Jak efektywnie wykorzystać Social Media?

13 marca, 2017

Czas na bolesną prawdę: nie warto być wszędzie. Skąd jednak wiedzieć na które social media postawić? Jak prowadzić profil firmowy na Facebooku, by przynosił korzyści dla marki? Żeby uzyskać odpowiedź, najpierw należy zadać sobie kilka dodatkowych pytań.

Spis treści

Obecność marek w social media stała się wręcz obowiązkiem.  Wiele osób codziennie zadaje sobie pytanie: jak zdobyć więcej lajków na Facebooku i Instagramie? Media społecznościowe to ważny kanał, który może stanowić dużą wartość dla firmy. Patrząc na wiele stron firmowych, można jednak odnieść wrażenie, że za dużą ilością ładnie wyglądających ikonek nie idzie nic.

Jaka jest moja strategia?

Czy social media to część większej układanki? Czy mają pełnić jakąś funkcję (sprzedażową, wizerunkową (obsługa klienta), czy robisz to tylko „bo wypada”?  Aby social media były efektywne, strategia jest podstawą.

Z jakich mediów społecznościowych korzysta moja grupa docelowa?

Przykład: jeśli kierujesz produkt do starszej grupy odbiorców, nie ma sensu tracić czasu na Instagram lub Snapchat. Dane na temat użytkowników korzystających z danych platform są łatwo dostępne. Sprawdź je i zobacz, czy aby na pewno nie marnujesz czasu, gdy Twój target jest kompletnie gdzie indziej!

Czy profile mojej marki prowadzi osoba kompetentna? Czy ma na to czas?

Jeżeli nie wiesz, jak prowadzić profil na Facebooku, albo osoba, której powierzyłeś to zadanie, również nie jest specjalistą/nie lubi mediów społecznościowych – tracisz dwa razy. Po pierwsze, nie wykorzystując potencjału social media, a po drugie, tracąc czas osoby, która mogłaby w tym czasie zrobić coś bardziej efektywnego dla Twojego biznesu. W takich sytuacjach lepiej powierzyć to specjalistom.

Czy mam czas i pomysł na kanały mojej marki?

Nie ma nic gorszego niż zaniedbany fanpage na Facebooku z ostatnim wpisem sprzed 2 lat. Jedyne, co może wywołać taki profil, to rozczarowanie potencjalnego klienta, który szukał informacji o marce.  Z kolei nudny kanał, prowadzony bez pomysłu, nie zachęci starych obserwatorów do interakcji i nie przyciągnie nowych.  W takiej sytuacji również warto zwrócić się po pomoc do specjalistów.

Facebook, YouTube, Twitter, Instagram, Snapchat, Pinterest, LinkedIn, Vimeo… i wiele więcej.  Po uzyskaniu odpowiedzi na powyższe pytania, przeanalizuj swoją obecność w social media i zacznij w pełni wykorzystywać ich potencjał!

Typografia w projektach internetowych ma znaczenie

12 stycznia, 2017

Jakiś czas temu wiele negatywnych komentarzy w tzw. środowisku otrzymała nowa strona jednego z najpopularniejszych sklepów z artykułami dziecięcymi ze względu na użycie na stronie czcionki Comic Sans. Faktem jest, że jest to chyba najbardziej wyśmiewana czcionka świata, a jeśli projektanci serwisu użyli jej świadomie i w dodatku nie celując w ironię, było to niewątpliwie posunięcie ryzykowne. Zaczęłam się jednak przy tej okazji zastanawiać, jak wielkie naprawdę znaczenie ma typografia w projektowaniu i jak bardzo przekłada się to na postrzeganie produktu końcowego.

Spis treści

O co w tym chodzi?

Typografia internetowa podlega w większości tym samym zasadom, co typografia w projektach drukowanych – te jednakże miały setki lat, by się rozwinąć i unormować, podczas gdy projektowanie w internecie często wciąż jeszcze musi „iść na kompromisy”. Czym w zasadzie jest typografia? To nic innego, jak projektowanie i stosowanie krojów pisma jako środka komunikacji. I mamy tu na myśli nie tylko samą czcionkę jako taką, ale też sposób ułożenia liter czy cyfr, znaki, rozplanowanie całych linii i akapitów, a w końcu również białe przestrzenie.

Dobra typografia w projektach internetowych może stać się gwarantem tego, że strona będzie w zamierzony sposób komunikowała z odbiorcami, jeśli jednak nie będzie odpowiednio przemyślana, nawet wspaniałe grafiki, palety i zdjęcia nie sprawią, że przesłanie będzie odebrane w zamierzony sposób. A często jednak ten element jest pomijany, bowiem ważniejsza jest komunikacja obrazkowa. Czy jednak słusznie?

Przykład strony wspomnianej we wstępie pokazuje, że coś w tym jest – coraz więcej mamy osób zainteresowanych projektowaniem, coraz więcej też komunikacji dostępnej nawet dla laików (memy ośmieszające jakąś osobę są już codziennością, jednakże istnieje również mnóstwo memów dotyczących używania niesławnej czcionki). Czy użycie Comic Sans przełożyło się w jakikolwiek sposób na wyniki biznesowe? Nie wiem, nie mam dostępu do wiarygodnych danych. Jednakże wizerunkowo na pewno nie było to korzystne.

Czego więc unikać?

Na to pytanie zapewne odpowiedziało już bardzo dużo wpisów, artykułów, czy choćby memów 😉 Ale pokuszę się o kolejną krótką opinię na ten temat.

Czcionka dobrana do wersji językowych

Celowo ustawiam to jako pierwszy punkt, ponieważ często mamy do czynienia z projektami wielojęzycznymi, strona  skierowana jest do odbiorców w różnych krajach, a nagle okazuje się, że wybrana czcionka nie ma znaków dla danej grupy językowej. Warto się upewnić, że wybrany przez nas krój ma dostępne znaki we wszystkich potrzebnych nam językach i nie będziemy musieli narażać naszych odbiorców na niesympatycznie wyglądające słowa z zastąpionymi znakami innym krojem.

Co za dużo, to niezdrowo

Mnogość dostępnych dzisiaj rodzin czcionek i ich odmian (pochylenie, pogrubienie) korci niewątpliwie, by stosować je z rozmachem. Warto jednak pamiętać, że tekst ma być przede wszystkim czytelny i forma nie powinna odwracać uwagi od treści.  Jeśli chcemy użyć więcej niż jeden krój, na dwóch warto poprzestać, przy czym trzeba dobrać je umiejętnie – jeśli jeden jest dominujący, wyjątkowo rzucający się w oczy, drugi powinien być bardziej stonowany, zdecydowanie mniej ozdobny i czytelny. Kroje muszą też do siebie pasować wizualnie – jeśli nie mamy pewności czy tak jest, możemy skorzystać z jeden z wielu dostępnych stron pomagających w doborze odpowiednich czcionek – Font Combinations  lub fontpair.co.

Szerokość bloku

Dzielenie tekstów na bloki i kolumny na stronie internetowej może wyglądać nieco inaczej niż w książce – tutaj musimy wziąć pod uwagę, że użytkownicy czytają na monitorze, tekst nie powinien więc być rozmieszczony w jednej kolumnie od brzegu do brzegu strony, łatwo bowiem wówczas zgubić linię i czytanie staje się kłopotliwe. Nie warto również dzielić jednego tekstu na więcej niż dwie kolumny – o czytelność wówczas równie trudno. Z zasady dla optymalnego komfortu – bez konieczności poruszania gałkami ocznymi –  linia tekstu powinna mieć około 66 znaków (mniej więcej 9 wyrazów).

Testowanie

Jak we wszystkim, tak w przypadku czcionek musimy przetestować – zwłaszcza używając webfontów – jak wyświetlają się one pod różnymi przeglądarkami. Bardzo często czcionka wygląda doskonale w projekcie, w Photoshopie wszystko pięknie się układa, ale wersja na żywo nie jest już taka idealna – zwłaszcza w przypadku cienkich krojów lub wersji Light , efekt może nie być tak zachwycający jak w projekcie. Google Fonts pozwala nam na przejrzenie wszystkich czcionek w środowisku internetowym, warto więc z tego skorzystać zanim zdecydujemy się na dobór kroju.

Podsumowując…

Projektowanie na potrzeby www to łączenie ze sobą naprawdę wielu dziedzin, aby produkt końcowy spełniał swoje cele, a typografia jest jednym z bardziej znaczących elementów. Trzeba znaleźć ten wspaniały punkt, w którym kolorystyka, dobór grafik, zdjęć, czcionek, wydźwięk i ogólna estetyka łączą się, a to nie zawsze bywa proste. Tak więc czy typografia jest najważniejsza? W większości przypadków nie. Czy ma znaczenie? Ogromne!

Wizerunek czy sprzedaż czyli po co Ci kampania (w sieci)?

29 lipca, 2015

Do tego wpisu natchnęła mnie kreacja jednej z marek telekomunikacyjnych, która ni jak nie dawała się zamknąć, skutecznie utrudniając dostęp do treści. Przypadek? Nie sądzę.

Spis treści

Po co Kampania? Przecież to oczywiste. Kampania reklamowa jest po to aby się zareklamować i mieć więcej: klientów, sprzedaży, przychodu i zysku. Więcej wszystkiego. To przynajmniej jest jasne. Wdając się w szczegóły jest już nieco trudniej. Najogólniej możemy podzielić kampanie na 2 grupy:

1) kampanie zasięgowe, których celem jest dotarcie z przekazem do jak największej grupy odbiorców w ramach targetu.

2) kampanie efektywnościowe mające na celu bezpośrednio konwersję (np. lead, sprzedaż w sklepie, rejestrację użytkownika, itp.)

Ponieważ cele są inne to i metody działania zgoła odmienne.

Dla kampanii zasięgowych zwykle wystarczy, by odbiorca zapoznał się z treścią np. umieszczoną na bannerze. Jego forma musi być na tyle „krzykliwa” by zwracała jak największą uwagę jak najszerszej grupy odbiorców. Stąd duże formaty, jaskrawe kolory i przyciski „X” w które trudno czasem zlokalizować a czasami jeszcze trudniej użyć.

Kampanie efektywnościowe zakładają zgoła coś innego. Nie chodzi w nich o budowanie marki (a przynajmniej nie to jest głównym celem). Rezultat ma być efektywny a nie koniecznie efektowny. Wydany budżet ma się przełożyć na więcej użytkowników, leadów, sprzedaży. Stąd bardzo często mniej rzucające się w oczy formaty, by kliknął w nie odbiorca rzeczywiście zainteresowany tematem. W takim wypadku użyteczne stają się wszelkie narzędzia, w których klient płaci za efekt (za klik, lead, sprzedaż).

Czy da się robić jedno albo drugie? Da się. Lepsze efekty daje jednak umiejętne miksowanie obu typów.

Jednego jestem pewien. Na cokolwiek się zdecydujemy, nie zmuszajmy odbiorców do obcowania z naszą reklamą za wszelką cenę np. karząc im szukać, a później gonić króliczka „x” po ekranie.