją na temat przebiegu ich odwiedzin, zbadać również liczbę kliknięć, przybliżeń, scrolli, ruchów myszy itd. Tego rodzaju szczegółowe śledzenie i analiza pomogą Ci w procesie ulepszania wskaźników konwersji, a także przy określaniu, jakie są mocne strony witryny.
Funkcje takie jak heatmapa rejestrują aktywności, które odwiedzający wykonał na stronie, przeklikując podstrony. Narzędzie na bieżąco dostarczy Ci też informacji na temat sesji przeglądania, dzięki czemu możesz łatwo dociec, które elementy strony zdają egzamin, a które nie do końca. Deweloperzy mogą dzięki temu zrozumieć bieżące trendy i odpowiednio zaktualizować swoją stronę.
Aby prawidłowo optymalizować działania marketingowe (kierujące ruch ze źródeł zewnętrznych), musisz wiedzieć, co dokładnie dzieje się z Twoimi użytkownikami na całej ścieżce. Gdzie lądują, co widzą, jak reagują. Optymalizujesz więc na podstawie obserwacji.
Jak zabrać się do optymalizacji ścieżki klienta w kontekście produktu? Skracaj ją! Dlaczego? Klienci – ci online w szczególności – nie zawsze mają silną motywację zakupową. Nierzadko na stronę Twojego produktu czy usługi kieruje ich impuls. Im dłuższa ścieżka do konwersji, tym więcej czasu, aby użytkownik zdążył się rozmyślić!
Funkcje, na które warto zwrócić uwagę
Oto kilka interesujących funkcji narzędzia CUX, dzięki którym możesz wdrożyć zmiany konieczne na Twojej stronie:
Punkt kompleksowej obsługi: CUX pomaga lepiej zrozumieć Twoich użytkowników. Żaden ich ruch nie umknie Twojej uwadze. Możesz sprawdzić, w które elementy na stronie kliknęli, jaki był czas ich pobytu na konkretnej podstronie lub na witrynie w całości, jakie są najpopularniejsze wśród nich funkcje itd.
Kaskadowy wykres konwersji: Narzędzie pozwala na analizę każdego z istotnych detali. Optymalizuje to wskaźnik konwersji.
Automatyczne zapisywanie zdarzeń: Narzędzie automatycznie zapisuje informacje na temat wszelkich zdarzeń i analizuje, jak zadziałał wodospad konwersji. To kolejny sposób, by zoptymalizować proces lub produkt, a ostatecznie doprowadzić także do wzrostu przychodów.
Indywidualna agregacja: Z pomocą heatmapy możesz śledzić aktywność użytkowników na stronie oraz grupach identycznie zaprojektowanych podstron lub kategorii. Funkcja ta jest szczególnie pomocna w analizie interakcji użytkowników z poszczególnymi produktami, dostępnymi na platformie e-commerce lub na temat tego, jakiego rodzaju artykuły przeglądają oni na blogu.
Zapis i odtwarzanie: Ta funkcja odpowiada za zapis aktywności użytkownika na stronie – możesz ją odtworzyć i dowiedzieć się, jaka historia stoi za każdym porzuconym koszykiem i za każdą sytuacją, gdy użytkownik decyduje się jednak opuścić stronę. Dzięki temu możesz popracować nad zwiększeniem satysfakcji klienta i przekształceniem odwiedzających w kupujących.
Śledzenie wizyt w czasie rzeczywistym: Aktywność użytkowników na Twojej stronie może być podglądana na bieżąco. Wystarczy jedynie zalogować się do CUX i wpisać kod narzędzia. Nic prostszego. Kiedy wszystko to jest już ustawione i działa, możesz w końcu zbadać, które elementy strony (np. design lub produkt) stanowią problem.
Dane behawioralne: Funkcja ta pomoże Ci zrozumieć preferencje i zachowania użytkowników. Pozwala skupić się na tych elementach, które naprawdę mają znaczenie.
Tagowanie URLi: Dzięki tagom URL testy aktywności użytkowników możesz przeprowadzać w czasie rzeczywistym. Prezentowane są też wyniki kampanii, a szczegółowa analiza dotyczy różnych wersji witryny. Otrzymane w ten sposób dane pomogą Ci w ustaleniu odpowiedniej strategii prowadzenia strony.
CUX.io czy Hotjar – które narzędzie warto wybrać?
Dlaczego nie Hotjar? Jeśli nie należysz do grona osób, które poległo przy analizie jakościowej danych agregowanych przez Hotjar, wiedz, że… jest ono spore.
Aby dokonać porównania, trzeba postawić sprawę uczciwie: to dwa zupełnie różne narzędzia! HotJar jest dobry na start, jako podstawowe narzędzie do obserwowania zachowań i zbierania feedbacku, dzięki opcji ankiet.
Coraz popularniejszy wśród firm tzw. klientocentryzm sprawia, że analiza zebranego feedbacku w przypadku Hotjara ogranicza się do pojedynczych sesji. Hotjar dostarcza wyłącznie nagrania sesji, a nie całych wizyt użytkownika (zakłada, że sesja = wizyta, a nie zawsze jest to prawdą).
CUX pozwala nagrywać całe wizyty użytkowników, a nie jedynie sesje. Niezależnie od tego, czy użytkownik przejdzie do innej podstrony, czy przerwie swoją ścieżkę na pół dnia.
Co jest jednak najciekawsze? Moduł Experience Metrics. CUX pozwala Ci mierzyć frustrację klienta! Frustracja jako uczucie to coś nienamacalnego, coś, czego trzeba doświadczyć, żeby dało się to skwantyfikować. Twórcom CUX udało się wskazać frustrację towarzyszącą internautom przeglądającym Twoją stronę! Dzięki temu modułowi jesteś w stanie odkryć te miejsca na stronie, które powodują złość i gniew u Twoich użytkowników. Możesz zobaczyć:
kiedy zoomują treści, bo nie mogą dojrzeć szczegółów na zdjęciu;
kiedy pojawiają się rage clicki albo rage key pressy, bo nie są w stanie wpisać danych w pole;
kiedy kompulsywnie odświeżają stronę, bo nieprawidłowo bądź nie w pełni załadowała się za pierwszym razem;
kiedy wykonują chaotyczne ruchy myszką w poszukiwaniu ważnej dla nich informacji na stronie.
CUX nie tylko łączy w sobie wszystkie funkcjonalności narzędzi analitycznych (takich jak Hotjar), ale także automatyzuje proces analizy danych, co czyni go innowacją na rynku analityki zachowań użytkowników. W przeciwieństwie do Hotjara CUX jest w stanie zaprezentować pełen obraz danych (zarówno ilościowych, jak i jakościowych) oraz zinterpretować je w kontekście celu biznesowego. Zresztą, sprawdźcie sami: https://cux.io/
Key Takeaways
CUX.io to polski startup, debiut na globalnym rynku w zakresie wykorzystania machine learning do predyktywnej analizy jakościowej.
CUX, w przeciwieństwie do podobnych narzędzi, nie tylko zbiera i agreguje dane, które w tym przypadku schodzą na dalszy plan, ale dokonuje analizy podając Ci gotowe wnioski i wskazówki do wdrożenia w produkcie cyfrowym. Dzięki temu nie potrzebujesz ani wiedzy, ani mocy przerobowych na analizę danych.
CUX pozwala nagrywać całe wizyty użytkowników, a nie jedynie sesje – dzięki czemu analiza zachowań opiera się na kompleksowych danych, a nie cząstkowych informacjach.
CUX jest w stanie odkryć te miejsca na Twojej stronie, które powodują frustrację u Twoich użytkowników. Dzięki temu Ty dowiadujesz się, co zmienić i jak to zrobić, by Twoja strona była przyjazna użytkownikowi, spełniała jego oczekiwania i budowała lojalność wobec marki.
11 metod, dzięki którym usprawnisz zbieranie danych w Google Ads
Czy wiesz, że prawdopodobnie tracisz nawet 30% danych z narzędzi marketingowych, których używasz? Ograniczenia w ich zbieraniu są coraz większe. Warto zatem wykorzystać wszystkie możliwe sposoby, aby zmaksymalizować ilość informacji o Twoich odbiorcach, ich zachowaniach, a także wynikach prowadzonych działań. Poznaj TOP 10 sprawdzonych sposobów, które na co dzień stosują nasi specjaliści zarządzający kampaniami w Google Ads. To, jak dużo wartościowych danych gromadzisz, przekłada się na podejmowanie lepszych i bardziej świadomych decyzji biznesowych!
