Walka Instagrama z Tiktokiem

16 maja, 2022

Oryginalne treści w mediach społecznościowych – czy powrócą czasy, gdy w każdym medium mogliśmy znaleźć coś unikalnego? Instagram postanowił podjąć walkę z powielaniem treści pomiędzy platformami, stosując taktykę kija i marchewki. Będzie trochę karania, ale też satysfakcjonująca nagroda. Czy to zadziała?

Spis treści

Reelsy w mediach społecznościowych – Instagram walczy o unikalne treści

Od momentu, kiedy social media stały się normą w naszym codziennym życiu platformy społecznościowe konkurują o naszą uwagę w przeróżny sposób. Co chwilę dodają nowe opcje i funkcjonalności. Gdy jeden z portali pokaże coś nowego, konkurencja zaraz ma to samo, i to w ulepszonej wersji. Poza tym, że Facebook, Instagram, czy TikTok walczą o nas, walczą również o tzw. twórców. Sami wiecie najlepiej, jak ogromna jest to grupa wśród użytkowników mediów społecznościowych. Dlatego marka postanowiła dać im więcej możliwości.

Instagram podaruje nam kilka nowych funkcji

Platforma wprowadza zmiany zarówno dla osób tworzących instagramowe treści, jak i podstawowych użytkowników. Co będą mogli odbiorcy?

  • twórcy będą mogli przypisać sobie odpowiednią kategorię, która będzie wyświetlana zawsze, gdy twórczość zostanie otagowana,
  • wszyscy dostaną możliwość oznaczania produktów w poście, dostęp do tej opcji dostali już użytkownicy platformy w Stanach Zjednoczonych. W Polsce musimy jeszcze poczekać. Jednak, gdy ta funkcja wejdzie do naszego kraju, będziemy musieli ją dobrze wykorzystać. Możliwość oznaczania produktów przez wszystkich użytkowników to duża szansa dla wielu marek z branży e-commerce, będzie to dla nich darmowa reklama. Ten, kto właściwe pokieruje odbiorców dużo zyska.

Jednak najważniejszą zmianą jest to, że Instagram szczególnie doceni oryginalne treść. Oznacza to, że w pierwszej kolejności będą wyświetlane materiały przygotowane bezpośrednio z myślą o tym medium.

Marka tłumaczy to chęcią docenienia użytkowników, którzy tworzą coś od zera i chcą to pokazać właśnie na „insta”. Podkreśla również, że nie jest to nowe działanie, jednak teraz bardziej się na nim skupią. A o co tak naprawdę chodzi?

Wybierz nas a Twoje zasięgi wzrosną

Instagram dąży do tego żeby materiały publikowane w tym kanale były unikalne, jednak szczególnie zależy im na zmniejszeniu ilości wideo powielanego z TikTok’a, gdzie dodatkowo na każdym filmie widać logo tego portalu, co nie jest w smak Instagramowi. Tym bardziej, że to właśnie Reelsy są jedną z najszybciej rozwijających się form ze wszystkich dostępnych na IG.

Przekonać do tego ma obcinanie zasięgów i wyświetleń przy materiałach, które były wcześniej zamieszczone w innym miejscu. Oczywiście treści przygotowane w innych portalach nadal będzie można zamieszczać, ale prawdopodobieństwo ich wyświetlenia będzie dużo niższe.

Wkład zostanie doceniony i jeszcze na tym zyskasz

To oczywiste, że platforma na której będą publikowane treści, których nie ma w innych miejscach będzie pierwszym wyborem odbiorców. Każdy z nas chce oglądać coś oryginalnego, a Instagram da nam taką możliwość. Warto spojrzeć na to również od strony twórców. Niepowielone w innych miejscach materiały to szansa na dotarcie do szerszego grona instagramerów z oryginalnym przekazem. Docelowo efekt może być taki, że wszyscy na tym skorzystają.

Ranking treści na Instagramie może zmienić dużo w kwestii zwyczajów twórców, tego, co będą publikować i gdzie. Obecnie znaczna część rolek udostępnianych na IG jest zaczerpnięta z innych social mediów. Ten ruch Instagrama może odwrócić ten trend i to treści tworzone w tym medium będą sherowane dalej. Tylko czekać, aż inne portale wprowadzą to u siebie. Dla nas, odbiorców będzie to tylko dodatkowa korzyść. Unikalne treści to prawdziwa uczta dla internautów.

W poszukiwaniu influencerów z misją!

10 maja, 2022

W cyfrowym świecie niemal codziennie polegamy na różnych autorytetach. Swoje decyzje zakupowe i opinie bardzo często opieramy na ludziach, których w zasadzie nie znamy, jednak z jakiegoś powodu bardzo im ufamy.

Spis treści

Mowa o influencerach, których siła sprawcza ma ogromną moc wpływu na nas jako jednostki, na marki oraz na całe segmenty różnych rynków. Jako protagonista wierzę w ideały, dlatego staram się je dostrzegać w każdy miejscu – nawet w social mediach. Uwierzcie mi, że są na tym świecie influencerzy, którzy skrupulatnie realizują swoją misję generowania treści, które mają dawać jakość, będąc tym samym w opozycji do pustego pościgu na zasięgami i polubieniami opartego o „lol content”.

W pierwszym artykule pisałem o jednym ze wskaźników przy wyborze twórcy oraz pokazywałem efekty naszego ostatniego projektu – więcej znajdziecie tutaj. Anonsowałem też, że w kolejnej publikacji będę pisał o „nadal żywych” wartościach, których poszukujemy u twórców. Pisząc „żywych” mam na myśli takie wartości, które na szczęście nie straciły na czasie pomimo tego, że wiele osób o nich zapomina. W tej publikacji pokaże Wam w jaki sposób myślę i działam przy doborze twórców do współpracy – w aspekcie miękkim, poza narzędziowym.

Nie daj się zwieść pozorom

Stale rozwijający się trend pojawiania się nowych twórców – których mamy już w Polsce kilkadziesiąt tysięcy – mocno zmienił jakość komunikacji w social mediach oraz jakość samych twórców. To znaczy, że mamy wiele kont, które nie są wartościowe, ale to typowe przy tak dużym rozwoju branży. Dlatego trzeba nauczyć się skutecznie odróżniać wartościowych twórców i komunikację od tych, którzy po prostu są i realizują jakieś swoje ambicje związane z marką osobistą, które bardzo często nie przekładają się na efekt marketingowy. Próbuję powiedzieć, że nie każdy duży twórca jest dobrym kanałem komunikacji i to punkt, od którego należy zacząć.

Jako społeczeństwo ulegamy przekonaniom, że duże konto = duże zasięgi i świetne treści. Wcale tak nie musi być. Poza narzędziami i analizą czysto techniczną i liczbową zwracajmy również dużą uwagę na obszar miękki – czyli komunikację twórcy z odbiorcami i to jaki wizerunek buduje. Szukajmy twórców jakościowych, którzy komunikują wartości, z którymi umiemy się utożsamić jako MY lub jako MARKA. W przypadki marki mowa o spójności twórcy ze strategią komunikacji marki – byłoby wspaniale, gdyby każdego twórcę tak udało się nam dobrać.

