Personalizacja obowiązkiem e-commerce

21 czerwca, 2022

Jedna odsłona, jedno kliknięcie, jeden koszyk, jeden zakup, czyli święty Graal każdego e-commercowego biznesu – być tak celnym w działaniach marketingowych, aby każda wydana złotówka generowała obrót. Czy to możliwe?

Spis treści

Skąd się wzięła personalizacja?

Dawno, dawno temu, kiedy fantastyka Stanisława Lema była jeszcze fantazją, a nie faktem, kiedy komputer o wydajności niższej kilkaset razy niż nasz smartwatch był wielkości pokoju, biznes hotelarski zapoczątkował idę personalizacji usługi. Chcąc zlojalizować klienta i zachęcić go do częstszych wizyt w hotelu, recepcja spisywała indywidualne wymagania, aby kolejnym razem zapewnić im usługę ściśle dopasowaną do ich potrzeb. Świetnym przykładem jest scena z filmu „Kevin sam w NYC” w której główny bohater wymienia listę oczekiwań i potrzeb, którą recepcjonistka sprawnie notuje. Tak właśnie powstał segment-of-one, który w dużej mierze robiło się wtedy telefonicznie.

Kolejnym etapem było łączenie bazy klientów z centralą telefoniczną, tak aby imię klienta było wyświetlane na aparacie, kiedy dzwonił do hotelu, chcąc zarezerwować kolejną wizytę. Obsługa, podnosząc słuchawkę, zwracała się do dzwoniącego po imieniu oraz proponowała pokój z dokładnie takimi świadczeniami, jakich ostatnio wymagał klient. W ten sposób tworzyła wrażenie bliskości, więc konwersja stawała się tylko formalnością.

Wraz z rozwojem technologii bazodanowych i teleinformatycznych, możliwości gromadzenia, łączenia i prezentowania danych o klientach w czasie rzeczywistym, były coraz większe i stały się kluczem do sukcesu w sprzedaży telefonicznej. W filmie „Wilk z Wall Street” większość fenomenalnych telefonicznych sales pitch’y była podbudowana właśnie wiedzą o kliencie, o jego słabościach i doświadczeniach.

Motorem rozwoju dla segment-of-one marketing stała się konsumencka chęć bycia unikalnym, wyróżnienia się z tłumu, posiadania rzeczy lub usługi skrojonej specjalnie dla mnie, czyli wszechobecna personalizacja. Połączenie możliwości technologicznych i trendu rynkowego, stało się jednym z największych driverów rozwoju martech’u w obszarze big data. Nic dziwnego, ponieważ paliwem dla SO1 jest wiedza o zachowaniach i preferencjach konsumenckich, a motorem m.in. narzędzia marketing automation. Do tego wszystkiego potrzebna jest jeszcze droga, po której ten mechanizm podąża, czyli strategia komunikacji. I właśnie to jest kluczowym elementem, bo tylko strategia powie, jak tę maszynę wykorzystać.

Czym jest segment-of-one?

Segment of-one to permanentne dążenie do budowania utopijnych (jak dla mnie na ten stan technologii, który znamy) segmentów klientów o liczebności 1. Czyli tak dokładne personalizowanie i targetowanie działań, że przy zastosowaniu wszystkich dostępnych cech i warunków, system jest w stanie zbudować i zakomunikować w sposób automatyczny unikalną treść dla unikalnego konsumenta. Celem tej taktyki jest nie tyle minimalizacja liczebności grupy, lecz wykorzystanie jak największej ilości dostępnych danych, aby określić specyficzny segment o unikalnych cechach wartościowych dla biznesu.

W praktyce przekłada się to na budowanie dużej ilości małych segmentów, którym można przyporządkować jeden produkt lub ich grupę będącą w obecnych warunkach najlepszą odpowiedzią na ich potrzeby. Triggerem do zakupu nie zawsze musi być sam produkt, czy jego użyteczność. Mogą to też być takie elementy jak: forma zakupu, usługi finansowe, dostawa lub wartość dodana, np.: wydłużony okres gwarancji.

Wyobraźmy sobie, że mamy informacje o klientach, którzy kupują w naszym sklepie sprzęt AGD z przedłużoną gwarancją oraz dysponujemy segmentem użytkowników, którzy wyrazili zainteresowanie w ostatnich tygodniach zakupem telewizorów. Po stronie biznesu dostajemy promocję na telewizory X, które sprzedajemy z rozszerzoną gwarancją do końca miesiąca. Nakładając obie preferencje tych dwóch różnych grup klientów na siebie i wyciągając z nich część wspólną, otrzymujemy segment o wyższym prawdopodobieństwie zakupu, niż pozostali klienci.

Warunki konieczne do spełnienia, aby realizować taktykę SO1

1. Wiedza

Informacje o kliencie i jego zachowaniach stoją u podstaw budowania segmentów. Im bardziej precyzyjna i wielowymiarowa jest ta wiedza, tym bardziej precyzyjnie możemy trafiać w ich potrzeby (i budować kolejne segmenty). Warto pamiętać, że czas też jest parametrem klienckim – nasze potrzeby zmieniają się w zależności od dni tygodnia, pory roku i naszych własnych kalendarzy, warto więc próbować trafiać w odpowiedni moment w Customer Journey.