Co zyska Twój biznes wraz z większą ilością danych?
Systemy reklamowe stają się coraz bardziej niezależne od osób nimi zarządzających – to trend, który przybiera na sile (postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji jeszcze przyspieszył ten proces). Są w stanie prowadzić działania od początku do końca lejka sprzedażowego z minimalnym udziałem człowieka. Wydawać by się mogło, że do sukcesu wystarczy jedynie nasz wkład w postaci odpowiednio napisanego copy oraz profesjonalnej grafiki. To nie do końca prawda, ale… załóżmy na potrzeby tego artykułu, że rzeczywiście tak jest.
Na tym większość osób zazwyczaj kończy konfigurację swoich kampanii, ale to właśnie tutaj pojawiają się nowe możliwości pozyskiwania przewagi, zwłaszcza w kontekście zbierania dodatkowych danych.
Im lepiej przeszkolisz swój algorytm (ilością jakościowych danych, które mu dostarczysz), tym bardziej efektywnie będzie on wykorzystywał odpowiednie sygnały. To pozwoli Ci długofalowo poprawić takie wskaźniki jak ROI (wskaźnik rentowności inwestycji), ROAS (zwrot z wydatków na reklamę) czy CPA (koszt, który ponosisz za dokonanie przez użytkownika pożądanej akcji). Będziesz także w stanie precyzyjniej docierać do swojej docelowej grupy odbiorców oraz podejmować bardziej przemyślane decyzje biznesowe.
Pamiętaj, że kluczem do wyprzedzenia konkurencji w Google Ads jest nieustanne podnoszenie jakości zgromadzonych danych. Metody, narzędzi i funkcjonalności, które znajdziesz w tym artykule nie zawsze są uniwersalne i mogą nie być odpowiednie dla wszystkich rodzajów działań reklamowych. Poznaj je i przemyśl, które z nich najlepiej dopasują się do charakteru Twojego biznesu.
Śledź różne rodzaje konwersji dzięki Enhanced Conversions
Jest to pierwszy, a zarazem najlepszy przykład na to, jak wiele tracisz, nie stosując ulepszonych metod mierzenia konwersji. W zależności od specyfiki biznesu – może to być nawet od 10 do 35% danych! Zatrzymane mogłyby posłużyć Ci do lepszej optymalizacji stawek, czy pomóc w podjęciu słusznej decyzji o inwestycji większych środków na cele reklamowe.O co chodzi w tej funkcji? Głównie o przesyłanie dodatkowych, zahaszowanych danych first party conversion data (adres, e-mail, numer telefonu, fizyczny adres klienta) do Google. Dane te są specjalnie zabezpieczone, co uniemożliwia ewentualne wycieki czy dostęp osób trzecich.
PRZYKŁAD: sytuacja, w której użytkownik wchodzi w interakcję z jednym z naszych Twoich na YouTube (początek ścieżki zakupowej), po czym dokonuje realnego zakupu, ale dopiero po 3 tygodniach. W międzyczasie wielokrotnie wchodzi w interakcje z Twoimi reklamami na wielu różnych urządzeniach, co - standardowo - kompletnie uniemożliwia przypisanie części wkładu z zakupu właśnie do pierwszego punktu styku, jakim był YouTube. Jeśli w tym przypadku użyjesz Enhanced Conversions, Google jest w stanie w 100% odszyfrować całą drogę, którą pokonał Twój klient, zanim dokonał zakupu.
W celu zintegrowania swojego konta Google Ads z Enhanced Conversions musisz przede wszystkim powiadomić dewelopera strony o potrzebie wysłania dodatkowych zmiennych w DataLayer. W kodzie strony wygląda to następująco:
Po tym etapie należy stworzyć środowisko, aby przesyłać je dalej w postaci conversion tagów Google Ads. Te konfigurowane są odpowiednio w Google Tag Managerze przez specjalistów odpowiedzialnych za to narzędzie.
Zdobywaj cenne informacje o działaniach offline
Offline Conversion Tracking (OCT) umożliwi Ci monitorowanie działań użytkowników poza środowiskiem online (takich jak np. zakupy w sklepach stacjonarnych lub telefoniczne konwersacje) po tym, jak klikną oni w Twoją reklamę.
Dzięki OCT dowiesz się więcej o skuteczności swoich kampanii online i zrozumiesz, jakie działania przyczyniły się do rzeczywistych transakcji offline. Pozwoli Ci to lepiej optymalizować strategie marketingowe i dokładniej zrozumieć ścieżki zakupowe klientów, łącząc świat online i offline w jednym systemie śledzenia.
Planuj działania szyte na miarę dla nowych i powracających klientów
New vs. Returning Customer Data umożliwi Ci porównywanie danych dotyczących nowych i powracających klientów. Obie grupy różnią się zachowaniami i potrzebami – dzięki danym na ich temat lepiej dostosujesz strategie marketingowe.
Pozyskanie nowych klientów często wymagają bardziej przekonujących działań, takich jak rabaty lub oferty specjalne. Powracający są już zainteresowani produktem lub usługą, więc powinieneś/powinnaś skoncentrować się np. na budowaniu powracalności poprzez programy lojalnościowe. Analiza tych danych pozwoli Ci lepiej zrozumieć, jakie treści i działania przynoszą najlepsze wyniki w kontekście każdej grupy.
Optymalizuj kampanie generujące leady
Zaawansowana metoda Enhanced Conversions for Leads skupia się na doskonaleniu procesu konwersji pozyskiwania potencjalnych klientów. Poprzez analizę danych i testowanie różnych formularzy kontaktowych udoskonalisz swoje działania w celu zwiększenia ilości i jakości pozyskiwanych leadów.
Konwersje dla pozyskanych kontaktów wykorzystują first party data dostarczone przez użytkowników z Twojej witryny internetowej do pomiaru sprzedaży i transakcji dokonywanych poza Twoją witryną. Jeśli prowadzisz kampanie, które generują nowe kontakty w celu zwiększenia sprzedaży offline, ta technika może Ci pomóc zrozumieć wpływ wydatków na reklamę. W przeciwieństwie do obecnej wersji śledzenia konwersji offline, ten sposób nie wymaga modyfikacji formularzy pozyskiwanych kontaktów ani systemów zarządzania relacjami z klientami (CRM), aby przechowywać identyfikator kliknięcia Google (GCLID). Zamiast tego wykorzystuje dane dostarczone przez użytkowników z Twoich pozyskanych kontaktów na stronie internetowej do pomiaru konwersji.
Analizuj zachowania w koszyku zakupowym
Conversions With Cart Data umożliwi Ci przesyłanie do Google Ads dodatkowe dane związane z samym koszykiem – dowiesz się, jakie kliknięcia wpłynęły na zakup konkretnych produktów. Najczęściej z tych informacji nasi klienci obliczają automatycznie współczynnik COGS (koszt sprzedanych towarów), aby lepiej sterować średnim CPA czy ROAS na koncie.
Modyfikuj konwersje w zależności od zmian w procesie zakupowym
Dzięki Conversion Adjustments zdobywasz możliwość poprawy danych otrzymywanych np. z systemu CRM. Każda konwersja w jakimś stopniu może zostać zmodyfikowana, aby końcowo otrzymać najbardziej realne wyniki naszego biznesu. Przykład? Case sklepu, który odnotowuje wiele zwrotów towarów, nawet po dłuższym okresie czasu. Dzięki Conversion Adjustments masz możliwość automatycznej modyfikacji już zaraportowanych konwersji, w celu uwzględnienia sumy przychodu, którą należy cofnąć – właśnie z powodu wspomnianych zwrotów. Efekt? Otrzymujesz znacznie bardziej realne dane, na przykład o ROI, jaki wygenerowałeś/aś.