Misja, autentyczność i komunikacja – czyli na co zwracać uwagę

Mam własny, prosty, trzyelementowy i w pełni empiryczny wskaźnik, którym posiłkuje się przy ocenie jakości influencerów i dzieleniu ich na tych, których uważam za wartościowych i całą resztę. Te trzy elementy to: misja, autentyczność i sposób komunikacji z odbiorcą. Kiedy dobieram twórców do współpracy, najpierw ich przed dłuższy czas obserwuje, zwracam uwagę co komunikują i w jaki sposób to robią. Powiedzmy sobie szczerze – dziś influencerem może być każdy, w dwa dni, w tydzień, w miesiąc – zależy jaki kurs budowania followersów sobie założy. Faktem jest to, że można zbudować duże konto szybko, ale co dalej? Czy znajdziemy tam jakość i wartości, które skradną serca odbiorców? Odpowiedź na te pytania pozostawiam każdemu z osobna.

Wróćmy jednak do wspomnianych przeze mnie elementów:

  1. Misja – czyli powód, dla którego ktoś prowadzi konto i spójnie – zgodnie z brzmieniem tej misji – tworzy content. Uważam, że w przypadku jakościowego konta – ta misja powinna być odczuwalna w każdym poście, czy stories. Dla przykładu, gdy ktoś postanowił komunikować o kosmetykach naturalnych powinniśmy czuć i widzieć troskę o ciało, czy o środowisko. W komunikacji powinien wybrzmiewać fakt, że ktoś szuka informacji na ten temat, dzieli się faktami, próbuje podkreślić istotne dane, jest zaangażowany oraz… no właśnie – oraz ma poczucie misji, by coś zmienić lub dać od siebie więcej np.: prowadzić linię tematyczną poświęconą składnikom czy sposobom produkcji. Misją tutaj jest chęć wykorzystania siły swojej komunikacji do przestrzegania odbiorców przed produktami, które np.: nie są naturalne, są wątpliwej jakości, nie mają jeszcze zbyt wielu opinii i potrzebują testów.
  2. Autentyczność – czyli bycie w zgodzie ze sobą, prawdziwe oblicze twórcy i niewykreowana postawa. Znam wielu twórców, którzy przez lata bardzo się zmienili – to znaczy: branże, kanały komunikacji, stylizacje, czy cały swój wygląd – lecz pozostali nadal autentyczni, zgodni z wartościami, które mieli od początku. Oczywiście wartości też mogą się zmienić, ale autentyczny twórca zaanonsuje fakt zmian i nie pozwoli swoim odbiorcom zgubić się w ich gąszczu. Twórca autentyczny to też taki, który nie ma problemu pokazania siebie w sposób niekorzystny (w dresie, bez makijażu, czy po porażce). Nie ma problemu dlatego, że wie, że jego odbiorcy nie są z nim dla powierzchownych wartości. Okazanie słabości jest manifestacją siły – to często cementuje na lata relacje twórca-odbiorca.
  3. Sposób komunikacji z odbiorcą – czyli częstotliwość tej komunikacji, narracja, jaką twórca sobie wybrał (luźna, poważna, z dystansem), metody komunikacji.  Cenię sobie twórców, którzy chcą, abym ja – mały ja, jeden z tysięcy odbiorców – był głosem doradczym, opinią i liczy się z moim komentarzem odpisując chociażby pod postem, czy odpowiadając. Prowadzenie narracji w oparciu o konwersacje z wieloma obserwującymi jest bardzo wymagające i angażujące, dlatego doceniam takich twórców podwójnie.

Utożsamianie się z twórcą to docelowe połączenie

Spełnienie tych trzech elementów jest często powodem, dla którego wybieram twórcę. Ktoś nie musi być taki jak ja, czy marka, ale może wyznawać podobne wartości, czy prowadzić komunikację w taki sposób, że daje mi odczuć, że to jest „mój człowiek” i czuje z nim więź, czyli daje mi poczucie tożsamości. Osobiście mam kilku takich twórców, którzy na co dzień są dla mnie benchmarkiem w przypadku wyboru produktów, opiniotwórcami czy zwykłą odskocznią na zasadzie – zobaczę co słychać u mojej bratniej duszy.

Właśnie to są wartości, które powinny budować marketing oparty o INFLUENCE, bo jakby się cofnąć do definicji marketingu to jedna z nim mówi, że marketing to sztuka budowania wartości. Zastanówmy się zatem czego szukamy u influencerów i po co to robimy – w przypadku działań marketingowych dla firmy i w przypadku osobistym!

Wyprzedź konkurencję – nadchodzi TikTok Search Ads!

19 kwietnia, 2022

Początkowo TikTok był jednym z wielu mediów społecznościowych, jednak portal sprawnie poszerza paletę opcji zarówno dla prywatnych odbiorców, jak i dla reklamodawców. Dziś opowiem o nowej funkcji dla tych drugich – TikTok Search Ads, narzędzie, które odpowiednio wcześnie wdrożone pozwoli wyprzedzić konkurencję.

Spis treści

Must have dla marketerów

Wdarł się do świata reklamy z zawrotną prędkością i nie zamierza odpuszczać. TikTok wzbudza wiele emocji. Jedni go kochają, inni nienawidzą. Na pewno miłością do niego muszą zapałać marketerzy i wszyscy, którzy chcą skutecznie docierać do potencjalnych Klientów. Reklama na TikToku to dziś prawdziwy must have. Jednak jeśli myślicie, że znany już z innych portali społecznościowych pakiet reklamowy to wszystko, na co stać TikToka, to jesteście w błędzie. Nadchodzi TikTok Search Ads!

Tiktok w wyszukiwarce? Tak!

Marka rozpoczęła testy beta tej formy reklamowej. Możliwość jej przetestowania dostali na tę chwilę tylko partnerzy TikToka. A jak to będzie wyglądało w praktyce? Po wpisaniu przez użytkownika wybranego hasła w wyszukiwarce tego portalu, zobaczy on poza treściami wyświetlanymi organicznie, również wyniki płatnego targetowania. Takie wideo będzie oznaczone jako sponsorowane i będzie wyświetlane jako jeden z czterech wyników wyszukiwania w zakładce „Odkryj”. Przypomina to googlowe reklamy w wynikach wyszukiwania. Jednak nie będziemy wybierać słów kluczowych, pod które będziemy mogli kierować konkretną reklamę, określimy tylko miejsce docelowe (+ oczywiście grupę docelową). To TikTok wybierze za nas najlepsze jego zdaniem słowa, pod którymi powinniśmy się pojawiać. Mimo tego nic straconego, już z tego będziemy mogli wiele „wyciągnąć”.

Kiedy będziesz mógł wybrać tę opcję reklamy?

