Czym zaskoczył nas Facebook w sierpniu?

23 sierpnia, 2017

Facebook nie zwalnia tempa. Praktycznie w każdym tygodniu dowiadujemy się o kolejnych nowościach, które mają poprawić komfort użytkowania portalu lub przynosić lepsze efekty reklamodawcom. Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni zapowiedziano kilka mniej lub bardziej rewolucyjnych zmian, które mogą znacząco wpłynąć na działanie najpopularniejszego medium społecznościowego na świecie.

Spis treści

Watch

Najpoważniejsza i największa zmiana, która ma nadejść już wkrótce. Wygląda na to, że Mark Zuckerberg ma w planach stworzenie swojego własnego Youtube’a. W pierwszej połowie sierpnia ogłoszono wprowadzenie platformy Watch, która ma zawierać treści dostępne wyłącznie na Facebooku. Mają być to zarówno krótkie filmiki znikające po 24h, jak i rozbudowane produkcje takie jak seriale, czy pełne programy. Watch zostanie na razie testowo udostępniony dla wybranej grupy w USA. Nie wiadomo czy i  kiedy usługa zacznie być dostępna w Polsce.

Nowe rodzaje targetowania

O tym, że Instagram jest rosnącą potęgą nie trzeba już przekonywać (prawie) nikogo. Tylko w sierpniu ogłoszono, że Instagram Stories mają już 250 milionów użytkowników i przebijają pod tym względem swojego największego konkurenta- Snapchata.  Zuckerberg nie zwalnia tempa- całkiem niedawno pojawiła się nowa możliwość targetowania reklam na Facebooku na podstawie zaangażowania na Instagramie. Jeśli więc działacie na obu kanałach macie do wykorzystania nową szansę, która pozwoli zwiększyć Wam efektywność kampanii.

Kolejnym ciekawym rozwiązaniem wydaje się być targetowanie na podstawie odwiedzin sklepu stacjonarnego. Dane o użytkownikach miałyby być zbierane na podstawie usług lokalizacyjnych, które proponują najbliższe punkty wifi. Umożliwiłoby to tym samym wyświetlanie reklam osobom, które były zainteresowane produktami w świecie offline. Trzeba jednak dodać, że Facebook nie potwierdził oficjalnie wprowadzenia ego typu targetowania, a data jego ewentualnego wprowadzenia nie jest jeszcze znana.

źrodło: socialmediatoday.com

Marketing online a urządzenia mobilne

11 lipca, 2017

Świat urządzeń mobilnych całkowicie zmienił reguły marketingu online. Sposób w jaki konsumujemy treści online za pomocą smartphone’ów jest niemal rewolucyjny w stosunku do tradycyjnych urządzeń. Dotyczy to czasu, miejsca jak i wyzwalacza, który skłania nas do poszukiwania określonych zasobów.

Spis treści

Korzystając z telefonów coraz częściej szukamy odpowiedzi na nurtujące nas w danym momencie przeróżne pytania: najniższa cena wybranego telewizora (podczas zakupów w sklepie RTV AGD), najlepsza restauracja w okolicy (podczas spaceru po mieście), czym jest…., jak sobie radzić z…, 100 sposobów na…. . Upraszczając szukamy odpowiedzi na nurtujące nas w danym momencie pytania.

Ma to również swoje konsekwencje dla komunikacji marketingowej:

  • Treści, które są odpowiedzią na w/w pytania, muszą być dopasowane do urządzeń mobilnych
  • Użytkownik oczekuje treści, która będzie precyzyjną odpowiedź na postawione przez niego pytanie
  • Niezwykle istotne staje się uwzględnienie nie tylko tego czego potencjalny użytkownik szuka ale również kiedy, gdzie i w jakim kontekście (dlaczego).
  • Świat offline i online coraz mocniej mieszają się ze sobą wymuszając na marketerach bardziej holistyczne podejście.
  • Droga pomiędzy pierwszym kontaktem z marką a zakupem przestaje być liniowa. Klienci podczas pierwszego kontaktu często nie myślą w kategoriach decyzji zakupowych. Często oczekują tylko odpowiedzi na pytanie. Zanim dojdzie do finalnego zakupu mogą zmieniać zdanie, urządzenia, z których korzystają (zamienić telefon na komputer), sprawdzić firmę w social media czy też zajrzeć do punktu stacjonarnego.

Konsekwencją tego jest fakt, że coraz trudniej jest precyzyjnie mierzyć ścieżkę zakupową. Zwłaszcza, że współczynniki konwersji  osiągane za pośrednictwem telefonów są  znacząco niższe niż z komputerów czy nawet tabletów. Jednocześnie, według  „E-commerce w Polsce 2016. Gemius dla e-Commerce Polska” znaczenie multichannelingu wzrosło na przestrzeni roku o 9% – już 61% badanych potwierdza, że rozpoczyna zakupy na smarfonie, a finalizuje na innym urządzeniu.

To stwarza wyzwanie zarówno w dobieraniu kanałów komunikacji, jak i mierzenia efektów, dopiero bowiem analiza ścieżek wielokanałowych konwersji na różnych urządzeniach będą w stanie pokazać rzeczywisty efekt działań mobile. Jednakże wielu działań nie będziemy w stanie zmierzyć  i to również należy mieć na uwadze. Często po wyszukaniu produktu na smarfonie zakupu dokonujemy w sklepie offline, przesyłamy linki do produktów sobie lub innym.