Popraw wydajność i kontrolę nad śledzeniem użytkowników dzięki Server Side Tagging
Dlaczego warto skorzystać z Server Side Tagging, czyli przenieść zarządzanie tagami i śledzenie aktywności użytkowników z przeglądarek internetowych na serwer lub inny centralny system? Przede wszystkim po to, aby ułatwić sobie zarządzanie i kontrolowanie tagów analitycznych, reklamowych oraz innych elementów śledzenia na stronie internetowej.
Server Side Tagging ma kilka zalet, takich jak zwiększona wydajność i bezpieczeństwo, ponieważ tagi nie są wykonywane w przeglądarce użytkownika. Ponadto umożliwi Ci dokładniejsze zbieranie danych, co jest istotne w analizie zachowań użytkowników oraz dostosowaniu kampanii reklamowych.
Personalizuj i dostosowuj reklamy do różnych grup odbiorców
Segment Custom Variables dotyczy wielu możliwości, w których możesz wykorzystać przesyłanie zmiennych ustawianych za pomocą GTM. W zależności od tego, jaki prowadzisz biznes, możesz wzbogacić dane, które zbierasz na co dzień oraz przesyłać je automatycznie do Google Ads. Przykład? Wypożyczalnia aut z kilkoma punktami w różnych lokalizacjach, dla której gromadzisz dodatkowe dane. Możesz je później wykorzystać do optymalizacji wartości konwersji dla konkretnego punktu, w którym np. użytkownicy dokonują dłuższych wynajmów samochodów.
Nie trać danych o użytkownikach nie śledzonych – Google Consent Mode
Funkcjonalność pomocna, kiedy na stronie używasz poprawnie wdrożonych zgód na pliki cookie. Kiedy użytkownik decyduje się nie wyrazić zgody na śledzenie, Google Consent Mode umożliwia przesyłanie tzw. „pingów” o wizytach na stronie, bez wykorzystywania plików cookie, do usług takich jak Google Analytics, Google Ads i Floodlight.
Przesyłane dane są anonimowe i agregowane, co oznacza, że nie są używane do tworzenia kampanii remarketingowych. Niemniej jednak dostarczają one podstawowych informacji systemom Google i wykorzystywane są do tworzenia modeli danych oraz prognoz w Google Analytics 4.
Aby skorzystać z tej opcji, konieczne jest zintegrowanie swojego systemu zarządzania zgodami z Google Consent Mode. Wiele platform już teraz oferuje gotowe szablony integracji, które możesz wykorzystać za pośrednictwem narzędzia Google Tag Manager. Dzięki temu nie musisz dokonywać zmian w kodzie tagów Google. Pamiętaj jednak o odpowiednim dostosowaniu uruchamiania skryptów śledzących do innych usług, których używasz na stronie, np. Adform czy Facebook.
Ta technika polega na wykorzystaniu narzędzi i usług dostarczanych przez zewnętrzne firmy do przypisywania wartości różnym interakcjom i kanałom w procesie konwersji. Dzięki temu możesz dokładniej zrozumieć, które działania i źródła ruchu przyczyniają się do osiągnięcia celów marketingowych.
Korzystając z usług third-party attribution możesz szczegółowo monitorować i analizować skomplikowane ścieżki konwersji, które obejmują różne kontakty i punkty dotyku z użytkownikami. To pomoże Ci w optymalizowaniu budżetu marketingowego i alokacji środków na te kanały, które naprawdę przynoszą najlepsze rezultaty.
Key Takeaways – co warto wdrożyć?
Aby poprawić wyniki kampanii i wyróżnić się na tle konkurencji, należy gromadzić jakościowe dane. To one dają przewagę!
Skuteczne zbieranie, analizowanie i wykorzystywanie danych jest kluczowe dla długoterminowego sukcesu i optymalizacji wskaźników takich jak ROI, ROAS i CPA.
W obecnych czasach dokładne śledzenie danych i konwersji jest kluczowe. Dzięki temu nie tylko zrozumiesz, jakie działania przynoszą najlepsze wyniki, ale także dostosujesz strategie marketingowe w czasie rzeczywistym.
Przesyłanie dodatkowych danych do Google Ads pozwoli Ci odblokować wiele niestandardowych funkcjonalności na samym koncie. W momencie, kiedy pojawiają się dodatkowe sekcje z danymi, możesz np. tworzyć wiele niestandardowych kolumn lub raportów, które lepiej zobrazują wyniki.
Pamiętaj, że metody omówione w artykule mogą nie być uniwersalne i należy je dokładnie przeanalizować pod kątem Twojej działalności reklamowej.
Chcesz wznieść swoje kampanie Google Ads na wyższy poziom skuteczności? Napisz do nas! Oferujemy wsparcie we wdrożeniu zaawansowanych metod śledzenia, które pomogą Ci osiągać najlepsze wyniki. Dzięki temu nie tylko zoptymalizujesz wydatki reklamowe, ale także zrozumiesz, jakie działania przynoszą najwięcej konwersji.
Google Consent Mode V2 – cyfrowy gigant wprowadza zmiany. Sprawdź, co musisz zrobić, by nie stracić kluczowych możliwości reklamowych w Google Ads!
W grudniu zrobiło się głośno o nowej wersji Google Consent Mode V2 (GCM V2). Teraz przyszedł czas na jej poprawne wdrożenie. Z naszego artykułu dowiesz się między innymi: co to jest Google Consent Mode (GCM), czym różni się od niego wersja druga, a także jakie konsekwencje grożą za brak dostosowania się do nowych wytycznych.
Google Consent Mode, czyli tryb uzyskiwania zgody, wprowadzono we wrześniu 2020 roku z uwagi na regulacje Europejskiego Obszaru Gospodarczego (RODO). GCM to rozwiązanie, które pozwala śledzić zachowania użytkowników w witrynach i aplikacjach z poszanowaniem ich prywatności, a jednocześnie zapełniać luki w danych dotyczących użytkowników niezgadzających się na śledzenie.
Jak to działa? GCM wchodzi w interakcję z banerem dotyczącym korzystania z plików cookie i umożliwia informowanie Google o statusie zgody użytkownika (akceptacja, częściowa akceptacja lub odmowa), do którego w rezultacie dostosowywane jest działanie skryptów śledzących. Brzmi skomplikowanie, dlatego też posłużmy się przykładem, by jasno zobrazować sytuację.
Poniżej zobaczysz, jak w poprawnym wdrożeniu wygląda stan zgód, kiedy użytkownik wchodzi na stronę po raz pierwszy. Pliki cookie podzielone są na kategorie, w przypadku każdej z nich (za wyjątkiem grupy niezbędnych ciasteczek) domyślnie ustawiony jest brak zgody na osadzanie plików cookie. Stan ten nie zmienia się, dopóki użytkownik nie dokona interakcji z banerem i nie wyrazi zgody lub chociaż częściowej akceptacji dla niektórych kategorii.
Źródło: Google Tag Manager, zasób własny [1]W sytuacji, kiedy użytkownik nie wyraża zgody na ciasteczka, skrypty śledzące Google uruchamiają się, ale nie osadzają ciasteczek. Wysyłają one do Google jedynie tzw. „bezcookiesowe pingi”, które informują między innymi o tym, że w witrynie czy aplikacji nastąpiła wizyta. Następnie, jeśli witryna/aplikacja spełnia wyznaczone kryteria (np. określony wolumen ruchu z wyrażoną zgodą, jak i odmową dot. śledzenia, poprawnie wdrożony GCM), Google wykorzystuje sztuczną inteligencję (AI) i modeluje dane.
Na czym to polega? AI na podstawie analizy użytkowników, którzy zgadzają się na śledzenie, estymuje dane związane z użytkownikami, którzy nie zgadzają się na wykorzystywanie plików cookie. Szacunki te wypełniają powstałe luki i umożliwiają skuteczną optymalizację działań płatnych, jak i kompleksowe zrozumienie zachowań użytkowników.
Jeśli z kolei użytkownik wyrazi zgodę na ciasteczka, statusy zgód zmienią się, a wszystkie skrypty śledzące uruchomią się, utworzą pliki cookie i będą wysyłać wszystkie dane do Google.
Kluczowe kwestie, o których należy pamiętać w kontekście GCM
Po pierwsze, wysyłanie bezcookiesowych pingów i modelowanie danych na ich podstawie dotyczy tylko tagów Google (Google Analytics, Google Ads i Floodlight).