Nie zostało jeszcze ogłoszone ani potwierdzone, kiedy TikTok udostępni tę formę reklamową wszystkim reklamodawcom. Można jednak przypuszczać, że zmiana będzie wprowadzana sukcesywnie na naszych kontach. Warto sprawdzać, czy już nie mamy tej możliwości. Musimy pamiętać o tym, że początkowo będzie to tylko dodatkowe miejsce docelowe. Być może, z czasem opcja będzie się rozwijać, i to my będziemy mogli wybierać frazy, pod którymi będzie nas widać.

Wyprzedź konkurencję

Przechodzimy do sedna. Jak możesz wyprzedzić konkurencję? Przede wszystkim sprawdzaj, kiedy ta opcja będzie u Ciebie i wdróż ją! Wcześniej wspominałam, że możemy dużo zyskać, a to za sprawą tego, że TikTok udostępni nam listę haseł, które przyniosły kliknięcia w naszych kampaniach. Już chyba wiecie co to oznacza. Oczywiście będzie można je wykorzystać w kolejnych reklamach. Na pewno już rodzą Wam się pomysły w głowie jak to zrobić.

Kolejnym plusem takiej listy jest możliwość umieszczania wyszukiwanych haseł w tytułach nowych, ale też najskuteczniejszych filmów, co przełoży się na ich wyższą pozycję w wyszukiwaniach w zupełnie organiczny sposób. Nie muszę chyba wspominać o wykorzystaniu takiej listy w SEO i Google Search Console.

Dlaczego warto?

Reklama TikTok Search Ads to:

  • nowe możliwości dotarcia do grup docelowych, szczególnie tych zainteresowanych zakupem konkretnych produktów (wpisują, więc szukają czegoś konkretnego, a my im to damy),
  • kopalnia wiedzy odnośnie słów kluczowych i bardzo szerokie możliwości ich zastosowania, nic tylko brać i korzystać ,
  • szansa na pokazania marki w czterech pierwszych wynikach wyszukiwania (pomyślcie co może zdziałać kreatywna kreacja ).

Platforma obecnie jest bardzo sprzedażowym medium, z dużym potencjałem dotarcia do odbiorców. Ponadto wciąż daje nam kolejne, innowacyjne rozwiązania, z których żal nie korzystać! Zachęcam do śledzenia nowinek z tiktokowego świata – to jeden ze sposobów na wyprzedzenie konkurencji.

Influencer marketing, czyli jak twórcy sieciowi mogą wspierać Twoją markę!

18 lutego, 2022

Tym artykułem rozpoczynam blok tematyczny o twórcach sieciowych. Zachęcam Cię do śledzenia mojej serii, ponieważ w całym bloku pojawią się aż 3 teksty.

Spis treści

Pierwsza publikacja, czyli ta, którą czytasz jest wprowadzeniem do tematu oraz przedstawieniem branżowego case, który realizowaliśmy u jednego z naszych klientów. Druga publikacja będzie o influencer marketingu z perspektywy nadal żywych wartości, których w sieci potrzebujemy i nadal poszukujemy – autentyczności, tożsamości oraz poczucia misji. Trzecia publikacja będzie poświęcona komunikacji – opowiem o tym, jak ważny jest fakt, aby influencer był spójny ze strategią komunikacji marki i co najważniejsze – z archetypem marki. Z chęcią podniosę rękawicę rywalizacji w merytorycznych potyczkach z tymi, którzy myślą inaczej. Mój sportowy duch zdecydowanie tego potrzebuje!

Przejdźmy do konkretów

W obszarze budowania świadomości o marce, produkcie czy usłudze, a także sprzedaży to właśnie Influencer Marketing jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi w sieci. Nieograniczone możliwości tworzenia contentu, poparte ważnym głosem z sieci – lub jak kto woli – autorytetem twórcy, to często marketingowa trampolina do sukcesu.

Brzmi banalnie, prawda?

Jednak takie są fakty. Pomimo tego dla sporej części przedsiębiorców inwestycja w influencerów to egzotyczna przygoda. Na co dzień widzimy wiele nietrafionych współprac z influencerami, co utwierdza nas w przekonaniu, że na rynku jest nadal sporo firm, które nie potrafi się za to zabrać. Brak odpowiedniego zgrania się z twórcą skutkuje słabą realizacją założeń, i co gorsza – zrażeniem się do tego modelu działania.

Tymczasem, gdy jakaś część ludzi nadal ma wątpliwości i nie wie, czy warto w taki sposób inwestować swój budżet marketingowy, to w tym momencie kolejny twórca generuje przychód dla marki – i to nie mały. Influencerów można kochać albo nienawidzić, dzielić na dobrych i złych, na tych z misją i tych z potrzebą bogacenia się za wszelką cenę.

Możemy przytoczyć wiele elementów, które wprowadzą podziały, jednak za każdym razem mamy wspólny mianownik dla ich istnienia w sieci. Tym elementem jest wpływ twórców na otoczenie, i to w jaki sposób potrafią je zmieniać, a nawet kreować. Wspominałem wcześniej, że twórcy generują przychód dla marki.

Oczywiście, to prawda i mam na to niezaprzeczalne dowody! Na poparcie moich słów przedstawiam Ci naszą ostatnią współpracę, którą jako Yetiz koordynowaliśmy. Ze względu na tajemnicę handlową, nie mogę zdradzić nazwy marki, ani twórcy, lecz mam dla Ciebie wiele innych ciekawy informacji.

Dane twórcy

  • 45 tysięcy obserwujących
  • ER (engagement rate) 3,3%
  • Branża: parenting, lifestyle
  • Największa grupa odbiorców: mazowieckie, warmińsko-mazurskie

Profil marki klienta

  • Branża spożywcza
  • 20 pracowników
  • Miesięczne obroty na poziomie 2 mln zł

Działania

  • 4 sety stories, co 5-7 dni>
  • w każdej publikacji informacja o produkcie, kod zniżkowy przekierowanie do strony produktu

Wynagrodzenie twórcy

  • 2000 zł

Efekty

  • sprzedażowo – 53 zamówienia produktów o wartości 23 734 zł,
  • zasięgowo – średnio 10 000 wyświetleń stories i 300 kliknięć w link do profilu marki / przejść na stronę

Jak czytać efekty współpracy?

To, co kluczowe, to fakt, że przy inwestycji budżetu na poziomie 2 000 zł, uzyskaliśmy obroty na poziomie 23 734 zł. To bardzo dobry wynik. Druga kwestia to efekty długoterminowe związane ze świadomością marki, wyświetleniami strony, czy nowymi obserwującymi profil na Instagramie.

Patrząc na ten case pod względem statystyk, wynik jest przeciętny:

  • stories na poziomie 10 tysięcy wyświetleń,
  • 300 kliknięć w link ze stories,

Jednak nie zawsze statystyki są najważniejsze. Prawdę mówiąc, mniejsze konta potrafią wygenerować lepsze zasięgi, ale w przypadku współpracy z influencerem definicja sukcesu związana jest z jakością jego odbiorców. Bezapelacyjnie wpływa na to osobowość twórcy i autentyczność. W tym konkretnym przypadku współpracowaliśmy z twórcą, który ma bardzo oddanych obserwatorów. Polecane produkty spotykają się z uznaniem jego społeczności.

