Osoby w wieku 50+ stają się aktywnymi użytkownikami internetu i coraz odważniej robią zakupy online. Dlaczego jest ich w sieci coraz więcej? Czemu nie powinno się ich lekceważyć i dlaczego coraz więcej kampanii powinno mieć na uwadze pokolenie 50+? Zapraszam do świata, w którym umowna „jesień” życia zawodowego to dopiero początek życia w sieci!
Minione 3 lata to potężny transfer różnych zasobów naszego życia do online’u:
społecznych (np. umawianie wizyt do wszelkich specjalistów),
administracyjnych (np. wydawanie zgód/dokumentów),
komunikacyjnych (np. wideo porady),
finansowych (np. zakładanie kont bankowych czy wirtualna weryfikacja tożsamości).
Pandemia Covid-19 i związane z nią obostrzenia sprawiły, że wszyscy musieli nauczyć się funkcjonowania w nowej rzeczywistości działania online, również osoby ze starszego pokolenia. Dla wielu zapewne było to szok, ale też oczywista konieczność. Internet stał się codziennością, a nie tylko rozrywką.
Grupa internautów 60+ stale rośnie
Raport strategiczny IAB „Internet 2021-2022” dostarcza ciekawych danych. Okazuje się, że to nie młodzi, lecz osoby powyżej 60. roku życia są najsilniej rosnącą grupą wiekową wśród polskich internautów. Największy wzrost zanotowano wśród użytkowników w wieku 65-75 lat.
Jak wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego, w Polsce do roku 2050 osoby w wieku 55+ mogą stanowić niemal połowę populacji kraju, bo aż 45%. Oznacza to, że już niedługo ta grupa stanie się największą grupą konsumentów i tej informacji absolutnie nie można lekceważyć.
Do 2050 roku tymi „Silversami” będzie pokolenie dzisiejszych 20-30 latków. Jest to jasny komunikat dla marek, że komunikacja powinna się zmienić, to znaczy dostosować do pokolenia 50+. A może jednak… nie musi się zmienić, bo pokolenie 50+ dostosuje się do komunikacji w internecie? Czas pokaże. Na chwilę obecną najważniejsza powinna być świadomość i umiejętne odczytywanie potrzeb każdego pokolenia.
Silversi aktywnie korzystają z internetu – nie pomijaj ich!
Jak wskazują dane z raportu GWI „Baby Boomers”, osoby w wieku od 58 do 64 lat, tak zwani digital boomers, spędzają obecnie ponad dwukrotnie więcej czasu na urządzeniach mobilnych, niż w czasie przed pandemią. Badanie mówi również o tym, że boomerzy dogonili młodsze pokolenia w zakupach online (39 vs. 39 proc.), a nawet prześcignęli je w kwestii wyszukiwania produktów w sieci (55 vs. 51 proc.).
Istnieją branże, które dobrze rozumieją tę sytuację i już od wielu lat przykładem tego są np. oferty telefonów u operatorów komórkowych, skierowane do osób starszych. Medycyna, fizjoterapia, masaże – wszystkie marki świadczące usługi zdrowotne zaczynają rozumieć, że decydentem w sieci już nie jest wnuczek czy zięć, a świadomy i doświadczony 50-latek, który całkiem sprawnie porusza się w sieci.
Kilka przykładów oferty i komunikacji dostosowanej do tej grupy docelowej:
wczasy dla seniora, Imperiall trening dla seniora, Zdrofit dieta pudełkowa dla seniora, Powermeal
Trend bycia w sieci seniorów poszedł o krok dalej – mamy bardzo dużo influencerów 60+,
a nawet 75+! Oto kilka przykładów z Instagrama:
Bea W Romanov: 60+, kategoria – styl życia/podróże/fotografia/taniec
Jan Adamski: 60+, kategoria – moda i styl
Krystyna Bałakier: 50+, kategoria – styl i lifestyle
Jak widać, można być influencerem w każdym wieku i to z bardzo dobrymi zasięgami – pan Jan pod każdym postem ma po 1500-2000 interakcji użytkowników, a jego rolki mają po 400 000 wyświetleń. Z takim kontem można z powodzeniem prowadzić dobrze prosperującą działalność.
Kilka ważnych liczb na koniec
Na koniec krótkie podsumowanie badania ze strony cbos.pl „Korzystanie z Internetu w 2022 roku”. Widzimy tutaj podział, jaki procent osób w każdej kategorii wiekowej korzysta z Internetu w Polsce. W grupie wiekowej 55-64 lat to aż 65%! Przedział 65-74 lat również prezentuje bardzo dobry wynik, bo 41%.
Czy Internet to przestrzeń dla wszystkich młodych i dynamicznych ludzi? Jakże błędne jest to pytanie. Powinno ono brzmieć raczej: czy internet to miejsce dla wszystkich ludzi? Odpowiedź brzmi – oczywiście, że tak! I nigdy wcześniej znaczenie słowa „wszyscy” nie było tak pełne, jak dziś.
Z analizy portalu Ceneo.pl wynika, że najbardziej aktywnymi użytkownikami w grupie 65+ są kobiety. Panie najchętniej kupują on-line torebki, smartfony, telewizory, sukienki i lodówki.
34% seniorów płaci w Internecie za pośrednictwem operatorów typu Przelewy24 oraz PayU, natomiast 17% poprzez BLIK, a 16% nadal wybiera płatność za pobraniem. 82% seniorów deklaruje, że zakupy robi w sposób samodzielny. 58% badanych osób powyżej 60. roku życia wykorzystuje internet do obsługi bankowości elektronicznej.
Po zapoznaniu się z tymi informacjami można odnieść wrażenie, że te dane pasują raczej do grupy 30+, a nie do seniorów, ale jak widać – fala silver tsunami rośnie w siłę i nic nie zapowiada tego, aby miała zwolnić.
Key takeaways
W Polsce aż 65% osób w wieku 55-64 lat korzysta z internetu, natomiast w przedziale wiekowym 65-74 lat, jest to 41%.
Silversi są coraz bardziej aktywni w sieci – przede wszystkim kobiety. Kupują one najczęściej smartfony, telewizory, torebki, odzież.
Do 2050 roku silversami będzie pokolenie dzisiejszych 20-30 latków. Świadomość tego faktu oraz umiejętne odczytywanie potrzeb każdego pokolenia to już konieczność! Komunikacja Twojej marki w internecie powinna zawierać value proposition dostosowane do grupy 50+.
Lojalność klientów w e-commerce. Jak wykorzystać dane i personalizację do zwiększenia retencji?
Nieograniczony dostęp do produktów i usług oraz wszechobecna możliwość zakupu w dowolnym momencie (anywhere commerce, a-commerce) powoduje, że na rynku utrzymują się tylko ci gracze, którzy potrafią dostosować się do zmieniających się realiów. Z roku na rok obserwujemy wzrost liczby e-commerce’ów, widzimy też, jak wiele z nich znika. W świecie pełnym konkurencji i szybkich zmian, powracalność klientów oraz budowanie lojalności stają się kluczowymi elementami sukcesu.
Dlaczego lojalność jest tak ważna i jakie strategie i praktyki pomogą w zbudowaniu silnej bazy powracających klientów?
Powracalność klientów – dlaczego jest tak istotna?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś, zacznij od sprawdzenia współczynnika retencji klienta (CRR – Customer Retention Rate). W ten sposób zmierzysz zdolność do zatrzymania go na dłużej niż jeden zakup. Możesz odnieść się do średnich wskaźników dla danych branż i zaplanować działania optymalizacyjne.
Wysoki wskaźnik powracalności klientów wpływa na:
Zwiększenie wartości życiowej klienta
Wartość życiowa klienta (LTV) to prognozowane przychody, które firma może uzyskać od pojedynczego użytkownika w ciągu jego „życia” jako klienta. Kiedy klienci wracają, ich LTV rośnie, co prowadzi do większych zysków dla firmy.
Redukcja kosztów pozyskiwania klientów
Koszt pozyskania klienta (CAC) to wydatki poniesione na zdobycie nowego klienta, takie jak reklama, promocje czy wynagrodzenie pracowników. Kiedy klienci wracają, CAC maleje, co oznacza niższe koszty dla firmy. Zatem, im więcej klientów powraca, tym niższy jest CAC.
Klienci polecający
Zadowoleni klienci, którzy doświadczyli pozytywnych interakcji z marką, są bardziej skłonni polecać ją innym. Dzięki temu zyskujesz nowych klientów praktycznie za darmo, co prowadzi do zwiększenia sprzedaży.
Strategie budowania lojalności klientów
Aby konsument stał się lojalny, proces zakupowy oraz jego późniejsza realizacja powinny przebiegać bezproblemowo. Jednak pozytywny kontakt z marką na tych etapach jest zaledwie podstawą do budowania lojalności. Kluczowe jest budowanie dobrego customer experience, pozytywnych skojarzeń i przywiązania do brandu.