Wiedza jest użyteczna tylko wtedy, jeśli jest odpowiednio zagregowana i łatwo dostępna w środowisku reklamowym marki, tak aby swobodnie przepływała z baz danych do systemów realizujących komunikację. Istotne jest też, na poziomie konfiguracyjnym, zadbanie o jej jakość, poprzez stosowanie unikalnych tagów, rejestrację zdarzeń oraz spięcie wszystkich źródeł jej generowania. Przykładem może być konwersacja konsultanta z klientem na chacie – zawarte w niej słowa kluczowe wzbogacą bazodanowy profil klienta.

2. Narzędzia

Dobór narzędzi powinien być poprzedzony zbudowaniem specyfikacji środowiska technicznego marki. Należy zwrócić uwagę na integracje pomiędzy systemami, dostępne wtyczki oraz wdrożone suplementy, takie jak: chaty, callpage, CRMy, CMSy. Ważne jest również dobranie funkcjonalności do potrzeb biznesu. Jeżeli nasza wiedza o kliencie sprowadza się do kilku parametrów, a scenariusze komunikacji są standardowe dla przeciętnego e-commercu, warto zastosować rozwiązania z predefiniowanymi taktykami. Należy pamiętać, aby narzędzie, które wybierzemy, było w stanie zestawiać dane z różnych źródeł, dawało możliwość analizy oraz potrafiło wystawić segment do realizacji komunikacji. Poświęcenie czasu na odpowiednie zebranie wymagań biznesowych pozwoli precyzyjniej określić ROI wdrożenia oraz uniknąć rozczarowań w przygotowywaniu taktyk reklamowych.

3. Strategia komunikacji

Nawet najlepsza wiedza i niezawodne narzędzie (nie ma takich) nie zastąpią idei i treści. Po wyselekcjonowaniu grupy celowej i wyborze narzędzia, należy zadbać o to, co i w jaki sposób będzie komunikowane klientowi. Trzeba także pamiętać, że komunikacja musi korelować z cechami grupy, jaką wyróżniliśmy, zarówno na poziomie tematu widomości, czasu, produktu jak i dostępności. Zdarza się, że automatyzacjom brakuje np.: parametru dostępności -produkt jest już dawno wyprzedany, a mimo to, kolejni klienci dostają taką komunikację.

Podsumowanie

Opracowanie trzech powyższych obszarów pozwala budować nieskończenie wiele precyzyjnych segmentów, których wykorzystanie ogranicza koszty marketingowe, a co ważniejsze, lojalizuje klientów, bo kto z nas nie lubi dostać maila z dokładnie spersonalizowanym dla niego feedem produktowym i dedykowaną zniżką?

Segment-of-one marketing dla biznesu to umiejętność stałego monitorowania indywidualnych zachowań klientów, ich rejestracji, zautomatyzowanej analizy zebranych danych i dopasowania do nich informacji o produktach. Czym precyzyjniej system będzie w stanie przewidzieć preferencje zakupowe, tym skuteczniejsza będzie sprzedaż. Wydaje się, że tak samo dla biznesu, jaki i konsumenta, takie działanie ma korzystny efekt. Konsument dostaje mniej komunikatów, ale są one bardziej dopasowane do jego potrzeb, a biznes jest postrzegany jako ten, który zna potrzeby konsumenta, bo wysyła mu coś, co go realnie interesuje oraz realizuje marketing o wyższej skuteczności.

Patrząc przez pryzmat wdrażanych i nadchodzących regulacji dotyczących 3th party data oraz trend na personalizację produktów, budowanie własnej bazy klientów z możliwością dowolnej segmentacji powinno być priorytetem dla branży e-commerce w Europie.

Czynniki wpływające na wybór platformy do automatyzacji marketingu cz. 1

14 marca, 2022

Zastanawiasz się co wziąć pod uwagę wybierając narzędzie do MA? Ten artykuł pomoże Ci skupić się na najważniejszych aspektach. Dziś poznasz dwa z pięciu kluczowych czynników wpływających na wybór platformy do marketing automation. O kolejnych dowiesz się już niedługo!

Spis treści

Czy wiesz dokąd zmierza Twoja organizacja?

Zanim wybierzesz narzędzie do automatyzacji marketingu, musisz najpierw dobrze zrozumieć Twój biznes. Dlaczego? Co to ma wspólnego z automatyzacją? Rozumiejąc charakter swojej działalności, łatwo jest określić, jakie są cele firmy.

Tak więc, na przykład, czy jesteś małym niszowym sklepem starającym się budować lojalną grupę klientów? Czy jesteś dużą witryną e-commerce, która chce promować markę, poszerzać asortyment i zwiększyć sprzedaż? Czy skupiasz się na pozyskiwaniu tylko nowych klientów czy chcesz pielęgnować relacje długoterminowo?

