Odpowiedzialność za słowa, czyli inkluzywność w komunikacji marki

23 maja, 2024

Coraz więcej firm zaczyna zdawać sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności za tworzenie inkludującego i równego środowiska biznesowego. Rozwój tego światopoglądu pociągnął za sobą także nowy „trend” – stosowania języka inkluzywnego w komunikacji marek. To pojęcie zyskuje na znaczeniu, stając się nie tylko modą, ale być może również koniecznością w biznesie i marketingu. Dowiedz się, co dokładnie oznacza ten termin i dlaczego warto, aby również Twoja firma zaczęła stosować język inkluzywny w kontakcie z klientami i pracownikami.

Spis treści

Czym jest język inkluzywny i jaką pełni rolę?

Inkluzywny sposób komunikacji jest jednym z wielu narzędzi społecznych zmian, polegających na dążeniu do integracji osób marginalizowanych. Polega na świadomym nie używaniu wszelkich form dyskryminacji – ze względu na płeć, orientację seksualną, stan cywilny, wiek, pochodzenie etniczne czy religię. W praktyce oznacza to unikanie słów i zwrotów, które sugerują, że dana osoba jest gorsza, słabsza czy mniej wartościowa ze względu na jakąkolwiek cechę osobistą.

Przykład? W języku inkluzywnym, zamiast słów takich jak „pan” czy „pani” (cecha osobista), stosuje się na przykład bezpośrednie zwroty na „Ty”. Zmieniając język swojej marki na bardziej inkluzywny, należy wziąć pod uwagę różnorodność odbiorców i tworzyć przestrzeń dla grup pomijanych, do których należą m.in. osoby z niepełnosprawnościami, głuche, czy mniejszości narodowe. Dlaczego to ważne dla marketingowców? Planując działania contentowe i reklamowe, kierujemy komunikację do różnych grup docelowych. W trosce o mniejszości tę różnorodność powinniśmy uwzględniać także na poziomie właśnie cech osobistych.

Dlaczego ten rodzaj komunikacji zyskuje na znaczeniu?

Stosowanie języka inkluzywnego niesie za sobą szereg skutków. Już na poziomie odbioru komunikatu, podnosi świadomość na temat problemu wykluczenia i dyskryminacji w mowie. Język wykluczający może narazić osoby należące do mniejszości na negatywne skutki, takie jak uczucie niezrozumienia, izolacja społeczna czy niemożność identyfikacji ze społeczeństwem. Komunikacja oparta na języku inkluzywnym stara się natomiast uwzględniać różnorodność ludzi i wyrównywać szanse wszystkich uczestniczących w dyskusji.

Dlaczego warto zacząć stosować język inkluzywny w komunikacji swojej marki?

  • Włączenie do komunikacji słów i zwrotów, które nie sugerują dyskryminacji, pokazuje, że firma jest gotowa do słuchania i zrozumienia potrzeb klientów i pracowników z różnych grup społecznych.
  • Stosowanie języka inkluzywnego poprawia także prestiż firmy i zwiększa jej atrakcyjność w oczach klientów.
  • Firmy, które angażują się w walkę z dyskryminacją i stwarzają inkludujące środowisko, zwykle mają większe poparcie wśród społeczności internetowej i użytkowników mediów społecznościowych.
  • Dzięki takiej strategii, firma może pozyskać szerszą grupę klientów, a także zwiększyć lojalność już istniejących. Język inkluzywny niesie ze sobą więcej znaczeń, z którymi może identyfikować się większa ilość osób. Dzięki niemu angażujesz szerszą rzeszę odbiorców i zwiększasz efektywność komunikacji.
Wg wyników raportu Deloitte - Global Marketing Trends 2022 - prawie ⅔ klientów wybiera marki dostrzegające problem nierówności społecznej.

Język inkluzywny w praktyce – przykłady

Coraz więcej firm i branż wprowadza język niewykluczający jako standard – jest on coraz bardziej powszechny w mediach, edukacji, technologii, NGO czy administracji publicznej wielu krajów.

Przykładem firmy, która postawiła na język inkluzywny, jest Ikea. We wszystkich swoich katalogach i broszurach, szwedzka firma używa wyłącznie formy „ty” i udziela porad w sposób, który jest przyjazny i bliski wielu grupom społecznym. Ikea jest nie tylko praktykiem, ale także edukatorem w zakresie języka włączającego – regularnie inwestuje w akcje mające na celu wsparcie i zmianę komunikacji wobec grup wykluczonych społecznie. Jedna z najnowszych kampanii marki, #Zmieniamy Narracje, w odpowiedzi na częste w polskich mediach określenie “nielegalni imigranci” zwraca uwagę na krzywdzące określenia, na które narażone są osoby uchodźcze. Kampania ma także szerszy kontekst, obejmujący przykłady komunikacji krzywdzącej inne, często wykluczane już na poziomie języka, grupy osób.

źródło: https://www.proto.pl/aktualnosci/ikea-z-kampania-zmieniamy-narracje-zwraca-uwage-na-krzywdzace-okreslanie-osob

Marka Lego doskonale wykorzystuje język inkluzywny w opisach swoich produktów, m.in. podając konkretne nazwy postaci, a nie odnosząc się do nich jako „chłopcy” lub „dziewczynki”. W opisach nie zauważysz także sugestii, aby konkretne zabawki czy zestawy były odpowiednie bardziej dla chłopców czy dziewczynek – zamiast tego stosowane są określenia neutralne (dzieci, budowniczy, maluchy). Tym samym cała oferta skierowana jest do wszystkich dzieci, niezależne od ich płci. To tylko część działań, które marka podjęła po tym, jak w 2021 roku ogłosiła wyeliminowanie ze swoich zabawek uprzedzeń płciowych. Skąd ta decyzja? Wynikała m.in. z wniosków z badań przeprowadzonych przez Geena Davis Institute. Dowiodły one, że wielu chłopców wykazuje zainteresowanie zabawkami tradycyjnie kojarzonymi z dziewczęcymi, jednak obawiają się, że mogą być przedmiotem żartów innych.

źródło: lego.com

Dostępność to istotna część komunikacji niewykluczającej. Zapoznanie się z materiałami reklamowymi, także tymi audiowizualnymi, powinno być możliwe dla wszystkich. Dla twórców oznacza to zaprojektowanie ich w sposób, który uwzględnia dostosowanie do potrzeb m.in. osób z niepełnosprawnościami. Na YouTubowym kanale Małopolskiego Centrum Kultury Cogiteon znaleźć można filmy z audiodeskrypcją dla osób niewidzących, a także te tłumaczone na polski język migowy oraz z napisami w języku ukraińskim.

źródło: https://www.youtube.com/@Cogiteon/playlists

Wyzwania związane z używaniem języka inkluzywnego

Brak wiedzy na temat nowych form języka, błędne skojarzenia, niewłaściwe stosowanie zwrotów, które prowadzi do komplikacji w ich interpretacji, brak wiedzy o kontekstach kulturowych… Wprowadzenie języka inkluzywnego do strategii marketingowej firmy stanowi nie tylko szansę na budowanie bardziej pozytywnego wizerunku oraz relacji z klientami, ale także wyzwanie. Zmiana sposobu komunikacji wymaga przemyślanego podejścia oraz zaangażowania całego zespołu. To krok ku tworzeniu środowiska, które jest otwarte na różnorodność i szanuje indywidualność.  Przygotuj się na wyzwania związane z adaptacją i edukacją pracowników – niektórzy mogą być oporni na zmiany, a proces przejścia na inkluzywny język wymaga czasu i wysiłku.

Język integralną częścią Twojej marki

Zmieniając języka komunikacji marki na bardziej inkluzywny nie tylko podążasz za trendami społecznymi, ale również oddajesz głos wartościom, które są integralną częścią Twoją marki. Wprowadzenie komunikacji niewykluczającej nie polega wyłącznie na zmianie kilku słów czy fraz. Stosowany przez Twoją markę język powinien być odzwierciedleniem jej realnego zaangażowania w budowanie otoczenia opartego na równości, szacunku i otwartości. To nie tylko kwestia poprawności politycznej, ale głębokiej wiarygodności i spójności działań: właśnie ona przyczynia się do budowania zaufania, lojalności i autentyczności Twojej marki w oczach konsumentów.

Przyjęcie języka inkluzywnego jako elementu strategii komunikacji dla wielu marek oznacza poszerzenie perspektywy i uwzględnienie w niej różnorodności ludzkiej i złożoności świata. Język Twojej marki musi być zgodny z jej wartościami i zgodny z innymi inicjatywami, a także praktykami wewnętrznymi. To nierzadko rewolucja na poziomie słów, ale także w sposobie myślenia i działania.

Key Takeaways

  • Język inkluzywny to sposób komunikacji, który dąży do integracji osób marginalizowanych, eliminując wszelkie formy dyskryminacji ze względu na cechy osobiste.
  • Używanie języka inkluzywnego w komunikacji Twojej marki pozwala uwzględnić różnorodność odbiorców i tworzyć przestrzeń dla grup pomijanych, co może poprawić relacje z klientami i pracownikami.
  • Korzyści stosowania języka inkluzywnego to poprawa wizerunku firmy oraz zwiększenie jej atrakcyjności w oczach większego grona konsumentów.
  • Język inkluzywny pozwala firmie pozyskać szerszą grupę klientów, zwiększyć lojalność istniejących oraz angażować większą liczbę odbiorców poprzez identyfikację z różnymi grupami społecznymi.
  • Proces przejścia na inkluzywny język wymaga czasu, edukacji pracowników i zaangażowania całego zespołu, ale może przynieść pozytywne efekty w budowaniu bardziej pozytywnego wizerunku firmy i relacji z klientami.

Dlaczego subskrybenci się wypisują i jak temu zaradzić?

14 maja, 2024

Zrozumienie czynników, które prowadzą do rezygnacji z subskrypcji, jest kluczowe, jeśli chcesz budować grupę lojalnych, zaangażowanych odbiorców. Pozyskanie tej wiedzy pozwoli Ci na przygotowanie i wdrożenie skutecznych strategii. Sprawdź, jakie są najczęstsze powody wypisu i jak to zmienić w kilku krokach!

Spis treści

Dlaczego ludzie rezygnują z subskrypcji?

Zastanawiasz się, dlaczego użytkownicy rezygnują z subskrypcji Twojego newslettera? Powodów może być mnóstwo, a te, które pojawiają się najczęściej, to:

  • Tworzysz nieistotne treści: jednym z głównych powodów, dla których subskrybenci się wypisują, jest otrzymywanie treści, które nie są już zgodne z ich zainteresowaniami. Jeśli twoje e-maile konsekwentnie nie spełniają ich oczekiwań, subskrybenci często dają temu wyraz przyciskiem „wypisz”.
  • Wysyłasz za dużo: jeśli zasypiesz odbiorców zbyt dużą liczbą e-maili, mogą poczuć się przytłoczeni. Osobiście jak otrzymuję za dużo maili, to się wypisuję. Testuj częstotliwość: gdy wskaźnik wypisu wzrasta, często oznacza to limit dla Twojej bazy.
  • Piszesz do wszystkich: subskrybenci oczekują treści dostosowanych do ich konkretnych potrzeb i preferencji. Jeśli twoje e-maile wydają się ogólne i brakuje im personalizacji, subskrybenci mogą stracić zainteresowanie i zrezygnować. Personalizacja nie polega tylko na dodaniu „Cześć {name}”.
  • Nie dbasz o wygląd: e-maile, które są nieatrakcyjne wizualnie, trudne do odczytania lub niezoptymalizowane pod kątem urządzeń mobilnych, mogą frustrować subskrybentów i prowadzić do wyższego wskaźnika wypisu. Atrakcyjne wizualnie doświadczenie użytkownika jest na ważne, aby utrzymać zaangażowanie subskrybentów.
  • Nie dopasowujesz częstotliwości i czasu: równowaga pod względem częstotliwości i czasu wysyłania wiadomości e-mail ma kluczowe znaczenie. Zbyt wiele e-maili w krótkim czasie lub wysyłanie ich w niedogodnych momentach może irytować subskrybentów i skłonić ich do rezygnacji. Testuj różne kombinacje.

Potraktuj powyższe punkty jako checklistę. Określ mocne strony Twojego mailingu oraz obszary, które wymagają optymalizacji. Jeśli obserwujesz znaczną ilość wypisów – sprawdź poniżej, jak temu zaradzić.

Poprawa treści i wyglądu wiadomości e-mail

Brzmi prosto, ale jak to zrobić i na co zwrócić uwagę? Zacznij od analizy tego, kim są Twoi odbiorcy i czego oczekują – to klucz do wyższych open rate’ów i większego zaangażowania. Testuj, sprawdzaj i dbaj o estetykę!

  • Dostarczaj wartość: zrozum ich potrzeby, zainteresowania, problemy, z jakimi borykają się na co dzień, a następnie dostosuj treść, aby skutecznie je rozwiązywać. Dziel się wiedzą, stań się ich głównym doradcą i ekspertem.Jak to zrobić? Kilka pomysłów:
  • Po zakupie wyślij klientom ankietę dotyczącą preferencji. Zapytaj o to, co im się podobało, a z czego nie byli zadowoleni. Być może mają sugestie dotyczące tego, co powinieneś usprawnić?
  • Sprawdź poprzednie wysyłki i zobacz, jakie tematy były najchętniej otwierane i klikane.
  • Zweryfikuj, na jakie strony najczęściej wchodzą klienci (Google Analytics lub inna platforma analityczna Twoim najlepszym przyjacielem).
  • Bezpośrednio w e-mailu zachęć do odpowiedzi na pytanie, np. jakie inne treści użytkownicy chcieliby otrzymywać (oczywiście trzeba te maile czytać i na nie odpowiadać – bez tego efekt będzie odwrotny do zamierzonego).
  • Testuj tematy e-maili: przyciągaj uwagę subskrybentów atrakcyjnymi tematami wiadomości, które zachęcą ich do zapoznania się z nimi. Unikaj taktyki clickbait i skup się na dostarczaniu tego, co obiecujesz w temacie. Temat sprzedaje otwarcie.

Jak to zrobić?