Personalizacja zakupów
Tworzenie spersonalizowanych doświadczeń zakupowych dla klientów sprawia, że czują się ważni i docenieni. Można to osiągnąć poprzez rekomendacje produktów, oferty specjalne dostosowane do preferencji klienta czy spersonalizowane wiadomości. Idealnie sprawdzą się tu narzędzia do marketing automation.
Programy lojalnościowe
Programy lojalnościowe, takie jak systemy punktowe, karty rabatowe czy kluby, motywują klientów do ponownych zakupów i dłuższego korzystania z usług marki. Ważne jest, aby były atrakcyjne i łatwe do zrozumienia!
Dlaczego warto inwestować w programy lojalnościowe?
Programy lojalnościowe zachęcają klientów do ponownego korzystania z usług lub produktów danej firmy, co prowadzi do zwiększenia ich lojalności.
Dzięki programom lojalnościowym klienci są skłonni do większych i częstszych zakupów, co zwiększa dochody firmy.
Atrakcyjne programy lojalnościowe mogą przyciągnąć nowych klientów, zwiększając tym samym bazę odbiorców.
Dobrze opracowane programy pomagają utrzymać klientów, zmniejszając prawdopodobieństwo przejścia do konkurencji.
Firmy mogą zbierać dane na temat zakupów i preferencji klientów – to prawdziwa kopalnia wiedzy! Takie dane pozwalają na lepsze dostosowanie oferty i personalizację komunikacji, co przekłada się na wyższą konwersję.
Programy lojalnościowe mogą wspierać inne działania promocyjne, np. wprowadzanie nowych produktów, oferty specjalne czy promocje.
Przykład: Zbudowaliśmy program lojalnościowy dla naszego klienta z branży beauty. Średnia wartość koszyka dla pojedynczych zakupów wynosi 40 zł, a u klientów biorących udział w programie lojalnościowym średni koszyk to aż 74 zł!
Regularne promocje i oferty specjalne
Gratyfikacja lojalności to jedna z najlepszych taktyk, dzięki której stali klienci czują się docenieni! Pierwsze, co przychodzi do głowy, to granie ceną, ale możliwości nagradzania lojalnych klientów jest znacznie więcej:
oferty dostępne wcześniej,
dostęp do nowych funkcjonalności/rozwiązań,
nagradzanie próbkami, nowościami,
lepsze wersje za lojalność,
wybór gratisów do zamówienia,
produkty lub usługi komplementarne.
Jeśli oferujesz rabaty, przygotuj strukturę rabatową, która określa za co i komu je przyznajesz. Rabat sprawdzi się np. w sytuacji, gdy:
gdy chcesz skłonić klienta do przedłużenia zamówienia,
chcesz, żeby robił zakupy za określoną kwotę lub w określonym terminie,
istnieje potrzeba zrekompensowania klientowi niedogodności, której doświadczył,
wprowadzasz nowy produkt/usługę i chcesz skłonić go do przetestowania.
Pro tip: ważne jest, aby oferować różnorodne promocje i oferty, które będą atrakcyjne dla różnych grup klientów. Wykorzystaj dane o swoich klientach i zaoferuj produkty lub zniżki, które kupują regularnie lub takie, którymi mogliby być realnie zainteresowani.
Wskazówki dotyczące komunikacji z klientami
W budowaniu lojalności pomogą ci trzy obszary:
Media społecznościowe
Media społecznościowe to doskonałe narzędzie do budowania lojalności klientów. Regularne publikowanie wartościowych treści, angażowanie się w dyskusje z klientami i szybkie reagowanie na ich potrzeby może prowadzić do większego zaangażowania, a w konsekwencji także powracalności klientów.
E-mail marketing
Wysyłanie spersonalizowanych newsletterów z informacjami o nowych produktach, promocjach czy wydarzeniach może zachęcić klientów do ponownych zakupów. Ważne jest, aby dbać o wartość wysyłanych treści oraz nie przesadzać z ilością e-maili, żeby nie przytłoczyć klientów.
Badanie klientów
Sprawdź od czasu do czasu, co myślą o brandzie klienci. Zapytaj ich, co im się podoba, dlaczego wracają, albo co ich denerwuje. Ty zyskasz wiedzę, a oni poczucie, że marka liczy się z ich zdaniem.
Analiza danych i śledzenie efektów
Monitorowanie danych klientów, takich jak historia zakupów, zachowania na stronie czy interakcje z marką, pozwala na lepsze zrozumienie potrzeb i preferencji klientów. Analiza tych danych może pomóc w identyfikacji obszarów, które można poprawić, oraz w opracowywaniu skutecznych strategii lojalnościowych.
Przykład: u klienta z branży beauty zastosowaliśmy standardowy remarketing do 14 dni oraz w przedziale 30-60 dni po zaangażowanej wizycie na stronie. Analiza danych wskazała jednak, że klienci wracają średnio po około 60 dniach. Dodaliśmy więc nową kampanię remarketingową, na klientów pomiędzy 40 a 80 dniem zakupu, co zwiększyło przychody wygenerowane w tej kampanii o 84%
Key takeaways
Powracalność klientów i budowanie lojalności są kluczowe dla sukcesu w świecie e-commerce.
Warto obliczyć współczynnik retencji klienta (CRR – Customer Retention Rate) oraz sukcesywnie go obserwować, żeby widzieć zmiany w powracalności klientów.
Właściwe strategie, takie jak personalizacja zakupów, programy lojalnościowe, wysoka jakość obsługi klienta, nagradzanie lojalności oraz efektywna komunikacja, mogą znacząco wpłynąć na zadowolenie klientów i ich chęć do ponownego skorzystania z usług firmy.
Monitorowanie i analiza danych klientów pozwala na ciągłe doskonalenie strategii i dostosowywanie oferty do zmieniających się potrzeb klientów.
Użytkownicy nie kupują? Nie wypełniają formularza, nie subskrybują Twojego newslettera, a może nie czytają bloga? Sprawdź CRO! Conversion Rate Optimization to proces optymalizacji strony internetowej w celu zwiększenia liczby konwersji. Sprawdź, jak to zrobić!
Conversion Rate Optimization (CRO) to proces optymalizacji strony internetowej w celu zwiększenia liczby konwersji. Konwersja może oznaczać różne działania, takie jak zakup produktu, wypełnienie formularza kontaktowego, subskrypcja newslettera czy też przeczytanie większej ilości artykułów na stronie. Warto mierzyć każdą konwersję i dla każdej z nich mieć przypisaną wartość, aby wiedzieć, na jakiej głębokości lejka sprzedażowego jest konsument, i jaki następny ruch musisz wykonać, aby poprowadzić go dalej w tej ścieżce.
CRO obejmuje wiele obszarów, które należy dokładnie przeanalizować, wyciągnąć wnioski, zaproponować rozwiązania, przetestować je i zoptymalizować, aby zwiększyć liczbę tych ostatecznych konwersji… na sprzedaż.
Chcesz dowiedzieć się, jak zoptymalizować serwis, landing, platformę, komunikaty wewnętrzne, aby ruch, na który wydajesz majątek, mógł z łatwością skonwertować? Bo nawet najbardziej kaloryczny i zgrzany na twój produkt użytkownik nie skonwertuje, jeżeli serwis mu na to nie pozwoli albo będzie mu w tym przeszkadzał.
CRO – krok po kroku, czyli co warto sprawdzić?
CRO może być Twoim drogowskazem – obejmuje wiele obszarów, których analiza i optymalizacja pomoże zwiększyć liczbę konwersji. Poniżej przedstawiam główne kroki, które powinny zostać wykonane w procesie optymalizacji strony internetowej.
Audyt wdrożenia narzędzi analitycznych oraz ich konfiguracji. Zanim zaczniemy wnioskować na danych, należy sprawdzić, czy są one zgodne z rzeczywistością. Jest na to kilka metod. Najbezpieczniejszą jest postawienie zadań przed grupą testerów, przejście najczęściej realizowanych ścieżek przez użytkowników i porównanie danych z GA z tymi, które zakładało zadanie. Dobrym sposobem jest również porównywanie danych historycznych z np.: Analyticsa z danymi z ERPa, systemu fiskalnego lub CMSa. Sprawdzimy w ten sposób, czy dane sprzedażowe dobrze odkładają się w GA. Ostatecznością jest przeglądanie logów serwera.
Analiza danych – drugim krokiem jest analiza danych zachowania użytkowników na naszej stronie internetowej. W tym celu możesz skorzystać z narzędzi takich jak Google Analytics 4, Metrilo czy HotJar (każde z nich ma inną charakterystykę i należy dobierać je pod cele), które pozwalają na zbieranie informacji na temat liczby odwiedzin, czasu spędzonego na stronie czy też liczby konwersji. Na podstawie zebranych danych możesz zidentyfikować słabe punkty strony, które należy zoptymalizować. Ważne, aby analizę prowadzić regularnie, obserwując zmiany współczynników w czasie.
Analiza konkurencji – lubię 🙂 Testowanie działań konkurencji, przechodzenie przez ich ścieżki daje ogrom wiedzy o tym, jak prowadzą swój biznes. Biblioteka reklam Facebook lub Nowa funkcja Google – Centrum reklamy, pozwalają przeanalizować działania konkurencji, aby poznać ich mocne i słabe strony. Dzięki temu zyskasz cenne wskazówki dotyczące sposobu prezentacji produktów czy usług oraz sposobów dotarcia do klientów.