Po uzyskaniu odpowiedzi na tego typu pytania biznesowe, możesz określić, jakie narzędzie do automatyzacji marketingu, pozwoli Ci osiągnąć te cele.

Oczywiście, zakładając, że wykonasz swoje badania na temat narzędzi, które wpadły Ci w oko. Wystarczy wejść na stronę internetową każdej platformy, a zobaczysz wymienione wszystkie funkcjonalności. Przypisz mocne i słabe strony dla każdego narzędzia.

Sprawdź krzyżowo swoje cele z listą mocnych i słabych stron platformy. Jeśli dany produkt nie pomoże Ci w osiągnięciu celów biznesowych, usuń go z listy. Powtarzaj ten proces, aż zostaniesz z najbardziej odpowiednimi narzędziami marketing automation.

Kiedy już to zrobisz, możesz ponownie rozpocząć proces eliminacji, biorąc pod uwagę cztery pozostałe elementy.

Powiedz nam jaki masz sklep, a my Ci powiemy z czym się integruje!

Platformy e-commerce w Polsce i co z czym się integruje

System do automatyzacji marketingu ściśle współpracuje z systemami do obsługi e-commerce wymieniając dane, które np. uruchamiają scenariusze marketingowe czy zbierają informacje o odwiedzanych produktach.

W Polsce 3 najpopularniejsze platformy e-commerce to PrestaShop, WooCommerce Checkout oraz Shoper. Razem posiadają 57% rynku. (lipiec 2021).

Poniżej przedstawiamy 4 najpopularniejsze systemy marketing automation dla e-commerce. Łatwo można porównać poszczególne platformy pod względem funkcjonalności, wad i zalet cen oraz dla jakiego rodzaju sklepu dana platforma jest odpowiednia.

Salesmanagohttps://www.salesmanago.pl/

Zalety: Bardzo dużo możliwości konfiguracji narzędzia – umożliwiają dopasowanie do większości sytuacji występujących w e-commerce.

Wady: Bardzo dużo możliwości konfiguracji narzędzia – wymaga poświęcenia sporo czasu, by nauczyć się sprawnie wykorzystać maksimum potencjału.

Cena: od 2500 zł / miesiąc – umowa na 12 miesięcy

Dla kogo: średnie i duże sklepy internetowe, które mają dział IT, marketingu  i specjalistę do automatyzacji marketingu in-house.

Edronehttps://edrone.me/pl/

Zalety: Platforma stworzona wyłącznie dla e-commerce. Dużo gotowych scenariuszy do marketing automation (np. ratowanie porzuconych koszyków, program lojalnościowy, cross-selling itp.) wraz z szablonami, które można od razu uruchomić.

Wady: Brak elastyczności w gotowych scenariuszach. Kłopotliwa edycja popupów i web layers.

Cena: od 833zł / miesiąc – umowa na 12 miesięcy

Dla kogo: Dla sklepów nie mających dużych zasobów ludzkich aby wdrażać zaawansowane kampanie, ale chcących korzystać z zaawansowanych lecz szablonowych rozwiązań.

iPressohttps://www.ipresso.pl

Zalety: rozbudowane narzędzie dla sklepów, proste w obsłudze, bezpośrednio integruje się z platformą PrestaShop.

Wady: Najmniej integracji ze sklepami e-commerce.

Cena: od 289 zł / miesiąc – umowa na 12 miesięcy

Dla kogo: rozwiązanie dla małych i startujących e-commerce’ów, głównie wykorzystujących PrestaShop jako platformę do e-commerce.

Klaviyohttps://www.klaviyo.com

Zalety: prosty w obsłudze, zdefiniowane scenariusze przyspieszają pracę w tworzeniu kampanii ale jednocześnie umożliwiają dowolną konfigurację. Idealny system w połączeniu z Shopify. Rozbudowana analityka.

Wady: Obsługa w języku angielskim, (scenariusze, formularze mogą być w języku polskim) rozbudowane możliwości i należy poświęcić dużo czasu aby poznać i wykorzystać system w pełni.

Cena: od 0 $ / miesiąc – cena zmienia się w zależności od ilości kontaktów w bazie

Minimalna opłata powyżej 250 kontaktów – 20$ miesięcznie

Dla kogo: sklepy używające platformę Shopify lub operujące na rynkach głównie anglojęzycznych.

Podsumowanie

  • Proces związany z wyborem, wprowadzeniem i obsługą marketing automation jest skomplikowany. Należy wziąć pod uwagę wiele czynników, które będą miały wpływ na finalny kształt tego projektu w Twojej firmie, a co za tym idzie – jego efektywność.
  • Jeśli masz już za sobą dwa pierwsze kroki – super! W kolejnej części poznasz trzy kolejne, związane z integracją, obsługą oraz zasobami, które są do tego potrzebne.
  • Jeśli masz wątpliwości lub pytania do któryś z dwóch opisanych dziś kroków, napisz do nas. Chętnie odpowiemy na Twoje pytania.
  • Sprawdź kolejną część z tej serii, Czynniki wpływające na wybór platformy do automatyzacji marketingu cz. 2.