  • Wykorzystaj testy A/B, które polegają na wysyłce do bazy dwóch wersji e-maila. Przeanalizuj, która lepiej spełnia założony cel. Co, poza tematem, można testować? Preheader, copy, grafiki, kolory przycisków, CTA na przyciskach, układ e-maila itd. Należy jednak pamiętać, żeby testować w jednym czasie tylko jeden element – inaczej wyniki będą niemiarodajne.
  • Testy komunikacji najczęściej przeprowadza się w automatyzacjach. Jeśli chcesz przetestować mailing masowy – przy dużej bazie możesz przeprowadzić testy na 10% bazy, a zwycięską wersję wysłać do reszty odbiorców.
  • Sprawdź poprzednie wysyłki, wybierz te najlepiej konwertujące i przeanalizuj, czy istnieje jakiś wspólny element, który wpłynął na rezultat. Odkryłem kiedyś, że lepiej konwertowały e-maile, w których temacie nie znalazła się informacja o procentowej wartości zniżki (w porównaniu do tych, które tę informację zawierały).
  • 1 email = 1 CTA: nie staraj się zawrzeć jak najwięcej różnych informacji w jednym mailu. Prowadź użytkowników przez całą wiadomość w taki sposób, aby na końcu nie mieli wątpliwości, co należy zrobić lub w jakim celu kliknąć  button. W tym celu kluczowa jest dbałość o copy i strukturę e-maila. Przyciski, linki, podlinkowane grafiki – wszystko powinno przenosić subskrybenta w to samo miejsce.
  • Uciesz oko: używaj atrakcyjnych wizualnie elementów projektu, takich jak wysokiej jakości obrazy, dobrze zaprojektowane szablony i spójny branding. Angażujące elementy wizualne mogą przyciągnąć uwagę subskrybentów i zachęcić ich do zapoznania się z treścią. Pamiętaj, aby podlinkować elementy graficzne – logo, ikonki social media, grafiki w e-mailu.

Personalizacja przekazu

Marketingowcy jak mantrę powtarzają, że należy personalizować przekaz. Jak to zrobić, żeby nie poświęcać na to zbyt wiele czasu, a jednocześnie zauważalnie podnieść jakość treści?

  • Segmentuj swoją listę mailingową na podstawie zebranych danych demograficznych subskrybentów, ich preferencji czy wielkości zakupów. W połączeniu z monitorowaniem ich odwiedzin na poszczególnych produktach, kategoriach czy markach budujesz obszerną bazę wiedzy o poszczególnym kliencie. Zebrana wiedza pozwoli Ci na dostarczanie bardziej spersonalizowanych treści, zwiększy wartość wiadomości i lojalność klienta.
  • Użyj dynamicznych bloków treści, aby spersonalizować e-mail na podstawie danych poszczególnych subskrybentów. Dostosuj komunikację lub oferty na podstawie ich wcześniejszych interakcji, historii zakupów czy preferencji.
  • Spersonalizowane rekomendacje (głównie e-commerce): wykorzystaj dane subskrybentów do dostarczania spersonalizowanych rekomendacji produktów. Poprawi to wrażenia użytkownika i zwiększy szanse na podjęcie zamierzonej akcji.

Wdrożenie optymalnej częstotliwości wysyłki

Jak często wysyłać maile? Niestety nie ma jednej, optymalnej odpowiedzi, dlatego warto testować, sprawdzać, a najlepiej pozwolić wypowiedzieć się samym zainteresowanym.

  • Testuj i monitoruj: eksperymentuj z różnymi częstotliwościami wysyłania wiadomości e-mail i monitoruj wskaźniki zaangażowania subskrybentów, aby określić optymalną częstotliwość wysyłania. Znajdź równowagę, która utrzyma zaangażowanie subskrybentów bez „zasypania” ich mailingami.
  • Centrum preferencji: zaoferuj subskrybentom możliwość wyboru preferowanej częstotliwości wysyłania e-maili czy rodzajów treści, które chcą otrzymywać. Najlepiej zrobić to podczas procesu rejestracji lub za pośrednictwem centrum preferencji – link powinien znajdować się w każdym e-mailu w stopce. Umożliwienie użytkownikom dostosowania częstotliwości może zmniejszyć liczbę rezygnacji z subskrypcji.

Rada od specjalisty: Na koniec pamiętaj o ustaleniu oczekiwań. Jasno komunikuj częstotliwość, rodzaj i treści wiadomości. Podejdź do tego realistyczne (nie ma znaczenia, że lubisz dostawać 2 maile dziennie – nie ty jesteś odbiorcą ;)).

Idealnym sposobem jest wdrożenie tzw. onboardingu, czyli serii e-maili wprowadzających w świat marki, gdzie te oczekiwania zostaną przekazane ponownie i bardziej szczegółowo (pierwsza informacja powinna pojawić się już przy zapisie!).

Key Takeaways

  • Zrozum przyczyny wypisów w swojej bazie. Jeśli przy wypisie dostępna jest ankieta, przeanalizuj jej wyniki. Nieistotne treści, nadmierna ilość maili, brak personalizacji czy nieatrakcyjny wygląd – popraw wskazane przez użytkowników elementy i monitoruj rezultaty na bieżąco.
  • Ulepszaj treści i wygląd maili. Zapytaj się użytkowników wprost, jakie treści chcieliby otrzymywać i w jakiej formie. Eksperymentuj z różnymi formatami, układem, rodzajem treści. Monitoruj wyniki i dostosowuj komunikację do potrzeb odbiorców.
  • Personalizuj przekaz. Segmentuj listę mailingową, wykorzystuj dynamiczne treści oraz spersonalizowane rekomendacje produktów. Subskrybenci to docenią i zostaną na dłużej.
  • Optymalizuj częstotliwość. Testuj różne czasy wysyłki, monitoruj wskaźniki zaangażowania subskrybentów. Ułatw im wybór preferowanej częstotliwości wysyłania maili oraz możliwość wypisu. Tak! Nie bój się, że się wypiszą. To informacja dla Ciebie, że można coś jeszcze poprawić.
  • Testuj, testuj, testuj.

CUX – polski startup vs. Hotjar. Jest się czym chwalić!

29 lutego, 2024

CUX.io to nowoczesne i wszechstronne narzędzie analityki internetowej, które wywołało poruszenie na arenie międzynarodowej. To zasługa jego wyjątkowej funkcji UX Automation, która obecnie pozostaje unikalnym rozwiązaniem na rynku globalnym. Co istotne, narzędzie to zostało stworzone przez polską firmę. Jest się czym chwalić!

Spis treści

Czym jest CUX?

Jako pierwsze na świecie narzędzie, wykrywa wzorce zachowań i doświadczeń użytkowników na stronach, a nie tylko zbiera i agreguje dane. Wykorzystując machine learning do predyktywnej analizy jakościowej, pomoże Ci nie tylko zaoszczędzić czas (do tej pory poświęcany na samodzielną, manualną analizę danych), ale także zwiększyć sprzedaż – analiza strony pokaże, które jej elementy utrudniają konwersję.

Priorytetem dla twórców narzędzia jest to, aby nie było to tylko miejsce zbierania danych – takie narzędzia na rynku już są. Cux.io kładzie nacisk na prezentację kluczowych rozwiązań dla firm oraz dostarcza wskazówek i sugestii dotyczących tego, jak uniknąć błędów projektowych, wpływających negatywnie na konwersję.

Dzięki CUX możesz śledzić odwiedzających na stronie wraz z bieżącą informacją na temat przebiegu ich odwiedzin, zbadać również liczbę kliknięć, przybliżeń, scrolli, ruchów myszy itd. Tego rodzaju szczegółowe śledzenie i analiza pomogą Ci w procesie ulepszania wskaźników konwersji, a także przy określaniu, jakie są mocne strony witryny.

Funkcje takie jak heatmapa rejestrują aktywności, które odwiedzający wykonał na stronie, przeklikując podstrony. Narzędzie na bieżąco dostarczy Ci też informacji na temat sesji przeglądania, dzięki czemu możesz łatwo dociec, które elementy strony zdają egzamin, a które nie do końca. Deweloperzy mogą dzięki temu zrozumieć bieżące trendy i odpowiednio zaktualizować swoją stronę.

Aby prawidłowo optymalizować działania marketingowe (kierujące ruch ze źródeł zewnętrznych), musisz wiedzieć, co dokładnie dzieje się z Twoimi użytkownikami na całej ścieżce. Gdzie lądują, co widzą, jak reagują. Optymalizujesz więc na podstawie obserwacji.

Jak zabrać się do optymalizacji ścieżki klienta w kontekście produktu? Skracaj ją! Dlaczego? Klienci – ci online w szczególności – nie zawsze mają silną motywację zakupową. Nierzadko na stronę Twojego produktu czy usługi kieruje ich impuls. Im dłuższa ścieżka do konwersji, tym więcej czasu, aby użytkownik zdążył się rozmyślić!

Funkcje, na które warto zwrócić uwagę

Oto kilka interesujących funkcji narzędzia CUX, dzięki którym możesz wdrożyć zmiany konieczne na Twojej stronie:

  • Punkt kompleksowej obsługi: CUX pomaga lepiej zrozumieć Twoich użytkowników. Żaden ich ruch nie umknie Twojej uwadze. Możesz sprawdzić, w które elementy na stronie kliknęli, jaki był czas ich pobytu na konkretnej podstronie lub na witrynie w całości, jakie są najpopularniejsze wśród nich funkcje itd.
  • Kaskadowy wykres konwersji: Narzędzie pozwala na analizę każdego z istotnych detali. Optymalizuje to wskaźnik konwersji.
  • Automatyczne zapisywanie zdarzeń: Narzędzie automatycznie zapisuje informacje na temat wszelkich zdarzeń i analizuje, jak zadziałał wodospad konwersji. To kolejny sposób, by zoptymalizować proces lub produkt, a ostatecznie doprowadzić także do wzrostu przychodów.
  • Indywidualna agregacja: Z pomocą heatmapy możesz śledzić aktywność użytkowników na stronie oraz grupach identycznie zaprojektowanych podstron lub kategorii. Funkcja ta jest szczególnie pomocna w analizie interakcji użytkowników z poszczególnymi produktami, dostępnymi na platformie e-commerce lub na temat tego, jakiego rodzaju artykuły przeglądają oni na blogu.
  • Zapis i odtwarzanie: Ta funkcja odpowiada za zapis aktywności użytkownika na stronie – możesz ją odtworzyć i dowiedzieć się, jaka historia stoi za każdym porzuconym koszykiem i za każdą sytuacją, gdy użytkownik decyduje się jednak opuścić stronę. Dzięki temu możesz popracować nad zwiększeniem satysfakcji klienta i przekształceniem odwiedzających w kupujących.
  • Śledzenie wizyt w czasie rzeczywistym: Aktywność użytkowników na Twojej stronie może być podglądana na bieżąco. Wystarczy jedynie zalogować się do CUX i wpisać kod narzędzia. Nic prostszego. Kiedy wszystko to jest już ustawione i działa, możesz w końcu zbadać, które elementy strony (np. design lub produkt) stanowią problem.
  • Dane behawioralne: Funkcja ta pomoże Ci zrozumieć preferencje i zachowania użytkowników. Pozwala skupić się na tych elementach, które naprawdę mają znaczenie.
  • Tagowanie URLi: Dzięki tagom URL testy aktywności użytkowników możesz przeprowadzać w czasie rzeczywistym. Prezentowane są też wyniki kampanii, a szczegółowa analiza dotyczy różnych wersji witryny. Otrzymane w ten sposób dane pomogą Ci w ustaleniu odpowiedniej strategii prowadzenia strony.

CUX.io czy Hotjar – które narzędzie warto wybrać?

Dlaczego nie Hotjar? Jeśli nie należysz do grona osób, które poległo przy analizie jakościowej danych agregowanych przez Hotjar, wiedz, że… jest ono spore.

Aby dokonać porównania,  trzeba postawić sprawę uczciwie: to dwa zupełnie różne narzędzia! HotJar jest dobry na start, jako podstawowe narzędzie do obserwowania zachowań i zbierania feedbacku, dzięki opcji ankiet.

Coraz popularniejszy wśród firm tzw. klientocentryzm sprawia, że analiza zebranego feedbacku w przypadku Hotjara ogranicza się do pojedynczych sesji. Hotjar dostarcza wyłącznie nagrania sesji, a nie całych wizyt użytkownika (zakłada, że sesja = wizyta, a nie zawsze jest to prawdą).

CUX pozwala nagrywać całe wizyty użytkowników, a nie jedynie sesje. Niezależnie od tego, czy użytkownik przejdzie do innej podstrony, czy przerwie swoją ścieżkę na pół dnia.

Co jest jednak najciekawsze? Moduł Experience Metrics. CUX pozwala Ci mierzyć frustrację klienta! Frustracja jako uczucie to coś nienamacalnego, coś, czego trzeba doświadczyć, żeby dało się to skwantyfikować. Twórcom CUX udało się wskazać frustrację towarzyszącą internautom przeglądającym Twoją stronę! Dzięki temu modułowi jesteś w stanie odkryć te miejsca na stronie, które powodują złość i gniew u Twoich użytkowników. Możesz zobaczyć:

  • kiedy zoomują treści, bo nie mogą dojrzeć szczegółów na zdjęciu;
  • kiedy pojawiają się rage clicki albo rage key pressy, bo nie są w stanie wpisać danych w pole;
  • kiedy kompulsywnie odświeżają stronę, bo nieprawidłowo bądź nie w pełni załadowała się za pierwszym razem;
  • kiedy wykonują chaotyczne ruchy myszką w poszukiwaniu ważnej dla nich informacji na stronie.

CUX nie tylko łączy w sobie wszystkie funkcjonalności narzędzi analitycznych (takich jak Hotjar), ale także automatyzuje proces analizy danych, co czyni go innowacją na rynku analityki zachowań użytkowników. W przeciwieństwie do Hotjara CUX jest w stanie zaprezentować pełen obraz danych (zarówno ilościowych, jak i jakościowych) oraz zinterpretować je w kontekście celu biznesowego. Zresztą, sprawdźcie sami: https://cux.io/

Key Takeaways

  • CUX.io to polski startup, debiut na globalnym rynku w zakresie wykorzystania machine learning do predyktywnej analizy jakościowej.
  • CUX, w przeciwieństwie do podobnych narzędzi, nie tylko zbiera i agreguje dane, które w tym przypadku schodzą na dalszy plan, ale dokonuje analizy podając Ci gotowe wnioski i wskazówki do wdrożenia w produkcie cyfrowym. Dzięki temu nie potrzebujesz ani wiedzy, ani mocy przerobowych na analizę danych.
  • CUX pozwala nagrywać całe wizyty użytkowników, a nie jedynie sesje – dzięki czemu analiza zachowań opiera się na kompleksowych danych, a nie cząstkowych informacjach.
  • CUX jest w stanie odkryć te miejsca na Twojej stronie, które powodują frustrację u Twoich użytkowników. Dzięki temu Ty dowiadujesz się, co zmienić i jak to zrobić, by Twoja strona była przyjazna użytkownikowi, spełniała jego oczekiwania i budowała lojalność wobec marki.