Po drugie, GCM sam w sobie nie wyświetla baneru informującego o wykorzystywaniu ciasteczek, tryb uzyskiwania zgody wchodzi jedynie z takim banerem w interakcję. Najpierw musisz wdrożyć system do zarządzania zgodami, a następnie zintegrować go z Google Consent Mode.
Po trzecie, reguły uruchamiania się tagów Google nie wymagają dodatkowej konfiguracji z uwagi na status zgód. Tagi te dostosowują się automatycznie. Jednak pozostałe skrypty śledzące należy uwarunkować tak, aby uruchamiały się tylko w przypadku zgody użytkownika na stosowanie plików cookie.
Po czwarte, na początku tego artykułu opisałam działanie Google Consent Mode w opcji zaawansowanej, ponieważ jest ona najbardziej optymalna. Istnieje jeszcze opcja podstawowa. Uruchamianie się wszystkich tagów, w tym skryptów śledzących Google, warunkujemy dodatkowo względem pozyskania zgody na pliki cookie. W takiej konfiguracji wszystkie tagi pozostają zablokowane do momentu akceptacji ciasteczek przez użytkownika. W związku z tym Google nie zbiera żadnych informacji na temat użytkowników, którzy nie zgadzają się na śledzenie.
Aktualizacja trybu uzyskiwania zgody – 2 dodatkowe parametry
Dlaczego Google wprowadza aktualizację trybu uzyskiwania zgody? Dzieje się to za sprawą dalszego zaostrzania polityki prywatności w obszarze europejskim. W 2024 roku wejdą w życie regulacje aktu o rynkach cyfrowych (Digital Markets Act – DMA). Mają one na celu zwiększenie konkurencji dzięki uniemożliwieniu dużym graczom nadużywania ich zasobów i pozycji. Za niedostosowanie się do DMA grożą kary finansowe: do 10% rocznego globalnego obrotu firmy lub do 20% w przypadku powtarzających się naruszeń.
Co ulega zmianie? Jak już wcześniej wspomniałam, pliki cookie są pogrupowane i przynależą do różnych kategorii. Aktualizacja trybu pozyskiwania zgody polega na ich uzupełnieniu o dwie kolejne grupy: ad_user_data i ad_personalization. Poniżej zobaczysz listę kategorii i ich definicje, nowe parametry są oznaczone różową ramką.
Źródło: Support Google [2]Dotychczasowe parametry: analytics_storage (do których są przypisywane ciasteczka narzędzi analitycznych) i ad_storage (do których przynależą cookiesy dotyczące systemów reklamowych) definiowały jedynie zbieranie i przechowywanie danych. Nowe parametry w przypadku Consent Mode V2 określają sposób, w jaki zbierane dane są wykorzystywane i udostępniane.
Aktualizacje zostały już wprowadzone w najpopularniejszych narzędziach do zarządzania zgodami. Są to gotowe platformy certyfikowane przez Google, które najczęściej polecamy naszym Klientom. Ich listę znajdziesz na stronie cmppartnerprogram.withgoogle.com/#partners. Poniżej zobaczysz zaktualizowane parametry dla CookieBota.
Źródło: Google Tag Manager, zasób własny [3]
Google Consent Mode V2 jako must have każdego biznesu. Poważne konsekwencje braku nowej wersji
Dla przypomnienia, dwa dodatkowe parametry w nowej wersji GCM odpowiadają za stan zgody na: udostępnianie Google danych użytkownika związanych z reklamami i wyświetlanie reklam spersonalizowanych.
Jeśli w swojej witrynie/aplikacji nie wprowadzisz tych dwóch parametrów, nie będziesz w stanie pozyskiwać nowych użytkowników z obszaru europejskiego, ani też kierować reklam do użytkowników, którzy wcześniej odwiedzili już Twoją stronę/aplikację. Najprościej rzecz ujmując – Twoje dotychczasowe listy odbiorców przestaną się zapełniać, a z czasem przestaną po prostu działać. W rezultacie nie będzie można ich używać do kierowania reklam, jak i do wykluczeń.
Co więcej, jak podaje Google, „działania związane z egzekwowaniem zasad wpłyną też na funkcje pomiarowe i będą dotyczyć danych pochodzących z: witryn – z tagów, której wysyłają dane do Google; aplikacji – z pakietów SDK, które wysyłają dane do Google; przesyłania danych – z narzędzi do przesyłania danych ze źródeł innych niż Google, takich jak importowanie konwersji offline czy sprzedaż w sklepie” [4].
Nie ulega więc żadnej wątpliwości, że trzeba dostosować się do nowych wytycznych Google, by nadal móc korzystać z podstawowych i kluczowych opcji w Google Ads, jak i przeprowadzać kompleksowe oraz rzetelne analizy w usługach Google Analytics.
Możliwości Twojej marki. Sprawdź, jak i do kiedy możesz dostosować się do nowych wymagań Google
Zmiany należy wprowadzać z początkiem nowego roku – masz na to pierwsze dwa miesiące. Od marca 2024 w życie wchodzą regulacje DMA, do których Google, jako cyfrowy gigant, będzie musiał bezwzględnie się stosować. Jakie powinny być więc Twoje dalsze kroki po zapoznaniu się z tym artykułem? To zależy. Sprawdź poniżej!
Jeśli używasz banera z prośbą o zgodę na przetwarzanie danych, zintegrowanego z trybem uzyskiwania zgody i jest to gotowe rozwiązanie w postaci platformy do zarządzania zgodami:
upewnij się, że dostawca zaktualizował swój produkt o 2 nowe parametry (ad_user_data i ad_personalization),
sprawdź, czy korzystasz ze zmienionej wersji Google Consent Mode.
Jeśli używasz banera z prośbą o zgodę na przetwarzanie danych, zintegrowanego z trybem uzyskiwania zgody i jest to customowe wdrożenie zaprojektowane przez programistę:
zapoznaj się z dokumentacją Google dla deweloperów [5],
przejdź na Google Consent Mode V2.
Jeśli używasz banera z prośbą o zgodę na przetwarzanie danych, ale nie korzystasz z trybu uzyskiwania zgody i jest to gotowe rozwiązanie w postaci platformy do zarządzania zgodami:
włącz tryb uzyskiwania zgody w nowej wersji.
Jeśli nie masz banera i nie używasz trybu uzyskiwania zgody:
zapoznaj się z ofertami platform do zarządzania zgodami,
wdróż baner zintegrowany z trybem uzyskiwania zgody.
Zwróć uwagę na to, że korzystanie z gotowych CMP (consent management platform – platforma do zarządzania zgodami) oznacza mniejsze koszty i zdecydowane trzymanie ręki na pulsie. Kiedy decydujesz się na wdrożenie banera i trybu uzyskiwania zgody na własną rękę – przy udziale programistów, musisz stale obserwować najmniejsze zmiany w tym obszarze, a także zlecać deweloperom wdrażanie zmian. Platformy z kolei udostępniają aktualizacje w ekspresowym tempie i nie pobierają za to dodatkowych opłat.
GCM V2 – odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania
Co to jest Google Consent Mode?
Google Consent Mode (GCM) to inaczej tryb uzyskiwania zgody, który wchodzi w interakcję z banerem informującym o korzystaniu witryny/aplikacji z plików cookie. GCM odpowiada za informowanie Google, jaki jest status zgody użytkownika na śledzenie.
Czym różni się podstawowy Google Consent Mode od zaawansowanego GCM?
W podstawowym GCM i GCM V2 uruchamianie się wszystkich skryptów śledzących dodatkowo warunkujemy względem wyrażanych zgód/odmów na cookiesy. Wszystkie tagi są zablokowane, dopóki użytkownik nie wyrazi zgody na śledzenie. Google nie zbiera żadnych informacji na temat użytkowników, którzy nie zgadzają się na stosowanie plików cookie.
Z kolei w przypadku zaawansowanego GCM i GCM V2 dodatkowo warunkujemy tylko uruchamianie się tagów innych dostawców. Tagi Google (Google Ads, Google Analytics i Floodlight) uruchamiają się nawet w sytuacji, w której użytkownik odmawia śledzenia. Skrypty śledzące wysyłają do Google tzw. „bezcookiesowe pingi”, które informują o wizycie użytkownika na stronie.