3rd party cookies – jak poradzić sobie z rewolucją w marketingu?

09 lutego, 2022

Nieuchronnie zbliża się moment, kiedy największy gracz na rynku przeglądarek – Google Chrome zablokuje 3rd party cookies. Stanie się to prawdopodobnie na przełomie 2022 i 2023r. Safari od Apple oraz Firefox już to uczyniły. A wszystko za sprawą rewolucji dotyczącej ochrony prywatności, która dzieje się na naszych oczach, a której przejawem jest między innymi GDRP (w Polsce znane bardziej jako RODO).

Spis treści

Co się zmieni po zablokowaniu 3rd party cookies?

Ta rewolucja ma znaczący wpływ na rynek marketingu internetowego. Można wręcz powiedzieć, że nic już nie będzie takie samo. Wraz z odejściem 3rd party cookies, do lamusa przejdą wszelkiego rodzaju kampanie remarketingowe w formie, w jakiej znamy je obecnie, z wykorzystaniem takich narzędzi jak np. Google Ads, Facebook Ads, czy szeroko pojęty Programmatic.

O wiele bardziej złożone będzie również definiowanie segmentów odbiorców w górze lejka (budowanie świadomości marki i produktu). W tym zakresie obecnie „tworzą się” nowe standardy (zobacz np. eksperyment Google z FLoC (KLIK). Jedno można powiedzieć na pewno. Na tej zmianie wygrają duzi gracze, tacy jak Google czy Facebook, którzy już teraz gromadzą tak duże ilości danych o swoich zarejestrowanych użytkownikach, że znacznie łatwiej im definiować segmenty, które później mogą sprzedawać reklamodawcom.

Co zrobić, gdy remarketing przestanie istnieć?

Żeby działania były efektywne, poza dotarciem do odbiorcy z pierwszym komunikatem, trzeba jeszcze zagospodarować dalsze etapy customer journey, które dotychczas często były realizowane za pomocą remarketingów. Skoro nie możemy bazować na anonimowych kampaniach wykorzystujących ciasteczka trzecie, to co? Jednym z rozwiązań wydaje się deanonimizacja użytkownika, czyli poproszenie go o ujawnienie się poprzez podanie swoich danych, np. adresu email, z wykorzystaniem których będziemy z nim prowadzić komunikację.

W tym celu musimy jednak przygotować zachęty, które potencjalny odbiorca uzna za wartościowe na tyle, aby zapłacić za to „coś” swoimi danymi. Lead magnets, bo o tym mowa, mogą przybierać różną formę. Są to na przykład:

  • white paper zawierający istotne informacje z punktu widzenia odbiorcy (poradnik, case study),
  • rabaty na pierwsze zakupy, lub darmowa dostawa, w przypadku e-commerce’ów,
  • raporty rynkowe, branżowe,
  • dedykowane webinary.

Pomysłów każdy znajdzie pewnie sporo.

W czym może Ci pomóc własna baza danych?

Zbierając bazę informacji o odbiorcach można zarówno budować długofalową bazę odbiorców newslettera, jak i przesuwać potencjalnego klienta w lejku sprzedażowym. Służą do tego narzędzia, takie jak Marketing Automation i Consumer Data Platforms, których funkcjonalności przenikają się wzajemnie (na potrzeby tego artykułu dalej nazwiemy je MA).

Aby nie wdawać się w szczegóły (zwykle takie oprogramowanie ma tyle funkcjonalności, że na ich opisanie potrzeba książki) za pomocą MA można choćby segmentować użytkowników na podstawie zachowań w naszych własnych witrynach oraz aplikacjach, co np. pozwala na personalizowanie komunikacji, czyli dopasowanie prezentowanych treści zarówno na stronie, jak i w emailach, smsach, pushach do zachowań użytkownika.

Obecnie jednak znacznie bardziej kluczowe wydają się być szeroko rozumiane reguły automatyzacji, które na podstawie zachowań użytkownika (np. tego czy czyta nasze wiadomości, a jeśli tak to które, jakie strony odwiedza, jak często do Nas wraca), w połączeniu z wcześniej wspomnianą personalizacją, pozwalają wysyłać automatycznie kolejną komunikację bez potrzeby manualnej weryfikacji, czy wysyłki.

W ten sposób za pomocą narzędzi MA można utrzymywać relację z potencjalnym (obecnym) klientem na każdym etapie customer journey lub, jak ktoś woli na każdym poziomie lejka sprzedażowego. Stopień złożoności takich scenariuszy (ilość wariacji, ilość kroków) zależy tylko od rodzaju oferty, którą w ten sposób promujemy, naszej inwencji, poziomu zaawansowania samego narzędzia oraz eksperckości operatora (pamiętajcie, aby dobrać narzędzie do w/w elementów tak, aby np. nie strzelać z armaty do wróbla, ale też nie porywać się z motyką na słońce).