Przykładów jest znacznie więcej.

Mamy również inne ciekawe współprace, o których mógłbym napisać kolejne kilka stron, jednak wspomnę tylko  o jednym projekcie z odmiennym modelem rozliczania się z twórcą.

Szczegóły

  • współpraca z producentem akcesoriów dla mam i dzieci,
  • twórca publikował co 2-3 dni stories z wykorzystaniem produktu oraz udostępniał kod zniżkowy 10%,
  • wygenerowane zostały 143 koszyki zakupowe o wartości 33 000 zł,
  • w tym przypadku rozliczenie z twórcą było określone procentem od wartości (netto) koszyków zakupowych.

Co z tego wynika? – Mała rada w podsumowaniu

Inwestuj w rozwijających się twórców, nawet w tych bardzo małych, daj im szansę, bo efekty ich działań mogą być lepsze od tych, którzy od dawna są w naszej świadomości.

Mikro i średnio-zasięgowi influencerzy są bardzo wiarygodni i wyróżniający się. Dlaczego wiarygodni? Ponieważ nie są jeszcze tak dużymi graczami na rynku, aby być uznawanymi za „tablice reklamowe”. Wyróżniający się, bo nadal walczą o odbiorcę, więc ich feed oraz content tworzone są w sposób przemyślany, z podkreśleniem swojego USP.

Dostrzegasz korzyści z wprowadzenia twórców do swoich działań?

Chciałbyś wdrożyć Influencer Marketing w Twojej firmie?

Masz pytania, lub chcesz porozmawiać na temat influencerów?

Napisz do Nas!

Dlaczego Yetiz?

#świadomość
Potrafimy ocenić, którzy twórcy sieciowi stanowią cyfrowy autorytet i jakie treści niosą wartość dla odbiorcy. Wiem też, czego szuka odbiorca i który twórca w sposób autentyczny i merytoryczny dostarczy wiedzy, inspiracji czy informacji o produkcie lub usłudze.

#skillset
Płynnie poruszamy się po sieci, bacznie obserwujemy trendy i wyłapujemy kluczowe dla klienta wątki. Swoje wszystkie decyzje opieramy o sprawdzone narzędzia oraz działania analityczne.

Czy Facebook bez lajków to wciąż Facebook? Idą zmiany w Social Mediach

29 lipca, 2021

Świat mediów społecznościowych nigdy nie stoi w miejscu. Zarówno Facebook jak i Instagram dwoją się i troją, by przyciągnąć uwagę użytkowników i zatrzymać ich przy sobie jak najdłużej. Jakie nowości czekają nas tym razem?

Spis treści
Jeszcze do niedawna ciężko byłoby nam sobie wyobrazić media społecznościowe bez tak zwanych lajków. Polubienia były bowiem najważniejszą „walutą” w świecie mediów społecznościowych, a charakterystyczny kciuk w górę do tej pory jest jednym z symboli Facebooka. Okazuje się jednak, że już wkrótce nasza rzeczywistość może być wolna od lajków. Jak to możliwe? Ukrywanie liczby polubień pod postami na Instagramie to wbrew pozorom długa historia. Przez pewien czas rozważano trwałe usunięcie widoczności lajków w serwisie i testowano taką opcję na dużej grupie użytkowników w różnych krajach. Być może tak definitywne rozwiązanie okazało się być zbyt drastyczne, ponieważ od pewnego czasu dostępna jest funkcja, która pozwala użytkownikom samodzielnie zdecydować, czy chcą pokazywać liczbę polubień pod swoimi postami. Aby to zrobić, wystarczy zaznaczyć odpowiednią opcję w ustawieniach. Warto dodać, że nie wszyscy użytkownicy posiadają już taką możliwość, z racji tego, że jest ona wprowadzana stopniowo.

Co dalej z Facebookiem?

Okazuje się również, że na podobny krok decyduje się Facebook. Od teraz użytkownicy mogą ukryć liczbę reakcji pod postami i stronami na swojej tablicy. Możliwe jest też ukrycie ilości lajków pod własnymi postami. Odpowiednią opcję trzeba zaznaczyć w ustawieniach. Wiele osób może zadać sobie pytanie, czy Facebook bez lajków to wciąż Facebook. Z drugiej strony mamy liczne badania obrazujące jak zły wpływ na zdrowie psychiczne użytkowników ma np. ilość polubień pod ich postami.  Czas pokaże, ile osób zdecyduje się na ukrycie tych danych.

Opinię zachowaj dla siebie

To nie koniec zapowiadanych zmian. Kolejną z nich jest zniknięcie recenzji na Facebooku. Chociaż ten element strony często padał ofiarą nadużyć, nie da się ukryć, że był bardzo istotny dla wielu branż, w tym np. gastronomii. Chociaż z wielu profili sekcja recenzje po prostu zniknęła, wciąż nie ma oficjalnej informacji na temat trwałego usunięcia opinii. Oprócz tego, w grupach Facebookowych, które z powodzeniem zastępują już popularne niegdyś fora internetowe, ma zostać wprowadzona funkcja „Eksperta”. Są to osoby nominowane przez moderatorów i administratorów grup. Wypowiedzi ekspertów mają być specjalnie oznaczone, a głównym celem tego zabiegu ma być wzbudzenie zaufania wśród pozostałych użytkowników grup. Założono, że treści przez Ekspertów będą wiarygodne i będzie to niejako walka z fake newsami.