Popularyzacja świata mobile wywołuje kolejną (r )ewolucję w świecie jakim jest marketing online. To jest zarówno wyzwanie jak i szansa. Ci, którzy potrafią wykorzystać nowe możliwości, jakie daje ten świat, znajdą w nim sposób na dodarcie do zupełnie nowej grupy odbiorców i za pomocą różnorakich kanałów.

Jak efektywnie wykorzystać Social Media?

13 marca, 2017

Czas na bolesną prawdę: nie warto być wszędzie. Skąd jednak wiedzieć na które social media postawić? Jak prowadzić profil firmowy na Facebooku, by przynosił korzyści dla marki? Żeby uzyskać odpowiedź, najpierw należy zadać sobie kilka dodatkowych pytań.

Spis treści

Obecność marek w social media stała się wręcz obowiązkiem.  Wiele osób codziennie zadaje sobie pytanie: jak zdobyć więcej lajków na Facebooku i Instagramie? Media społecznościowe to ważny kanał, który może stanowić dużą wartość dla firmy. Patrząc na wiele stron firmowych, można jednak odnieść wrażenie, że za dużą ilością ładnie wyglądających ikonek nie idzie nic.

Jaka jest moja strategia?

Czy social media to część większej układanki? Czy mają pełnić jakąś funkcję (sprzedażową, wizerunkową (obsługa klienta), czy robisz to tylko „bo wypada”?  Aby social media były efektywne, strategia jest podstawą.

Z jakich mediów społecznościowych korzysta moja grupa docelowa?

Przykład: jeśli kierujesz produkt do starszej grupy odbiorców, nie ma sensu tracić czasu na Instagram lub Snapchat. Dane na temat użytkowników korzystających z danych platform są łatwo dostępne. Sprawdź je i zobacz, czy aby na pewno nie marnujesz czasu, gdy Twój target jest kompletnie gdzie indziej!

Czy profile mojej marki prowadzi osoba kompetentna? Czy ma na to czas?

Jeżeli nie wiesz, jak prowadzić profil na Facebooku, albo osoba, której powierzyłeś to zadanie, również nie jest specjalistą/nie lubi mediów społecznościowych – tracisz dwa razy. Po pierwsze, nie wykorzystując potencjału social media, a po drugie, tracąc czas osoby, która mogłaby w tym czasie zrobić coś bardziej efektywnego dla Twojego biznesu. W takich sytuacjach lepiej powierzyć to specjalistom.

Czy mam czas i pomysł na kanały mojej marki?

Nie ma nic gorszego niż zaniedbany fanpage na Facebooku z ostatnim wpisem sprzed 2 lat. Jedyne, co może wywołać taki profil, to rozczarowanie potencjalnego klienta, który szukał informacji o marce.  Z kolei nudny kanał, prowadzony bez pomysłu, nie zachęci starych obserwatorów do interakcji i nie przyciągnie nowych.  W takiej sytuacji również warto zwrócić się po pomoc do specjalistów.

Facebook, YouTube, Twitter, Instagram, Snapchat, Pinterest, LinkedIn, Vimeo… i wiele więcej.  Po uzyskaniu odpowiedzi na powyższe pytania, przeanalizuj swoją obecność w social media i zacznij w pełni wykorzystywać ich potencjał!

Ktoś Ty, drogi użytkowniku www?

11 lipca, 2015

Każdemu, kto posiada serwis internetowy, zależy na tym, by tenże serwis przynosił firmie jakąś wartość. W najprostszej formie dobre www jest rodzajem oferty pokazej w sieci. Idąc o krok dalej może chodzić o podniesienie wizerunku (a nie tylko o zaznaczenie obecności). Posuwając się w tych rozważaniach pomyslimy o nowych klientach, których strona www przyciągnie do naszego tradycyjnego biznesu a nawet, o zgrozo, o transakcjach zawieranych bezpośrednio w sklepie internetowym.

Spis treści

Aby idea wypaliła, przekaz musimy skierować do odpowiedniej grupy odbiorców, którzy będą zainteresowani naszą ofertą. Możemy oczywiście wyjść z założenia że głosząc urbi et orbi – całemu światu, w tej masie znajdzie się ktoś, kto zainteresuje się naszą ofertą. Mało to jednak efektywna metoda i nawet największych marek na nią nie stać.

Tutaj pojawia się nowe polskie słowo: „target” czyli grupa docelowa. Im precyzyjniej określona tym większe prawdopodobnieństwo, że nasza strona www będzie częściej konwertować ( przynosić zysk).

Targetować można w różny sposób. Czasami sprawdza się definiowanie po wieku, miejscu zamieszkania, ilości gotówki w portfelu. Często jednak warto pomyśleć o behawioralnym określeniu grupy docelowej. Po co ktoś miałby szukać naszej www, naszej oferty, kontaktu z nami? Może nasza usługa to odpowiedź na jego problemy, a może potencjalny klient poszukuje produktu, który tylko Ty masz?

A może trzeba zastosować „taki mix” czyli skojarzyć kryteria demograficzne z behawioralnymi?

Odpowiedzi na te i inne pytania pozwalają określić „ludziów” – tę mityczną grupę docelową użytkowników, którzy wchodząc do serwisu www krzykną na głos „Tak, to jest dla mnie”.

Jak najwięcej takich okrzyków życzę Wam i sobie również.