Era 3rd party cookies (przynajmniej w formie w jakiej ją znamy dzisiaj) dobiega końca. Musimy znaleźć sposoby, aby dopasować się do nowego porządku. Narzędzia Marketing Automation, w połączeniu z autorskimi treściami, wydają się być ciekawą alternatywą, która przynajmniej w części zastąpi rozwiązania oparte na ciasteczkach trzecich, a na pewno pozwoli na budowanie relacji z użytkownikami naszych witryn.

Key take aways

  • Jeśli wykorzystujesz w swojej strategii marketingowej rozwiązania oparte o 3rd party cookies to do końca 2022r. musisz znaleźć ich substytuty.
  • Narzędzia Marketing Automation mogą być świetnym rozwiązaniem dla środka i końca lejka sprzedażowego/środkowych i domykających sprzedaż etapów customer journey.
  • Marketing Automation wymaga zgody użytkownika na komunikację oraz podania przez niego swoich danych. Zastanów się nad lead magnetem, który będzie unikalny i na tyle interesujący, by użytkownik strony chciał za niego „zapłacić” swoimi danymi.
  • Personalizuj treści i bardzo rozważnie zaprojektuj komunikację. Jesteśmy zasypywani wiadomościami. Odbiorca musi mieć poczucie, że te przesyłane przez Ciebie nie są kolejną papką sprzedażowo-marketingową.

5 trendów w digital marketingu, na które warto mieć oko w 2021 roku

15 lutego, 2021

Za nami bardzo specyficzny pod wieloma względami rok. Masowy wzrost liczby e-commerce’ów wpłynął na wiekszą konkurencję w sieci i przełożył się na większe wydatki na marketing. Sprawiło to, że oprócz standardowych i powszechnie stosowanych metod dotarcia do klienta, wiele marek postawiło na nowe sposoby reklamowania się w sieci. Przyjrzyjmy się trendom, które będą odgrywały w tym roku duże znaczenie w branży.

Spis treści

Komunikatory społecznościowe

Popularne aplikacje służące do komunikacji pomiędzy znajomymi to także narzędzie marketingowe o znacznym potencjale. Oprócz konwersacji, przesyłania emocji oraz załączników, komunikatory pozwalają na wyświetlanie swoim użytkownikom reklam.

Jakie ma to znaczenie z punktu widzenia marketera? Biorąc pod uwagę ilość aktywnych użytkowników poszczególnych komunikatorów, reklamowanie się w nich, ma ogromny potencjał dotarcia do obecnych i nowych grup docelowych. WhatsAppMessenger mają łącznie więcej użytkowników niż sam Facebook. Warto, aby marki były tam, gdzie ich klienci spędzają sporo czasu.

Komunikatory są także użyteczne w bezpośredniej komunikacji pomiędzy marką a klientem ze względu na personalizację, która przekłada się na pozytywne wrażenia użytkownika. Umożliwia to wyjście naprzeciw oczekiwaniom użytkowników, dla których chat w aplikacji jest jedną z najszybszych i najwygodniejszych metod interakcji z marką.

Influencer marketing

Ten typ marketingu jest formą marketingu szeptanego, z tym że tu mamy raczej do czynienia z wyraźnym i dobrze słyszalnym głosem, udzielonym przez osoby popularne w mediach społecznościowych. Mogą to być celebryci, ale częściej są to popularni InstagramerzyYouTuberzy, którzy trafili w konkretny segment, mają swoje grono obserwujących, do których mogą dotrzeć z przekazem promującym daną markę.

Między innymi dzięki właściwemu dla danej grupy odbiorców językowi, influencerzy są odbierani jako autentyczni. Przez to ich rekomendacje i opinie o produktach są dla użytkowników bardziej wiarygodne niż komunikaty wydawane bezpośrednio przez marki. Przekłada się to na podejmowane przez użytkowników decyzje zakupowe.

Social commerce

E-commerce rosnące jak na drożdżach oraz mające gigantyczne zasięgi social media są idealnym połączeniem do zwiększania sprzedaży. Ze względu na wspomnianą już wcześniej popularność mediów społecznościowych i czas, jaki użytkownicy w nich spędzają, marki wykorzystują te platformy do przeprowadzania transakcji zakupowych.

Wraz z rozwojem social commerce, coraz więcej marek i sklepów będzie umożliwiało dokonania zakupu, bez opuszczania aplikacji społecznościowej. Potencjał tego rozwiązania jest ogromny, ze względu na oszczędność czasu oraz wygodę dla użytkownika.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o social commerce, zajrzyj do osobnych artykułów, które poświęciliśmy tej tematyce.
Znajdziesz je bezpośrednio tu: Social commerce — rynek rosnący w siłę , Jak od strony technicznej działa social commerce? .

Visual search

Wyszukiwanie przy użyciu obrazu stale się rozwija i możemy już znaleźć na rynku narzędzia, które to umożliwiają na szerszą skalę. Trend ten będzie rósł w obecnym roku i z pewnością zaobserwujemy nowe rozwiązania. Póki co, spójrzmy na obecne możliwości.

Pinterest Lens — narzędzie, które zamienia aparat telefonu w wyszukiwarkę. Wystarczy zrobić zdjęcie przedmiotu, a odpowiedni algorytm pomoże w znalezieniu miejsc, gdzie można go kupić online oraz pokaże inne powiązane produkty lub zdjęcia.