11 metod, dzięki którym usprawnisz zbieranie danych w Google Ads

31 stycznia, 2024

Czy wiesz, że prawdopodobnie tracisz nawet 30% danych z narzędzi marketingowych, których używasz? Ograniczenia w ich zbieraniu są coraz większe. Warto zatem wykorzystać wszystkie możliwe sposoby, aby zmaksymalizować ilość informacji o Twoich odbiorcach, ich zachowaniach, a także wynikach prowadzonych działań. Poznaj TOP 10 sprawdzonych sposobów, które na co dzień stosują nasi specjaliści zarządzający kampaniami w Google Ads. To, jak dużo wartościowych danych gromadzisz, przekłada się na podejmowanie lepszych i bardziej świadomych decyzji biznesowych!

Spis treści

Co zyska Twój biznes wraz z większą ilością danych?

Systemy reklamowe stają się coraz bardziej niezależne od osób nimi zarządzających – to trend, który przybiera na sile (postęp w dziedzinie sztucznej inteligencji jeszcze przyspieszył ten proces). Są w stanie prowadzić działania od początku do końca lejka sprzedażowego z minimalnym udziałem człowieka. Wydawać by się mogło, że do sukcesu wystarczy jedynie nasz wkład w postaci odpowiednio napisanego copy oraz profesjonalnej grafiki. To nie do końca prawda, ale… załóżmy na potrzeby tego artykułu, że rzeczywiście tak jest.

Na tym większość osób zazwyczaj kończy konfigurację swoich kampanii, ale to właśnie tutaj pojawiają się nowe możliwości pozyskiwania przewagi, zwłaszcza w kontekście zbierania dodatkowych danych.

Im lepiej przeszkolisz swój algorytm (ilością jakościowych danych, które mu dostarczysz), tym bardziej efektywnie będzie on wykorzystywał odpowiednie sygnały. To pozwoli Ci długofalowo poprawić takie wskaźniki jak ROI (wskaźnik rentowności inwestycji), ROAS (zwrot z wydatków na reklamę) czy CPA (koszt, który ponosisz za dokonanie przez użytkownika pożądanej akcji). Będziesz także w stanie precyzyjniej docierać do swojej docelowej grupy odbiorców oraz podejmować bardziej przemyślane decyzje biznesowe.

Pamiętaj, że kluczem do wyprzedzenia konkurencji w Google Ads jest nieustanne podnoszenie jakości zgromadzonych danych. Metody, narzędzi i funkcjonalności, które znajdziesz w tym artykule nie zawsze są uniwersalne i mogą nie być odpowiednie dla wszystkich rodzajów działań reklamowych. Poznaj je i przemyśl, które z nich najlepiej dopasują się do charakteru Twojego biznesu.

Śledź różne rodzaje konwersji dzięki Enhanced Conversions

Jest to pierwszy, a zarazem najlepszy przykład na to, jak wiele tracisz, nie stosując ulepszonych metod mierzenia konwersji. W zależności od specyfiki biznesu – może to być nawet od 10 do 35% danych! Zatrzymane mogłyby posłużyć Ci do lepszej optymalizacji stawek, czy pomóc w podjęciu słusznej decyzji o inwestycji większych środków na cele reklamowe.O co chodzi w tej funkcji? Głównie o przesyłanie dodatkowych, zahaszowanych danych first party conversion data (adres, e-mail, numer telefonu, fizyczny adres klienta) do Google. Dane te są specjalnie zabezpieczone, co uniemożliwia ewentualne wycieki czy dostęp osób trzecich.

PRZYKŁAD: sytuacja, w której użytkownik wchodzi w interakcję z jednym z naszych Twoich na YouTube (początek ścieżki zakupowej), po czym dokonuje realnego zakupu, ale dopiero po 3 tygodniach. W międzyczasie wielokrotnie wchodzi w interakcje z Twoimi reklamami na wielu różnych urządzeniach, co - standardowo - kompletnie uniemożliwia przypisanie części wkładu z zakupu właśnie do pierwszego punktu styku, jakim był YouTube. Jeśli w tym przypadku użyjesz Enhanced Conversions, Google jest w stanie w 100% odszyfrować całą drogę, którą pokonał Twój klient, zanim dokonał zakupu.

W celu zintegrowania swojego konta Google Ads z Enhanced Conversions musisz przede wszystkim powiadomić dewelopera strony o potrzebie wysłania dodatkowych zmiennych w DataLayer. W kodzie strony wygląda to następująco:

Po tym etapie należy stworzyć środowisko, aby przesyłać je dalej w postaci conversion tagów Google Ads. Te konfigurowane są odpowiednio w Google Tag Managerze przez specjalistów odpowiedzialnych za to narzędzie.

Zdobywaj cenne informacje o działaniach offline

Offline Conversion Tracking (OCT) umożliwi Ci monitorowanie działań użytkowników poza środowiskiem online (takich jak np. zakupy w sklepach stacjonarnych lub telefoniczne konwersacje) po tym, jak klikną oni w Twoją reklamę.

Dzięki OCT dowiesz się więcej o skuteczności swoich kampanii online i zrozumiesz, jakie działania przyczyniły się do rzeczywistych transakcji offline. Pozwoli Ci to lepiej optymalizować strategie marketingowe i dokładniej zrozumieć ścieżki zakupowe klientów, łącząc świat online i offline w jednym systemie śledzenia.

Planuj działania szyte na miarę dla nowych i powracających klientów

New vs. Returning Customer Data umożliwi Ci porównywanie danych dotyczących nowych i powracających klientów. Obie grupy różnią się zachowaniami i potrzebami – dzięki danym na ich temat lepiej dostosujesz strategie marketingowe.

Pozyskanie nowych klientów często wymagają bardziej przekonujących działań, takich jak rabaty lub oferty specjalne. Powracający są już zainteresowani produktem lub usługą, więc powinieneś/powinnaś skoncentrować się np. na budowaniu powracalności poprzez programy lojalnościowe. Analiza tych danych pozwoli Ci lepiej zrozumieć, jakie treści i działania przynoszą najlepsze wyniki w kontekście każdej grupy.

Optymalizuj kampanie generujące leady

Zaawansowana metoda Enhanced Conversions for Leads skupia się na doskonaleniu procesu konwersji pozyskiwania potencjalnych klientów. Poprzez analizę danych i testowanie różnych formularzy kontaktowych udoskonalisz swoje działania w celu zwiększenia ilości i jakości pozyskiwanych leadów.

Konwersje dla pozyskanych kontaktów wykorzystują first party data dostarczone przez użytkowników z Twojej witryny internetowej do pomiaru sprzedaży i transakcji dokonywanych poza Twoją witryną. Jeśli prowadzisz kampanie, które generują nowe kontakty w celu zwiększenia sprzedaży offline, ta technika może Ci pomóc zrozumieć wpływ wydatków na reklamę. W przeciwieństwie do obecnej wersji śledzenia konwersji offline, ten sposób nie wymaga modyfikacji formularzy pozyskiwanych kontaktów ani systemów zarządzania relacjami z klientami (CRM), aby przechowywać identyfikator kliknięcia Google (GCLID). Zamiast tego wykorzystuje dane dostarczone przez użytkowników z Twoich pozyskanych kontaktów na stronie internetowej do pomiaru konwersji.

Analizuj zachowania w koszyku zakupowym

Conversions With Cart Data umożliwi Ci przesyłanie do Google Ads dodatkowe dane związane z samym koszykiem – dowiesz się, jakie kliknięcia wpłynęły na zakup konkretnych produktów. Najczęściej z tych informacji nasi klienci obliczają automatycznie współczynnik COGS (koszt sprzedanych towarów), aby lepiej sterować średnim CPA czy ROAS na koncie.

Modyfikuj konwersje w zależności od zmian w procesie zakupowym

Dzięki Conversion Adjustments zdobywasz możliwość poprawy danych otrzymywanych np. z systemu CRM. Każda konwersja w jakimś stopniu może zostać zmodyfikowana, aby końcowo otrzymać najbardziej realne wyniki naszego biznesu. Przykład? Case sklepu, który odnotowuje wiele zwrotów towarów, nawet po dłuższym okresie czasu. Dzięki Conversion Adjustments masz możliwość automatycznej modyfikacji już zaraportowanych konwersji, w celu uwzględnienia sumy przychodu, którą należy cofnąć – właśnie z powodu wspomnianych zwrotów. Efekt? Otrzymujesz znacznie bardziej realne dane, na przykład o ROI, jaki wygenerowałeś/aś.

Popraw wydajność i kontrolę nad śledzeniem użytkowników dzięki Server Side Tagging

Dlaczego warto skorzystać z Server Side Tagging, czyli przenieść zarządzanie tagami i śledzenie aktywności użytkowników z przeglądarek internetowych na serwer lub inny  centralny system? Przede wszystkim po to, aby ułatwić sobie zarządzanie i kontrolowanie tagów analitycznych, reklamowych oraz innych elementów śledzenia na stronie internetowej.

Server Side Tagging ma kilka zalet, takich jak zwiększona wydajność i bezpieczeństwo, ponieważ tagi nie są wykonywane w przeglądarce użytkownika. Ponadto umożliwi Ci dokładniejsze zbieranie danych, co jest istotne w analizie zachowań użytkowników oraz dostosowaniu kampanii reklamowych.

Personalizuj i dostosowuj reklamy do różnych grup odbiorców

Segment Custom Variables dotyczy wielu możliwości, w których możesz wykorzystać przesyłanie zmiennych ustawianych za pomocą GTM. W zależności od tego, jaki prowadzisz biznes, możesz wzbogacić dane, które zbierasz na co dzień oraz przesyłać je automatycznie do Google Ads. Przykład? Wypożyczalnia aut z kilkoma punktami w różnych lokalizacjach, dla której gromadzisz dodatkowe dane. Możesz je później wykorzystać do optymalizacji wartości konwersji dla konkretnego punktu, w którym np. użytkownicy dokonują dłuższych wynajmów samochodów.

Nie trać danych o użytkownikach nie śledzonych – Google Consent Mode

Funkcjonalność pomocna, kiedy na stronie używasz poprawnie wdrożonych zgód na pliki cookie. Kiedy użytkownik decyduje się nie wyrazić zgody na śledzenie, Google Consent Mode umożliwia przesyłanie tzw. „pingów” o wizytach na stronie, bez wykorzystywania plików cookie, do usług takich jak Google Analytics, Google Ads i Floodlight.

Przesyłane dane są anonimowe i agregowane, co oznacza, że nie są używane do tworzenia kampanii remarketingowych. Niemniej jednak dostarczają one podstawowych informacji systemom Google i wykorzystywane są do tworzenia modeli danych oraz prognoz w Google Analytics 4.

Aby skorzystać z tej opcji, konieczne jest zintegrowanie swojego systemu zarządzania zgodami z Google Consent Mode. Wiele platform już teraz oferuje gotowe szablony integracji, które możesz wykorzystać za pośrednictwem narzędzia Google Tag Manager. Dzięki temu nie musisz dokonywać zmian w kodzie tagów Google. Pamiętaj jednak o odpowiednim dostosowaniu uruchamiania skryptów śledzących do innych usług, których używasz na stronie, np. Adform czy Facebook.

Zrozum skomplikowane ścieżki konwersji użytkowników

Ta technika polega na wykorzystaniu narzędzi i usług dostarczanych przez zewnętrzne firmy do przypisywania wartości różnym interakcjom i kanałom w procesie konwersji. Dzięki temu możesz dokładniej zrozumieć, które działania i źródła ruchu przyczyniają się do osiągnięcia celów marketingowych.

Korzystając z usług third-party attribution możesz szczegółowo monitorować i analizować skomplikowane ścieżki konwersji, które obejmują różne kontakty i punkty dotyku z użytkownikami. To pomoże Ci w optymalizowaniu budżetu marketingowego i alokacji środków na te kanały, które naprawdę przynoszą najlepsze rezultaty.

Key Takeaways – co warto wdrożyć?

  • Aby poprawić wyniki kampanii i wyróżnić się na tle konkurencji, należy gromadzić jakościowe dane. To one dają przewagę!
  • Skuteczne zbieranie, analizowanie i wykorzystywanie danych jest kluczowe dla długoterminowego sukcesu i optymalizacji wskaźników takich jak ROI, ROAS i CPA.
  • W obecnych czasach dokładne śledzenie danych i konwersji jest kluczowe. Dzięki temu nie tylko zrozumiesz, jakie działania przynoszą najlepsze wyniki, ale także dostosujesz strategie marketingowe w czasie rzeczywistym.
  • Przesyłanie dodatkowych danych do Google Ads pozwoli Ci odblokować wiele niestandardowych funkcjonalności na samym koncie. W momencie, kiedy pojawiają się dodatkowe sekcje z danymi, możesz np. tworzyć wiele niestandardowych kolumn lub raportów, które lepiej zobrazują wyniki.
  • Pamiętaj, że metody omówione w artykule mogą nie być uniwersalne i należy je dokładnie przeanalizować pod kątem Twojej działalności reklamowej.

Chcesz wznieść swoje kampanie Google Ads na wyższy poziom skuteczności? Napisz do nas! Oferujemy wsparcie we wdrożeniu zaawansowanych metod śledzenia, które pomogą Ci osiągać najlepsze wyniki. Dzięki temu nie tylko zoptymalizujesz wydatki reklamowe, ale także zrozumiesz, jakie działania przynoszą najwięcej konwersji.

Google Consent Mode V2 – cyfrowy gigant wprowadza zmiany. Sprawdź, co musisz zrobić, by nie stracić kluczowych możliwości reklamowych w Google Ads!

11 stycznia, 2024

W grudniu zrobiło się głośno o nowej wersji Google Consent Mode V2 (GCM V2). Teraz przyszedł czas na jej poprawne wdrożenie. Z naszego artykułu dowiesz się między innymi: co to jest Google Consent Mode (GCM), czym różni się od niego wersja druga, a także jakie konsekwencje grożą za brak dostosowania się do nowych wytycznych.

Spis treści

Google Consent Mode – czym jest i jak działa?

Google Consent Mode, czyli tryb uzyskiwania zgody, wprowadzono we wrześniu 2020 roku z uwagi na regulacje Europejskiego Obszaru Gospodarczego (RODO). GCM to rozwiązanie, które pozwala śledzić zachowania użytkowników w witrynach i aplikacjach z poszanowaniem ich prywatności, a jednocześnie zapełniać luki w danych dotyczących użytkowników niezgadzających się na śledzenie.