Planowanie i strategia – po zebraniu danych i analizie konkurencji, należy opracować plan działań i poddać strategię komunikacji ewaluacji. Każda z prowadzonych zmian powinna mieć swoje metryki sukcesu określone w czasie, aby móc ocenić czy zaproponowane rozwiązanie jest bardziej efektywne niż poprzednie.
Testowanie – zasadnym krokiem jest przeprowadzenie testów A/B, które pozwalają na porównanie dwóch różnych wariantów strony, jeżeli nie jesteśmy pewni, które z zaproponowanych optymalizacji będzie miało wyższe parametry. Dzięki temu można sprawdzić, która wersja przyciąga większą liczbę konwersji. Testy A/B mogą dotyczyć różnych elementów serwisu i mogę zostać przeprowadzone tylko na ułamku całego ruchu.
Web core vitals – serwis należy również optymalizować pod względem szybkości ładowania się oraz prezentacji treści na różnych urządzeniach. Np.: serwis może wykrywać gorsze parametry łącza użytkownika i serwować mu wtedy uproszczony obraz serwisu, aby jak najszybciej załadować kluczowe elementy. Jak podaje Google, każda sekunda zwłoki w ładowaniu się serwisu obniża szanse na konwersje nawet o 20%.
Personalizacja – czym trafniej dopasujemy treści do unikalnych oczekiwań użytkownika, tym większa szansa na to, że on dokona zakupu. Wdrażanie obszarów serwisu dynamicznie dobierających content stanowi podnosi znacząco CR. Optymalizacja tych mechanizmów nie tylko przynosi wartość finansową, ale też olbrzymią wiedzę o tym czego oczekują od twojej platformy twoi klienci.
Monitoring i analiza – każda zmiana powinna mieć określone parametry docelowe lub referencyjne. Monitorowanie parametrów po wdrożeniu powinno być nieodzownym elementem CRO. Zmiany powinny być odwracalne, aby w razie gorszych rezultatów móc szybko wrócić do stanu wyjściowego.
Gdzie szukać lepszego CR?
Oto kilka przykładów optymalizacji conversion rate popartych danymi statystycznymi:
Szybkość ładowania strony – według badań przeprowadzonych przez Google, czas ładowania strony internetowej powinien wynosić mniej niż 3 sekundy. Im dłuższy czas ładowania, tym mniejsza szansa na zwiększenie konwersji. Sekunda opóźnienia w ładowaniu strony może prowadzić do obniżenia współczynnika konwersji o 7%.
Przycisk CTA – zmiana tekstu na przycisku „Kup teraz” na „Dodaj do koszyka” może zwiększyć konwersje o 49%, jak wynika z badania przeprowadzonego przez ContentVerve.
Długość formularza – według badań przeprowadzonych przez HubSpot, formularze kontaktowe z mniej niż 4 polami mają o 160% większą szansę na konwersję niż te z ponad 11 polami.
Lokalizacja przycisku CTA – umieszczenie przycisku CTA na samej górze strony internetowej może zwiększyć konwersje o 68%, jak wynika z badania przeprowadzonego przez ContentVerve.
Personalizacja treści – badania przeprowadzone przez Epsilon wykazały, że personalizacja treści może zwiększyć współczynnik konwersji nawet o 20%. Dostosowanie treści strony do indywidualnych potrzeb klientów, takich jak preferencje czy dotychczasowe zakupy, może pomóc w zwiększeniu liczby konwersji.
Testy A/B – przeprowadzenie testów A/B, które pozwalają na porównanie dwóch różnych wariantów strony internetowej, może prowadzić do znaczącego zwiększenia liczby konwersji. Jak wykazały badania przeprowadzone przez ContentVerve, nawet o 49%.
Wszystkie te przykłady pokazują, jak ważne jest dokładne analizowanie danych i testowanie różnych wariantów strony internetowej, aby zoptymalizować ją pod kątem zwiększenia konwersji.
Key takeaway i komentarz specjalisty
CRO (Conversion Rate Optimization) to proces, którego wdrożenie pozwoli Ci osiągać więcej konwersji rozumianych jako różne działania na stronie internetowej, np. zakup produktu, wypełnienie formularza kontaktowego czy subskrypcja newslettera.
Optymalizacja strony internetowej obejmuje wiele obszarów, m.in. audyt wdrożenia narzędzi analitycznych a następnie wnikliwą analizę danych, analizę konkurencji, testy A/B, personalizację.
Przykładowymi zmianami, które możesz wprowadzić w ramach realizacji CRO, są: zmiana tekstu na przycisku CTA lub jego lokalizacja, zmniejszenie ilości pól w formularzu, personalizacja treści czy skrócenie czasu ładowania strony.
Obowiązkowym elementem CRO jest także monitorowanie parametrów każdej ze zmian po jej wprowadzeniu, aby móc ocenić, jak wdrożenie danego rozwiązania realnie wpłynęło na liczbę konwersji.
Wdrożenie serwisu internetowego realizującego cele biznesowe to dopiero początek. Biorąc pod uwagę to, jak dynamicznie zmienia się biznes, a szczególnie e-handel, nie wystarczy już wdrożyć nowego www i zapomnieć o nim na kilka lat. Idea anywhere commerce’u to niekończący się projekt, a standardy wyznaczają najwięksi, na podstawie dogłębnych analiz swojego ruchu na stronie. Statystycznie rzadko się mylą, warto więc korzystać z ich doświadczenia i mądrze naśladować. Od czego rozpocząć poszukiwania lepszego CR? Od analizy, najlepiej zewnętrznej, bo tylko ona gwarantuje świeże spojrzenie.
Jak zwiększyliśmy liczbę przekierowań z bloga firmowego na strony ofert o 40%? Case study Stena Line
Czy prowadzenie bloga na stronie e-commerce’u może przyciągać nowych klientów, a w konsekwencji także sprzedawać? Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak! Sprawdź nasz case, w którym wykorzystaliśmy bloga do wzbudzenia zainteresowania ofertą marki Stena Line!
Stena Line to marka, której w województwie pomorskim nie trzeba nikomu przedstawiać. Zależało nam, aby dotrzeć z ofertą brandu szerzej, do potencjalnych klientów z całej Polski i zainspirować ich do podróży promami.
Naszym celem było zwiększenie liczby realnych czytelników bloga oraz przekierowanie ruchu na stronę z ofertą marki.
Co zrobiliśmy?
Zadbaliśmy o dwa pierwsze etapy lejka sprzedażowego. Rozpoczęliśmy działania od budowania świadomości marki (etap 1), a następnie zadbaliśmy o obecność na etapie rozważania oferty (etap 2).
Uproszczony lejek sprzedażowy. Materiały własne.
W praktyce:
Zbadaliśmy rynek i przeanalizowaliśmy działania podobnych firm na rynku
Zarekomendowaliśmy nowe podejście do conentu blogowego oraz zbudowaliśmy koncepcję wpisów tematycznych
Artykuły promowaliśmy w formie reklam natywnych, targetowanych według zainteresowań oraz geografii
Z pozyskanego ruchu utworzyliśmy dedykowane grupy remarketingowe
Osoby, które wykazały zainteresowanie treściami na blogu, otrzymywały oferty Stena Line dopasowane do ich preferencji.
Co osiągnęliśmy?
Ustalone na początku współpracy cele osiągnęliśmy, notując świetne wskaźniki kampanii. Dzięki naszym działaniom podwoiła się liczba czytelników bloga „Stenariusz Podróży”.
W efekcie prowadzonych działań 52% ruchu na blogu pochodziło z kampanii, a średni koszt klika wyniósł 56 groszy.
Czy pozyskany w kampanii ruch był wartościowy, a użytkownicy zaangażowani? Zdecydowanie! Aż 35% nowych czytelników bloga wykazało aktywność polegającą na przeczytaniu całego artykułu, a liczba osób przekierowanych z bloga na strony ofert wzrosła o 41% w stosunku do poprzedniego roku.
ROAS (średnia wartość koszyka/koszt transakcji dokonanej przez osobę, która miała styczność z kampanią - CPA) wyniósł 660%.
Efekty: Rozważanie
0,31% CTR w kampanii remarketingowej po wizycie na blogu
+41% r/r Czytelników bloga przekierowanych na strony ofert
Efekty: Geografia
Udział wizyt spoza województwa pomorskiego wyniósł 93% (kampania) vs 77% (cały ruch)
Protip od specjalisty: rola contentu
Rośnie znaczenie i rola content marketingu – według prognoz, w 2023 roku 51% firm B2C i aż 66% firm B2B zwiększy swoje nakłady na marketing treści[1]. Co to oznacza? Zainwestuj w budowę strategii contentowej, bo stanie się ona jednym z kluczowych obszarów komunikacji brandów.