Instagramowa (r)ewolucja

Użytkownicy Instagrama również mogą wypatrywać nowości na horyzoncie. Ogłoszono kilka znaczących zmian, które są obecnie w fazie testów. Niektóre z nich mogą wydać się fanom aplikacji nieco szokujące. Jedną z zapowiedzi są sugerowane posty, które będą pojawiać się w feedzie na podstawie wybranych wcześniej przez użytkownika zainteresowań. Oznacza to tym samym (teoretycznie) możliwość pojawienia się na tablicy większej ilości użytkowników, ale jednocześnie zmniejsza szanse na obecność w feedzie osób nas obserwujących. A to wszystko dlatego, że treści sugerowane będą mieszać się z treściami od osób obserwowanych, a także z materiałami od reklamodawców. Powyższa nowość wydaje się być jednak mało istotna, biorąc pod uwagę plan na zmianę całej strategii Instagrama. Główną „gwiazdą” aplikacji mają być treści video. Zważywszy na to, że Instagram został stworzony jako serwis do tworzenia zdjęć i dzielenia się nimi, jest to prawdziwa rewolucja. Wprowadzenie formatu Reels było pierwszym ukłonem w stosunku do coraz popularniejszego TikToka. I o ile kopiowanie pojedynczych formatów charakterystycznych dla danego kanału nie jest niczym nowym, to tym razem zmiany dotyczą całego wyglądu sekcji„Eksploruj”, który będzie łudząco podobny do „Dla Ciebie” na TikToku, a video ma być prezentowane w pionowym formacie pełnoekranowym.
#Instagram is working on a Reels-style Explore section 👀 ℹ️ When opened, the Explore section will remain the same as now but by selecting a post the view will be like a #Reels clip. ℹ️ Posts with multiple photos behave like stories, so you can tap left and right to view pic.twitter.com/fkhlP2Y7Dq — Alessandro Paluzzi (@alex193a) July 26, 2021
Ponadto, to treści video mają być najważniejsze z punktu widzenia algorytmu. Kolejnymi rozwijanymi funkcjami w przyszłości mają być wiadomości (już teraz Instagram oferuje możliwość zaimplementowania chatbota, jeśli posiadamy mniej niż 100 000 followersów), a także sklepy i e-commerce. Komentarze, które można znaleźć w sieci na ten temat, są delikatnie mówiąc mieszane. Użytkownikom nie podoba się przede wszystkim tak dosłowne kopiowanie TikToka. Zwracają również uwagę na to, że Instagram jest przede wszystkim aplikacją skupioną wokół zdjęć. Najważniejszym problemem według nich jest ciągłe ograniczanie zasięgu organicznego oraz sposób w jaki Instagram prezentuje treści użytkownikom w feedzie. Czy tak radykalne zmiany będą dobrym pomysłem? Chociaż na razie może wydawać się to dziwnym rozwiązaniem, warto przypomnieć, że mało kto wyobraża sobie dziś Instagram bez Stories. A te, jakby nie patrzeć, zostały skopiowane 1:1 ze Snapchata.

TikTok – na jaką komunikację warto postawić w kampanii reklamowej?

01 kwietnia, 2021

Minęło już trochę czasu od kiedy TikTok wskoczył do grona najpopularniejszych social mediów i dokonał na tym polu kilku znaczących zmian.

Spis treści

Aplikacja, której core stanowią krótkie filmy wideo generowane przez użytkowników, stała się najchętniej pobieraną aplikacją w 2020 roku, deklasując Facebooka, czy Whatsapp. O tym, jakie ta ogromna popularność otwiera perspektywy dla biznesu i co może zaoferować markom pisaliśmy już wcześniej w artykule nt. formatów reklamowych.

Użytkownicy — nie tylko nastolatki

TikTok uznawany jest za aplikację dla głównie bardzo młodego, ledwie kilkunastoletniego odbiorcy. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę, że w samych Stanach Zjednoczonych aż 63,5% aktywnych użytkowników, to osoby pomiędzy 10 a 24 rokiem życia. W przypadku Polski użytkownicy w wieku 18 – 24 lata stanowią najliczniejszą grupę odbiorców – aż 44%, przy 5,4 mln użytkowników w całym kraju. Co ciekawe – 61% z nich to kobiety.

Początkowa łatka aplikacji dla nastolatków z czasem przestała już tak dobrze przylegać, gdyż od swego debiutu na zachodnich rynkach, TikTok pozyskał szerokie grono użytkowników ze starszych grup wiekowych. Aktualnie jest to platforma rozrywkowa o bardzo szerokim zasięgu i przekroju demograficznym, który obejmuje zarówno tzw. Pokolenie-Z, jak i Millenialsów. Kobiety stanowią 56% użytkowników serwisu w skali w globalnej. Coś co warto mieć na uwadze, konstruując swój przekaz.

W samej Europie aplikacja ma ponad 100 mln aktywnych użytkowników powyżej 18 roku życia. Co ciekawe, najliczniejszą grupą spośród nich, są Brytyjczycy, spędzający niemal 66 minut dziennie na platformie. Za to najbardziej zaangażowani są Norwegowie, których jest „tylko” 1,2 mln, a spędzają w niej średnio aż 74 minuty dziennie.

Zalety komunikacji na Tik Toku

Ze względu na unikatową formę przekazu, TikTok jest platformą mocno angażującą swoich użytkowników, o czym można się przekonać biorąc pod uwagę przytoczone wyżej liczby. Przeciętny użytkownik spędza w aplikacji średnio aż 52 minuty dziennie — co daje naprawdę ogromny potencjał komunikacyjny dla marek.

Zróżnicowana demografia w połączeniu z wysokim współczynnikiem zaangażowania, pozwala na skuteczne docieranie do różnych grup odbiorców i to w formie, która jest dla nich najwygodniejsza i najchętniej konsumowana.

To zaangażowanie jest najmocniej widoczne w młodszych grupach wiekowych, w których wideo na TikToku ma większą oglądalność niż YouTube. Standardowa telewizja jest zupełnie zdeklasowana przez social media wśród młodszych odbiorców, co nie może specjalnie dziwić. Zdecydowana większość z nich posiada w kieszeni smartfona i dostęp do rozrywki na życzenie, w każdym miejscu i o każdej porze. Klasyczne kanały medialne są dla młodych po prostu archaiczne.

7 typów komunikacji na TikToku

W aplikacji dominuje komunikacja przy użyciu różnych typów wideo contentu. Filmiki te można podzielić na różne rodzaje, w zależności od ich formy przekazu. Poniżej przedstawiamy kilka najpopularniejszych typów filmów na TikToku.

  • TikTok trends (challenge) — czyli wyzwania, dość popularne także na innych platformach. Tu skupia się to bardziej na powtórzeniu lub wykonaniu danego układu tanecznego, scenki itp.

CCC Dance Challenge

@cccshoesbags

#CCCdancechallenge #letsdancewithCCC #dancechallenge #dance #letsdance #shoeschallenge

♬ original sound – cccshoesbags

Wstawanko ze spotify:

@wanesastefaniak

oszukali mnie na piosenkę, a sam koncert trwał chyba z 10 minut. MÓWIĘ WAM (to żart jakby co, bo niektórzy nie zrozumieli) #oliviarodrigo #vlog #gutstour

♬ dźwięk oryginalny – Wanesa

  • TikTok duets — filmiki zestawione ze sobą jeden obok drugiego i wykonywane przez użytkowników, których fizycznie obok siebie nie ma, a mogą się do siebie nawzajem podłączyć. To bardzo kreatywny i wymagający sposób komunikacji, ponieważ liczy się tu minimalny czas reakcji twórców na siebie nawzajem i dobre zgranie. Jest to bardzo angażująca interakcja, która w przypadku np. artystów, pozwala na nawiązanie relatywnie bliskich relacji z fanami.
  • Pranks — żarty robione ludziom lub zabawne scenki nagrywane w stylu ukrytej kamery. Czasem swoim wykonaniem lub tematyką wpasowują się od razu w kolejną kategorię filmów, którą są….
@iammarcohall

THE END 🤣💀 @brookeashleyhall #fyp#foryou#Couple#couplegoals#react#lipstick#prank#viral#4u#couplecomedy#funny#viral#husbandwife