Jak to działa? GCM wchodzi w interakcję z banerem dotyczącym korzystania z plików cookie i umożliwia informowanie Google o statusie zgody użytkownika (akceptacja, częściowa akceptacja lub odmowa), do którego w rezultacie dostosowywane jest działanie skryptów śledzących. Brzmi skomplikowanie, dlatego też posłużmy się przykładem, by jasno zobrazować sytuację.

Poniżej zobaczysz, jak w poprawnym wdrożeniu wygląda stan zgód, kiedy użytkownik wchodzi na stronę po raz pierwszy. Pliki cookie podzielone są na kategorie, w przypadku każdej z nich (za wyjątkiem grupy niezbędnych ciasteczek) domyślnie ustawiony jest brak zgody na osadzanie plików cookie. Stan ten nie zmienia się, dopóki użytkownik nie dokona interakcji z banerem i nie wyrazi zgody lub chociaż częściowej akceptacji dla niektórych kategorii.

Źródło: Google Tag Manager, zasób własny [1]
W sytuacji, kiedy użytkownik nie wyraża zgody na ciasteczka, skrypty śledzące Google uruchamiają się, ale nie osadzają ciasteczek. Wysyłają one do Google jedynie tzw. „bezcookiesowe pingi”, które informują między innymi o tym, że w witrynie czy aplikacji nastąpiła wizyta. Następnie, jeśli witryna/aplikacja spełnia wyznaczone kryteria (np. określony wolumen ruchu z wyrażoną zgodą, jak i odmową dot. śledzenia, poprawnie wdrożony GCM), Google wykorzystuje sztuczną inteligencję (AI) i modeluje dane.

Na czym to polega? AI na podstawie analizy użytkowników, którzy zgadzają się na śledzenie, estymuje dane związane z użytkownikami, którzy nie zgadzają się na wykorzystywanie plików cookie. Szacunki te wypełniają powstałe luki i umożliwiają skuteczną optymalizację działań płatnych, jak i kompleksowe zrozumienie zachowań użytkowników.

Jeśli z kolei użytkownik wyrazi zgodę na ciasteczka, statusy zgód zmienią się, a wszystkie skrypty śledzące uruchomią się, utworzą pliki cookie i będą wysyłać wszystkie dane do Google.

Kluczowe kwestie, o których należy pamiętać w kontekście GCM

Po pierwsze, wysyłanie bezcookiesowych pingów i modelowanie danych na ich podstawie dotyczy tylko tagów Google (Google Analytics, Google Ads i Floodlight).

Po drugie, GCM sam w sobie nie wyświetla baneru informującego o wykorzystywaniu ciasteczek, tryb uzyskiwania zgody wchodzi jedynie z takim banerem w interakcję. Najpierw musisz wdrożyć system do zarządzania zgodami, a następnie zintegrować go z Google Consent Mode.

Po trzecie, reguły uruchamiania się tagów Google nie wymagają dodatkowej konfiguracji z uwagi na status zgód. Tagi te dostosowują się automatycznie. Jednak pozostałe skrypty śledzące należy uwarunkować tak, aby uruchamiały się tylko w przypadku zgody użytkownika na stosowanie plików cookie.

Po czwarte, na początku tego artykułu opisałam działanie Google Consent Mode w opcji zaawansowanej, ponieważ jest ona najbardziej optymalna. Istnieje jeszcze opcja podstawowa. Uruchamianie się wszystkich tagów, w tym skryptów śledzących Google, warunkujemy dodatkowo względem pozyskania zgody na pliki cookie. W takiej konfiguracji wszystkie tagi pozostają zablokowane do momentu akceptacji ciasteczek przez użytkownika. W związku z tym Google nie zbiera żadnych informacji na temat użytkowników, którzy nie zgadzają się na śledzenie.

Aktualizacja trybu uzyskiwania zgody – 2 dodatkowe parametry

Dlaczego Google wprowadza aktualizację trybu uzyskiwania zgody? Dzieje się to za sprawą dalszego zaostrzania polityki prywatności w obszarze europejskim. W 2024 roku wejdą w życie regulacje aktu o rynkach cyfrowych (Digital Markets Act – DMA). Mają one na celu zwiększenie konkurencji dzięki uniemożliwieniu dużym graczom nadużywania ich zasobów i pozycji. Za niedostosowanie się do DMA grożą kary finansowe: do 10% rocznego globalnego obrotu firmy lub do 20% w przypadku powtarzających się naruszeń.

Co ulega zmianie? Jak już wcześniej wspomniałam, pliki cookie są pogrupowane i przynależą do różnych kategorii. Aktualizacja trybu pozyskiwania zgody polega na ich uzupełnieniu o dwie kolejne grupy: ad_user_data i ad_personalization. Poniżej zobaczysz listę kategorii i ich definicje, nowe parametry są oznaczone różową ramką.

Źródło: Support Google [2]
Dotychczasowe parametry: analytics_storage (do których są przypisywane ciasteczka narzędzi analitycznych) i ad_storage (do których przynależą cookiesy dotyczące systemów reklamowych) definiowały jedynie zbieranie i przechowywanie danych. Nowe parametry w przypadku Consent Mode V2 określają sposób, w jaki zbierane dane są wykorzystywane i udostępniane.

Aktualizacje zostały już wprowadzone w najpopularniejszych narzędziach do zarządzania zgodami. Są to gotowe platformy certyfikowane przez Google, które najczęściej polecamy naszym Klientom. Ich listę znajdziesz na stronie cmppartnerprogram.withgoogle.com/#partners. Poniżej zobaczysz zaktualizowane parametry dla CookieBota.

Źródło: Google Tag Manager, zasób własny [3]

Google Consent Mode V2 jako must have każdego biznesu. Poważne konsekwencje braku nowej wersji

Dla przypomnienia, dwa dodatkowe parametry w nowej wersji GCM odpowiadają za stan zgody na: udostępnianie Google danych użytkownika związanych z reklamami i wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Jeśli w swojej witrynie/aplikacji nie wprowadzisz tych dwóch parametrów, nie będziesz w stanie pozyskiwać nowych użytkowników z obszaru europejskiego, ani też kierować reklam do użytkowników, którzy wcześniej odwiedzili już Twoją stronę/aplikację. Najprościej rzecz ujmując – Twoje dotychczasowe listy odbiorców przestaną się zapełniać, a z czasem przestaną po prostu działać. W rezultacie nie będzie można ich używać do kierowania reklam, jak i do wykluczeń.

Co więcej, jak podaje Google, „działania związane z egzekwowaniem zasad wpłyną też na funkcje pomiarowe i będą dotyczyć danych pochodzących z: witryn – z tagów, której wysyłają dane do Google; aplikacji – z pakietów SDK, które wysyłają dane do Google; przesyłania danych – z narzędzi do przesyłania danych ze źródeł innych niż Google, takich jak importowanie konwersji offline czy sprzedaż w sklepie” [4].

Nie ulega więc żadnej wątpliwości, że trzeba dostosować się do nowych wytycznych Google, by nadal móc korzystać z podstawowych i kluczowych opcji w Google Ads, jak i przeprowadzać kompleksowe oraz rzetelne analizy w usługach Google Analytics.

Możliwości Twojej marki. Sprawdź, jak i do kiedy możesz dostosować się do nowych wymagań Google

Zmiany należy wprowadzać z początkiem nowego roku – masz na to pierwsze dwa miesiące. Od marca 2024 w życie wchodzą regulacje DMA, do których Google, jako cyfrowy gigant, będzie musiał bezwzględnie się stosować. Jakie powinny być więc Twoje dalsze kroki po zapoznaniu się z tym artykułem? To zależy. Sprawdź poniżej!

Jeśli używasz banera z prośbą o zgodę na przetwarzanie danych, zintegrowanego z trybem uzyskiwania zgody i jest to gotowe rozwiązanie w postaci platformy do zarządzania zgodami:

  • upewnij się, że dostawca zaktualizował swój produkt o 2 nowe parametry (ad_user_data i ad_personalization),
  • sprawdź, czy korzystasz ze zmienionej wersji Google Consent Mode.

Jeśli używasz banera z prośbą o zgodę na przetwarzanie danych, zintegrowanego z trybem uzyskiwania zgody i jest to customowe wdrożenie zaprojektowane przez programistę:

  • zapoznaj się z dokumentacją Google dla deweloperów [5],
  • przejdź na Google Consent Mode V2.

Jeśli używasz banera z prośbą o zgodę na przetwarzanie danych, ale nie korzystasz z trybu uzyskiwania zgody i jest to gotowe rozwiązanie w postaci platformy do zarządzania zgodami:

  • włącz tryb uzyskiwania zgody w nowej wersji.

Jeśli nie masz banera i nie używasz trybu uzyskiwania zgody:

  • zapoznaj się z ofertami platform do zarządzania zgodami,
  • wdróż baner zintegrowany z trybem uzyskiwania zgody.

Zwróć uwagę na to, że korzystanie z gotowych CMP (consent management platform – platforma do zarządzania zgodami) oznacza mniejsze koszty i zdecydowane trzymanie ręki na pulsie. Kiedy decydujesz się na wdrożenie banera i trybu uzyskiwania zgody na własną rękę – przy udziale programistów, musisz stale obserwować najmniejsze zmiany w tym obszarze, a także zlecać deweloperom wdrażanie zmian. Platformy z kolei udostępniają aktualizacje w ekspresowym tempie i nie pobierają za to dodatkowych opłat.

GCM V2 – odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania

Co to jest Google Consent Mode?

Google Consent Mode (GCM) to inaczej tryb uzyskiwania zgody, który wchodzi w interakcję z banerem informującym o korzystaniu witryny/aplikacji z plików cookie. GCM odpowiada za informowanie Google, jaki jest status zgody użytkownika na śledzenie.

Czym różni się podstawowy Google Consent Mode od zaawansowanego GCM?

W podstawowym GCM i GCM V2 uruchamianie się wszystkich skryptów śledzących dodatkowo warunkujemy względem wyrażanych zgód/odmów na cookiesy. Wszystkie tagi są zablokowane, dopóki użytkownik nie wyrazi zgody na śledzenie. Google nie zbiera żadnych informacji na temat użytkowników, którzy nie zgadzają się na stosowanie plików cookie.

Z kolei w przypadku zaawansowanego GCM i GCM V2 dodatkowo warunkujemy tylko uruchamianie się tagów innych dostawców. Tagi Google (Google Ads, Google Analytics i Floodlight) uruchamiają się nawet w sytuacji, w której użytkownik odmawia śledzenia. Skrypty śledzące wysyłają do Google tzw. „bezcookiesowe pingi”, które informują o wizycie użytkownika na stronie.

Na podstawie tych pingów i danych o użytkownikach zgadzających się na ciasteczka, Google przy użyciu sztucznej inteligencji modeluje dane. Dane modelowane, czyli estymowane, zapełniają powstające luki dotyczące użytkowników, którzy nie wyrażają zgody na śledzenie. Kompleksowe dane wpływają na wzrost skuteczności optymalizacji działań płatnych i rzetelność analiz związanych z zachowaniami użytkowników. Jest to rekomendowane i optymalne rozwiązanie.

Dlaczego powstało Google Consent Mode V2?

Druga wersja Google Consent Mode powstała z uwagi na nowe regulacje związane z poszanowaniem prywatności użytkowników w Europejskim Obszarze Gospodarczym i dążenie do zwiększania konkurencji na rynku europejskim. Więcej szczegółów znajdziesz na stronie supportu Google [6].

Na czym polega różnica między Google Consent Mode a Google Consent Mode V2?

Różnica między dwoma wersjami Google Consent Mode polega na tym, że w drugiej edycji tego rozwiązania dodano dwa nowe parametry dla rodzaju zgody: ad_user_data i ad_personalization. Dotychczasowe parametry (analytics_storage i ad_storage) definiowały tylko zbieranie danych. Te nowe z kolei informują o tym, w jaki sposób zbierane dane są wykorzystywane i udostępniane.

Za co odpowiedzialne są 2 nowe parametry (ad_user_data i ad_personalization) w trybie uzyskiwania zgody?

Dwa nowe parametry w GCM V2 odpowiedzialne są za stan zgody na udostępnianie danych użytkowników związanych z reklamami firmie Google i wyświetlanie reklam spersonalizowanych.

Czy muszę przejść na nową wersję Google Consent Mode?

Tak, jeśli chcesz pozyskiwać użytkowników z Europy, analizować ich zachowania i konfigurować kampanie remarketingowe w Google Ads. W przeciwnym razie stracisz wszystkie te możliwości.

Do kiedy trzeba przejść na Google Consent Mode V2?

Na nową wersję GCM V2 należy przejść do końca lutego. W marcu wchodzą w życie nowe regulacje zaostrzające prawo prywatności użytkowników, do których Google musi stosować się pod rygorem ogromnych kar finansowych.

Jak najprościej wdrożyć Google Consent Mode V2, jeśli nie masz jeszcze nawet banera?

Najprostszym sposobem na wdrożenie GCM V2 od zera jest wybór certyfikowanej przez Google platformy do zarządzania zgodami, wdrożenie baneru zintegrowanego z GCM V2 przez szablon w Google Tag Managerze i konfiguracja uruchamiania się tagów innych dostawców niż Google względem odpowiednich statusów zgód użytkowników.

W tutorialu Google Ads możesz sprawdzić, jak zbierać i przesyłać informacje o zgodach użytkowników dotyczących kampanii reklamowych prowadzonych w Europejskim Obszarze Gospodarczym [7].

Potrzebujesz wsparcia przy weryfikacji Google Consent Mode w Twojej witrynie lub wdrożeniu nowej wersji? Chętnie Ci pomożemy – odezwij się do nas.