Przeanalizuj działania contentowe konkurencji – zwróć uwagę na tematykę, formaty i kanały. Spróbuj ocenić, co się sprawdza (np. na podstawie interakcji).
Przeanalizuj swoje dotychczasowe działania. Sprawdź, czy są zgodne ze strategią marki i komunikacji.
Poznaj i zdefiniuj swoich odbiorców na bazie danych, które posiadasz. Możesz też zlecić zewnętrze badania, które pozwolą jeszcze lepiej poznać odbiorców Twoich treści.
Zebrane informacje pozwolą Ci na określenie głównej narracji, wokół której będzie budowany content, kontekstów komunikacji oraz kluczowych wytycznych (zapoznaj się z kilkoma cennymi wskazówkami).
Źródła:
[1] The top 5 B2C marketing trends of 2023, Hubspot 2022, dostępny na blog.hubspot.com i B2B Content marketing. Benchmarks, budgets and trend, Insights for 2022.
Case study zostało opublikowane w “Casebook E-commerce” wydanym przez IAB.
W ostatnich miesiącach ChatGPT jest na ustach niemal wszystkich, a pola, na których można go wykorzystać zdają się rosnąć z dnia na dzień. Ponieważ jestem starej daty, do tego typu rozwiązań podchodzę z lekkim dystansem. Postanowiłam jednak, idąc za przykładem reszty świata, zbadać możliwości tego narzędzia w dziedzinie, którą zajmuję się na co dzień – projektowaniu UX/UI.
Podczas pracy nad tekstem, pod uwagę wzięłam jedynie podstawowe zagadnienia podejmowane w procesie projektowania strony, traktując je bardzo ogólnie. Tak też zostały postawione pytania – w sposób, którego najprawdopodobniej użyłaby większość osób nie mająca wcześniej styczności z modelami językowymi, takimi jak ChatGPT. Sprawdźmy więc w czym może pomóc ChatGPT użytkownikowi, który nie ma wiedzy o specjalnych metodach promptowowania.
Możliwość generowania tekstów zamiast lorem ipsum
Olbrzymim ułatwieniem dla każdego projektanta jest możliwość korzystania z docelowych tekstów. Często jednak zdarza się, że copy powstaje na późniejszym etapie, a w momencie projektowania makiet musimy posiłkować się wstawkami typu „Tutaj będzie akapit tekstu opisujący, dlaczego warto zapisać się do naszego programu lojalnościowego” lub, o zgrozo, „lorem ipsum”. ChatGPT wygeneruje nam teksty, które nie tylko pomogą nam w rozłożeniu treści, ale też pokażą klientowi pełniejszy obraz docelowej struktury.
Oczywiście tekst proponowany przez model językowy jest bardzo podstawowy, ale wystarczający, aby umieść go na makiecie:
Przykładowy tekst zachęcający użytkownika do zapisania się do programu lojalnościowego
Zmiana układu treści
Projektanci często dostają wstępne treści w formie, która nie odpowiada układowi, ustalonemu na etapie warsztatów projektowych. Ponieważ nie zawsze mamy czas lub zasoby, żeby usuwać takie przeszkody, również w tym ChatGPT może nam pomóc:
Skrócenie tekstu
Możemy szybko wygenerować teksty w takiej formie, jaka jest nam potrzebna, a dodatkowo poprosić narzędzie np. o podpowiedź odnośnie treści do CTA:
Tekst na button
Podpowiedź dotycząca struktury strony
Wchodząc głębiej w samo projektowanie, możemy otrzymać od ChatGPT wytyczne odnośnie struktury dowolnej strony:
Wytyczne struktury dowolnej strony
W tym przypadku jest to jednak bardziej lista elementów, bez podziału na to co i gdzie powinno być rozmieszczone. Próba doprecyzowania poprzez prośbę o wireframe również nie była satysfakcjonująca:
Przykład zaproponowanej strony przez ChatGPT
Czat słusznie jednak zauważa, że ostateczny układ zależy od preferencji projektanta – do moich preferencji z pewnością nie należy umieszczanie koszyka w połowie wysokości strony 😉
Podpowiedź dotycząca narzędzi
Zapytany o narzędzia, w których można dany wireframe rozrysować, podpowiada kilka, dyplomatycznie nie wyróżniając żadnego:
Podpowiedź dotycząca narzędzi
Są to podstawowe, często używane w pracy projektanta narzędzia, bez zaskoczeń.
Dobór kolorystyki i zdjęć
Sprawdzając, jak dobrać kolorystykę dla wybranego segmentu usług i grupy docelowej, narzędzie podpowiada nam zgodnie z ogólnymi zasadami psychologii kolorów oraz najczęstszego wykorzystania poszczególnych kolorów w danym typie stron:
Podpowiedź o dobór kolorów
Dobór zdjęć również wydaje się być zasugerowany logicznie, choć bardzo ogólnie, co oczywiście przy tak postawionym pytaniu nie dziwi zanadto:
Podpowiedź o dobór zdjęć
Testowanie interfejsu
Ostatnim krokiem w naszej krótkiej wędrówce jest postawienie pytania, jak zweryfikować powstały interfejs. Odpowiedzi są oczywiście ogólne, ale pokazują obraz czynności możliwych do wykonania:
Przetestowanie interfejsu
Podsumowanie
Czy ChatGPT spełnił moje oczekiwania w tym teście? I tak, i nie. Opcje generowania tekstów i nadawania im pożądanej struktury na pewno ułatwią pracę projektantów. Makieta będzie wyglądała lepiej, ale oczywiście nie zastąpi pracy copywriterów (nawet przy użyciu bardziej skomplikowanych promptów, teksty są dość sztampowe).
Wchodząc w sam temat projektowania, nawet w tak prostą rzecz jak struktura strony, narzędzie nie poradziło sobie zbyt dobrze. Próby doprecyzowania również nie były satysfakcjonujące. Dla doświadczonego pracownika odpowiedzi nic nie wniosły, ale być może dla osoby, która dopiero zaczyna przygodę z projektowaniem byłby to dobry start (może z wyjątkiem koszyka w połowie strony ;)).
Wrażenia i wnioski? Po „rozmowie” z AI na temat projektowania pojawiło się nie tylko wiele inspiracji, jak jeszcze można wykorzystać ChatGPT nawet na takim podstawowym poziomie, ale też chęć sprawdzenia, co się stanie, jeśli podejdziemy do tematu głębiej, bardziej specjalistycznie.
Wychodzi na to, że jest to w takim razie pierwszy z serii wpisów na ten temat. Biorąc pod uwagę zarówno możliwość doprecyzowania pytań, jak i nieustanną naukę narzędzia, mam nadzieję, ale i obawiam się, że wyniki mogą być oszałamiające.
Zyskaj przewagę nad konkurencją. Reklamuj się na Pintereście
Jest jedno miejsce w sieci, w którym konkurencji jest znacznie mniej. Pinterest, bo o nim mowa, to cały czas niedoceniany kanał komunikacji, w którym warto zacząć działać, zanim zrobi to Twoja konkurencja! Sprawdź, jak wykorzystać jego potencjał w działaniach reklamowych.
W swoim pierwszym tekście wspomniałam o tym, co warto pokazywać na Pintereście i jakie branże najlepiej się na nim odnajdą. Teraz, jako uzupełnienie działań organicznych, proponuję także działania reklamowe, które pomogą Ci zaistnieć szybciej na tym kanale.
W marketingu najważniejszy jest pomysł — tylko wyróżniając się na tle konkurencji, możesz zyskać przewagę. Dobra wiadomość jest taka, że na Pintereście konkurencja jest naprawdę mała, bądź nie ma jej wcale. Marki nie znają tego narzędzia lub uważają je za nieodpowiednie dla swojej branży, co jest myśleniem błędnym.
Warto wykorzystać tę niszę i zostać jednym z pierwszych w swojej branży. Dlaczego? Użytkownicy Pinteresta, to świadomi przyszli klienci. Według badań, 97% z nich szuka konkretnych produktów, a aż 8 na 10 z nich finalizuje zakup!
Wyznacz cel i dobierz odpowiednią formę kampanii
Przed rozpoczęciem kampanii reklamowych, należy dobrze przemyśleć cel i formę reklamy. Panel reklamowy Pinteresta pozwala na realizację trzech głównych celów:
Kreowanie świadomości marki, w którym wyróżniamy:
Świadomość marki
Wyświetlenia filmu
Nakłanianie do rozważenia zakupu, w tym:
Rozważenie zakupu
Sprzedaż z katalogu
Uzyskanie konwersji, w tym:
Konwersje
Sprzedaż z katalogu
Cele są bardzo zbliżone do tych dostępnych w innych mediach społecznościowych. Wyróżnikiem Pintersta jest możliwość wykorzystania opublikowanych wcześniej Pinów do realizacji wszystkich celów, a nie tak jak w przypadku Facebooka czy Instagrama, jedynie do promocji samego posta. Oczywiście można też stworzyć zupełnie nowego i wykorzystać go w reklamie.