♬ Monkeys Spinning Monkeys – Kevin MacLeod & Kevin The Monkey

  • Cringe videos — typ filmu mający na celu przedstawienie danego wystąpienia w możliwie najdziwniejszy lub bardzo osobliwy sposób. Czasem jest to zabawne, jednak domeną tego contentu jest wywołanie poczucia zażenowania. Co ciekawe jest to chętnie konsumowana treść i często wydostaje się poza samą platformę, kończąc np. w większych kompilacjach na YouTube.
@kochamlodz

Jest Karta, jest impreza 🤗 #KochamŁódź #lodz #sauna #AquaparkFALA #kartalodzianina @_lusijaa

♬ dźwięk oryginalny – Łódź 🦄

  • Reakcje — dość popularny format, ukazujący czyjąś reakcję na prezentowany materiał. Wywodzi się z YouTube’a, ale to na TikToku rozwinął skrzydła. Po kliknięciu „udostępnij” przy oglądanym wideo, użytkownik może wybrać opcję 'React’ i nagrać swoją reakcję w czasie rzeczywistym podczas oglądania cudzego filmu. Nowe nagranie można nałożyć na oryginał i odtwarzać równolegle.
@mxmtoon

#react to @americanblondie

♬ prom dress – mxmtoon

  • Odgrywanie ról — to wcielanie się użytkownika w różne role i odpowiednie zestawienie nagrań, aby uzyskać efekt interakcji kilku postaci, zazwyczaj „granych” przez tę samą osobę.
@mcrobonstewka

Odpowiedz użytk. @mcrobonstewka to tajemnica! #stewka . na iq relacje z lotnictwa i z pobytów

♬ dźwięk oryginalny – McRobon Stewka

  • Tutorials (poradniki) — chociaż ciężko do końca uznać je za materiał stricte poradnikowy, ta nazwa najlepiej pasuje do wideo, w których użytkownicy przedstawiają kolejne etapy swojej pracy — np. montażu wideo, obróbki fotografii lub tworzenia rysunku. Ostatnie kadry  materiału we wszystkich przypadkach przedstawiają zazwyczaj finalny efekt działań.
@milkmakeup

Our Global Studio Artist @wrentar gives us the lowdown on how to lift the face using ONLY makeup 😱💄shop at @sephora, @cultbeauty + @selfridges.

♬ original sound – milkmakeup

@benefitcosmetics

How to Get Laminated Brows with @anna__belzz 📝 #benefitcosmetics

♬ IN MY HEAD – Shanna Hustle

@tartecosmetics

Have an #ovalface shape? Try this #facelift using makeup! ✨#tartehacks #contouring101 #tarteshapetape #stylehacks #contouring #facecontouring #motd

♬ original sound – tarte cosmetics

Co ciekawe — content użytkowników TikToka bardzo łatwo migruje i rozprzestrzenia się na inne platformy. Wspomniane wcześniej kompilacje na YouTube albo Instastories często zawierają materiały pochodzące i oznaczone logo TikToka. Nierzadko też można trafić na posty na Facebooku lub Twitterze, które przekierowują użytkowników na tiktokowy kanał udostępniającego. Każde wideo z TikToka ma nałożony znak wodny z nazwą użytkownika, co oznacza mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś bezprawnie przypisze sobie dany materiał. Dodatkowo,. jeśli dane wideo rozniesie się viralowo np. na Instagramie, jest większa szansa, że ktoś nas rozpozna i znajdzie nasz profil na TikToku.

Miejsce dla każdej marki

Tak duża różnorodność użytkowników sprawia, że marki mogą skutecznie docierać do różnych grup docelowych — zarówno 14-latków, jak i 40-latków. Podobnie, jak w przypadku innych kanałów dotarcia, tutaj również trzeba dopasować typo contentu do odbiorców. W przypadku TikToka wydaje się to jednak łatwiejsze, chociażby ze względu na ogromną popularność poszczególnych typów filmów wśród wszystkich użytkowników. TikTok trends są jednym z nich i docierają do zdecydowanej większości osób obecnych na platformie.

Aplikacja pozwala również na dużo większą elastyczność i kreatywność w sposobie komunikacji wideo, dlatego też dynamika i liczba interakcji jest wyższa niż w przypadku Facebooka, Instagrama, czy YouTube’a. Dzięki krótszym materiałom uzyskuje się tu dłuższy czas skupienia uwagi użytkownika, co ma ogromne znaczenie z biznesowego punktu widzenia.

Nie ma chyba aktualnie platformy, która tak dobrze trafiałaby ze swoim przekazem do Pokolenia Z. Chcąc zrobić efektywną kampanię kierowaną głównie do tej grupy społecznej, nie da się przejść obojętnie wobec TikToka. Użytkownicy aplikacji żyją w bardzo szybki i dynamiczny sposób. Spędzają w niej niemal godzinę dziennie, jednak odbywa się to w kilku – kilkunastu krótkich sesjach. Dlatego tak istotne jest, aby marka nauczyła się tworzyć krótkie i zwięzłe komunikaty. Tik Tokerzy potrafią zamknąć pełen obraz sytuacji — szczęścia, piękna danego miejsca, czy też nauki rysunku — w kilkunastosekundowe, łatwe w konsumpcji filmy. Skondensowana dawka bodźców silnie wpływa na użytkownika i pozwala na wywoływanie emocji, z którymi marka chce się kojarzyć.

Autorzy wpisu: Paulina Roszkowska,  Michał Sawicki.

Social commerce — rynek rosnący w siłę

01 grudnia, 2020

Rozwój mediów społecznościowych zmienia wiele aspektów codziennego życia. Zmienił także sposób, w jaki dokonujemy zakupów. Wraz z rosnącym rynkiem e-commerce, z czasem zaczął z niego wyrastać social commerce, który funkcjonuje w obszarze portali social mediowych. Czym dokładnie jest i jaka jest jego specyfika?

Spis treści

Nie czekamy — działamy

Tak w skrócie można określić taktykę sprzedażową w sieci. Social commerce to przeciwieństwo klasycznych kampanii wyszukiwarkowych, w których czekamy, aż klient sam zainteresuje się naszymi produktami. W tym modelu sprzedaży wychodzimy mu na przeciw z ofertą w ręku, odpowiadając wprost na jego potrzeby.

Wykorzystując media społecznościowe i powiązane z nimi komunikatory prezentujemy grupie docelowej produkty (social selling) i zawieramy transakcje (social commerce). Zazwyczaj dzieje się to w obrębie jednej platformy, tak aby użytkownik nie musiał opuszczać aplikacji i przechodzić do zewnętrznego sklepu online.

Czy sprzedaż w socialach jest korzystna?

W social sellingu zdecydowanie największy nacisk kładzie się na jakościową prezentację produktu i sam proces sprzedażowy, zaś głównym celem prowadzonych równolegle kampanii, jest poszerzanie grup odbiorców. Takie podejście jest bardzo korzystne ze względu na narzędzia platform społecznościowych, które pomagają łatwo i precyzyjnie dobierać grupy docelowe o największym potencjale konwersji. Pozwala to również na budowę organicznej sieci ambasadorów, którzy przez swoje decyzje zakupowe poszerzają zakres odbiorców i budują rekomendacje.