Źródła internetowe:

[1] digital-markets-act.ec.europa.eu, dostęp na dzień 22.12.2023

[2] support.google.com, dostęp na dzień 22.12.2023

[3] cmppartnerprogram.withgoogle.com, dostęp na dzień 22.12.2023

[4] support.google.com, dostęp na dzień 22.12.2023

[5] developers.google.com, dostęp na dzień 22.12.2023

[6] support.google.com, dostęp na dzień 22.12.2023

[7] www.youtube.com, dostęp na dzień 10.01.2024

Prosto w serce Twoich odbiorców, czyli o mocy contentu i bezpłatnych działań w social media

22 grudnia, 2023

Myślisz, że nie stać Cię na prowadzenie skutecznych działań w social mediach? Nieprawda! Jedyne, co musisz mieć, to swoją chęć odkrycia tego, co działa na konkretnych platformach i poznania swojej grupy docelowej. Wszystko, co przeczytasz w tym artykule (i możliwe, że wdrożysz) dotyczy wyłącznie działań organicznych, czyli tych, za które nie zapłacisz ani złotówki. Nie licząc oczywiście czasu Twojego lub Twoich pracowników. Pamiętaj, że odpowiednio dopasowane działania organiczne mogą z powodzeniem konkurować z działaniami płatnymi, zwłaszcza na kilku opisanych niżej platformach.

Spis treści

Kim są użytkownicy mediów społecznościowych w Polsce?

Według raportu „Social Media 2023”, przygotowanego dzięki współpracy Gemius, Polskich Badań Internetu oraz IAB Polska, proporcja pomiędzy kobietami i mężczyznami korzystającymi z sociali w naszym kraju jest niemal równa i wynosi 51,8% do 48,2%. To, co powinno Cię zainteresować, to  podział na płeć na konkretnych platformach. Takie zestawienie pozwoli dopasować najlepsze medium dla Twojego biznesu, w zależności od tego, na czyjej uwadze Ci zależy.

Źródło: Raport „Social Media 2023” – Gemius, Polskie Badania Internetu, IAB Polska

Jak widzisz, w zdecydowanej większości to kobiety przeważają w kwestii aktywności na konkretnych mediach społecznościowych i to tę grupę społeczną warto angażować w swoje działania organiczne. Warto spojrzeć również na wiek, bo ponad 60% to osoby w wieku tzw. produkcyjnym, głównie po 35. roku życia. Nie należy jednak zapominać o pokoleniu Z, które obecnie wchodzi w świat mediów społecznościowych, a które docelowo może mieć największy wpływ na to, jak marka będzie postrzegana i czy utrzyma się na rynku.

Źródło: Raport „Social Media 2023” – Gemius, Polskie Badania Internetu, IAB Polska

A czy Ty wiesz, kim są Twoi odbiorcy? Zanim przejdziemy do kolejnego punktu zastanów się, do kogo chcesz dotrzeć. Sprawdź w statystykach, kto najczęściej reaguje na Twój treści i poznaj fanów swojej marki.

Które media społecznościowe są najpopularniejsze?

Nie zaskoczę Cię mówiąc, że jednym z najbardziej znanych social mediów w Polsce jest Facebook. Myśląc o socialach, rzadko weźmiemy pod uwagę Messengera, czy Whatsapp. To zrozumiałe – platformy social mediowe kojarzą nam się z oglądaniem lub dodawaniem konkretnego contentu. W Polsce równie popularny jest Instagram, TikTok, czy Pinterest [2]. To na tych czterech kanałach skupię się przy omawianiu konkretnych wskazówek. Wyraźnie widać jednak, że mają one też inną konkurencję – warto przeanalizować, czy nie ma tam Twojej grupy docelowej.

Źródło: Raport „Digital 2023: Poland” – DataReportal

Jak dobrać działania do wybranego medium społecznościowego?

Wiesz już, kim są Twoi odbiorcy i które platformy są najpopularniejsze wśród osób w konkretnym wieku. Teraz powiem Ci, co na tych kanałach możesz zrobić zupełnie bezpłatnie i jakich efektów możesz się spodziewać.

Facebook

Tutaj obecnie znajdziemy wszystko: informacje i rozrywkę w wielu formach, od dłuższych treści blogowych, po krótkie wideo. Ale użytkownicy Facebooka przede wszystkim obserwują marki, które ich interesują. To przestrzeń na działania – obserwujący Twoją markę potrzebują powodów, aby zostać z nią na dłużej. Jak zaangażować odbiorców na FB? Po pierwsze: twórz ciekawy content. Co to oznacza? Nie możesz bez przerwy dodawać treści typowo sprzedażowych.

Twoje publikacje powinny nie tylko pokazywać produkty czy usługi, ale najlepiej, gdy opowiedzą całą historię, przedstawią przewagi, pokażą, jaka marka jest naprawdę. Idealnie sprawdzą się do tego takie formy kreacji, jak karuzele, krótkie animacje czy wideo. Angażuj swoich fanów za pomocą ankiet i konkursów. Im więcej reakcji, komentarzy i udostępnień będziesz pozyskiwał, tym większy zasięg zyskasz – zupełnie bezpłatnie.

Instagram

Początki Instagrama to content typowo zdjęciowy. Użytkownicy i marki publikowali tu zdjęcia, próbując w ciekawy sposób przekazać to, co mieli do powiedzenia. Z czasem medium zaczęło upodabniać się do Tik Toka, znanego z wideo. Obecnie na Instagramie mamy mieszankę treści statycznych i filmów. Można powiedzieć, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, dlatego nie warto decydować się na jedną formę, a należy eksperymentować. Testując, co zadziała na fanów marki zyskasz pewność co do tego, jakie formy publikować.

Ważne, żeby odpowiednio opisywać publikowane treści i dodawać tematyczne hashtagi (istotne, by dobrać je do tematyki posta i marki, a nie używać wyłącznie tych najpopularniejszych) – pozwoli to na precyzyjniejsze dotarcie do odbiorców. Pamiętaj, że dokładne opisywanie treści czy oznaczanie lokalizacji nic Cię nie kosztuje, a pozwoli na łatwiejsze odnalezienie Twojej marki na Instagramie.

TikTok

Tutaj króluje wideo – jeśli chcesz, aby Twoja marka zaistniała na tej platformie, musisz zacząć nagrywać! I to często. Według rekomendacji samego TikToka, treści najlepiej publikować codziennie – wtedy algorytmy skuteczniej będą mogły nauczyć się, komu wyświetlać wideo z Twojego profilu.

Drugą ważną wskazówką jest dokładne opisywanie wideo. Zarówno jego tytuł, jak i opis powinny zawierać wskazówki co do tego, co się na nim znajduje i do kogo chcemy dotrzeć. Jeśli dodajesz napisy, w samym wideo również muszą one być dopasowane tak, by trafić do Twojej grupy docelowej.
TikTok to również ciągle pojawiające się trendy. Marka powinna reagować na pojawiające się wyzwania i sama je inicjować.

Pinterest

Osobiście uważam to medium społecznościowe za bardzo precyzyjne. W zdecydowanej większości korzystają z niego osoby, które szukają konkretnych produktów i usług, bo to miejsce inspiracji. Content dodawany na Pintereście ma zachęcić odbiorcę do kupienia tego, czego i tak szuka. Warto wspomnieć o tym, jak wygląda proces tego szukania. Użytkownik wpisuje konkretne słowa w wyszukiwarkę, dlatego im Twoje treści będą dokładniej opisane, im będzie ich więce oraz im bardziej będą dopasowane do grupy docelowej, tym większa szansa na to, że kupią właśnie u Ciebie.

To, co działa w tym medium, to estetyczne przedstawienie produktu. NIeistotne są promocje i banery ze zniżkami – najważniejsze, by content był przyjemny dla oka.

Key Takeaways

  • Content i działania organiczne to szansa na pokazanie swojej marki bez dodatkowych nakładów budżetowych – wykorzystaj tę możliwość w 100%!
  • Wszystkie opisane działania powinny być regularne. Nawet najlepszy post bez regularnych publikacji na profilu przepadnie bez echa.
  • Z regularnością związany jest harmonogram. Warto przygotowywać sobie z wyprzedzeniem mediaplan i sukcesywnie publikować treści.
  • Aktywnie odpowiadaj na komentarze i reakcje swoich odbiorców, bądź z nimi w kontakcie.
  • Twórz RTM-y. Im szybciej i ciekawej zareagujesz na aktualne sytuacje, tym większa szansa, że użytkownicy social mediów zainteresują się Twoją marką.

Źródła internetowe:

Co nowego w Google Ads w 2024? Przegląd najważniejszych zmian

10 grudnia, 2023

W dynamicznym świecie marketingu śledzenie nowości w systemach reklamowych i wdrażanie nowych, najlepszych praktyk staje się coraz trudniejszym zadaniem, które wymaga nieustannej uwagi. Odkrycie nowych możliwości może mieć decydujące znaczenie dla osiągnięcia sukcesu w kampaniach Google Ads w nadchodzącym roku. Dowiedz się więcej na temat planowanych zmian i kluczowych funkcjonalności, których możemy się spodziewać w Google Ads w 2024!

Spis treści

Podczas Google Marketing Live 2023 głównym przedmiotem dyskusji było zastosowanie w Google Ads sztucznej inteligencji. Google nie od dziś eksploruje obszar AI, czego dowodem jest pojawienie się Performance Max, czyli kampanii opartej głównie na tej technologii. Firma postanowiła jednak pójść o krok dalej, ogłaszając swoje plany dotyczące wprowadzenia nowych produktów wykorzystujących sztuczną inteligencję. W trakcie wydarzenia podkreślono jednak, że celem sztucznej inteligencji jest wspieranie reklamodawców w ich pracy, a nie całkowite ich zastąpienie (czego może obawiać się część specjalistów).

Google Merchant Center Next

Google Merchant Center zostanie zastąpione przez Google Merchant Center Next. Poza ulepszonym interfejsem i uproszczonym procesem konfigurowania pliku danych o produktach, Google udostępnia narzędzie Product Studio, które umożliwi zmianę wyglądu zdjęć produktowych. Otrzymasz między innymi możliwość generowania nowych grafik produktowych, dodawania lub eliminowania nieestetycznego tła.

Nowe narzędzie pozwala również na kreowanie unikatowych scenografii dla produktów. Możesz dostosowywać ich wygląd, nadając charakterystyczne cechy i elementy, np. związane z magicznym klimatem świąt czy relaksem podczas wakacji. W ten sposób Google Merchant Center Next nie tylko sprawia, że praca z danymi produktowymi staje się bardziej intuicyjna, ale także otwiera możliwość kreatywnego kształtowania wizerunku produktów.

Dlaczego jest to istotne?

Nowe funkcje związane z edycją zdjęć w Google Merchant Center pozwolą podkreślić walory produktów w przestrzeni Google Shopping. Dzięki narzędziu Product Studio możesz eksperymentować z różnymi obrazami bez konieczności korzystania z usług grafików, co zdecydowanie przyspieszy proces tworzenia i testowania nowych grafik. Dodatkowo, możliwość edytowania obrazów umożliwi Ci podkreślenie sezonowości oraz wyjątkowości poszczególnych produktów. Automatyczne zwiększanie rozdzielczości zdjęć o niskiej jakości to kolejna korzyść, którą oferuje Product Studio.

Generatywna sztuczna inteligencja w Performance Max

Google wprowadza w kampanii Performance Max narzędzie, które jeszcze bardziej zautomatyzuje proces tworzenia reklam. Ma ono umożliwić generowanie nagłówków, treści reklam, a nawet materiałów graficznych dla kampanii przy użyciu sztucznej inteligencji. Oprócz generowania wysokiej jakości grafik od zera, Google oferuje także narzędzie do edycji obrazów oparte na AI, które pozwoli udoskonalać istniejące już zasoby, uwzględniając czynniki takie jak np. sezonowość. To podejście nie tylko przyspiesza proces tworzenia kampanii, ale także pozwala na dynamiczne dopasowywanie materiałów graficznych do zmiennych warunków rynkowych.

Dlaczego jest to istotne?

Bez wątpienia generatywna sztuczna inteligencja gwarantuje szybkie rezultaty, co w praktyce może znacznie usprawnić pracę grafików i copywriterów. Nowe funkcjonalności stają się pomocne w procesie twórczym, jednocześnie inspirując do eksplorowania innowacyjnych form komunikacji reklamowej. Kluczowe jest to, że korzystając ze sztucznej inteligencji w panelu Google Ads, zachowujesz pełną kontrolę nad wygenerowanymi zasobami. Masz możliwość ich ulepszania, edytowania i eksperymentowania z różnymi wariantami banerów na większą skalę.

To otwiera nowe perspektywy do testowania różnorodnych odmian reklam, zarówno pod względem wizualnym, jak i w zakresie treści. Google dodatkowo zapewnia, że nigdy nie wygeneruje dwóch identycznych obrazów, co eliminuje ryzyko sytuacji, w której dwie konkurujące ze sobą firmy otrzymają dokładnie takie same grafiki.

Google zapowiada wprowadzenie Google Ads Data Manager, czyli nowego narzędzia, które umożliwi dostęp do wszystkich danych first-party w systemie Google Ads. Narzędzie zaprojektowano z myślą o stale zmieniającej się polityce prywatności, traktując dane własne jako istotny, trwały zasób.

Jego zaletą ma być przyjazny, ujednolicony interfejs, który ma w dużej mierze uprościć proces wdrażania danych własnych z różnych źródeł, tworzenie grup odbiorców i wykorzystywanie tych danych do pomiaru skuteczności reklam. Dzięki niemu mierzenie konwersji, docieranie do użytkowników z trafnymi reklamami i wyciąganie wniosków z danych stanie się dużo prostsze.

Google planuje pełne uruchomienie Menedżera danych reklam w 2024 r., zaczynając od podstawowych funkcji, takich jak pomiar konwersji i aktywacja list klientów. W następnej kolejności mają pojawić się inne funkcjonalności oraz integracje z zewnętrznymi narzędziami.

Dlaczego jest to istotne?

Priorytetyzacja first-party data ma kluczowe znaczenie dla optymalizacji i pomiaru skuteczności kampanii. Google Ads Data Manager upraszcza dostęp do tych danych, ułatwiając integrację z zewnętrznymi narzędziami, zwiększając możliwości generowania dodatkowych przychodów i większej liczby potencjalnych klientów. Biorąc pod uwagę koniec ery 3rd party cookies, wykorzystywanie i skuteczne zarządzanie danymi własnymi wydaje się być koniecznością. Aby maksymalnie wykorzystać potencjał machine learningu w Google Ads, musisz zasilić system danymi wysokiej jakości.

Kampania Demand Gen

Kampanie Discovery zostaną przekształcone w kampanie Demand Gen, czyli kampanię generującą popyt, w dużym stopniu opartą na Google AI. Demand Gen łączy w sobie dawną kampanię Discovery, która wyświetlała się w przestrzeniach Gmail, Discover, teraz wzbogacając ją dodatkowo o sieć YouTube. Ten rodzaj kampanii jest odpowiedzią Google na zmieniające się zachowania konsumentów i wzrost trendu w zakresie treści wideo.