Piny mogą mieć postać:
pojedynczego baneru
karuzeli zdjęć
wideo
Muszę tutaj również wspomnieć o bardzo niedocenianej sprzedaż z katalogu. Ta forma w zasadzie nie jest wykorzystywana na naszym rynku, a może stanowić kolejną przewagę nad konkurencją! Wystarczy podpiąć feed produktowy i odpowiednio skonfigurować kampanie, żeby produkty pokazały się klientom.
Przykład reklamy karuzelowej
Zyskaj dzięki większej ilość przekierowań
Na Pintereście, poza przekierowaniem z reklamy na stronę internetową, odbiorca po zobaczeniu reklamy może dodatkowo:
przejść na profil główny marki,
przypiąć Pin do swojej tablicy na tym kanale, co poszerzy zasięg marki,
zacząć obserwować profil.
Niezależnie od tego, jaki cel reklamowy zostanie wybrany, możesz zyskać dodatkowy ruch na profilu i zwiększyć liczbę obserwatorów.
Reklama na desktopieReklama mobile
Zacznij działać!
Pierwszym krokiem do efektywnych działań jest oczywiście założenie konta reklamowego i właściwa konfiguracja. Bardzo istotne jest prawidłowe zainstalowanie tagu Pinteresta, konfiguracja zdarzeń oraz grup docelowych. Następnie cele marki należy przełożyć na cele dostępne w panelu reklamowym. Wtedy przychodzi pora na określenie tego, co i w jaki sposób chcesz pokazać i jak mają wyglądać Twoje Piny.
Pamiętaj! Żeby działania na Pintereście były skuteczne, powinny być prowadzone w sposób ciągły. Potrzeba trochę cierpliwości i czasu, żeby algorytmy nauczyły się produktów i realizacji wyznaczonego celu.
Key Takeaways
Zrób research, przeanalizuj branże i konkurencję. Przekonasz się, że na Pintereście jest jeszcze dużo miejsca do zagospodarowania.
Przygotuj panel reklamowy od strony technicznej. Zwróć uwagę na prawidłowe zainstalowanie piksela i konfigurację zdarzeń.
Określ cele, które możesz realizować na tym kanale. Pamiętaj, że to doskonałe miejsce do pokazania produktów i usług w naturalnym otoczeniu.
Przygotuj zarówno Piny organiczne, jak i reklamowe. Uwzględnij to, że odbiorcy mogą podjąć wiele działań z poziomu wyświetlanej reklamy.
Jeśli masz już cały plan działania, śmiało możesz ruszać z reklamą!
Jak zwiększyć przychody w e-commerce bez dodatkowego budżetu na reklamy?
Co zrobić w sytuacji, gdy klienci wchodzą na stronę, przeglądają asortyment, dodają go do koszyka i… wychodzą? Jak zadbać o finalizację transakcji i w jaki sposób zachęcić klientów do ponownych zakupów? Poznajcie case study e-commerce’u należącego do marki odzieżowej w segmencie premium.
Klient zgłosił się do nas w momencie, w którym przychody w sklepie internetowym zaczęły spadać. Po zbadaniu dotychczasowej sytuacji zdefiniowaliśmy następujące obszary, wymagające naszej ingerencji:
klienci przeglądali produkty, ale ich nie kupowali,
klienci dodawali produkty do koszyka, ale nie sfinalizowali zakupu,
po pierwszym zakupie klienci nie wracali do sklepu.
Klient potrzebował także własnej bazy danych o klientach, która ułatwiłaby mu prowadzenie działań sprzedażowych oraz uniezależniła od baz dużych dostawców.
Rozwiązania i wyniki poszczególnych działań
Zaproponowaliśmy klientowi kilka ścieżek marketing automation, które zagospodarowały wskazane przez nas obszary oraz działania zwiększające bazę kontaktów.
scenariusz 1: przypomnienie o oglądanych produktach
Przygotowaliśmy serię dwóch maili z oglądanymi ostatnio produktami. Pierwsza wysyłka następowała 3 godziny po tym, jak użytkownik oglądał wybrane produkt/y (warunkiem był brak sfinalizowanej transakcji). Druga, przypominająca wysyłka następowała po 4 dniach.
Współczynnik konwersji dla tej automatyzacji wyniósł średnio 2,23%.
Średnia wartość koszyka dla tego scenariusza to 139,04 €.
scenariusz 2: przywracanie porzuconych koszyków
Przygotowaliśmy dwa maile dynamiczne (w ich treści użytkownik widział dokładnie te produkty, które pozostawił w koszyku). Pierwsza wysyłka następowała 2 godziny po porzuceniu koszyka. Jeśli ten scenariusz nie doprowadził do konwersji, ponawialiśmy mailing po 2 dniach.
Osiągnęliśmy wysoki współczynnik konwersji na poziomie 5,19%. W branży modowej średni współczynnik konwersji wynosi 3,33%.
Średnia wartość koszyka na odzyskaną sprzedaż dla tego klienta wyniosła 134,96€.
scenariusz 3: powracalność klientów
Powracalność klientów to często niezagospodarowany obszar w e-commerce’ach. Tymczasem łatwiej jest nawiązać dialog z klientem, który miał już styczność z marką (oczywiście pod warunkiem pozytywnego doświadczenia), niż zachęcić użytkownika do pierwszego zakupu.
Dlatego zaproponowaliśmy klientowi scenariusz aktywizujący do ponownego zakupu, również w sekwencji dwóch maili. Pierwszy wysyłaliśmy po 7 dniach od zakupu, rekomendując ponowne odwiedzenie e-sklepu wraz z zachętą w formie kodu rabatowego. W przypadku braku konwersji z tego maila, wysyłaliśmy komunikat ponownie, po 21 dniach.
Współczynnik konwersji dla tej automatyzacji wynosi średnio 1,61%.
Średnia wartość koszyka dla tego scenariusza wyniosła 125,07 €.
Budowanie bazy kontaktów – najlepsze wyniki!
Naszą rekomendacją, oprócz powyższych scenariuszy, było także uporządkowanie i cykliczny rozwój bazy kontaktów. Zależało nam na agregowaniu danych o klientach w jednym miejscu, które pozwoliłoby na nadawanie rekordom atrybutów oraz różne rodzaje segmentacji, co w konsekwencji przekłada się na lepszą, bardziej spersonalizowaną komunikację na przyszłość.
Aby poszerzyć bazę kontaktów wykorzystaliśmy powszechne, sprawdzone rozwiązanie w postaci pop-up’u powitalnego ze zniżką. To najlepiej działający scenariusz automatyzacji marketingu pod względem:
współczynnika konwersji: 15,34%
liczby zamówień: +43% więcej niż druga najlepiej działająca automatyzacja
współczynników otwarć: ponad 71%
Średnia wartość zamówienia jest podobna do wcześniejszych scenariuszy i wyniosła 121,16 €.
Protip od specjalisty
Użyj podwójnej zgody (double check) przy zapisie do newslettera, aby zabezpieczyć się prawnie. Pamiętaj o aktywizacji za pomocą kody zniżkowego w pop-up’ie – to prosty i bardzo efektywny sposób na budowanie bazy kontaktów.
W komunikacji na linii klient-marka ważny jest stały kontakt. Wysyłaj informacje na temat nowych ofert, sezonowych wyprzedaży czy dedykowanych benefitów zachęcających do ponownych zakupów. Pamiętaj, że im bardziej spersonalizowana komunikacja, tym większa szansa na konwersje. A mailingi to świetny sposób na podniesienie przychodów, bez dodatkowych kosztów na reklamę!
Co dla Twojego biznesu oznacza recesja i jak sobie z nią poradzić. Predykcje na 2023 rok
Według wszelkich przewidywań w tym roku na wielu rynkach czeka nas recesja. Nawet jeśli nie na wszystkich i nie dotknie bezpośrednio niektórych grup konsumentów, to sam fakt jej ogłoszenia wpłynie na dalsze pogorszenie się nastrojów konsumentów, a co za tym idzie na mniejszą sprzedaż, zwłaszcza w przypadku zakupów impulsowych. Kurczące się grupy docelowe sprawią, że wzrośnie konkurencja i o tego samego klienta będzie zabiegać więcej sprzedawców.
Wygrają Ci, którzy najlepiej dopasują swoją propozycję do potrzeb odbiorców. Dotyczy to zarówno samego produktu, jak i wiążącego się z nim marketingu. W związku z tym, to właśnie marketing one2one i personalizacja komunikacji staną się nie tyle opcją, co koniecznością.
W najbliższym czasie czeka nas zalew informacji niespersonalizowanej, która w założeniu skalą ma kompensować braki w jakości. Trudno będzie w tym „wyścigu na ilość” wygrać z największymi podmiotami. Silne i duże marki będą mieć przestrzeń do tego, aby stać się jeszcze silniejszymi i większymi. Dlatego, dla wszystkich innych, kluczowym elementem jest precyzja komunikacji, a elementy Account Based Marketingu coraz śmielej będą wchodzić do arsenału taktyk dla branż B2C (dla świata B2B staną się wręcz elementem obowiązkowym). Jeszcze bardziej będzie liczyć się jakość komunikatów, a retencja czy churn rate będą na ustach wszystkich.