W mediach społecznościowych użytkownicy powszechnie korzystają z różnego rodzaju grup tematycznych np. zrzeszających fanów konkretnej marki, pasjonatów wybranego sportu, mających wspólne zainteresowania itd. Do tego dochodzą influencerzy, którzy w swoich materiałach często łączą treści sprzedażowe i rozrywkowe, przekazując wszystko w lekkiej i przyjemnej formie, która jest zrozumiała dla grupy odbiorców. Użytkownicy mogą się wtedy łatwiej decydować na zakup pod wpływem impulsu, a to redukuje racjonalność zachowania i np. porównywanie cen w innych miejscach.

Social selling — od czego zaczynamy?

Social selling można wykorzystać niemal w każdej branży, wszystko zależy tak naprawdę od właściwego doboru celów i sposobu komunikacji. Zupełnie inny przekaz zastosujemy, gdy dopiero budujemy świadomość marki, a inny w sytuacji, gdy zależy nam na masowej sprzedaży. Wyraźne sukcesy tego modelu sprzedaży można zaobserwować np. w branży modowej i gier wideo, ale na rynkach azjatyckich nie ma już niemal branży, która nie korzysta z social commerce. Dotyczy to zwłaszcza sprzedaży za pośrednictwem urządzeń mobilnych, które odpowiadają aż za 90% transakcji social commerce na chińskim rynku B2C! Ze względu na rosnącą popularność tego modelu sprzedaży i jego sukcesy w Azji, pozostaje tylko kwestią czasu, aż zaobserwujemy w Europie trend rosnący w tym obszarze.

Po więcej wiedzy na temat social commerce, zwłaszcza w Chinach, odsyłam do newslettera Bartka Pucka pucek.com,  z którego korzystałem przy pisaniu tego tekstu.

W rytmie nowego bitu — TikTok i Shopify łączą siły

26 listopada, 2020

TikTok to najszybciej rozwijająca się platforma społecznościowa, którą do tej pory kojarzyliśmy z niekończącego się strumienia krótkich nagrań wideo. Ma już ponad 800 mln aktywnych użytkowników, głównie z młodszych grup wiekowych ( 41% z nich należy do grupy 16 – 24 lata), dzielą się tam różnego rodzaju krótkimi filmikami i spędzają w aplikacji średnio 52 mi.n dziennie. Nie dziwi więc fakt, że marki poszukują sposobów na dotarcie i zagospodarowanie tak ogromnego audytorium. Wygląda na to, że duet Shopify i TikTok wychodzą im właśnie naprzeciw.

Spis treści

Sprzedaż w social mediach — co nowego?

Elementy e-commerce’owe na Facebooku i Instagramie to już standard, do którego dawno zdążyliśmy przywyknąć. Nie dziwią już treści, które bezpośrednio umożliwiają zakup produktu z poziomu platformy społecznościowej. Możemy to zrobić zarówno z poziomu statycznych postów, wideo, a także stories. Przewijające się w feedzie sponsorowane materiały w social mediach należących do Facebook’a stały się już powszechnie zaakceptowanym stanem rzeczy.

Inaczej sprawa wyglądała do tej pory w przypadku TikToka. W nieustannie płynącym strumieniu contentu próżno było szukać interaktywnych materiałów, które pozwoliłyby na zakup konkretnego produktu. Co więcej, same reklamy i obecność większych marek na tej platformie jeszcze względnie do niedawna była nowością. Teraz za sprawą współpracy z Shopify, TikTok otwiera się globalnie na social commerce, który docelowo ma być mocno rozbudowany.

Nowy układ taneczny — pierwsze kroki

To partnerstwo da ponad milion sprzedawców korzystających z platformy Shopify dostęp do gigantycznego grona odbiorców, jakim są użytkownicy TikToka. Dzięki dedykowanemu rozszerzeniu do pobrania z Shopify App Store, sprzedawcy będą mogli tworzyć i prowadzić kampanie marketingowe bezpośrednio w serwisie społecznościowym. Umożliwi też tworzenie natywnego in-feedowego contentu, przy wykorzystaniu głównych funkcjonalności pochodzących z TikTok for Business Ads Managera.

Oprócz możliwość precyzyjnego targetowania odbiorców, sprzedawcy zyskają także dostęp do TikTok pixela, aby móc śledzić konwersje w serwisie.

Dalszy rozwój — jak wpłynie na rynek?

Współpraca obu platform nie ogranicza się jednak do samego strumienia reklam. Docelowo ma umożliwić pełen proces zakupowy z poziomu TikToka, co skróci ścieżkę zakupową i z pewnością przełoży się na wzrost konwersji. Już teraz niektóre funkcje są testowane na amerykańskim rynku. Z czasem pojawią się także w całej Ameryce Północnej, Europie oraz Azji Południowo-Wschodniej.

W dobie rosnącego znaczenia e-commerce i social commerce to partnerstwo może pomóc TikTokowi w lepszym konkurowaniu z innymi kanałami handlu społecznościowego. Biorąc pod uwagę rosnącą liczbę aplikacji do zakupów na żywo i silne starania Facebooka, kierujące użytkowników na zakupy w jego aplikacjach, pojawienie się nowego konkurenta będzie z pewnością początkiem ciekawej rywalizacji.

Social media oparte o zdjęcia – co warto wi(e)dzieć

15 czerwca, 2020

W ramach Przewodnika Po Social Media w Polsce dla IAB nasza koleżanka z zespołu miała przyjemność współtworzyć bardzo szczegółową analizę portali, które opierają się na zdjęciach. Mowa o najpopularniejszym lnstagramie oraz jego rówieśniku – Pintereście, oba te portale są na rynku już od 10 lat. Co warto wiedzieć na ich temat i jak mogą przysłużyć się nam w biznesie? Przyjrzymy się im bliżej i po krótce przytoczymy najważniejsze informacje.

Spis treści

Instagram — garść najważniejszych informacji

Nazwa to połączenie słów instant camera i telegram. Twórcy Instagrama zaoferowali użytkownikom proste narzędzie, które pozwalało nie tylko dzielić się zdjęciami i krótkimi filmami ze znajomymi, lecz także stworzyć serwis społecznościowy z osobami z różnych stron świata. Zainteresowanie było na tyle duże, że w ciągu 2 lat od premiery Instagram miał już ponad 100 milionów aktywnych użytkowników, a do grudnia 2014 niemal 300 mln. Instagram występuje w 33 wersjach językowych, a od 2012 roku należy FACEBOOKa.

Instagram służy przede wszystkim do dzielenia się zdjęciami i krótkimi nagraniami wideo. Wymaga korzystania ze smartfona, a użytkownicy mogą obserwować znajomych (prywatne profile), blogerów i marki (profile biznesowe), a także hasztagi, umieszczane przez użytkowników przy zdjęciach. Do obróbki materiałów można wykorzystać wbudowane filtry i dodatki pozwalające na modyfikację treści przed publikacją.