Demand Gen może być zatem doskonałą alternatywą dla kampanii w mediach społecznościowych, przyciągając uwagę odbiorców zarówno krótkimi, jak i dłuższymi treściami. Formaty takie jak bumper, shorts, czy karuzele dostępne w ramach tej kampanii, mogą być znakomitym sposobem na dotarcie do jeszcze większej grupy odbiorców i zaangażowanie ich trafnym, kreatywnym przekazem reklamowym.

Dlaczego jest to istotne?

Kampania Demand Gen stanowi skuteczne narzędzie w docieraniu do nowych odbiorców i prezentuje znacznie szerszy wachlarz możliwości w porównaniu z jej poprzednikiem. Kampanie Discovery ograniczone były jedynie do wyświetlania obrazów, karuzeli produktowych wraz z plikiem produktowym, jednak Demand Gen umożliwia wykorzystanie formatów wideo, w tym zarówno standardowych filmów YouTube In-Stream, jak i treści Short. To otwiera przed Tobą znacznie szersze pole do tworzenia angażujących i wizualnie atrakcyjnych treści, które mogą być prezentowane w różnorodnych miejscach na platformie YouTube. Dodatkowo kampania Demand Gen dostarcza funkcję pozwalającą na targetowanie reklam na segmenty odbiorców podobnych do aktualnych list odbiorców, tzw. lookalike, co daje ogromną szansę na dotarcie do nowych, potencjalnych klientów.

Key Takeaways

  • Google w 2024 roku skupia się na innowacjach w Google Ads, wprowadzając nowe narzędzia i funkcje, mające usprawnić procesy reklamowe, wykorzystanie sztucznej inteligencji oraz ułatwiony dostęp do danych first-party.
  • Planowane funkcjonalności w Google Ads mają potencjał znacząco ułatwić proces tworzenia skutecznych kampanii reklamowych – dzięki sztucznej inteligencji zyskasz dużo możliwości w zakresie tworzenia i eksperymentowania z nowymi formami reklamy.
  • Dane odgrywają kluczową rolę w funkcjonowaniu algorytmów, dlatego zadbaj o odpowiednią ich ilość, ale też jakość.
  • Google Merchant Center Next: Google wprowadza nowe narzędzie zastępujące Merchant Center, oferujące ulepszony interfejs i funkcję Product Studio do edycji zdjęć produktowych.
  • Generatywna sztuczna inteligencja w Performance Max: w kampanii Performance Max Google implementuje generatywną sztuczną inteligencję, umożliwiającą automatyczne tworzenie nagłówków, treści reklam i materiałów graficznych.
  • Google Ads Data Manager: Google planuje wprowadzenie narzędzia Data Manager, umożliwiającego dostęp do wszystkich danych first-party w systemie Google Ads, z myślą o zmieniającej się polityce prywatności.
  • Kampania Demand Gen: Kampanie Discovery przechodzą transformację w kampanie Demand Gen, oparte na sztucznej inteligencji Google AI, oferując nowe formaty i możliwość dotarcia do szerszej grupy odbiorców, także na YouTube.
  • Pamiętaj, że poleganie wyłącznie na technologii AI może prowadzić do nieoczekiwanych rezultatów, dlatego konieczne jest zachowanie równowagi pomiędzy automatyzacją a kontrolą manualną.

Jasper.AI to nie tylko content! Sprawdź, które obowiązki możesz mu oddelegować

23 listopada, 2023

Jako marketer w cyfrowym świecie stoisz przed ogromnymi wyzwaniami związanymi z pozyskiwaniem i utrzymywaniem uwagi klientów. W obliczu szybkich zmian w technologii i preferencjach konsumentów, kluczowe znaczenie ma wykorzystanie zaawansowanych narzędzi do optymalizacji strategii i osiągania coraz lepszych wyników. Jednym z nich jest Jasper.AI, o którego zastosowaniu w pracy copywriterów pisałam poprzednio (link). Dziś dowiesz się o kolejnych niesamowitych możliwościach tego narzędzia, które wykraczają daleko poza copywriting i pomagają usprawnić wiele innych obowiązków każdego marketera.

Spis treści

Jednym z nich jest Jasper.AI, o którego zastosowaniu w pracy copywriterów pisałam poprzednio (link). Dziś dowiesz się o kolejnych niesamowitych możliwościach tego narzędzia, które wykraczają daleko poza copywriting i pomagają usprawnić wiele innych obowiązków każdego marketera.

Automatyczne generowanie landing page

Jasper.AI umożliwia automatyczne generowanie spersonalizowanych landing page. Oznacza to, że na podstawie danych wprowadzonych na temat Twojej grupy docelowej (jej zainteresowań, zachowań na stronie czy informacjach demograficznych), Jasper może stworzyć dedykowaną stronę docelową.

Strony autorstwa Jaspera są zoptymalizowane pod kątem konwersji, dlatego zawierają spersonalizowaną treść i wizualizację. Mogą znajdować się na nich unikalne obrazki, nagłówki, opisy produktów oraz formularze kontaktowe. Ponadto Jasper.AI potrafi zoptymalizować rozmieszczenie oraz wielkość poszczególnych elementów strony tak, aby jak najlepiej zaangażować odwiedzającego.

System dodatkowo uczy się na podstawie interakcji użytkowników z landing page i stale ulepsza je tak, aby zwiększać wskaźnik konwersji. Oznacza to, że im więcej osób odwiedzi Twoją stronę, tym lepiej będzie ona dostosowana do potrzeb docelowych odbiorców.
Możliwość automatycznego generowania spersonalizowanych stron docelowych to jedna z największych zalet Jasper AI. Pozwala ona zaoszczędzić czas, pieniądze i zasoby, które w przeciwnym wypadku należałoby przeznaczyć na ręczne projektowanie stron; jednocześnie gwarantuje także wysoką skuteczność komunikacji z klientami.

Tworzenie spersonalizowanych kampanii Marketing Automation

Kolejnym zastosowaniem narzędzia może być tworzenie kampanii MA. Jasper.AI pozwala na segmentację bazy kontaktów na podstawie danych behawioralnych, demograficznych i transakcyjnych. Możesz wyodrębnić grupy odbiorców o podobnych cechach i zainteresowaniach, aby kierować do nich spersonalizowane treści marketingowe.

Po drugie, za pomocą Jasper.AI możesz tworzyć dynamiczne szablony e-maili z personalizowaną treścią, obrazami i linkami dla każdego segmentu odbiorców, np. newslettery z produktami dopasowanymi do zainteresowań danego klienta.

Jasper.AI ułatwia również testowanie różnych wariantów kampanii e-mail marketingowych, aby zoptymalizować wyniki. Możesz sprawdzić, które tematy, treści i wizualizacje najlepiej angażują Twoich odbiorców.

Tworzenie reklam

Aby móc operować narzędziem w dokładny i zaplanowany przez nas sposób, otrzymujesz możliwość skorzystania z gotowych szablonów oraz utworzenia nowych. Oprócz tego, że redukują one czas na pisanie tekstów, pozwolą również naprowadzić sztuczną inteligencję na Twoją wizję.

Jednym z szablonów jest AIDA Framework, przeznaczony do tworzenia reklam. AIDA to model sprzedaży, który śledzi podróż klienta od świadomości produktu do zakupu. Model AIDA działa jak lejek do przekształcania potencjalnych klientów w kupujących. Szablony przygotowane na jego podstawie generują wysoko konwertujące reklamy.

Badania i analiza danych

Jasper.AI posiada zaawansowane możliwości przeprowadzania badań i analiz, które mogą być niezwykle cenne dla marketerów. Dzięki narzędziu możesz przeprowadzić badania jakościowe, ilościowe i mieszane, aby uzyskać wgląd w preferencje klientów, trendy na rynku i efektywność kampanii marketingowych.

Badania ilościowe

Jasper.AI może przeprowadzać badania ilościowe, takie jak ankiety i sondaże, aby zebrać odpowiedzi od dużej liczby respondentów. Narzędzie umożliwia tworzenie ankiet z różnymi typami pytań, takimi jak pytania otwarte, zamknięte, wielokrotnego wyboru i z oceną skali Likerta. Uzyskane dane ilościowe mogą pomóc Ci w identyfikacji trendów rynkowych, preferencji klientów i opinii na temat produktów lub usług.

Badania jakościowe

Jasper.AI umożliwia również przeprowadzanie badań jakościowych, takich jak wywiady grupowe online i indywidualne wywiady pogłębione. Tego typu badania dostarczą Ci bogatszych informacji na temat motywacji, emocji i przekonań respondentów. Za pomocą Jasper.AI przeprowadzisz także rekrutację uczestników, wywiady (przy użyciu zaprogramowanych wcześniej scenariuszy) oraz analizę i kodowanie uzyskanych odpowiedzi w celu wyciągnięcia kluczowych wniosków.

Analizy danych

Po przeprowadzeniu badań ilościowych i jakościowych Jasper.AI może przetworzyć zebrane dane i przeprowadzić ich analizę, jak również wygenerować raport oraz podsumowanie na podstawie wniosków z badań.

Jakie CMS można powiązać z Jasper AI?

Jasper.AI jest kompatybilny z wieloma różnymi systemami zarządzania treścią (CMS), w tym:

  • WordPress
  • Drupal
  • Joomla
  • Shopify
  • Wix
  • Squarespace
  • Adobe Experience Manager
  • Oracle WebCenter Content
  • IBM Content Manager
  • Microsoft SharePoint

Integracja Jasper.AI z CMS pozwoli Ci na tworzenie treści bezpośrednio w CMS. Możesz użyć narzędzia do wygenerowania nowego posta na bloga lub opisu produktu. Dzięki integracji poprawisz efektywność tworzenia treści i zwiększysz zaangażowanie odbiorców.

Oprócz systemów zarządzania treścią Jasper.AI jest również kompatybilny z wieloma innymi systemami, w tym:

  • CRM
  • Marketing Automation
  • E-commerce
  • Social media
  • Customer support

Integracja Jasper.AI z tymi systemami może pomóc Ci w automatyzacji zadań, poprawie wydajności i zwiększeniu zaangażowania odbiorców.

W jaki sposób Jasper.AI współpracuje z WordPressem i Woocomerce?

Podstawowa integracja polega na umieszczeniu kodu śledzenia Jasper.AI na stronach sklepu internetowego lub bloga. Kod śledzi zachowania użytkowników i zbiera dane, które są analizowane przez algorytmy sztucznej inteligencji w celu personalizacji doświadczeń klientów.

Zaawansowana integracja

Możesz skorzystać z opcji bardziej zaawansowanej integracji, która obejmuje wykorzystanie API Jasper.AI do pobierania rekomendacji produktów, treści i ofert spersonalizowanych dla każdego użytkownika. Rekomendacje te mogą być wyświetlane na stronach Twojego sklepu internetowego lub bloga. API umożliwia również integrację chatbotów opartych na sztucznej inteligencji, które mogą odpowiadać na pytania klientów i udzielać im spersonalizowanych porad.

Korzyści integracji

Integracja z WordPressem, Woocommerce i innymi popularnymi platformami e-commerce umożliwi Ci  w pełni wykorzystać możliwości Jasper.AI w zakresie personalizacji doświadczeń klientów, rekomendacji i automatyzacji marketingu. Pozwala to na zwiększenie sprzedaży, lojalności klientów i efektywności działań marketingowych.

Ile to kosztuje?

Jasper.AI udostępnia trzy plany cenowe – dla różnych potrzeb i budżetów marketingowych:

Basic/Creator

Plan podstawowy kosztuje $49 miesięcznie ($39 miesięcznie w rozliczeniu rocznym). Obejmuje nielimitowane wiadomości, dostęp do podstawowych kampanii marketingowych i oferuje proste narzędzia analityczne. Jest idealny dla małych firm, blogerów i twórców, którzy chcą wykorzystać narzędzie w celu rozwoju swojej marki.

Professioal/Teams

Plan profesjonalny kosztuje $125 miesięcznie. Dostęp obejmuje wszystkie opcje pakietu Basic, a także zaawansowane funkcje, takie jak dynamiczne segmentacje klientów, spersonalizowane kampanie i kompleksowe raporty. Jest odpowiedni dla średnich i dużych firm, które chcą zwiększyć konwersję i przychody dzięki automatyzacji marketingu. Plan ten posiada funkcję Recipes (seria poleceń Jaspera do usprawnienia przepływu pracy) oraz kontrolę plagiatu.

Enterprise

Plan dla przedsiębiorstw jest dostępny na żądanie. Oferuje dedykowane konto menedżera, szkolenia i wsparcie, a także rozbudowane funkcje bezpieczeństwa i zarządzania danymi. Jest przeznaczony dla dużych organizacji, które potrzebują kompleksowego rozwiązania automatyzacji marketingu, oraz agencji digitalowych.

Warto wspomnieć, że dwa pierwsze plany oferują 7-dniowy darmowy okres próbny. Co ważne – główna różnica w planach polega na długości tekstu wejściowego. W praktyce działa to tak, że im dłuższy tekst wstawimy do wejścia, tym lepszy tekst dostaniemy na wyjściu. Pakiet Basic pozwala na wprowadzenie danych wejściowych o długości 600 znaków, natomiast Teams – aż do 3000 znaków.

Co o tym myśleć?

Jako marketerzy zawsze szukamy innowacyjnych technologii, które pomogą nam w rozwoju biznesu. Jasper.AI zapewnia rozwiązania, które usprawniają realizację kampanii marketingowych i realnie zwiększają zwrot z inwestycji.

Według The AI in Business Trend Report średnio 61,5% firm zatrudniających od 11 do 1000 pracowników korzysta obecnie z generatywnej sztucznej inteligencji w miejscu pracy, co dotyczy firm należących do kategorii „małe”, „średnie” i „duże/przedsiębiorstwo”. Około 73% wszystkich respondentów uważa, że generatywne narzędzia sztucznej inteligencji są bezpieczne i etyczne, a 68,4% nie uważa, że ich miejsca pracy są z tego powodu zagrożone. Liderzy najwyższego szczebla i indywidualni współpracownicy są najmniej zaniepokojeni tym obszarem, podczas gdy, co dziwne, wiceprezesi i dyrektorzy czują się najbardziej zagrożeni.

83% użytkowników i osób niebędących użytkownikami oczekuje poprawy dokładności modeli AI, a 70% jest podekscytowanych przyszłością tej technologii.