Na podstawie tych pingów i danych o użytkownikach zgadzających się na ciasteczka, Google przy użyciu sztucznej inteligencji modeluje dane. Dane modelowane, czyli estymowane, zapełniają powstające luki dotyczące użytkowników, którzy nie wyrażają zgody na śledzenie. Kompleksowe dane wpływają na wzrost skuteczności optymalizacji działań płatnych i rzetelność analiz związanych z zachowaniami użytkowników. Jest to rekomendowane i optymalne rozwiązanie.
Dlaczego powstało Google Consent Mode V2?
Druga wersja Google Consent Mode powstała z uwagi na nowe regulacje związane z poszanowaniem prywatności użytkowników w Europejskim Obszarze Gospodarczym i dążenie do zwiększania konkurencji na rynku europejskim. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie supportu Google [6].
Na czym polega różnica między Google Consent Mode a Google Consent Mode V2?
Różnica między dwoma wersjami Google Consent Mode polega na tym, że w drugiej edycji tego rozwiązania dodano dwa nowe parametry dla rodzaju zgody: ad_user_data i ad_personalization. Dotychczasowe parametry (analytics_storage i ad_storage) definiowały tylko zbieranie danych. Te nowe z kolei informują o tym, w jaki sposób zbierane dane są wykorzystywane i udostępniane.
Za co odpowiedzialne są 2 nowe parametry (ad_user_data i ad_personalization) w trybie uzyskiwania zgody?
Dwa nowe parametry w GCM V2 odpowiedzialne są za stan zgody na udostępnianie danych użytkowników związanych z reklamami firmie Google i wyświetlanie reklam spersonalizowanych.
Czy muszę przejść na nową wersję Google Consent Mode?
Tak, jeśli chcesz pozyskiwać użytkowników z Europy, analizować ich zachowania i konfigurować kampanie remarketingowe w Google Ads. W przeciwnym razie stracisz wszystkie te możliwości.
Do kiedy trzeba przejść na Google Consent Mode V2?
Na nową wersję GCM V2 należy przejść do końca lutego. W marcu wchodzą w życie nowe regulacje zaostrzające prawo prywatności użytkowników, do których Google musi stosować się pod rygorem ogromnych kar finansowych.
Jak najprościej wdrożyć Google Consent Mode V2, jeśli nie masz jeszcze nawet banera?
Najprostszym sposobem na wdrożenie GCM V2 od zera jest wybór certyfikowanej przez Google platformy do zarządzania zgodami, wdrożenie baneru zintegrowanego z GCM V2 przez szablon w Google Tag Managerze i konfiguracja uruchamiania się tagów innych dostawców niż Google względem odpowiednich statusów zgód użytkowników.
W tutorialu Google Ads możesz sprawdzić, jak zbierać i przesyłać informacje o zgodach użytkowników dotyczących kampanii reklamowych prowadzonych w Europejskim Obszarze Gospodarczym [7].
Potrzebujesz wsparcia przy weryfikacji Google Consent Mode w Twojej witrynie lub wdrożeniu nowej wersji? Chętnie Ci pomożemy – odezwij się do nas.
Myślisz, że nie stać Cię na prowadzenie skutecznych działań w social mediach? Nieprawda! Jedyne, co musisz mieć, to swoją chęć odkrycia tego, co działa na konkretnych platformach i poznania swojej grupy docelowej. Wszystko, co przeczytasz w tym artykule (i możliwe, że wdrożysz) dotyczy wyłącznie działań organicznych, czyli tych, za które nie zapłacisz ani złotówki. Nie licząc oczywiście czasu Twojego lub Twoich pracowników. Pamiętaj, że odpowiednio dopasowane działania organiczne mogą z powodzeniem konkurować z działaniami płatnymi, zwłaszcza na kilku opisanych niżej platformach.
Kim są użytkownicy mediów społecznościowych w Polsce?
Według raportu „Social Media 2023”, przygotowanego dzięki współpracy Gemius, Polskich Badań Internetu oraz IAB Polska, proporcja pomiędzy kobietami i mężczyznami korzystającymi z sociali w naszym kraju jest niemal równa i wynosi 51,8% do 48,2%. To, co powinno Cię zainteresować, to podział na płeć na konkretnych platformach. Takie zestawienie pozwoli dopasować najlepsze medium dla Twojego biznesu, w zależności od tego, na czyjej uwadze Ci zależy.
Źródło: Raport „Social Media 2023” – Gemius, Polskie Badania Internetu, IAB Polska
Jak widzisz, w zdecydowanej większości to kobiety przeważają w kwestii aktywności na konkretnych mediach społecznościowych i to tę grupę społeczną warto angażować w swoje działania organiczne. Warto spojrzeć również na wiek, bo ponad 60% to osoby w wieku tzw. produkcyjnym, głównie po 35. roku życia. Nie należy jednak zapominać o pokoleniu Z, które obecnie wchodzi w świat mediów społecznościowych, a które docelowo może mieć największy wpływ na to, jak marka będzie postrzegana i czy utrzyma się na rynku.
Źródło: Raport „Social Media 2023” – Gemius, Polskie Badania Internetu, IAB Polska
A czy Ty wiesz, kim są Twoi odbiorcy? Zanim przejdziemy do kolejnego punktu zastanów się, do kogo chcesz dotrzeć. Sprawdź w statystykach, kto najczęściej reaguje na Twój treści i poznaj fanów swojej marki.
Które media społecznościowe są najpopularniejsze?
Nie zaskoczę Cię mówiąc, że jednym z najbardziej znanych social mediów w Polsce jest Facebook. Myśląc o socialach, rzadko weźmiemy pod uwagę Messengera, czy Whatsapp. To zrozumiałe – platformy social mediowe kojarzą nam się z oglądaniem lub dodawaniem konkretnego contentu. W Polsce równie popularny jest Instagram, TikTok, czy Pinterest [2]. To na tych czterech kanałach skupię się przy omawianiu konkretnych wskazówek. Wyraźnie widać jednak, że mają one też inną konkurencję – warto przeanalizować, czy nie ma tam Twojej grupy docelowej.
Jak dobrać działania do wybranego medium społecznościowego?
Wiesz już, kim są Twoi odbiorcy i które platformy są najpopularniejsze wśród osób w konkretnym wieku. Teraz powiem Ci, co na tych kanałach możesz zrobić zupełnie bezpłatnie i jakich efektów możesz się spodziewać.
Facebook
Tutaj obecnie znajdziemy wszystko: informacje i rozrywkę w wielu formach, od dłuższych treści blogowych, po krótkie wideo. Ale użytkownicy Facebooka przede wszystkim obserwują marki, które ich interesują. To przestrzeń na działania – obserwujący Twoją markę potrzebują powodów, aby zostać z nią na dłużej. Jak zaangażować odbiorców na FB? Po pierwsze: twórz ciekawy content. Co to oznacza? Nie możesz bez przerwy dodawać treści typowo sprzedażowych.
Twoje publikacje powinny nie tylko pokazywać produkty czy usługi, ale najlepiej, gdy opowiedzą całą historię, przedstawią przewagi, pokażą, jaka marka jest naprawdę. Idealnie sprawdzą się do tego takie formy kreacji, jak karuzele, krótkie animacje czy wideo. Angażuj swoich fanów za pomocą ankiet i konkursów. Im więcej reakcji, komentarzy i udostępnień będziesz pozyskiwał, tym większy zasięg zyskasz – zupełnie bezpłatnie.
Instagram
Początki Instagrama to content typowo zdjęciowy. Użytkownicy i marki publikowali tu zdjęcia, próbując w ciekawy sposób przekazać to, co mieli do powiedzenia. Z czasem medium zaczęło upodabniać się do Tik Toka, znanego z wideo. Obecnie na Instagramie mamy mieszankę treści statycznych i filmów. Można powiedzieć, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, dlatego nie warto decydować się na jedną formę, a należy eksperymentować. Testując, co zadziała na fanów marki zyskasz pewność co do tego, jakie formy publikować.