Google Lens — jeszcze bardziej rozbudowane narzędzie do wyszukiwania wizualnego, które działa na zasadzie rzeczywistości rozszerzonej. Pozwala na m.in. zapisywanie w kontaktach numeru telefonu ze zdjęcia wizytówki, poznawanie składu produktu na podstawie zdjęcia kodu kreskowego, czy poznać historię i godziny otwarcia danego miejsca na podstawie zdjęcie budynku.

Bing Visual Search — wyszukiwarka o stosunkowo niedużej popularności w porównaniu do giganta z Mountain View, posiada własne narzędzie do wyszukiwania przy pomocy obrazu. Co ciekawe, pozwala ono na wyszukiwanie informacji na temat konkretnego obiektu na danym obrazie — np. używając zdjęcia wnętrza mieszkania możemy bardzo precyzyjnie zawęzić wyszukiwanie wyłącznie do konkretnego fotela.

Video marketing

Jest to jeden z najpopularniejszych trendów w marketingu ostatnich kilku lat i prawdopodobnie pozostanie nim na kolejnych kilka. Wideo jest bardzo efektywną formą komunikacji z odbiorcą, jest chętnie konsumowane i dzięki niemu użytkownicy wchodzą w interakcję z marką częściej niż w przypadku pozostałych nośników. Nie mówimy tu wyłącznie o reklamach, ale także o materiałach wizerunkowych oraz informacyjnych.

Krótkie formy wideo także jeden z najskuteczniejszych sposobów na budowanie świadomości marki oraz docieranie z informacją o nowym produkcie. I co najciekawsze, wideo nie ogranicza się przecież wyłącznie do YouTuba, czy Facebooka. To także stories na instagramie, cały Tik Tok oraz mnóstwo relacji live na różnych platformach.

Ta forma pozwala zarówno na przygotowanie ciekawej kampanii produktowej, Q&A na żywo, jak również prowadzenie sprzedaży podczas streamingu na żywo. Możliwości są niemal niezliczone. A wideo umieszczone na stronie danej marki, przekłada się także na jej pozycję w wynikach wyszukiwania.

8 praktycznych zastosowań Marketing Automation w E-Commerce na 2021 r.

26 stycznia, 2021

Marketing Automation to świetny sposób na zwiększenie efektywności już działającego sklepu internetowego. W poniższym artykule zaprezentujemy 8 praktycznych zastosowań tego kanału komunikacji i pozyskiwania ruchu.

Spis treści

Implementacja i konfiguracja automatyzacji marketingu na początku bywa skomplikowana i czasochłonna, jednak korzyści z niej płynące są warte dodatkowego wysiłku. Warto pamiętać, że aby Marketing Automation było skuteczne, musimy posiadać bazę osób, które udzieliły nam odpowiednich zgód marketingowych, co jest konieczne, aby nasze działania były zgodne z RODO. Najbardziej skutecznym sposobem jest nasza taktyka nr. 1, która nie tylko pomaga zwiększyć bazę kontaktów, ale też świetnie przekonwertować odwiedzającego w kupującego.

Zapis na Newsletter w zamian za kod zniżkowy

Rys. 1 Schemat scenariusza “Kod zniżkowy w zamian za zapis na newsletter”

Konsumenci w dzisiejszych czasach już nie tylko zdają sobie sprawę z istnienia kodów zniżkowych, ale wręcz ich oczekują. W procesie decyzyjnym klienta posiadanie kodu rabatowego jest często istotnym argumentem, który przemawia za decyzją o wydaniu pieniędzy. Zapis na newsletter w zamian za kod zniżkowy to najbardziej powszechna i oczywista taktyka. Jest ona jednak najważniejsza z punktu widzenia Marketing Automation. Nie tylko pomaga w konwersji i skłania klienta do zakupu poprzez dostarczenie kodu rabatowego, ale też jest najczęstszym sposobem, w jaki budujemy naszą bazę kontaktów monitorowanych, które udzieliły nam zgody na marketing.  Osoby zapisane do naszej bazy mogą oczywiście wycofać zgodę w dowolnym momencie, jednak rzadko to robią. Jeśli nie przesadzimy z liczbą przesyłanych im wiadomości, to możliwe nawet, że pozostaną w niej na bardzo długi czas.

Rys. 2 “Pop up z informacją o kodzie rabatowym”

Najskuteczniejszymi sposobami na pozyskiwanie zapisu na newsletter są: pop-up (wyskakujące okienko z polem do wpisania email), belka u góry strony oraz widget z zapisem w stopce strony. Te 3 miejsca gwarantują nam, że odwiedzający w trakcie przeglądania witryny natknie się na tę informację przynajmniej raz i będzie mieć świadomość, że może łatwo zdobyć kod rabatowy na swoje zamówienie.