Key Takeaways

  • Przyszłość marketingu będzie napędzana przez sztuczną inteligencję, a dzięki narzędziom takim jak Jasper.AI, masz szansę zacząć wykorzystywać jej zalety już dziś.
  • Jasper.AI to narzędzie, które nie tylko generuje treści, ale również całe landing page; tworzy także spersonalizowane kampanie Marketing Automation i oferuje możliwość przeprowadzenia badań i analiz.
  • Z Jasper.AI możesz korzystać z poziomu wielu popularnych systemów zarządzania treścią jak WordPress, Presta czy Joomla, platform e-commerce czy CRMów.

Pamiętaj, że istnieje wiele alternatyw dla Jasper.AI, takich jak Copy.Ai czy Hypotenuse.AI. Jednak jeśli budżet nie stanowi dla Ciebie problemu, Jasper będzie najlepszym wyborem – chyba, że nie potrzebujesz pełnego potencjału, który oferuje.

Jak przekuć dane w działanie? Ulepszaj witrynę i zwiększaj konwersję dzięki actionable insights

14 listopada, 2023

Większość działań, które użytkownicy podejmują w Twojej witrynie, możesz mierzyć, co niesie za sobą dużą wartość dla Twojego biznesu. Dzięki danym dotyczącym zachowań internautów możesz m.in. skutecznie zoptymalizować działania płatne, usprawnić procesy związane z pozyskiwaniem leadów i generowaniem sprzedaży czy też udoskonalić konkretne obszary swojej witryny pod kątem UX. Dowiedz się, które zdarzenia warto mierzyć, jak wdrożyć pomiary w różnych narzędziach, gdzie szukać danych i jak przekuć je na działanie przynoszące zysk. 

Spis treści

Rodzaje zdarzeń i plan pomiarów – czego potrzebujesz?

Zdarzenia można podzielić przede wszystkim na dwie kategorie – zdarzenia mikro i makro, a także zdarzenia leadowe i zakupowe. Jest to najprostsze i najbardziej skuteczne rozróżnienie, które sprawdzi się przy planowaniu.

Zdarzenia makro będą oznaczały konwersje, czyli główne cele/założenia Twojej witryny. Jeśli prowadzisz e-commerce, to makro zdarzeniem będzie na przykład zakup czy samo rozpoczęcie procesu płatności. Jeśli z kolei Twoim podstawowym zamiarem jest pozyskiwanie leadów za pomocą strony www, to makro zdarzeniem w takim przypadku będzie wypełnienie formularza lub zamówienie rozmowy telefonicznej przez widget kontaktowy.

Mikro zdarzenia to po prostu mniej istotne aktywności, które w rzeczywistości prowadzą do realizacji makro zdarzeń. Mikro zdarzeniem na stronie e-commerce będzie na przykład wyświetlenie karty produktowej czy dodanie produktu do koszyka. W witrynie leadowej mikro zdarzeniem oznaczymy skopiowanie maila czy kliknięcie w podlinkowany numer telefonu.

Rozróżnienie na mikro i makro sprawia, że podczas planowania możesz się skupić na potencjalnie interesujących Cię zdarzeniach według schematu od szczegółu do ogółu lub odwrotnie. Zmniejszasz tym samym ryzyko, że któregoś ze zdarzeń nie weźmiesz pod uwagę.

Podział na zdarzenia leadowe i zakupowe wprowadzam, ponieważ w zdarzenia zakupowe należy skonfigurować zgodnie z istniejącymi wytycznymi Google. W przeciwnym wypadku nie będziemy w stanie gromadzić danych sprzedażowych w Google Analytics 4, czyli jednym z najważniejszych narzędzi marketingowych.

Znasz już kategorie zdarzeń. Wiesz, że istnieje dokumentacja Google [1] dotycząca mierzenia e-commerce’u, w której znajdziesz listę rekomendowanych zdarzeń. Rozsiądź się wygodnie w fotelu z filiżanką kawy, wyświetl swoją witrynę i postaraj się przejść przez kluczowe procesy – wypełnij formularz, wykonaj zamówienie testowe, zasubskrybuj newsletter. Skup się na tym, które kroki podczas dążenia do tych aktywności warto monitorować.

Obejmij planem pomiaru wszystkie zdarzenia, które pojawiają się na ścieżce do realizacji głównych celów Twojej strony www. Co zyskasz? Będziesz w stanie badać, na którym etapie część użytkowników opuszcza witrynę i nie dokonuje konwersji. Dane wskażą Ci źródło problemu. Wiedza ta z kolei zainspiruje Cię do tego, jak ten problem rozwiązać.

Jakie zdarzenia najczęściej konfigurujemy dla naszych Klientów? Checklista

Do każdej witryny podchodzimy bardzo indywidualnie. Można jednak wyróżnić również uniwersalne zestawy zdarzeń, które będą miały zastosowanie w przypadku większości stron www.

Zestaw kluczowych zdarzeń dla stron ukierunkowanych na pozyskiwanie leadów:

  • kliknięcie w podlinkowany adres e-mail,
  • kliknięcie w podlinkowany numer telefonu,
  • skopiowanie adresu e-mail,
  • skopiowanie numeru telefonu,
  • skopiowanie adresu siedziby,
  • interakcja z widgetem kontaktowym, np. CallPage czy Czater (zwykle osobne zdarzenia dla różnych czynności: pozostawienia wiadomości, zamówienia rozmowy natychmiastowej, zamówienia rozmowy na konkretny termin, rozpoczęcia czatu, itp.),
  • obecność kursora w obrębie kluczowych buttonów (np. Sprawdź ofertę),
  • scroll na najważniejszych podstronach (50%, 75% i 90%),
  • rozpoczęcie wypełniania formularza kontaktowego,
  • wprowadzenie adresu e-mail w formularzu kontaktowym,
  • wyrażenie zgód marketingowych w formularzu kontaktowym,
  • kliknięcie w Wyślij w przypadku formularza,
  • potwierdzenie wysłania formularza (np. thank-you-page lub boks z podziękowaniem).

Zestaw kluczowych zdarzeń dla stron ukierunkowanych na sprzedaż:

  • założenie konta,
  • logowanie,
  • zapis na newsletter,
  • kontakt (formularz, widget),
  • wyświetlenie listy produktów,
  • wybranie produktu z listy,
  • wyświetlenie produktu,
  • dodanie do koszyka,
  • rozpoczęcie procesu płatności,
  • wybór metody dostawy,
  • wybór metody płatności,
  • zakup.

Narzędzia i struktura zdarzeń. Jak skonfigurować śledzenie konkretnych aktywności?

Dzięki monitorowaniu zdarzeń można analizować dane i skutecznie optymalizować działania płatne. Dlatego też zdarzenia należy wysyłać do GA4, ale i do platform, w których prowadzimy kampanie (np. Meta Ads, TikTok Ads, Google Ads). Jak to działa?

Jedną z najszybszych i najprostszych metod jest wykorzystanie Google Tag Managera (GTM), w którym można skonfigurować śledzenie zdarzeń oraz wysyłanie dotyczących nich danych do różnych narzędzi. W przypadku stron e-commerce, do realizacji tego zadania będziesz potrzebować również dataLayer. Jest to warstwa danych na stronie, którą zapewnią Ci Twoi deweloperzy, gotowa integracja w panelu sklepu lub wtyczka. Na czym to polega? W momencie np. dodania produktu do koszyka, potrzebne w związku z tym zdarzeniem dane odkładają się właśnie w dataLayer. Za pośrednictwem Google Tag Managera wysyłasz je następnie w odpowiednim formacie do wybranych narzędzi.

<p”>Dane wysyłamy dzięki konfiguracji tagów, zmiennych i reguł w GTM. Każde z narzędzi, do których chcemy wysyłać zdarzenia, ściśle określa, co i w jakim formacie należy zawrzeć w strukturze konkretnych zdarzeń. Poniżej prezentuję przykłady związane ze zdarzeniem dodanie do koszyka. 

Na pierwszym zrzucie ekranu możesz zobaczyć dataLayer, który „wystawia” dane dla tagów w GTM. Drugie zrzut z kolei przedstawia dane, które na podstawie dataLayer zostały wysłane do Mety za pomocą wcześniej skonfigurowanego tagu.

Źródło własne: dataLayer dla zdarzenia „dodanie do koszyka”

Źródło własne: dane, które zostały wysłane do Mety za pomocą wcześniej skonfigurowanego tagu w GTM

Konfiguracje zdarzeń potrafią być pracochłonne i niekiedy dość skomplikowane. Jeśli nie masz czasu lub po prostu zamiłowania do studiowania technicznych dokumentacji, to koniecznie zleć konfigurację komuś doświadczonemu.

Gdzie szukać danych, co konkretnie analizować i jak tworzyć actionable insights?

Przesyłając dane o zdarzeniach do takich narzędzi, jak Meta czy Google Ads, zapewniasz sobie jednocześnie wgląd w statystyki. Z poziomu narzędzia możesz obserwować rezultaty swoich działań płatnych i skutecznie optymalizować kampanie. Pamiętaj jednak, że patrzysz tylko na zachowania użytkowników, którzy pojawili się w Twojej witrynie za pośrednictwem konkretnego systemu reklamowego. Co więcej, w tego typu narzędziach nie ma zazwyczaj możliwości pogłębienia analizy lub alternatywnej wizualizacji danych.

Poniżej zobaczysz przykład danych o zachowaniach użytkowników na stronie www w systemie Meta Ads.

Źródło własne: Lista zdarzeń w Meta Ads.

Przy analizie zachowań użytkowników niezbędne jest przyjrzenie się danym w GA4. Następnie możesz rozwinąć badanie o kolejne narzędzia – ale po kolei. W raportach podstawowych GA4 znajdziesz kilka miejsc, w których warto analizować realizację zdarzeń. Poniżej kilka przykładów.

Raport Pozyskanie ruchu
To tutaj znajdziesz liczbę zdarzeń przypisaną do poszczególnych kanałów ruchu. Dopasuj dane do swoich potrzeb. Możesz dowolnie zmieniać wymiary na bardziej ogólne lub te bardziej szczegółowe, podobnie wskaźniki – analizuj ogólną liczbę zdarzeń lub wybierz konkretne zdarzenie z rozwijanej listy.

Jeśli interesujące Cię zdarzenia są oznaczone jako konwersje, koniecznie przejdź do edycji raportu i dodaj do wskaźników wyświetlanych w tabeli współczynnik konwersji w sesji. Dzięki temu dowiesz się, które źródła ruchu są najbardziej wartościowe dla Twojego biznesu i odpowiednio dopasujesz do nich budżety na działania marketingowe. Im współczynnik wyższy, tym lepiej – to odsetek sesji, w których nastąpiła realizacja celów Twojej witryny.

Źródło własne: raport dotyczący pozyskania ruchu

Raport Zdarzenia
W tej sekcji możesz sprawdzać, które zdarzenia są w Twojej witrynie najpopularniejsze. Na liście znajdziesz również te, które są mierzone przez GA4 automatycznie, np. page_view czy session_start.

Bardzo przydatna jest tutaj liczba zdarzeń na użytkownika. Dzięki temu wskaźnikowi możesz wykryć błędy w procesie dążenia do realizacji celów w Twojej witrynie. Kiedy jeden formularz wypełniany jest przez użytkowników kilkukrotnie, jest to jasny sygnał, że przy wysyłaniu formularza pojawia się błąd, a użytkownicy nie są pewni, czy dane zostały przesłane.

Po pierwszych analizach tego wskaźnika jesteś w stanie wykryć także ewentualne niedopatrzenia, czyli np. zdarzenia, które są mierzone bez ograniczeń, a powinny być mierzone tylko raz na stronę/sesję.

Źródło własne: raport dotyczący zdarzeń

Raporty Ścieżka do zakupu Ścieżka do płatności
Te niezwykle potrzebne wizualizacje danych e-commerce – które oprócz nakreślenia ewentualnego problemu, zobrazują również jego skalę – znajdziemy w sekcji Generowanie przychodu. Mamy tutaj do czynienia ze ścieżką użytkownika do zakupu podzieloną na dwa stopnie szczegółowości.

Raport Ścieżka do zakupu – od rozpoczęcia sesji, przez wyświetlenie produktu, dodanie do koszyka i rozpoczęcie płatności po zakup.

Źródło: konto demonstracyjne GA4

Raport Ścieżka do płatności – od rozpoczęcia procesu płatności przez dodanie danych dostawy i dodanie płatności po zakup.

Źródło: konto demonstracyjne GA4

Oba raporty pokazują, na którym etapie ścieżki zakupowej odpada największa liczba użytkowników. Dzięki wnikliwej analizie tych danych zidentyfikujesz kroki w procesie realizacji głównego celu witryny, które wymagają udoskonalenia.

Przyglądając się statystykom na wykresach słupkowych, należy pamiętać o tym, że wspomniane dwa raporty używają tzw. ścieżki zamkniętej. Google definiuje ją w następujący sposób: Ścieżka zamknięta zawiera dane tylko tych użytkowników, którzy ukończyli dany krok. Użytkownicy są zliczani tylko w przypadku kroków ścieżki, które wykonali w określonej kolejności. Jeśli użytkownik pominie jakiś krok, opuści ścieżkę i nie będzie liczony w kolejnych krokach [2].

W eksploracjach możesz tworzyć analogiczne ścieżki, również te otwarte. Co ważne – budowanie ścieżek oparte jest po prostu na tworzeniu listy zdarzeń. Dlatego też możesz ułożyć również ścieżkę zdarzeń dla strony mającej na celu pozyskiwanie leadów. Ścieżka może składać się z następujących kroków: rozpoczęcie wypełnienia formularza, podanie adresu e-mail, zaznaczenie zgód, kliknięcie w Wyślij formularz i potwierdzenie wysłania formularza.

Po lekturze powyższego tekstu wiesz już, że możesz mierzyć wiele różnych zachowań użytkowników w formie zdarzeń. Znasz ich rodzaje/kategorie i jesteś gotowy/a, aby przygotować plan pomiarów dla swojej witryny. Znasz również kilka raportów w GA4, do których warto zajrzeć, aby znaleźć ciekawe zestawienia liczbowe. Jak natomiast połączyć takie dane z wartością dla Twojego biznesu?