Ważne, żeby odpowiednio opisywać publikowane treści i dodawać tematyczne hashtagi (istotne, by dobrać je do tematyki posta i marki, a nie używać wyłącznie tych najpopularniejszych) – pozwoli to na precyzyjniejsze dotarcie do odbiorców. Pamiętaj, że dokładne opisywanie treści czy oznaczanie lokalizacji nic Cię nie kosztuje, a pozwoli na łatwiejsze odnalezienie Twojej marki na Instagramie.
TikTok
Tutaj króluje wideo – jeśli chcesz, aby Twoja marka zaistniała na tej platformie, musisz zacząć nagrywać! I to często. Według rekomendacji samego TikToka, treści najlepiej publikować codziennie – wtedy algorytmy skuteczniej będą mogły nauczyć się, komu wyświetlać wideo z Twojego profilu.
Drugą ważną wskazówką jest dokładne opisywanie wideo. Zarówno jego tytuł, jak i opis powinny zawierać wskazówki co do tego, co się na nim znajduje i do kogo chcemy dotrzeć. Jeśli dodajesz napisy, w samym wideo również muszą one być dopasowane tak, by trafić do Twojej grupy docelowej.
TikTok to również ciągle pojawiające się trendy. Marka powinna reagować na pojawiające się wyzwania i sama je inicjować.
Pinterest
Osobiście uważam to medium społecznościowe za bardzo precyzyjne. W zdecydowanej większości korzystają z niego osoby, które szukają konkretnych produktów i usług, bo to miejsce inspiracji. Content dodawany na Pintereście ma zachęcić odbiorcę do kupienia tego, czego i tak szuka. Warto wspomnieć o tym, jak wygląda proces tego szukania. Użytkownik wpisuje konkretne słowa w wyszukiwarkę, dlatego im Twoje treści będą dokładniej opisane, im będzie ich więce oraz im bardziej będą dopasowane do grupy docelowej, tym większa szansa na to, że kupią właśnie u Ciebie.
To, co działa w tym medium, to estetyczne przedstawienie produktu. NIeistotne są promocje i banery ze zniżkami – najważniejsze, by content był przyjemny dla oka.
Key Takeaways
Content i działania organiczne to szansa na pokazanie swojej marki bez dodatkowych nakładów budżetowych – wykorzystaj tę możliwość w 100%!
Wszystkie opisane działania powinny być regularne. Nawet najlepszy post bez regularnych publikacji na profilu przepadnie bez echa.
Z regularnością związany jest harmonogram. Warto przygotowywać sobie z wyprzedzeniem mediaplan i sukcesywnie publikować treści.
Aktywnie odpowiadaj na komentarze i reakcje swoich odbiorców, bądź z nimi w kontakcie.
Twórz RTM-y. Im szybciej i ciekawej zareagujesz na aktualne sytuacje, tym większa szansa, że użytkownicy social mediów zainteresują się Twoją marką.
W dynamicznym świecie marketingu śledzenie nowości w systemach reklamowych i wdrażanie nowych, najlepszych praktyk staje się coraz trudniejszym zadaniem, które wymaga nieustannej uwagi. Odkrycie nowych możliwości może mieć decydujące znaczenie dla osiągnięcia sukcesu w kampaniach Google Ads w nadchodzącym roku. Dowiedz się więcej na temat planowanych zmian i kluczowych funkcjonalności, których możemy się spodziewać w Google Ads w 2024!
Podczas Google Marketing Live 2023 głównym przedmiotem dyskusji było zastosowanie w Google Ads sztucznej inteligencji. Google nie od dziś eksploruje obszar AI, czego dowodem jest pojawienie się Performance Max, czyli kampanii opartej głównie na tej technologii. Firma postanowiła jednak pójść o krok dalej, ogłaszając swoje plany dotyczące wprowadzenia nowych produktów wykorzystujących sztuczną inteligencję. W trakcie wydarzenia podkreślono jednak, że celem sztucznej inteligencji jest wspieranie reklamodawców w ich pracy, a nie całkowite ich zastąpienie (czego może obawiać się część specjalistów).
Google Merchant Center Next
Google Merchant Center zostanie zastąpione przez Google Merchant Center Next. Poza ulepszonym interfejsem i uproszczonym procesem konfigurowania pliku danych o produktach, Google udostępnia narzędzie Product Studio, które umożliwi zmianę wyglądu zdjęć produktowych. Otrzymasz między innymi możliwość generowania nowych grafik produktowych, dodawania lub eliminowania nieestetycznego tła.
Nowe narzędzie pozwala również na kreowanie unikatowych scenografii dla produktów. Możesz dostosowywać ich wygląd, nadając charakterystyczne cechy i elementy, np. związane z magicznym klimatem świąt czy relaksem podczas wakacji. W ten sposób Google Merchant Center Next nie tylko sprawia, że praca z danymi produktowymi staje się bardziej intuicyjna, ale także otwiera możliwość kreatywnego kształtowania wizerunku produktów.
Dlaczego jest to istotne?
Nowe funkcje związane z edycją zdjęć w Google Merchant Center pozwolą podkreślić walory produktów w przestrzeni Google Shopping. Dzięki narzędziu Product Studio możesz eksperymentować z różnymi obrazami bez konieczności korzystania z usług grafików, co zdecydowanie przyspieszy proces tworzenia i testowania nowych grafik. Dodatkowo, możliwość edytowania obrazów umożliwi Ci podkreślenie sezonowości oraz wyjątkowości poszczególnych produktów. Automatyczne zwiększanie rozdzielczości zdjęć o niskiej jakości to kolejna korzyść, którą oferuje Product Studio.
Generatywna sztuczna inteligencja w Performance Max
Google wprowadza w kampanii Performance Max narzędzie, które jeszcze bardziej zautomatyzuje proces tworzenia reklam. Ma ono umożliwić generowanie nagłówków, treści reklam, a nawet materiałów graficznych dla kampanii przy użyciu sztucznej inteligencji. Oprócz generowania wysokiej jakości grafik od zera, Google oferuje także narzędzie do edycji obrazów oparte na AI, które pozwoli udoskonalać istniejące już zasoby, uwzględniając czynniki takie jak np. sezonowość. To podejście nie tylko przyspiesza proces tworzenia kampanii, ale także pozwala na dynamiczne dopasowywanie materiałów graficznych do zmiennych warunków rynkowych.
Dlaczego jest to istotne?
Bez wątpienia generatywna sztuczna inteligencja gwarantuje szybkie rezultaty, co w praktyce może znacznie usprawnić pracę grafików i copywriterów. Nowe funkcjonalności stają się pomocne w procesie twórczym, jednocześnie inspirując do eksplorowania innowacyjnych form komunikacji reklamowej. Kluczowe jest to, że korzystając ze sztucznej inteligencji w panelu Google Ads, zachowujesz pełną kontrolę nad wygenerowanymi zasobami. Masz możliwość ich ulepszania, edytowania i eksperymentowania z różnymi wariantami banerów na większą skalę.
To otwiera nowe perspektywy do testowania różnorodnych odmian reklam, zarówno pod względem wizualnym, jak i w zakresie treści. Google dodatkowo zapewnia, że nigdy nie wygeneruje dwóch identycznych obrazów, co eliminuje ryzyko sytuacji, w której dwie konkurujące ze sobą firmy otrzymają dokładnie takie same grafiki.
Google Ads Data Manager
Google zapowiada wprowadzenie Google Ads Data Manager, czyli nowego narzędzia, które umożliwi dostęp do wszystkich danych first-party w systemie Google Ads. Narzędzie zaprojektowano z myślą o stale zmieniającej się polityce prywatności, traktując dane własne jako istotny, trwały zasób.
Jego zaletą ma być przyjazny, ujednolicony interfejs, który ma w dużej mierze uprościć proces wdrażania danych własnych z różnych źródeł, tworzenie grup odbiorców i wykorzystywanie tych danych do pomiaru skuteczności reklam. Dzięki niemu mierzenie konwersji, docieranie do użytkowników z trafnymi reklamami i wyciąganie wniosków z danych stanie się dużo prostsze.
Google planuje pełne uruchomienie Menedżera danych reklam w 2024 r., zaczynając od podstawowych funkcji, takich jak pomiar konwersji i aktywacja list klientów. W następnej kolejności mają pojawić się inne funkcjonalności oraz integracje z zewnętrznymi narzędziami.
Dlaczego jest to istotne?