Cross-selling

Rys 3. Schemat scenariusza Cross-selling

Jednym ze świetnych sposobów na zwiększenie obrotów sklepu, jest cross-selling, czyli sprzedaż dodatkowych produktów, które mogą być powiązane z pierwotnie zakupionym towarem. Jeśli dysponujemy odpowiednio sprawnym systemem logistycznym, możemy nawet w dniu zamówienia wysłać klientowi propozycje powiązanych produktów i poinformować go, że jeśli złoży zakupi te dodatkowe przedmioty w określonym przedziale czasowym, to całość zostanie spakowana razem i zostanie wysłana bez zwiększania opłaty wysyłkowej. Alternatywnie możemy również wysłać wiadomość z ofertą pokrewnych produktów po kilku dniach lub tygodniach po dokonanej transakcji. Doskonałym przykładem cross-sellingu, może być dosprzedaż pasujących do siebie elementów odzieżowych, np. butów czy torebki z tej samej kolekcji.

Rys. 4 Przykładowy mailing zawierający cross-selling

Cross-selling działa na zasadzie utworzonych (automatycznie lub ręcznie) segmentów klienckich, do których dopasowuje odpowiednie kontakty. Zestaw ustawionych wcześniej reguł, które działają i monitorują zachowania klientów w sklepie online powoduje, że segmenty stale zwiększają się, bez dodatkowego zaangażowania właściciela sklepu, a automatyczna wysyłka wcześniej zdefiniowanych wiadomości z dynamicznymi polami produktowymi, odbywa się w tle.

Segmentacja klientów

Segmentacja klientów ma jednak więcej zastosowań niż tylko cross-selling. Dzięki odpowiedniemu skonfigurowaniu reguł segmentacji w narzędziu MA możemy np. stworzyć segment klientów powracających, którzy np. dokonali więcej niż dwóch transakcji i wysyłać im spersonalizowaną wiadomość z podziękowaniem za lojalność, a także dorzucić dedykowany kod rabatowy. Klient na pewno doceni taką komunikację, co w szerszej perspektywie przełoży się na pozytywny stosunek wobec marki.

Rys 5. Schemat scenariusza segmentacji klientów

Segmentacja naszej bazy klientów świetnie sprawdzi się również w roli dodatkowej analizy naszej bazy klientów. Będziemy dzięki temu w stanie wydzielić segmenty klientów o np. większej wartości koszyka, zainteresowanych danymi produktami (poprzez monitorowanie ich odwiedzin na poszczególnych podstronach) czy klientów, którzy od dawna nic od nas nie kupili.

Przywracanie dawnych klientów do sklepu

Rys 6. Schemat scenariusza przywracanie klientów do sklepu

Jednym z bardziej wartościowych automatycznych scenariuszy, który powinniśmy mieć ujęty w swojej strategii marketing automation, jest zautomatyzowana komunikacja do klientów, którzy dokonali zamówienia jakiś czas temu, ale od tamtej pory do nas nie wrócili.

Osoba, która złożyła u nas już chociaż jedno zamówienie, jest dla nas dużo bardziej wartościowa niż ta, która jeszcze nie zrobiła u nas zakupów. Jest to bezpośrednio związane z zaufaniem, które już raz udało nam się pozyskać w przypadku dawnego klienta.

Rys 7. Przykładowy mailing przywracający klientów do sklepu po dłuższym czasie

Klient z pewnością kojarzy już naszą markę, zna nasz sklep internetowy i proces zamówienia, dzięki temu jeśli złożymy mu dobrą ofertę prawdopodobnie będzie skłonny dokonać zakupu ponownie, co zwiększy również nasz segment klientów lojalnych, którzy kiedyś mogą stać się swoistymi ambasadorami marki.

Remarketing dynamiczny

Rys 8. Schemat scenariusza Remarketing dynamiczny

Każdy z nas prawdopodobnie doświadczył reklam pokazujących nam przeglądane wcześniej produkty, które mają na celu skłonić nas do powrotu do sklepu i złożenia zamówienia. Klienci w fazie rozważania zakupu, w której porównują oferty i czytają opinie na temat upatrzonych produktów, często potrzebują dodatkowego motywatora, ostatniego argumentu, by przekonać się do zakupu.

Rys 9. Przykładowy mailing zawierający remarketing dynamiczny

Marketing Automation ma w tym zakresie doskonałe możliwości. Mając odpowiednią ilość zgód marketingowych jesteśmy w stanie stale monitorować, którzy użytkownicy (ze zgodami) jakie przeglądądają produkty. Scenariusz remarketingu dynamicznego zidentyfikuje te osoby i może po pewnym czasie od wizyty klienta sprawdzić, czy nastąpił zakup. Jeśli nie, dobrą praktyką jest wysyłanie do tych osób wiadomości z dynamicznymi polami produktowymi, w których pojawią się przeglądane przez nich towary. Wyjątkowo skutecznym typem remarketingu dynamicznego jest taki, który dociera do osób, które dodały produkt do koszyka, ale nie dokończyły zakupu. To szczególnie wartościowa grupa osób, której warto przypomnieć o dokończeniu transakcji.