Twórz actionable insights – połącz swoje wnioski z analizy z rekomendacjami, które wskażą kierunek działania i możliwości przyczyniające się do wzrostu Twojego biznesu. Dla przykładu: wyobraź sobie, że w raporcie Ścieżka do zakupu widzisz następujące dane: 72 550 użytkowników wyświetliło stronę produktową, z kolei produkt do koszyka dodało 5 120 osób. Wyciągasz wniosek, że w badanym okresie aż 93% potencjalnych klientów porzuciło ścieżkę zakupową na etapie wyświetlenia produktu. Taki wniosek nie niesie jeszcze wartości dla Twojej firmy, wskazuje tylko istniejący problem. Kluczowe jest to, aby po identyfikacji problemu zaplanować dalsze analizy, które wskażą przyczynę problemu i skuteczne pomysły na jego rozwiązanie. Właśnie wtedy przekuwasz swoje wnioski na działanie – tworzysz actionable insights.

Jaki mógłby być dalszy kierunek badań w powyższym przykładzie?

  • Przeanalizuj wskaźniki związane z zaangażowaniem na stronach produktów i stronach kategorii – średni czas zaangażowania, scroll, współczynnik odrzuceń.
  • Przeanalizuj witrynę pod kątem UX.
  • Porównaj się z konkurencją i sprawdź, jakie rozwiązania stosują na swoich stronach.
  • Zrób benchmark cen, promocji i cross-sellingu.

Jestem pewna, że dzięki takiej pogłębionej analizie zagwarantujesz swoim przełożonym solidny raport, w którym znajdą wartościowe i konkretne rekomendacje do działania. Redukcja błędów UX-owych, uwypuklenie odpowiednich wartości marki, udoskonalenie oferty względem konkurencji przyczyni się finalnie do wzrostu: liczby użytkowników powracających, współczynnika konwersji i zaangażowania, a w końcu – do zwiększenia przychodów.

Key Takeaways

  • Zdarzenia można podzielić na: mikro i makro oraz leadowe i e-commerce. Pozwala to na szczegółowe rozplanowanie pomiarów dla strony www.
  • Dla konfiguracji zdarzeń związanych z e-commerce istnieje dokumentacja Google, która zawiera listę rekomendowanych zdarzeń i wytyczne dotyczące struktury oraz formatu przesyłanych danych.
  • Przy planowaniu pomiaru dla strony www bardzo ważne jest przejście procesów realizacji głównych założeń witryny. Pomoże to zidentyfikować wszystkie mikro i makro zdarzenia, które mogą okazać się źródłem cennej wiedzy.
  • W witrynach mających na celu pozyskiwanie leadów bardzo istotne jest mierzenie zdarzeń polegających na próbie lub zamiarze kontaktu. Ważne jest również to, by monitorować konkretne etapy w przypadku wypełnienia formularza, takie jak: rozpoczęcie uzupełniania pól, podanie adresu e-mail, wyrażenie zgód marketingowych, kliknięcie w Wyślij i potwierdzenie wysłania formularza.
  • W przypadku stron e-commerce należy pamiętać nie tylko o konfiguracji zdarzeń zakupowych, ale i o konfiguracji zdarzeń, które mają znaczenie w procesie lojalizacji klienta. Mogą to być na przykład: założenie konta w sklepie, zapis na newsletter czy zapis do klubu stałych klientów.
  • Zdarzenia należy wysyłać przede wszystkim do narzędzi, w których prowadzi się działania płatne. Dane posłużą do skutecznej optymalizacji kampanii. Niezbędne jest również przesyłanie zdarzeń do Google Analytics 4, gdzie można pozwolić sobie na bardziej pogłębione analizy.
  • Aby przesyłać dane o zdarzeniach do narzędzi, najprościej skorzystać z Google Tag Managera. Tagi, reguły i zmienne, które odpowiadają za przesyłanie danych trzeba skonfigurować zgodnie z wytycznymi znajdującymi się w dokumentacjach konkretnych narzędzi (Google Ads, Meta Ads, TikTok Ads, itp.).
  • Dane o zdarzeniach znajdziesz między innymi w GA4, w raportach takich, jak: Pozyskanie ruchu, Zdarzenia, Ścieżka do zakupu i Ścieżka do płatności.
    Podczas analizowania danych warto zwrócić szczególną uwagę na takie wskaźniki, jak: współczynnik konwersji w sesji i liczba zdarzeń na użytkownika. Kluczowe jest także szczegółowe badanie ścieżek do konwersji, które buduje się ze zdarzeń.
  • Niezbędne jest łączenie wniosków z analiz z rekomendacjami, które wskażą kierunek działania i możliwości przyczyniające się do wzrostu biznesu. Budowanie takich actionable insights, to inaczej przekuwanie danych na działanie. Ogromne znaczenie mają tutaj: identyfikacja problemu, lokalizacja jego źródła/przyczyny i propozycja skutecznych sposobów/pomysłów na jego rozwiązanie.

Źródła internetowe:

[1] https://developers.google.com, dostęp na dzień 22.09.2023

[2] https://developers.google.com, dostęp na dzień 22.09.2023

[3] https://developers.google.com, dostęp na dzień 22.09.2023

Dlaczego warto zainwestować w reklamę w Allegro Ads?

08 listopada, 2023

Czy wiesz, że Allegro – lider zakupów online w Polsce – przyciąga miesięcznie ponad 14 milionów użytkowników? Dowiedz się, jak możesz wyróżnić swój sklep na tej platformie i zwiększyć sprzedaż dzięki wewnętrznemu systemowi reklamowemu Allegro Ads. Poznaj różne rodzaje reklam i sposoby zwiększenia widoczności ofert, które pomogą Twojej firmie skutecznie konkurować z setką tysięcy innych sprzedawców.

Spis treści

Allegro od lat jest niekwestionowanym liderem wśród platform zakupowych w Polsce. Miesięcznie przyciąga ponad 14 milionów użytkowników [1]. Drzemie w nim ogromny potencjał – obecność na Allegro to szansa na zwiększenie sprzedaży dla sklepów internetowych z rozmaitych branż. Jednak w dobie coraz większej ilości ofert oraz olbrzymiej konkurencji, sama obecność może nie wystarczyć, by sukcesywnie realizować sprzedaż. O uwagę użytkowników ubiega się ponad 130 tysięcy sprzedawców! W niektórych przypadkach rywalizacja może zatem stawać się bardzo zacięta. Wyzwaniem dla nowych i istniejących sklepów jest wyróżnienie się w tłumie, przyciągnięcie uwagi kupujących i wzbudzenie zaufania. Odpowiedzią na te problemy jest Allegro Ads – system reklamowy, który pozwala znacznie zwiększyć widoczność ofert, a co za tym idzie, także sprzedaż.

Na czym polega Allegro Ads?

Allegro Ads jest wewnętrzną platformą reklamową Allegro, stworzoną z myślą o sprzedawcach, którzy chcą wzmocnić swoją obecność w największym polskim marketplace. Kampanie reklamowe w Allegro Ads polegają na promowaniu ofert w celu uzyskania najwyższych pozycji w wynikach wyszukiwania.

Allegro Ads umożliwia nie tylko wyświetlanie reklam produktów w obrębie samej wyszukiwarki, ale także w dodatkowych przestrzeniach reklamowych oraz w zewnętrznych serwisach – na przykład jako remarketing w Google lub na Facebooku. W zależności od rodzaju reklamy, dostępne są dwa modele rozliczeń reklamowych. W przypadku reklam w wyszukiwarce płacisz za każde kliknięcie w ofertę (CPC), natomiast reklamy graficzne rozliczane są za 1000 wyświetleń (CPM). Budżet na kampanie oraz maksymalny koszt CPC lub CPM możesz dostosować do potrzeb danej chwili i na bieżąco je modyfikować.

Jakie rodzaje reklam są dostępne w Allegro Ads?

Allegro Ads oferuje kilka opcji zwiększenia widoczności ofert, zarówno w samym Allegro, jak i w sieci reklamowej. W zależności od celu mamy do wyboru:

  • oferty sponsorowane
  • reklamę graficzną
  • reklamę w sieci reklamowej

Oferty sponsorowane

W ramach ofert sponsorowanych mamy do dyspozycji reklamy w wyszukiwarce, które pojawiają się w odpowiedzi na wpisane hasło lub frazę w wyszukiwarce Allegro. Ten rodzaj reklamy może wyświetlać się na kilka sposobów i jest jedną z najskuteczniejszych form reklamowych na platformie.

Reklamy te mogą pojawiać się:

  • w wynikach wyszukiwania jako pierwsze lub ostatnie pozycje na liście ofert, a także pomiędzy nimi:
  • po lewej stronie wyników wyszukiwania
  • na stronie samej oferty w sponsorowanych ofertach tej samej kategorii

Reklamy graficzne

Allegro Ads oferuje także inny skuteczny sposób promocji – reklamy graficzne. Pojawiają się one w odpowiedzi na słowa kluczowe wpisane przez użytkownika, co gwarantuje skierowanie reklamy do docelowej grupy odbiorców.

W panelu Allegro Ads zyskujesz pełną kontrolę nad Twoją kampanią graficzną. Możesz precyzyjnie określić słowa kluczowe, które spowodują wyświetlenie Twojej reklamy, a także te, które chcesz wykluczyć, eliminując niepotrzebne wyświetlenia. Dodatkowo masz możliwość wyboru kategorii, w których chcesz, aby Twoja reklama była widoczna. To pozwala skoncentrować się na najbardziej odpowiednich segmentach rynku.

Reklamy graficzne to nie tylko skuteczne narzędzie zwiększające zasięg Twojej marki, ale też sposób na wzmocnienie wizerunku i rozpoznawalności Twojej firmy. Ponadto to doskonała okazja do zwiększenia sprzedaży. Reklama banerowa polecana jest przede wszystkim:

  • właścicielom marki własnej
  • właścicielom sklepu
  • dystrybutorom innej marki

 Reklama graficzna może wyświetlać się w Allegro na kilka sposobów:

  • jako reklama banerowa na stronie głównej Allegro. Umożliwia wyświetlanie samodzielnie stworzonej przez Ciebie grafiki:
  • na górze i na dole strony z wynikami wyszukiwania na Allegro. Umożliwia wyświetlanie indywidualnie stworzonego przez Ciebie baneru:
  • na dole oferty pod sekcją “O sprzedającym”:
  • po lewej stronie widoku wyników wyszukiwania:

Ostatnim rodzajem reklam, które umożliwia Allegro Ads, są reklamy w sieci reklamowej. System pozwala także na wyświetlanie reklam w serwisach partnerskich, m.in. wp.pl, money.pl, o2.pl, w wyszukiwarce Google oraz na Facebooku. Przypomina to remarketing dynamiczny ze znanych platform reklamowych, który polega na tym, że użytkownikowi strony wyświetlane są produkty, które przeglądał na Allegro lub produkty zbliżone, ale finalnie nie dokonał zakupu w platformie. Po kliknięciu w taką reklamę użytkownik ponownie trafia do witryny Allegro. Reklamy na Facebooku i w Google Ads są rozliczane według modelu CPC, jednak należy mieć na uwadze, że w przypadku reklam w sieci reklamowej nie istnieje możliwość kontrolowania indywidualnego kosztu kliknięcia w reklamę. System na podstawie algorytmów sam dostosowuje koszt kliknięcia, aby maksymalizować sprzedaż.

Dostępne są trzy rodzaje reklam w sieci reklamowej:

  • reklama w Google Ads – wówczas oferta pokaże się w wynikach produktowych wyszukiwarki Google, gdy użytkownik wpisze zapytanie powiązane z reklamowaną ofertą:
  • reklama w sieci reklamowej na serwisach partnerskich. Oferta pokaże się na zewnętrznych stronach partnerskich Allegro użytkownikom, którzy wcześniej przeglądali Twoje oferty lub podobne produkty na allegro.pl:
  • reklama na Facebooku, która polega na wyświetlaniu tych samych (lub podobnych) produktów osobom, które już przeglądały Twoje oferty w Allegro:

Co zyskasz dzięki kampaniom realizowanym w Allegro Ads?

Dzięki Allegro Ads nie tylko wesprzesz sprzedaż Twoich produktów wewnątrz samego marketplace, ale również skutecznie wzmocnisz wizerunek Twojej marki poza platformą. To narzędzie może być kluczowym dla sprzedawców, którzy chcą wykorzystać potencjał ogromnej liczby użytkowników, jednocześnie konkurując z setkami tysięcy innych ofert. Dzięki różnorodnym możliwościom wyświetlania ofert, Allegro Ads umożliwi Ci skuteczną promocję Twoich ofert, wyróżnienie się w morzu konkurencji oraz dotarcie do potencjalnych klientów z większą precyzją. Z pewnością jest ciekawym rozwiązaniem dla:

  • nowych i bardziej doświadczonych sprzedawców, którzy planują rozszerzać swoją działalność w internecie.
  • sklepów i sprzedawców nie posiadających strony www,
  • producentów chcących umocnić swoją pozycję na rynku,
  • sklepów, które chcą wprowadzić nowe produkty na rynek,
  • sprzedawców chcących wesprzeć sprzedaż sezonową.

Key Takeaways i wskazówki od specjalisty

  • Allegro Ads to platforma reklamowa Allegro. Została stworzona z myślą o sprzedawcach, którzy chcą wzmocnić swoją obecność w największym polskim marketplace.
  • Kampanie reklamowe w Allegro Ads polegają na promowaniu ofert w celu uzyskania najwyższych pozycji w wynikach wyszukiwania.
  • Do wyboru masz trzy rodzaje reklam: oferty sponsorowane, reklamę graficzną, reklamę w sieci reklamowej.
  • Działania płatne w Allegro będą świetne dla sprzedawców, którzy chcą rozszerzyć działalność w sieci lub umocnić pozycję na rynku, a także dla tych, którzy nie posiadają własnego e-commerce’u.
  • Pamiętaj, że każda kampania reklamowa wymaga dokładnego planowania, monitorowania i testowania, więc zanim rozpoczniesz kampanie w Allegro Ads, dokładnie zrozum wszystkie dostępne opcje i dostosuj swoje strategie do celów swojego biznesu.
  • Zadbaj przede wszystkim o poprawną strukturę Twoich ofert – o dobrą jakość zdjęć, atrakcyjne opisy, szczegóły dostaw.
  • Unikaj chodzenia na skróty! Kampanie automatyczne, korzystanie z Allegro Express czy promowanie wszystkich produktów na raz może okazać się nieopłacalne.
  • Pamiętaj, że wysoki budżet dzienny i wysokie stawki CPC nie są gwarancją sukcesu.
  • Korzystaj ze statystyk w samym panelu Allegro Ads, jak i bardziej zaawansowanych raportów dotyczących Twojej sprzedaży w Allegro Analytics.

Źródła internetowe:

[1] Allegro, Skonsolidowany raport roczny grupy allegro.eu, dostęp: about.allegro.eu