Priorytetyzacja first-party data ma kluczowe znaczenie dla optymalizacji i pomiaru skuteczności kampanii. Google Ads Data Manager upraszcza dostęp do tych danych, ułatwiając integrację z zewnętrznymi narzędziami, zwiększając możliwości generowania dodatkowych przychodów i większej liczby potencjalnych klientów. Biorąc pod uwagę koniec ery 3rd party cookies, wykorzystywanie i skuteczne zarządzanie danymi własnymi wydaje się być koniecznością. Aby maksymalnie wykorzystać potencjał machine learningu w Google Ads, musisz zasilić system danymi wysokiej jakości.
Kampania Demand Gen
Kampanie Discovery zostaną przekształcone w kampanie Demand Gen, czyli kampanię generującą popyt, w dużym stopniu opartą na Google AI. Demand Gen łączy w sobie dawną kampanię Discovery, która wyświetlała się w przestrzeniach Gmail, Discover, teraz wzbogacając ją dodatkowo o sieć YouTube. Ten rodzaj kampanii jest odpowiedzią Google na zmieniające się zachowania konsumentów i wzrost trendu w zakresie treści wideo.
Demand Gen może być zatem doskonałą alternatywą dla kampanii w mediach społecznościowych, przyciągając uwagę odbiorców zarówno krótkimi, jak i dłuższymi treściami. Formaty takie jak bumper, shorts, czy karuzele dostępne w ramach tej kampanii, mogą być znakomitym sposobem na dotarcie do jeszcze większej grupy odbiorców i zaangażowanie ich trafnym, kreatywnym przekazem reklamowym.
Dlaczego jest to istotne?
Kampania Demand Gen stanowi skuteczne narzędzie w docieraniu do nowych odbiorców i prezentuje znacznie szerszy wachlarz możliwości w porównaniu z jej poprzednikiem. Kampanie Discovery ograniczone były jedynie do wyświetlania obrazów, karuzeli produktowych wraz z plikiem produktowym, jednak Demand Gen umożliwia wykorzystanie formatów wideo, w tym zarówno standardowych filmów YouTube In-Stream, jak i treści Short. To otwiera przed Tobą znacznie szersze pole do tworzenia angażujących i wizualnie atrakcyjnych treści, które mogą być prezentowane w różnorodnych miejscach na platformie YouTube. Dodatkowo kampania Demand Gen dostarcza funkcję pozwalającą na targetowanie reklam na segmenty odbiorców podobnych do aktualnych list odbiorców, tzw. lookalike, co daje ogromną szansę na dotarcie do nowych, potencjalnych klientów.
Key Takeaways
Google w 2024 roku skupia się na innowacjach w Google Ads, wprowadzając nowe narzędzia i funkcje, mające usprawnić procesy reklamowe, wykorzystanie sztucznej inteligencji oraz ułatwiony dostęp do danych first-party.
Planowane funkcjonalności w Google Ads mają potencjał znacząco ułatwić proces tworzenia skutecznych kampanii reklamowych – dzięki sztucznej inteligencji zyskasz dużo możliwości w zakresie tworzenia i eksperymentowania z nowymi formami reklamy.
Dane odgrywają kluczową rolę w funkcjonowaniu algorytmów, dlatego zadbaj o odpowiednią ich ilość, ale też jakość.
Google Merchant Center Next: Google wprowadza nowe narzędzie zastępujące Merchant Center, oferujące ulepszony interfejs i funkcję Product Studio do edycji zdjęć produktowych.
Generatywna sztuczna inteligencja w Performance Max: w kampanii Performance Max Google implementuje generatywną sztuczną inteligencję, umożliwiającą automatyczne tworzenie nagłówków, treści reklam i materiałów graficznych.
Google Ads Data Manager: Google planuje wprowadzenie narzędzia Data Manager, umożliwiającego dostęp do wszystkich danych first-party w systemie Google Ads, z myślą o zmieniającej się polityce prywatności.
Kampania Demand Gen: Kampanie Discovery przechodzą transformację w kampanie Demand Gen, oparte na sztucznej inteligencji Google AI, oferując nowe formaty i możliwość dotarcia do szerszej grupy odbiorców, także na YouTube.
Pamiętaj, że poleganie wyłącznie na technologii AI może prowadzić do nieoczekiwanych rezultatów, dlatego konieczne jest zachowanie równowagi pomiędzy automatyzacją a kontrolą manualną.
Jasper.AI to nie tylko content! Sprawdź, które obowiązki możesz mu oddelegować
Jako marketer w cyfrowym świecie stoisz przed ogromnymi wyzwaniami związanymi z pozyskiwaniem i utrzymywaniem uwagi klientów. W obliczu szybkich zmian w technologii i preferencjach konsumentów, kluczowe znaczenie ma wykorzystanie zaawansowanych narzędzi do optymalizacji strategii i osiągania coraz lepszych wyników. Jednym z nich jest Jasper.AI, o którego zastosowaniu w pracy copywriterów pisałam poprzednio (link). Dziś dowiesz się o kolejnych niesamowitych możliwościach tego narzędzia, które wykraczają daleko poza copywriting i pomagają usprawnić wiele innych obowiązków każdego marketera.
Jednym z nich jest Jasper.AI, o którego zastosowaniu w pracy copywriterów pisałam poprzednio (link). Dziś dowiesz się o kolejnych niesamowitych możliwościach tego narzędzia, które wykraczają daleko poza copywriting i pomagają usprawnić wiele innych obowiązków każdego marketera.
Automatyczne generowanie landing page
Jasper.AI umożliwia automatyczne generowanie spersonalizowanych landing page. Oznacza to, że na podstawie danych wprowadzonych na temat Twojej grupy docelowej (jej zainteresowań, zachowań na stronie czy informacjach demograficznych), Jasper może stworzyć dedykowaną stronę docelową.
Strony autorstwa Jaspera są zoptymalizowane pod kątem konwersji, dlatego zawierają spersonalizowaną treść i wizualizację. Mogą znajdować się na nich unikalne obrazki, nagłówki, opisy produktów oraz formularze kontaktowe. Ponadto Jasper.AI potrafi zoptymalizować rozmieszczenie oraz wielkość poszczególnych elementów strony tak, aby jak najlepiej zaangażować odwiedzającego.
System dodatkowo uczy się na podstawie interakcji użytkowników z landing page i stale ulepsza je tak, aby zwiększać wskaźnik konwersji. Oznacza to, że im więcej osób odwiedzi Twoją stronę, tym lepiej będzie ona dostosowana do potrzeb docelowych odbiorców.
Możliwość automatycznego generowania spersonalizowanych stron docelowych to jedna z największych zalet Jasper AI. Pozwala ona zaoszczędzić czas, pieniądze i zasoby, które w przeciwnym wypadku należałoby przeznaczyć na ręczne projektowanie stron; jednocześnie gwarantuje także wysoką skuteczność komunikacji z klientami.
Tworzenie spersonalizowanych kampanii Marketing Automation
Kolejnym zastosowaniem narzędzia może być tworzenie kampanii MA. Jasper.AI pozwala na segmentację bazy kontaktów na podstawie danych behawioralnych, demograficznych i transakcyjnych. Możesz wyodrębnić grupy odbiorców o podobnych cechach i zainteresowaniach, aby kierować do nich spersonalizowane treści marketingowe.
Po drugie, za pomocą Jasper.AI możesz tworzyć dynamiczne szablony e-maili z personalizowaną treścią, obrazami i linkami dla każdego segmentu odbiorców, np. newslettery z produktami dopasowanymi do zainteresowań danego klienta.
Jasper.AI ułatwia również testowanie różnych wariantów kampanii e-mail marketingowych, aby zoptymalizować wyniki. Możesz sprawdzić, które tematy, treści i wizualizacje najlepiej angażują Twoich odbiorców.
Tworzenie reklam
Aby móc operować narzędziem w dokładny i zaplanowany przez nas sposób, otrzymujesz możliwość skorzystania z gotowych szablonów oraz utworzenia nowych. Oprócz tego, że redukują one czas na pisanie tekstów, pozwolą również naprowadzić sztuczną inteligencję na Twoją wizję.
Jednym z szablonów jest AIDA Framework, przeznaczony do tworzenia reklam. AIDA to model sprzedaży, który śledzi podróż klienta od świadomości produktu do zakupu. Model AIDA działa jak lejek do przekształcania potencjalnych klientów w kupujących. Szablony przygotowane na jego podstawie generują wysoko konwertujące reklamy.
Badania i analiza danych
Jasper.AI posiada zaawansowane możliwości przeprowadzania badań i analiz, które mogą być niezwykle cenne dla marketerów. Dzięki narzędziu możesz przeprowadzić badania jakościowe, ilościowe i mieszane, aby uzyskać wgląd w preferencje klientów, trendy na rynku i efektywność kampanii marketingowych.
Badania ilościowe
Jasper.AI może przeprowadzać badania ilościowe, takie jak ankiety i sondaże, aby zebrać odpowiedzi od dużej liczby respondentów. Narzędzie umożliwia tworzenie ankiet z różnymi typami pytań, takimi jak pytania otwarte, zamknięte, wielokrotnego wyboru i z oceną skali Likerta. Uzyskane dane ilościowe mogą pomóc Ci w identyfikacji trendów rynkowych, preferencji klientów i opinii na temat produktów lub usług.
Badania jakościowe
Jasper.AI umożliwia również przeprowadzanie badań jakościowych, takich jak wywiady grupowe online i indywidualne wywiady pogłębione. Tego typu badania dostarczą Ci bogatszych informacji na temat motywacji, emocji i przekonań respondentów. Za pomocą Jasper.AI przeprowadzisz także rekrutację uczestników, wywiady (przy użyciu zaprogramowanych wcześniej scenariuszy) oraz analizę i kodowanie uzyskanych odpowiedzi w celu wyciągnięcia kluczowych wniosków.
Analizy danych
Po przeprowadzeniu badań ilościowych i jakościowych Jasper.AI może przetworzyć zebrane dane i przeprowadzić ich analizę, jak również wygenerować raport oraz podsumowanie na podstawie wniosków z badań.
Jakie CMS można powiązać z Jasper AI?
Jasper.AI jest kompatybilny z wieloma różnymi systemami zarządzania treścią (CMS), w tym:
WordPress
Drupal
Joomla
Shopify
Wix
Squarespace
Adobe Experience Manager
Oracle WebCenter Content
IBM Content Manager
Microsoft SharePoint
Integracja Jasper.AI z CMS pozwoli Ci na tworzenie treści bezpośrednio w CMS. Możesz użyć narzędzia do wygenerowania nowego posta na bloga lub opisu produktu. Dzięki integracji poprawisz efektywność tworzenia treści i zwiększysz zaangażowanie odbiorców.
Oprócz systemów zarządzania treścią Jasper.AI jest również kompatybilny z wieloma innymi systemami, w tym:
CRM
Marketing Automation
E-commerce
Social media
Customer support
Integracja Jasper.AI z tymi systemami może pomóc Ci w automatyzacji zadań, poprawie wydajności i zwiększeniu zaangażowania odbiorców.
W jaki sposób Jasper.AI współpracuje z WordPressem i Woocomerce?
Podstawowa integracja polega na umieszczeniu kodu śledzenia Jasper.AI na stronach sklepu internetowego lub bloga. Kod śledzi zachowania użytkowników i zbiera dane, które są analizowane przez algorytmy sztucznej inteligencji w celu personalizacji doświadczeń klientów.
Zaawansowana integracja
Możesz skorzystać z opcji bardziej zaawansowanej integracji, która obejmuje wykorzystanie API Jasper.AI do pobierania rekomendacji produktów, treści i ofert spersonalizowanych dla każdego użytkownika. Rekomendacje te mogą być wyświetlane na stronach Twojego sklepu internetowego lub bloga. API umożliwia również integrację chatbotów opartych na sztucznej inteligencji, które mogą odpowiadać na pytania klientów i udzielać im spersonalizowanych porad.
Korzyści integracji
Integracja z WordPressem, Woocommerce i innymi popularnymi platformami e-commerce umożliwi Ci w pełni wykorzystać możliwości Jasper.AI w zakresie personalizacji doświadczeń klientów, rekomendacji i automatyzacji marketingu. Pozwala to na zwiększenie sprzedaży, lojalności klientów i efektywności działań marketingowych.
Ile to kosztuje?
Jasper.AI udostępnia trzy plany cenowe – dla różnych potrzeb i budżetów marketingowych:
Basic/Creator
Plan podstawowy kosztuje $49 miesięcznie ($39 miesięcznie w rozliczeniu rocznym). Obejmuje nielimitowane wiadomości, dostęp do podstawowych kampanii marketingowych i oferuje proste narzędzia analityczne. Jest idealny dla małych firm, blogerów i twórców, którzy chcą wykorzystać narzędzie w celu rozwoju swojej marki.
Professioal/Teams
Plan profesjonalny kosztuje $125 miesięcznie. Dostęp obejmuje wszystkie opcje pakietu Basic, a także zaawansowane funkcje, takie jak dynamiczne segmentacje klientów, spersonalizowane kampanie i kompleksowe raporty. Jest odpowiedni dla średnich i dużych firm, które chcą zwiększyć konwersję i przychody dzięki automatyzacji marketingu. Plan ten posiada funkcję Recipes (seria poleceń Jaspera do usprawnienia przepływu pracy) oraz kontrolę plagiatu.
Enterprise
Plan dla przedsiębiorstw jest dostępny na żądanie. Oferuje dedykowane konto menedżera, szkolenia i wsparcie, a także rozbudowane funkcje bezpieczeństwa i zarządzania danymi. Jest przeznaczony dla dużych organizacji, które potrzebują kompleksowego rozwiązania automatyzacji marketingu, oraz agencji digitalowych.
Warto wspomnieć, że dwa pierwsze plany oferują 7-dniowy darmowy okres próbny. Co ważne – główna różnica w planach polega na długości tekstu wejściowego. W praktyce działa to tak, że im dłuższy tekst wstawimy do wejścia, tym lepszy tekst dostaniemy na wyjściu. Pakiet Basic pozwala na wprowadzenie danych wejściowych o długości 600 znaków, natomiast Teams – aż do 3000 znaków.
Co o tym myśleć?
Jako marketerzy zawsze szukamy innowacyjnych technologii, które pomogą nam w rozwoju biznesu. Jasper.AI zapewnia rozwiązania, które usprawniają realizację kampanii marketingowych i realnie zwiększają zwrot z inwestycji.
Według The AI in Business Trend Report średnio 61,5% firm zatrudniających od 11 do 1000 pracowników korzysta obecnie z generatywnej sztucznej inteligencji w miejscu pracy, co dotyczy firm należących do kategorii „małe”, „średnie” i „duże/przedsiębiorstwo”. Około 73% wszystkich respondentów uważa, że generatywne narzędzia sztucznej inteligencji są bezpieczne i etyczne, a 68,4% nie uważa, że ich miejsca pracy są z tego powodu zagrożone. Liderzy najwyższego szczebla i indywidualni współpracownicy są najmniej zaniepokojeni tym obszarem, podczas gdy, co dziwne, wiceprezesi i dyrektorzy czują się najbardziej zagrożeni.
83% użytkowników i osób niebędących użytkownikami oczekuje poprawy dokładności modeli AI, a 70% jest podekscytowanych przyszłością tej technologii.
Key Takeaways
Przyszłość marketingu będzie napędzana przez sztuczną inteligencję, a dzięki narzędziom takim jak Jasper.AI, masz szansę zacząć wykorzystywać jej zalety już dziś.
Jasper.AI to narzędzie, które nie tylko generuje treści, ale również całe landing page; tworzy także spersonalizowane kampanie Marketing Automation i oferuje możliwość przeprowadzenia badań i analiz.
Z Jasper.AI możesz korzystać z poziomu wielu popularnych systemów zarządzania treścią jak WordPress, Presta czy Joomla, platform e-commerce czy CRMów.
Pamiętaj, że istnieje wiele alternatyw dla Jasper.AI, takich jak Copy.Ai czy Hypotenuse.AI. Jednak jeśli budżet nie stanowi dla Ciebie problemu, Jasper będzie najlepszym wyborem – chyba, że nie potrzebujesz pełnego potencjału, który oferuje.