Regułę tą ustawiamy oczywiście tylko raz i po odpowiednim przetestowaniu jej działania, może już uruchamiać się samoczynnie bez naszej ingerencji i przekonywać klientów do zakupu. Dodatkowo, umieszczenie nawet niewielkiego kodu rabatowego w tej wiadomości, może być decydującym czynnikiem, który finalnie przekona naszego użytkownika do zakupu.

Cykliczne newslettery

Rys. 10 Schemat scenariusza Newsletter

Dobrze przemyślane, regularnie wysyłane i zawierające ciekawą treść newslettery mogą przełożyć się bezpośrednio na zwiększenie sprzedaży. Warto dobrze przemyśleć zawartość tej komunikacji i upewnić się, że nie jest to tylko materiał czysto reklamowy, ale dostarczający wartościowych dla naszych odbiorców informacji. W przypadku np. branży ogrodniczej może być to przegląd działań, które należy wykonać w ogrodzie w danej porze roku i przy okazji zasugerować narzędzia z naszej oferty.

Rys. 11 Przykładowy newsletter z nową kolekcją

Sklepy odzieżowe mogą pochwalić się w newsletterze nową kolekcją lub przesłanymi przez klientów  zdjęciami najciekawszych kreacji, powstałych z użyciem produktów marki. Newsletter może być też miejscem, w którym zapowiadamy nadchodzące promocje w sklepie lub poinformujemy o organizowanym konkursie, czy prowadzonych działaniach charytatywnych. Główną rolą newslettera powinno być utrzymywanie kontaktu z klientem, tak aby świadomość marki nigdy nie wygasła, a klient w momencie decyzji zakupowych pamiętał o naszym istnieniu.

Rys. 12 Przykładowy newsletter z ciekawą treścią

Personalizacja strony WWW

Rys 13. Schemat scenariusza Personalizacja strony WWW

Dostosowanie treści do potrzeb lub zainteresowań odpowiedniego klienta to jeden z najskuteczniejszych zabiegów marketingowych. Marketing Automation daje nam świetne możliwości w zakresie personalizacji nie tylko treści wiadomości email, ale również konfiguracji elementów strony, tak aby wyświetlały odpowiednią zawartość w zależności od tego kto ją przegląda. Najprostszym przykładem takiej segmentacji jest pokazywanie baneru dedykowanego mężczyznom lub kobietom, w zależności od tego, jak Marketing Automation rozpozna płeć naszego użytkownika. Innym zastosowaniem tej funkcjonalności może być zaproponowanie nowego produktu w niższej cenie, w zależności od tego, czy dany użytkownik już wcześniej skorzystał z tej oferty.

Pozyskiwanie opinii

Rys.14 Schemat scenariusza Pozyskiwanie opinii

Wiarygodność sklepu internetowego to jeden z kluczowych elementów, które wpływają na sukces. Brak opinii na wizytówce Google, stronie na Facebooku czy w serwisie zbierającym opinie (np. Opineo.pl) może bardzo źle wpłynąć na decyzje zakupową nowego klienta, który poszukuje informacji o sprzedającej firmie. W dzisiejszych czasach klienci są coraz bardziej świadomi zagrożeń związanych z zakupami w internecie i wcześniejsze sprawdzenie sklepu pod kątem opinii innych kupujących, jest często nieodłącznym etapem procesu zakupowego. Marketing Automation może nam pomóc w zakresie pozyskania opinii w miejscu, na którym najbardziej nam zależy i zbudowaniu pozytywnej bazy recenzji naszych produktów.

Rys. 15 Przykładowy mailing z Prośbą o wystawienie opinii

Ustawiony wcześniej scenariusz prowadzi do wysyłania klientom, którzy zakupili od nas produkt wiadomości z prośbą o pozostawienie opinii. Może przekierować go w dowolne miejsce i po kolei zapełnić opiniami klientów nasze profile w odpowiednich miejscach. Dodatkowo możemy też zabezpieczyć się przed nakłanianiem do złożenia opinii niezadowolonych klientów. Wcześniej utworzony segment klientów niezadowolonych posłuży nam za grupę, którą wykluczymy w tym scenariuszu, przez co prośba o opinię nie zostanie do nich przesłana.

Przedstawione 8 zastosowań Marketing Automation to tylko przedsmak tego, co potrafi zdziałać Marketing Automation. W odpowiednio dobranym pod nasze  potrzeby narzędziu do automatyzacji, możemy ustawić bardzo szeroki zakres działań. Większość tego typu systemów poza automatyczną wysyłką maili, oferuje jeszcze wykorzystanie kanału SMS, wysyłanie wiadomości Web-push, przesyłanie danych z narzędzia do naszej bazy danych po API i wiele innych opcji. Możliwości są wręcz nieskończone i ograniczone tylko naszą kreatywnością. Wiele zależy jednak od poprawnego wdrożenia i skutecznej konfiguracji scenariuszy działania.

Jeśli zastanawiasz się czy Marketing Automation może pomóc Ci wygenerować dodatkowy przychód i czy będzie to opłacalne, skontaktuj się z nami, a my doradzimy najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy.