Nie czekamy — działamy
Tak w skrócie można określić taktykę sprzedażową w sieci. Social commerce to przeciwieństwo klasycznych kampanii wyszukiwarkowych, w których czekamy, aż klient sam zainteresuje się naszymi produktami. W tym modelu sprzedaży wychodzimy mu na przeciw z ofertą w ręku, odpowiadając wprost na jego potrzeby.
Wykorzystując media społecznościowe i powiązane z nimi komunikatory prezentujemy grupie docelowej produkty (social selling) i zawieramy transakcje (social commerce). Zazwyczaj dzieje się to w obrębie jednej platformy, tak aby użytkownik nie musiał opuszczać aplikacji i przechodzić do zewnętrznego sklepu online.
Czy sprzedaż w socialach jest korzystna?
W social sellingu zdecydowanie największy nacisk kładzie się na jakościową prezentację produktu i sam proces sprzedażowy, zaś głównym celem prowadzonych równolegle kampanii, jest poszerzanie grup odbiorców. Takie podejście jest bardzo korzystne ze względu na narzędzia platform społecznościowych, które pomagają łatwo i precyzyjnie dobierać grupy docelowe o największym potencjale konwersji. Pozwala to również na budowę organicznej sieci ambasadorów, którzy przez swoje decyzje zakupowe poszerzają zakres odbiorców i budują rekomendacje.
W mediach społecznościowych użytkownicy powszechnie korzystają z różnego rodzaju grup tematycznych np. zrzeszających fanów konkretnej marki, pasjonatów wybranego sportu, mających wspólne zainteresowania itd. Do tego dochodzą influencerzy, którzy w swoich materiałach często łączą treści sprzedażowe i rozrywkowe, przekazując wszystko w lekkiej i przyjemnej formie, która jest zrozumiała dla grupy odbiorców. Użytkownicy mogą się wtedy łatwiej decydować na zakup pod wpływem impulsu, a to redukuje racjonalność zachowania i np. porównywanie cen w innych miejscach.
Social selling — od czego zaczynamy?
Social selling można wykorzystać niemal w każdej branży, wszystko zależy tak naprawdę od właściwego doboru celów i sposobu komunikacji. Zupełnie inny przekaz zastosujemy, gdy dopiero budujemy świadomość marki, a inny w sytuacji, gdy zależy nam na masowej sprzedaży. Wyraźne sukcesy tego modelu sprzedaży można zaobserwować np. w branży modowej i gier wideo, ale na rynkach azjatyckich nie ma już niemal branży, która nie korzysta z social commerce. Dotyczy to zwłaszcza sprzedaży za pośrednictwem urządzeń mobilnych, które odpowiadają aż za 90% transakcji social commerce na chińskim rynku B2C! Ze względu na rosnącą popularność tego modelu sprzedaży i jego sukcesy w Azji, pozostaje tylko kwestią czasu, aż zaobserwujemy w Europie trend rosnący w tym obszarze.
Po więcej wiedzy na temat social commerce, zwłaszcza w Chinach, odsyłam do newslettera Bartka Pucka pucek.com, z którego korzystałem przy pisaniu tego tekstu.