Siła danych
Do personalizacji potrzebne są dane o naszych potencjalnych i obecnych klientach, a o te dane będzie w 2023 roku coraz trudniej. Nadchodzący koniec 3rd party data, jakkolwiek już kilka razy odraczany, w końcu dojdzie do skutku.
Także powszechne wdrożenie dyrektyw, takich jak GDRP znacznie ograniczy ilość anonimowych danych pozyskiwanych od użytkowników. Biznes musi więc znaleźć sposoby na to, aby ich (potencjalni) klienci chcieli się dzielić wiedzą o sobie oraz pozwolili na łączenie danych z różnych źródeł w jeden spójny obraz. Jednym z rozwiązań jest na pewno „płacenie” za dane (np. dość powszechne kupony rabatowe za zapisanie się do newslettera).
Agregowanie danych o własnych klientach staje się kluczowe. Im mniej sami będziemy o nich wiedzieć, tym bardziej będziemy „skazani” na ofertę wielkich graczy, takich jak Facebook, Google czy Amazon, a w Polsce WP, Onet czy Allegro, którzy we własnych ekosystemach zbierają tyle informacji o użytkownikach, że pozwalają na bardzo precyzyjne targetowanie.
Notabene wieszczenie schyłku Facebooka można uznać za przedwczesne. Ilość zgromadzonych danych oraz umiejętność szybkiej „adaptacji” rozwiązań znanych z innych platform sprawia, że Facebook jeszcze długo będzie jednym z rozdających karty. W najbliższym roku jego pozycja, tak jak i innych dużych graczy, tylko się umocni.
Relacje
Rozwiązaniem komplementarnym dla spersonalizowanej komunikacji marketingowej jest emanacja relacji międzyludzkich w markę, czyli szeroko rozumiany influence marketing. Rekomendacje i oceny osób, które są dla nas ważne (zarówno z najbliższego otoczenia jak i „z internetu”), jeszcze bardziej zyskają na znaczeniu.
Wykorzystanie AI
W 2023 roku swoją obecność silnie zaznaczy disruptor, który długoterminowo może przewrócić rynek do góry nogami. Jest nim OpenAI, w tym ich dziecko ChatGPT. Trudno jest obecnie przewidzieć jego wszelkie zastosowania. Zasilony odpowiednimi danymi może nawet zrewolucjonizować rynek wyszukiwarek, bo będzie w stanie zwracać tak dobre wyniki, jak Google. Microsoft jest tego świadom, inwestując miliardy dolarów w tę technologię i już ogłaszając jej adaptację we własnej wyszukiwarce Bing.
Wygląda na to, że każdy, kto będzie dysponować odpowiednim setem danych uczących AI, będzie w stanie w oparciu o tę technologię przygotować własne rozwiązanie.
Podobnie rzecz ma się z platformami takimi jak TikTok, których kluczową przewagą był zawsze algorytm rekomendacji. Powszechnie dostępne rozwiązania AI pozwolą nowym graczom osiągnąć podobną jakość sugerowanego contentu.
A to tylko dwa przykłady zastosowania AI z zapewne wielokrotnie dłuższej listy.
Myślę więc, że czeka nas nowy rodzaj SEO, a raczej AIO (Artificial Intelligence Optimization) – optymalizacji contentu pod kątem zasilania AI.
Jak przygotować się na nowe?
Rok 2023 nie będzie jeszcze momentem radykalnych zmian, lecz będzie ich forpocztą. Recesja sprawi, że do osiągnięcia tego samego efektu trzeba będzie starać się bardziej, być bardziej wyrafinowanym w działaniach i bardziej innowacyjnym. Zyskają early adopterzy! Szybkie dostosowanie znacząco zwiększa szanse na przetrwanie.
minimalizowanie ryzyka związanego z końcem 3rd party data i wdrożeniem zaleceń GDPR, czyli m.in. tworzenie własnej bazy danych i agregowanie wiedzy o klientach w celu wykorzystania jej do tworzenia unikalnej komunikacji
budowanie relacji, czyli szeroko rozumiany influence marketing, który nie ogranicza się bynajmniej do współpracy ze znanymi influencerami czy celebrytami (coraz mniej użytkowników ufa takim rekomendacjom)
Interesują Cię najnowsze trendy w digitalu? Streszczamy dla Ciebie Digital 2023: Global Overview Report
Raport Digital 2023 Global Overview Report to 465 stron podzielonych na 6 obszarów: populacja, internet, social media, mobile, e-commerce i digital marketing. Stworzony w partnerstwie z Meltwater i We Are Social dokument, zawiera (jak reklamują go autorzy) wszystkie dane i spostrzeżenia potrzebne do zrozumienia najnowszych trendów.
Przeanalizowaliśmy dla Ciebie cały raport Digital 2023 i wyciągnęliśmy z niego największe „smaczki” oraz wiele danych liczbowych. Przydadzą się zarówno dla ludzi z branży marketingowej, jak i wszystkich zainteresowanych tym, co dzieje się na świecie. Streszczenie podzieliliśmy na dwa obszary – fakty oraz szczegółowe dane liczbowe.
Kluczowe fakty — czyli wybrane TOP 9 ciekawostek
Poznaj najważniejsze zmiany, dotyczące zachowań użytkowników w internecie, jakie zadziały się w ostatnim roku.
Fakt 1 – Populacja przekroczyła 8 miliardów ludzi
Według najnowszej statystyki na Ziemi żyje 8,009 mld ludzi. W 2021 roku było nas 7,942 mld, a w 2020 – 7,725 mld.
Fakt 2 – Internautów także jest coraz więcej
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy liczba użytkowników internetu wzrosła o 98 milionów – jest ich obecnie 5,158 mld. Bariera 5 miliardów została przekroczona w 2021 roku.
Fakt 3 – Coraz mniej czasu w internecie
Ilość czasu spędzanego online spadła o prawie 5% (20 minut) w stosunku do roku poprzedniego i jest to dokładnie 6 godzin i 37 minut. Jedna z teorii próbujących wyjaśnić to zjawisko mówi o tym, że użytkownicy coraz częściej wybierają w sieci jakość, a nie ilość, tym samym coraz lepiej zarządzają czasem w internecie – szukają i czytają to, co jest im potrzebne i ma realną wartość.
Fakt 4 – LinkedIn osiąga nowy kamień milowy
Najnowsze dane dotyczące zasięgu reklam LinkedIn pokazują, że ulubiona na świecie profesjonalna sieć społecznościowa ma obecnie ponad 900 milionów zarejestrowanych członków! Jeszcze w styczniu 2021 było to 720 milionów.
Fakt 5 – Więcej wyświetleń reklam w social mediach
Również platformy mediów społecznościowych odnotowały wzrost wyświetleń reklam – aż o 57% w porównaniu do ostatnich kwartałów 2022 i 2021 roku.
Fakt 6 – YouTube goni wyszukiwarkę Google
Według narzędzia Semrush, YouTube plasuje się na drugim miejscu w światowym rankingu witryn internetowych, z łączną liczbą 5,85 miliarda unikalnych użytkowników (UU) miesięcznie, wyprzedzając także Facebooka z 2,48 miliardem na trzecim miejscu.
Fakt 7 – 30% pieniędzy wydawanych na reklamę online jest w social mediach
W 2022 roku na reklamę online wydano 667 miliardów dolarów. Kwota ta stanowi 15,2% wzrost do roku poprzedniego (88 miliardów). Ponad 30% z tej sumy wydano na reklamę w social mediach.
Fakt 8 – TikTok zdobywa naszą uwagę
Najwięcej czasu w miesiącu spędzamy na TikToku – 23 godziny i 28 minut (wzrost o 20% YoY). Instagram odnotował wzrost o 46 minut, spędzamy na nim średnio 12 godzin w miesiącu.
Fakt 9 – Moda i elektronika na prowadzeniu w e-commerce
Najwięcej pieniędzy użytkownicy internetu wydali na modę (871 miliardów dolarów) oraz elektronikę (765 miliardów dolarów). Łącznie w 2022 roku w kanale e-commerce (we wszystkich branżach) wydano 3,59 biliona dolarów.
Szczegółowe dane — czyli zbiór kilkudziesięciu najważniejszych parametrów
Czy wiedzieliście o tym, że na Ziemi ponad 6 na 10 osób korzysta z internetu? I choć pomimo niewielkiego spowolnienia we wzroście liczby użytkowników (największy notowany był w 2010 roku), to szacuje się, że do końca 2023 roku ponad ⅔ światowej populacji będzie mieć dostęp do sieci.
POPULACJA
8,01 mld ludzi + 0,8% YoY wzrostu populacji (67 mln)
Chiny oraz Indie to 35,6% całej populacji, USA to 4,2% całej populacji
30,4 lat to średnia wieku populacji
Ludzi w wieku 0-9 lat jest 1,342 mld
Ludzi w wieku 65+ jest 793 mln
Ludzi w wieku 20-44 lata jest prawie 3 mld
5,44 mld unikalnych użytkowników telefonów
4,76 mld aktywnych użytkowników social mediów
+ 3,0% YoY wzrost liczby użytkowników social mediów (137 mln)
+ 1,9% YoY wzrost liczby użytkowników internetu (98 mln)
UŻYCIE INTERNETU W GRUPIE 16-64 LAT (DZIENNIE)
6 h 37 min – tyle czasu średnio spędzamy w internecie każdego dnia
2 h 31 min – tyle czasu średnio spędzamy na social mediach każdego dnia
INTERNET
5,16 mld – wszyscy użytkownicy internetu
Dla porównania w 2019 roku było 3,977 mld użytkowników, w 2015 było 3,004 mld, natomiast w 2010 było 1,908 mld
67,2% to mężczyźni, a 62,6% to kobiety
92,3% populacji korzysta z internetu w na urządzeniach mobilnych
Kraje, w których jest największy odsetek ludzi bez dostępu do internetu: Somalia 90,2%, Etiopia 83%, Indie 51,3% (dla porównania w Chinach będzie to jedynie 26,3%)
Najszybszy internet mobilny jest w Katarze, Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz w Norwegii
Najwolniejszy internet jest w Belize, Jemenie i Syrii
57,8% osób korzysta z internetu w poszukiwaniu informacji, 53,7% by być w kontakcie z innymi, 50,9%, bo chce być na bieżąco z newsami i wydarzeniami, 49,7%, aby oglądać wideo, 47,6% korzysta, bo szuka instrukcji wykonania czegoś
Tylko 25% internautów używa aplikacji do sportu i podróży
65,86% internautów używa przeglądarki Chrome, 18,67% używa Safari
W 2015 roku tylko 47,9% internautów korzystało z przeglądarki Chrome
SOCIAL MEDIA
4,76 mld ludzi korzysta z mediów społecznościowych
Dla porównania w 2017 roku było 2,79 mld użytkowników social mediów
+3% YoY wzrosła ilość użytkowników social mediów (o 137 mln)
2 h 31 minut spędzamy dziennie w social mediach, najmniej czasu spędzają ludzie w Japonii (51 minut), natomiast polacy 2 h 4 minuty
Główny powód obecności w social sediach to „bycie w kontakcie ze znajomymi”, dla 36% to sposób na spędzanie wolnego czasu
W Japonii używa się statystycznie 3,5 narzędzi social mediowych, w Polsce 6,3
Użytkownicy Pinteresta oraz Reddita najczęściej obecni się także na LinkedIn
Instagram jest ulubioną platformą dla osób w wieku do 34 lat
FACEBOOK
Facebook jest ulubioną platformą dla osób w wieku 35-44 lata
2,958 mld użytkowników liczył Facebook w 2022 roku, dla porównania było to 2,072 mld w 2017 roku, oraz 1,007 mld w 2012 roku
Największa grupa na FB to mężczyźni w wieku 25-34 lata – 17,6%
MOBILE
8,46 mld aktywnych telefonów komórkowych
15 GB – średnia ilość danych zużywanych miesięcznie (per telefon)
72% ruchu w sieci jest z z urządzeń z systemem Android
23% ruchu w sieci jest z urządzeń z systemem IOS
E-COMMERCE
57,6% internautów kupuje w sieci coś co tydzień
Najwięcej kupują kobiety w wieku 25-34 lata – aż 63% z nich robi zakupy co tydzień w sieci
Największe zachęty do zakupów to: darmowa dostawa (dla 44%), kupony / zniżki dla (37,9%), pozytywne opinie innych użytkowników (dla 31,6%)
4,11 mld osób zrobiło zakupy w sieci w 2022 roku
W e-commerce w 2022 roku wydano w sumie 3,59 biliona dolarów
1,85 mld ludzi korzysta z platform zajmujących się zamawianiem jedzenia – wzrost o 8,6% (146 milionów) względem roku poprzedniego
W sieci wydano 361 mld dolarów na podróże lotnicze, 68 mld na podróże pociągami i 269 mld na noclegi
1,28 mld ludzi na świecie używa urządzeń z kategorii fitness & wellbeing devices
Płatny content – największa grupa, która płaci co miesiąc za content to mężczyźni w wieku 25-34 lat – 80,7%
4,16 mld użytkowników wykonuje płatności elektroniczne – wzrost o 8,3% YoY (321 milionów)
W Polsce karty płatniczej (debit card) używa 84% populacji w wieku 15+
DIGITAL MARKETING
50,8% osób w wieku 16-64 lat szuka informacji o marce, zanim dokona zakupów
Pokolenie 16-24 lat odkrywa nowe marki głównie dzięki reklamom w social mediach – 28,4%
Konsumenci najczęściej szukają informacji o markach w wyszukiwarkach – 48,2%, w social mediach – 43,1%, bazując na opiniach konsumentów – 36,3%
Najczęstszą interakcją z marką jest wejście na stronę – 43,1% użytkowników, obejrzenie materiału wideo przygotowanego przez markę – 23,7%
667 miliardów dolarów wydano na reklamę online w 2022 roku, to wzrost o 15,2% (88 miliardów) względem roku poprzedniego, co stanowi 73,4% wszystkich kwot wydanych na reklamę (online oraz offline)
W 2021 roku wydano na reklamę online 579 miliardów dolarów, w 2020 roku 435 miliardów dolarów, a w 2017 r. 254 miliardy dolarów
Reklama online w 2017 roku stanowiła zaledwie 46,9% całości kwot wydanych na reklamę
Najwięcej wydano na kanał: wyszukiwarki – 260 miliardów dolarów, reklamę w social mediach – 226 miliardy dolarów (największy wzrost o 23,2%), reklamę wideo – 180 miliardów dolarów (wzrost o 20,1%) oraz banery display – 155 miliardów dolarów
Na kampanie influencerskie wydano 27,5 miliarda dolarów (wzrost o 20,4% względem 2021)
Ad blocka używa 35,7% osób na świecie, najwięcej w Chinach 43,2%, w Polsce jest to 36,2%
Wszystkie dane pochodzą z Digital 2023 Global Overview Report.
Dlaczego poprawnie zbudowany lejek sprzedażowy pozwoli Ci zarabiać więcej?
Dobrze zbudowany lejek sprzedażowy da Ci wiedzę o klientach na każdym etapie procesu. Dzięki temu dopasujesz taktyki i techniki sprzedaży do konkretnych grup — skuteczniej pozyskasz tych zainteresowanych i nie stracisz czasu na kontakty, które trzeba jeszcze ogrzać.
Lejek sprzedażowy jest marketingową ścieżką, jaką musi przebyć konsument, żeby stać się lojalnym klientem marki. Najczęściej przedstawia się go jako graficzny obraz procesu poznawania marki i podejmowania decyzji o korzystaniu z jej produktów lub usług (tak, wiem, jest teoria, która mówi, że usługa też jest produktem).
Lejek, a raczej jego etapy, ewoluują. Jednym z pierwszych był model AIDA (awareness, interest, desire, action), uzupełniony z czasem o literę L (loyalty). Obecnie mamy do czynienia z wieloma bardzo rozbudowanymi lejkami, rozpisanymi na szczegółowe etapy, np.: zaangażowanie, edukacja, rozpoznanie, ewaluacja, uzasadnienie, zakup, wprowadzenie, retencja, ekspansja, ambasadorstwo.
Na potrzeby artykułu przyjmijmy jego uproszczoną wersję (na końcu zaprezentuję strukturę, która jest w mojej opinii najlepiej dopasowanym modelem budowania marki).
Uproszczony obraz graficzny lejka sprzedażowego:
Opracowanie własne
Dlaczego powinieneś zbudować swój lejek?
Przypuszczam, że zdarzyło się wam usłyszeć lub samemu stwierdzić, że:
„Facebook nie sprzedaje”
„Kampania w searchu nie generuje leadów”
„Kampania wizerunkowa nie konwertuje”.
To bardzo często spotykana postawa na rynku, a wynika ona z braku wiedzy na temat poprawnego stosowania lejków.
Mierzenie realizacji celów marketingowych lub konwersji — dla każdego kanału po last clicku lub po tym, czy ktoś brał udział w ścieżce zakupowej, czy też nie — jest tym samym, co stwierdzenie, że wiedza, którą zdobyliśmy w liceum, nie jest wykorzystywana w wykonywanej pracy zawodowej i uznanie jej za bezużyteczną. To, że jej nie wykorzystujemy, nie znaczy, że nie pomogła nam w zdobyciu innych umiejętności, pozwalających skutecznie wykonywać obowiązki zawodowe. I tak samo jest w przypadku wiedzy pozyskiwanej z analizy lejka sprzedażowego.
W tak niepewnych i nerwowych biznesowo czasach łatwo jest popełnić błąd i odciąć kanał lub działanie, które na pierwszy rzut oka nie przynosi sprzedaży (albo nie potrafimy udowodnić, że bierze udział w jej generowaniu).