Interakcja na Instagramie zachodzi poprzez komentarze pod postami, wiadomości prywatne oraz polubienia postów. Szczególną cechą jest obecność hashtagów, czyli oznaczeń, które określają np. miejsce, czas, atmosferę czy emocje, z jakimi wiążemy publikowany materiał.

W odpowiedzi na potrzeby użytkowników, jak również rosnące znaczenie wideo relacji w mediach społecznościowych, Instagram w 2016 roku wprowadził Stories. W przeciwieństwie do większości materiałów publikowanych w  social media, użytkownicy bawią się formą, nie obawiają się “nieidealnych” ujęć. To sprawia, że materiały w Stories są ciekawsze, naturalne i chętnie konsumowane przez odbiorców.

Nowością, która ma pojawić się na platformie jest Instagram Shop, który jest bezpośrednio powiązany z Facebook Shops — nową usługą, wprowadzaną na razie jedynie w USA. Więcej na ten temat możesz przeczytać tu: Facebook Shops — co już wiemy?.

Pinterest — co trzeba wiedzieć?

Serwis internetowy, który jest ciekawym połączeniem medium społecznościowego, katalogu i wyszukiwarki treści. Powstał w 2010 roku i w 9 miesięcy zdobył 10 milionów użytkowników, czym zasłużył na miano najszybciej rozwijającej się witryny w historii internetu.

Pinterest to swoista wirtualna tablica korkowa, na której “przypina się” różne­ materiały (najczęściej zdjęcia). Użytkownik może skopiować wybrany element do swojego profilu (lub oznaczyć specjalną “pinezką”). Głównym założeniem jest publikowanie treści wizualnych (np. zdjęcia, wideo, GIF­y) i ich organizowanie tematyczne. Użytkownik może opublikować te elementy “polubić” je, skomentować lub przepiąć na swoją tablicę.

Do najpopularniejszych kategorii zaliczają się moda i uroda, podróże, kuchnia, wystrój wnętrz oraz wszystkie kategorie o wysokiej estetyką i jakości wizualnej. Użytkownicy zazwyczaj kolekcjonują zdjęcia, które są inspirujące, odwołują się do ich poczucia estetyki lub wartości, a także zwyczajnie odzwierciedlające ich zainteresowania.

Wg badań aż 85% kobiet w wieku 25­ – 54 lata wykorzystuje Pinteresta jako źródło inspiracji dla ważnych momentów — np.dekorowanie nowego domu (43%), wyjazd na wakacje (50%) albo planowanie imprez ­typu wesele lub urodziny.

Wierzchołek góry lodowej. Co jest głębiej?

Opisane wyżej cechy dwóch popularnych portali społecznościowych koncentrujących się na treściach wizualnych to jedynie skrót kilku z najważniejszych funkcji. Zarówno Instagram, jak i Pinterest mają dużo więcej do zaoferowania. Wiele z funkcjonalności skierowanych jest nie tylko do użytkownika, rozumianego jako odbiorcę treści, ale również do biznesu. O pełnym potencjale tych mediów społecznościowych możecie przeczytać w Przewodniku Po Social Media w Polsce 2019-2020 (Przewodnik Po Social Media w Polsce), który na potrzeby IAB współtworzyła nasza koleżanka z zespołu — Paulina Roszkowska, na której opracowaniu bazuje niniejszy tekst.

Zmiany w algorytmie Facebooka. Co nas czeka?

16 stycznia, 2018

Kilka dni temu zespół Facebooka zapowiedział kolejne zmiany w swoim algorytmie. Tym razem modyfikacje są naprawdę poważne, bowiem priorytetem w feedzie użytkowników będą posty od ich znajomych, a liczba treści z obserwowanych przez nich stron będzie jeszcze bardziej ograniczana. Facebook zapowiada, że jeśli publikujemy wartościowy content, nie mamy się czego bać. Patrząc jednak na dotychczasowe poczynania portalu, można się spodziewać, że i tak mizerne ostatnio zasięgi organiczne zmaleją praktycznie do zera.

Spis treści

Kto powinien bać się najbardziej?

Zapowiadane zmiany dotkną przede wszystkim następujące typy postów:

  • posty, które wymuszają głosy za pomocą reakcji
  • posty, które wymuszają oznaczanie znajomych (typu „oznacz Tomka, niech zje całą pizzę”)
  • posty , które wymuszają udostępnienia (udostępnij, jeśli się z tym zgadzasz)
  • posty, które wymuszają komentarze (zwykle w konkursach)

źródło: newsroom.fb.com

Skąd takie zmiany i co mogą przynieść?

Jak zostało zapowiedziane, zmiany nie oszczędzą nikogo – odczują je zarówno duzi, jak i mali gracze. Należy przypuszczać, że nowy sposób wyświetlania aktualności ma na celu nie tylko dobro użytkowników Facebooka, ale także nakłonienie reklamodawców  do wyłożenia na stół większych pieniędzy. W efekcie (jak to zwykle bywa) najbardziej ucierpią małe biznesy.

Patrząc oczami użytkownika, a nie Social Media Ninja, od pewnego czasu mój facebookowy feed jawił mi się jako śmietnik, pełen wyżej wspomianych „Tomków, którzy mają zjeść pizzę”. Dlatego też patrząc z tej perspektywy, zmiany w algorytmie powinny przynieść ulgę wszystkim użytkownikom. Takie działania wymuszą też większą kreatywność w prowadzeniu fanpage’a – trzeba będzie się mocno nagimnastykować, by wycisnąć cokolwiek z zasięgu organicznego (o ile będzie to jeszcze możliwe). Ponadto, trzeba będzie się także przyzwyczaić do płatnego promowania treści- dlatego też niektórzy będą prawdopodobnie szukać nowego kanału dotarcia do swoich odbiorców.

Co mogę zrobić jako użytkownik?

Na koniec przygotowałam bonus dla tych, którzy nie wiedzą jak poradzić sobie ze zmianami z perspektywy użytkownika. Z mojej strony polecam przede wszystkim dwa działania:

  • zablokowanie treści od niektórych znajomych.  Każdy z nas ma znajomych, których posty niekoniecznie go interesują. Niezależnie od tego, czy są to czyjeś wakacje życia/ dziecko/ nowy pies możemy zablokować (lub czasowo wyciszyć) wyświetlanie postów każdego użytkownika bez powiadamiania go o tym fakcie.
  • ustawienie wyświetlania aktualności od danego fanpage’a- każdy z nas obserwuje też strony, które go z różnych powodów interesują. Jeśli chcecie więc dalej widzieć wszystkie aktualności swoich ulubieńców, wystarczy wejść na daną stronę na Facebooku i zaznaczyć opcję „wyświetlaj najpierw”.

Niezależnie od tego, czy zmiany na Facebooku podobają się nam, czy też nie, nie mamy nic do powiedzenia.  W końcu portal to własność prywatna, a my jesteśmy tylko graczami w grze, której zasady musimy akceptować.