Zakładamy, że poczyniliśmy oszczędności, a na koniec miesiąca okazuje się, że liczba zamówień od nowych klientów spadła, i mimo że średnia wartość koszyka poszła do góry, to w globalnym rozrachunku zarabiamy mniej. Taka sytuacja może świadczyć o tym, że odcięliśmy działania na jednym z górnych etapów lejka, tzw. ToFu (Top of the Funnel).
Mimo że optymalizowanie kampanii pod efektywność sprzedażową tu i teraz jest kuszące, w długiej perspektywie czasowej odbije się na skalowaniu biznesu. Kolejne miesiące będzie łatwiej przetrwać markom, dla których priorytetem jest analiza oraz mierzenie średnio i długookresowe górnej i środkowej części lejka sprzedażowego. A ich sukces zależy od zdolności do ewaluacji strategii komunikacji na podstawie zebranych informacji.
Jak wynika z badania Nielsen Brand Resonance Report z 2021 roku, wzrost o 1% na etapie świadomości i rozważania daje wzrost w przyszłej sprzedaży również o 1% [1]. Ostatnie badania dowodzą, że ten sam wzrost odpowiada za obniżenie koszt pozyskania sprzedaży również o 1%. Co jednoznacznie pokazuje, że dbanie o ToFu i MoFu ma pośredni wpływ na sprzedaż.
Jak zabrać się za budowanie lejka sprzedażowego?
Od zbudowania lejka sprzedażowego dzielą Cię tylko dwa kroki:
Zdefiniuj grupę docelową – idealnie byłoby również stworzyć brand personę, nadać jej cechy osobowościowe i patrzeć jej oczami na naszą markę. Dane potrzebne do tego zadania znajdują się w Google Analytics, CRMie, panelu sklepu, systemach marketing automation. Wszędzie tam, gdzie klient zostawił swój ślad. Jeżeli dopiero startujesz ze swoim biznesem, warto przeprowadzić badania lub przynajmniej dotrzeć do ogólnodostępnych badań rynkowych.
Opracuj CLTV — na podstawie średniej wartości zamówienia/koszyka oraz cyklu życia klienta i retencji oblicz średni koszt pozyskania sprzedaży, jaki możesz zaakceptować dla swojego modelu biznesowego. W ten sposób zyskujesz pierwszy KPI dla swoich działań.
Jeśli znasz już swoją grupę docelową oraz CLTV czas na wybór typu lejka. Masz dwie podstawowe możliwości:
Szeroki lejek konwersji — stosowany jest w strategiach o bardzo szerokiej grupie docelowej, tam, gdzie działa się na skali, a mniejszą wagę przykłada się do jakości np. leadów. Charakteryzuje się dużym zasięgiem działania i niskim współczynnikiem konwersji. Wykorzystywany jest również, kiedy grupa docelowa nie jest precyzyjnie określona (nie wiemy dokładnie, kto może stać się naszym klientem) lub kiedy wąskie zdefiniowanie grupy nie jest możliwe. Ten typ jest dobrym rozwiązaniem dla produktów powszechnych, np.: konto bankowe, abonament telefoniczny, ubezpieczenie, produkty FMCG.
Wąski lejek konwersji — wykorzystywany jest w działaniach do dokładnie sprecyzowanego segmentu konsumentów o charakterystycznych cechach, możliwych do zdefiniowania w systemach reklamowych. Charakteryzuje się niskim zasięgiem, ale wysokim pokryciem w grupie, czyli daje bardziej kaloryczne leady niż lejek szeroki, ale jest ich stosunkowo niewiele.
Trzy kluczowe elementy lejka sprzedażowego (+ wskazówki)
Opracowanie własne
1. Góra Lejka — ToFu (Top of the Funnel).
Odpowiada za zasilenie całego procesu sprzedażowego w paliwo, którym są potencjalnie zainteresowani naszym produktem konsumenci. Charakteryzuje się wykorzystaniem działań zasięgowych i wizerunkowych, których celem jest dotarcie do jak największej liczby odbiorców z grupy docelowej, w taki sposób, aby móc przeprowadzić ich przez kolejne etapy lejka. De facto każde źródło dostarczające marce nowych konsumentów może zostać przypisane do tego etapu, ale wyróżnić należy:
Kanały cyfrowe: Programmatic, Google/Meta Ads display w tym wideo, Content marketing, SEO
Taktyki komunikacyjne na tym etapie powinny „zaczepić” konsumenta tak szybko, jak to tylko możliwe. Musimy pamiętać, że w tym momencie rozpoznawalność marki jest bliska zeru i mamy tylko 2-3 sekundy na pozyskanie uwagi użytkownika. Dlatego też kreacja powinna budzić ciekawość, intrygować lub nawet szokować (bez przegięcia oczywiście i w granicach prawa).
2. Środek Lejka — MoFu (Middle of the Funnel)
Według mnie jest to najważniejsza i najbardziej wymagająca część komunikacji. To etap, w którym zaczyna się bardzo długi i trudny proces budowania zaufania. Mamy na niego ograniczony wpływ, ponieważ nie panujemy nad wszystkimi źródłami informacji, po jakie sięga konsument. Z drugiej strony jest to moment, w którym marka może dostarczyć potencjalnemu klientowi szereg wartości, zwiększając szanse na zdobycie zaufania. Wyzwaniem jest rozpoznanie potrzeb lub obaw klienta i dostarczenie mu wiedzy dającej szanse na ich zaspokojenie.
W środkowych etapach lejka korzysta się z takich narzędzi komunikacyjnych jak:
SEM
formy natywne + targetowanie dopasowane do preferencji targetu
zapis do newslettera + onboarding (segmentacja bazy)
white papers
sondy / ankiety
chatboty
ebooki
webinary
warsztaty
grupy tematyczne w SoMe
blogi
wideo poradniki
3. Dół Lejka — BoFu (Bottom of the Funnel)
Jest to najbardziej pożądana i najprzyjemniejsza część marketingu, w której dochodzi do transakcji. Jest to moment, w którym konsument podejmuje decyzje o zakupie, a zadaniem marki jest zminimalizowanie wpływu destruktorów, które mogę przeszkodzić mu w realizacji zamówienia.
Dwa najważniejsze elementy, na jakie marka powinna zwrócić uwagę na typ etapie:
Nie przeszkadzać — należy zwrócić uwagę na sam proces sprzedaży, przeanalizować UX, zwrócić uwagę na dostępność produktów, warunki dostawy, zaproponować różne formy płatności i finansowania zakupu.
Nie komunikować „kup” — marka nie powinna być na tym etapie nachalna, bo zrazi to klienta. Powinna posługiwać się w komunikacji argumentami, np.: społecznym dowodem słuszności, opiniami, testami lub rankingami. Może też indywidualizować ofertę, posuwając się do bardziej sugestywnych komunikatów, wykorzystując regułę: niedostępności, ograniczenia oferty lub warunków indywidualnych. Dobrym pomysłem jest także zaproponowanie pomocy przy złożeniu zamówienia, komunikowanie możliwości finansowania czy szybkiej dostawy (pamiętając o unikaniu natarczywego komunikowania „KUP”).
Na typ etapie lejka najlepiej widać odpływ użytkowników, dlatego analizowanie każdego punktu styku może dać bezcenne informacje na temat obszarów wymagających optymalizacji. Optymalizacja komunikacji na tym etapie lejka ma największy impakt na finalną sprzedaż. W szczególności warto zwrócić uwagę na (dla e-commerce):
SXO — ważne, aby to, o co pyta użytkownik, odpowiadało treści na stronie czy landing page,
UX — nawet najbardziej podgrzany ruch nie skonwertuje w trudnym nawigacyjnie serwisie,
remarketing — segmentacja pod kątem czasu od pierwszego kontaktu i różnorodność komunikatów zwiększają szanse na konwersję,
wielokanałowość — jeżeli posiadamy już adres e-mail i numer telefonu, warto skorzystać z tych kanałów, aby dywersyfikować dotarcie i minimalizować koszty,
personalizacja — spersonalizowane przekazy budują poczucie rozumienia potrzeb konsumenta i pozytywnie wpływają na konwersję.
Key takeaways zamiast podsumowania
Lejki sprzedażowe są podstawą w budowaniu skutecznej komunikacji marketingowej. Podział na poszczególne etapy pozwala analizować zachowanie konsumentów w każdym z nich i optymalizować taktyki dotarcia.
Nie trzeba czekać na finalną transakcję, aby móc analizować efektywność. Wystarczy założyć parametry (KPI) dla każdego z etapów i obserwować dane cząstkowe.
Lejek pokazuje, na którym etapie musimy doinwestować w marketing lub zmienić założenia, bo np.: zmieniło się myślenie naszych klientów lub założenia wyjściowe były błędne.
Cała zabawa tkwi w patrzeniu na marketing i jego efektywność całościowo, a dokonywaniu zmian na poszczególnych etapach i w narzędziach.
A na koniec obiecany lejek dla e-commerce, zawierający również lejek odwrócony, dbający o retencję, bo sprzedaż to dopiero początek relacji z klientem:
Opracowanie własne
Budujcie więc swoje lejki i analizujcie dane dla poszczególnych etapów, a z czasem będziecie sprzedawać więcej!